Malaria – kręte drogi rozpoznania tej choroby / Piotr Kotlarz

0
684

Początki naukowych, w miarę systematycznych (choć długo jeszcze nie skoordynowanych) badań nad malarią sięgają przełomu XVII/XVIII wieku. Przedmiotem badań była malaria, lecz to stwierdzenie bardzo ogólne. Przed badaczami stanęły dwa podstawowe pytania. Jaki czynnik powodował chorobę oraz w jaki sposób był on przenoszony? Dopiero odpowiedzi na te pytania mogły przynieść skuteczne leczenie tej choroby i doprowadzić do powstrzymania się jej rozprzestrzeniania.

Pierwszy szczegółowy opis obrazu klinicznego malarii przedstawił Richard Morton[1] w 1696 roku.  Zasugerował on również, że chorobę tę wywołuje jakaś trucizna, która dostaje się do organizmu z zewnątrz. Zdaniem Mortona malarię można leczyć chinowcami. Kilkanaście lat później, w 1712 roku, Fransesco Torti (1685-1741), profesor medycyny w Modenie, obserwując liczne zachorowania na podmokłych i bagiennych terenach wokół Rzymu,  dokładnie opisał zawiły przebieg choroby, on również  zalecał jej leczenie  wyciągami z kory drzewa chinowego. Tortii był też pierwszym badaczem, który użył  w swych pracach (z lat 1712-1718) współczesnej nazwy choroby – malaria (jęz. włoski: „złe powietrze”).  Dzięki prawie powszechnemu używaniu kory chinowej (od połowy XIX wieku) śmiertelność z powodu malarii gwałtownie spadła. Nazwy malaria użył też w 1711 roku inny włoski lekarz Giovanni Maria Lancisi (1654-1720)[2], który dokonał kilku zdumiewających wówczas obserwacji dotyczących malarii. W 1716 r. po raz pierwszy opisał charakterystyczną czarną pigmentację mózgu i śledziony ofiar tej choroby. Lancisi powiązał malarię z trującymi oparami bagien lub stojącą na ziemi wodą. W 1717 r., w swojej monografii zatytułowanej Szkodliwe emanacje bagien i ich lekarstwo, powtórzył stare teorie Varro i Celsusa, spekulując, że przyczyną malarii są drobne robaki lub larwy, które weszły do ​​krwi, co przyczyniło się do ożywienia zarzuconej na wieki idei, że komary mogą mieć z malarią jakiś związek.  Lancisi zakładał dwie możliwości rozprzestrzeniania się malarii za pośrednictwem komarów. Zakładał, że  owady osadzają mikroskopijne organizmy w odsłoniętej żywności i napojach, a konsumpcja tego skażonego materiału przez ludzi powoduje chorobę. Druga hipoteza postulowana przez  Lancisiego wskazywała na mechanizm właściwy dla rozprzestrzeniania się malarii. Pisał: Komary zawsze wstrzykują sok ze śliny w małe rany, które owady otwierają na powierzchni ciała. Ponieważ wszystkie ich wnętrzności są wypełnione szkodliwymi płynamiwśród profesjonalistów nie może powstać żadna kontrowersja dotycząca szkodliwego wpływu, jaki owady bagienne, mieszając swoje szkodliwe soki ze śliną… wyrządzają nam. Niestety, nie mogąc udowodnić swojej hipotezy Lancisi przyznał, że stara teoria złego powietrza może nadal mieć pewną wartość. Lancisi zaproponował również osuszanie bagien w celu wyeliminowania malarii. Przez długi czas wierzono, że opary są wydzielane przez roślinność bagienną, a niektórzy utrzymywali, że wytworzyły je mikroskopijne zwierzęta.

W 1796 roku John Crawford, lekarz mieszkający w Ameryce, napisał serię esejów zaprzeczających teorii złego powietrza. Twierdził, że malaria: była spowodowana przez jajeczka wprowadzone do naszych ciał bez naszej wiedzy. Te jaja, złożone podczas ukąszenia komara, wykluwały się w ranie i migrowały przez ciało żywiciela, wywołując objawy malarii. Poglądy takie były uważane przez współczesnych za absurdalne, a lokalne czasopisma medyczne odrzuciły wszystkie artykuły Crawforda. Wkrótce był tak głośno dyskredytowany, że zaczęła cierpieć jego praktyka medyczna. Obawiając się ruiny, nie kontynuował dalszych badań nad uzasadnieniem swoich pomysłów. W 1816 roku Giovanni Rasori (1766-1837) z Parmy, cierpiąc w więzieniu na malarię, zwątpił w teorię złego powietrza i zasugerował, że za chorobę odpowiada mikroorganizm. Pisał: Od wielu lat, jestem zdania, że ​​okresowe gorączki są wytwarzane przez pasożyty, które odnawiają napad paroksyzmu poprzez akt ich rozmnażania, który powraca mniej lub bardziej szybko w zależności od natury gatunku.

Za twórcę nauki o malarii, we współczesnym pojęciu, uchodzi brytyjski lekarz, John MacCulloh (1773-1835)[3]. Podstawy naukowe jego badań polegały na tym, że jako jeden z pierwszych badaczy badał rozmieszczenie zachorowań z perspektywy topograficznej. Nie znał jednak jeszcze istoty choroby i jej źródeł. W jego czasach malarię zaliczano bowiem wciąż do tzw. gorączek bagiennych i obowiązywała teoria miazmatów. Uważa się, że to MacCulloh wprowadził słowo malaria do języka angielskiego w 1827 roku[4].

Czarny pigment, po raz pierwszy odnotowany przez Lancisiego w 1716, został ponownie zidentyfikowany przez wielu badaczy w połowie XIX wieku. W 1847 roku niemiecki lekarz Heinrich Meckel zidentyfikował okrągłe, jajowate lub wrzecionowate struktury zawierające czarne granulki pigmentu w masach protoplazmatycznych w krwi pacjenta z gorączką oraz w śledzionie podczas sekcji zwłok obłąkanej osoby. Tak więc Meckel prawdopodobnie po raz pierwszy zobaczył pasożyty malarii, nie mógł jednak rozpoznać prawdziwej wagi swojego odkrycia. Do pomysłów Croforda wróciło dwóch innych Amerykanów, Josiah Clark Nott  i Lewis Daniel Beauperthy. Nott w swoim eseju „Żółta gorączka kontrastująca z gorączką żółciową”, opublikowanym w 1850 roku, odrzucił teorię miazmatów jako bezwartościową, argumentując, że mikroskopijne owady w jakiś sposób przenoszone przez komary powodują zarówno malarię, jak i żółtą febrę. W 1854 r. Beauperthy, podróżnik i przyrodnik, napisał, że malaria i żółta febra są wytwarzane przez jadowity płyn wstrzykiwany pod skórę przez komary, jak trucizna wstrzykiwana przez węże. Dodał, że bagna i moczary stały się zdradliwe nie przez ich miazmatyczna opary, ale przez komary, które się w nich mnożyły.

W 1848 r. Schutz powiązał  zidentyfikowane przez Meckela pigmenty z malarią, kiedy obserwował je w narządach wewnętrznych pacjentów, którzy zmarli na malarię. W 1849 roku Virchow zidentyfikował  pigmentowane ciała w krwi pacjenta, który zmarł na przewlekłą malarię. W 1850 roku Hischl powiązał obecność pigmentu z okresowymi gorączkami. W 1878 r. ława przysięgłych z Missisipi skazała pewną osobę za morderstwo na podstawie znalezienia barwnika malarii w plamach krwi.

Mimo tych odkryć, (aż do 1879 roku, kiedy Afanasiev zaproponował, że te ciała mogą być czynnikami choroby), wciąż nie przyjmowano teorii, że czarne ciała ziarniste są przyczyną malarii. W latach 1878-79 badania nad malarią wkroczyły ba błędną drogę.  Przyczyną było prawie powszechne przyjęcie zarazkowej teorii chorób, nadmierna fascynacja odkryciami Louisa Pasteura. Pod wpływem odkryć bakteriologii zaczęto za wszystkie epidemiczne choroby obwiniać bakterie, których odkrycie spotykało ze znacznym podekscytowaniem. Ogłoszono, że znaleziono pałeczki malarii.  Edwin Klebs, niemiecki patolog, który wyizolował pałeczki błonicy, i Corrado Tommasi-Crudeli, włoski bakteriolog, wyizolowali z gleby w rzymskiej Kampanii drobnoustrój, krótką pałkę, którą nazwali Bacillus malariae. Badacze ci twierdzili, że ten organizm można znaleźć w wilgotnej glebie i nisko położonym powietrzu w rejonach malarycznych i będzie on rósł na żelatynie rybiej. Mówiono, że gleba zaatakowana przez bakterie, po wstrzyknięciu królikom, wywoływała malarię i powiększenie śledziony; gleba z regionów wolnych od malarii powodowała inny rodzaj gorączki i zmiany w śledzionie. Obaj autorzy stwierdzili nawet, że ludzie otrzymujący zastrzyk z czystych kultur Bacillus malarii rozwiną objawy malarii. Prawdopodobnie żaden artykuł naukowy, jaki kiedykolwiek napisano, nie zawierał więcej pobożnych życzeń niż ten. W artykule wstępnym z 1879 r. jedno z prestiżowych brytyjskich czasopism medycznych stwierdziło nawet, że problem malarii został rozwiązany. Ettore Marchiafava, twierdził nawet, że znalazł tę bakterię u kilku martwych pacjentów z malarią.

Na szczęście doskonalenie aparatury badawczej, rozwój metodologii i powstanie wielu ośrodków badawczych przyczyniło się do dalszych poszukiwań. Doszło do odkrycia pasożyta malarii, którego identyfikacji w 1880 roku dokonał Charles Louis Alphonse Laveran (1845-1922), francuski lekarz pracujący w Algierii i uczeń Pasteura. Laveran  był pierwszym badaczem, który opisał pasożyta malarii w nieutrwalonym rozmazie ludzkiej krwi i na podstawie eksflagelacji męskich gametocytów zaliczył go do pierwotniaków. Przez dwa lata badał próbki tkanek ofiar malarii. Sekcja zwłok ofiar wykazała grafitową pigmentację mózgu i śledziony oraz czarne ziarniste mikroskopijne ciała we krwi, które dawno temu opisywali inni. Kiedy wszystkie jego wysiłki nie wykazały niczego więcej, postanowił ograniczyć swoje poszukiwania do świeżej krwi pacjentów z malarią i zaczął pobierać próbki krwi z nakłuć w palce chorych żołnierzy. Po rozprowadzeniu kropli na cienkiej warstwie na szkiełku, przyglądał się jej godzinami przez mały, prymitywny mikroskop. Podczas badania świeżej próbki krwi pobranej od nowo przybyłego pacjenta szpitala jego uwagę przykuł poruszający się obiekt na szkiełku. Zauważył, że jest to maleńkie ciałko, które energicznie się wije. Laveran patrzył ze zdumieniem, jak mały przedmiot w kształcie półksiężyca wymachiwał tak energicznie, że cała czerwona krwinka zakołysała się. Nawet granulki pigmentu wydawały się być w szaleńczym ruchu. Tej ważnej obserwacji nigdy wcześniej nie można było poczynić, prawdopodobnie dlatego, że żaden poprzedni badacz nie używał błon z mokrej krwi. Laveran od razu wiedział, że znalazł żywy organizm wywołujący malarię i nazwał go pasożytem Malaria oscylacyjna[5]. Zidentyfikował go we krwi 148 innych pacjentów ze 192 przebadanych. Laveran uważał, że malaria tercjanowa i kwartanowa  (codzienna) występowały na różnych etapach rozwoju pasożyta. 24 grudnia 1880 roku we Włoszech Laveran poinformował o identyfikacji barwnikowych komórek erytrocytów u 26 pacjentów z malarią. Jego opisy obejmowały półksiężyce (gametocyty), pigmentowane trofozoity i proces eksflagelacji. Informacje o swoim odkryciu Laveran zawarł w liście, który skierował do Akademii Medycznej w Paryżu. Obserwacje szybko się potwierdziły. Laveran przekazał informację o swoim odkryciu swojemu przyjacielowi, dr E. Richardowi, stacjonującemu w Philippeville, francuskiej bazie wojskowej nad Morzem Śródziemnym. Po znalezieniu w pełni rozwiniętego, wijącego się pasożyta Richard zidentyfikował jeszcze jedną jego formę, maleńką, bezbarwną plamkę w czerwonej krwince. Laveran uważał, że odkryty przez niego organizm żyje na powierzchni komórki, ale Richard słusznie zaobserwował, że rozwija się w komórce, stając się coraz większy i większy, aż w końcu pękał. W 1882 roku Laveran udał się do Rzymu w 1882 roku, aby zademonstrować pasożyty Marchiafavie i Agnello Celliemu, ale tych dwóch badaczy nie dało mu się wówczas przekonać do swych odkryć. Pod wpływem, błędnej w tym wypadku, teorii bakteryjnej społeczność naukowa nie od razu przyjęła wyniki najnowszych badań.  Teoria mówiąca o istnieniu bakterii malarii nie znalazła jednak potwierdzenia w dalszych badaniach i z czasem została odrzucona.

Gdy dowództwo armii amerykańskiej wysłało majora George’a Sternberga, bakteriologa o znacznej reputacji, aby zbadał malarię w Nowym Orleanie, gdzie zachorowalność była szczególnie wysoka, w czasie swych badań wyodrębnił on kultury bakterii z powietrza, błota z pobliskich bagien. Okazało się wówczas, że żaden ze znalezionych przez niego  organizmów nie był w stanie spowodować malarii. W 1881 roku wykazał, że wskazana przez Klebsa i Tommasi-Crudeli’ea Bacillus malariae  nie była odpowiedzialna za malarię.

W 1884 roku rosyjski fizjolog Basil Danielewski zaobserwował pasożyty malarii w krwi dzikich ptaków. W tym samym roku Marchiafava i Celli, badając mokre rozmazy krwi od pacjentów cierpiących na malarię za pomocą nowej soczewki zanurzeniowej w oleju, przyjrzeli się niezabarwionej krwi i zauważyli aktywny pierścień ameboidalny (trofozoit) w czerwonych krwinkach. Opublikowali to odkrycie i nazwali je Plasmodium, ale nie odnieśli się do badań Laverana, ponieważ myśleli, że było to coś innego niż to, co im pokazał. Wybrana przez nich nazwa dla pasożyta okazała się błędna, gdyż organizm nie jest w rzeczywistości plazmodium, ale nazwa pozostała pomimo wieloletnich dyskusji.  Słuszność obserwacji Laverana w 1886 roku potwierdził  również Louis Pasteur.

W 1884 roku w szpitalu Bayview w Baltimore w stanie Maryland dr William T. Councilman przeprowadził sekcję zwłok dwóch śmiertelnych przypadków osób, które zmarły na malarię. Opisał ich mózg jako matowy, czekoladowy kolor płuc, wątrobę dużą, miękką i ciemnego łupkowatego koloru. Pigment ten był stałym patologicznym powiązaniem ciężkiej śmiertelnej choroby z malarią.

W 1885 roku włoski neurofizjolog Camillo Golgi[6] ustalił, że istnieją co najmniej dwie formy malarii, jedna z okresowością trzeciorzędową (gorączka co drugi dzień) i druga z okresowością kwartanową (gorączka co trzeci dzień). Golgi był naukowcem, który nie tylko wnosił do badań nowe pomysły, ale też opracował nowe instrumenty mogące pomóc w prowadzonych nad nimi badaniami. Był wynalazcą rewolucyjnej techniki  barwienia tkanki nerwowej. „Reazione nera”, czyli czarna reakcja, którą odkrył w 1873 roku po systematycznych eksperymentach, polegała na zanurzaniu próbek w azotanie srebra po utrwaleniu dwuchromianem potasu. Sformułował również teorię, że procesy komórek nerwowych tworzą gigantyczną sieć zespolenia. Jego nazwisko wiąże się również z odkryciem kilku mikroskopijnych struktur komórkowych (narząd ścięgna, wrzeciono mięśniowe) oraz struktur subkomórkowych (aparat Golgiego). Jest również znany ze swojego wkładu w medycynę ogólną dotyczącą infekcji jelitowych, choroby Brighta nerek, a zwłaszcza malarii.

W 1886 roku jako pierwszy zaobserwował, że formy tertianowe i kwartanowe wytwarzały różną liczbę segmentacji po osiągnięciu dojrzałości, co sugeruje, że te dwie choroby były spowodowane przez dwa różne pasożyty. Wykazał również, że gorączka zbiegła się z pęknięciem i uwolnieniem merozoitów do krwiobiegu, a nasilenie objawów korelowało z liczbą pasożytów we krwi. W roku 1886 Camilo Golgi (1884-1926) opisał szczegóły morfologidzne Plasmodium vivax i Plasmodium Malariae we Włoszech. W 1893 roku Golgi zasugerował, że pasożyty malarii mogą mieć nieodkrytą fazę tkankową w komórkach śródbłonka, na którą nie mają wpływu leki przeciwmalaryczne i mogą być źródłem nawrotów. Camillo Golgi był również pierwszym, który sfotografował pigmentowego pasożyta malarii kwartanowej w 1890 roku. Wielu naukowców zaakceptowało odkrycia Golgiego, ale inni, w tym Laveran, nie. (Otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie medycyny za swoje odkrycia w neurofizjologii w 1906 r.).

Dysydenci najwyraźniej nie byli gotowi zaakceptować faktu, że istnieje wiele odmian pasożytów malarii, które wywołują tę samą chorobę u ptaków, małpy i człowieka (jak wiadomo było wtedy z badań Danielewskiego i innych), jednak w wyniku kolejnych badań stało się jasne, że rzeczywiście istnieje wiele odmian pasożytów, które rozwijają się we krwi w różnym tempie i że w każdym gatunku istnieje forma segmentowana, która rozmnaża się przez podział, oraz forma jajowata, która nigdy nie podlega segmentacji. W 1893 roku, zapowiadając odkrycie stadiów tkankowych ludzkich pasożytów malarii przez ponad 50 lat, Golgi zasugerował, że pasożyty ludzkiej malarii mogą mieć nieodkrytą fazę tkankową w komórkach śródbłonka, na którą nie mają wpływu leki przeciwmalaryczne, i że chronione pasożyty mogą być źródłem nawrotów[7].

W roku 1887 Amerykanin William H. Welch użył nazwy Plasmodium falciparum wobec pasożyta wywołującego malarię złośliwą, a w roku 1889 Sacharow oraz  Angelo Celli i Ettore Marchiafava w 1890 roku opisali Plasmodium falciparum we Włoszech. Badacze ci zidentyfikowali pasożyty, które wywoływały złośliwą gorączkę tertianową, oddzielnie od tych wywołujących gorączkę tertianową i kwartanową. W roku 1890 Giowani Batista Grassi i Raimondo Filetti ostatecznie odróżnili dwa gatunki Plasmodium (Plasmodium vivax i Plasmodium malariae). Czwarty gatunek plasmodium u człowieka – Plasmodium ovalae, został opisany dopiero w roku 1922 przez Johna Williama Watsona Stephensa. W 1907 roku, dwadzieścia siedem lat po odkryciu, w uznaniu zasługi Laverana dla dobra ludzkości przyznano mu za jego odkrycie Nagrodę Nobla.

Postawę sceptyczną wobec teorii Laverana przez długi czas utrzymywał również dr William Osler, znawca mikroskopii krwi, który jeszcze w 1886 roku twierdził, że ciała malarii to nic innego jak przypadkowe znaleziska. Kiedy jednak jego kolega, dr William T. Councilman, przekonał go do ponownego rozważenia odkrycia Laverana, Osler spędził wiele godzin oglądając zdjęcia mokrej krwi i potwierdził te odkrycia własnym opisem badań rozmazów krwi 70 pacjentów. Opracował również doskonałe rysunki pasożytów i pokrewnych form obserwowanych przy różnych typach gorączki malarii. Osler wdrożył rutynowe analizy rozmazu krwi w celu zdiagnozowania malarii u gorączkujących pacjentów w Johns Hopkins Hospital, jednak jeszcze w pierwszym wydaniu swojego podręcznika The Principles and Practice of Medicine z 1892 roku nadal podtrzymywał szczególną ambiwalencję w stosunku do przyczyny malarii. Mniej więcej w tym samym czasie teorię mówiącą o tym, że to pasożyt, a nie upał, jest tym czynnikiem, który zabija Europejczyków wysunął Louis Westenra Sambon.  Hipotezę tę zawarł w jednym ze swoich pierwszych przemówień technicznych w Royal Geographical Society w Londynie w 1898 roku (opublikowanym później w The Geographical Journal ) na temat aklimatyzacji Europejczyków w regionach tropikalnych. Wywołało to poważną debatę naukową, ponieważ w tamtym czasie geneza wielu chorób (zwłaszcza wpływu na nie pasożytów) nie była jeszcze znana.

Bliższe poznanie morfologii pasożyta stało się możliwe dopiero po upowszechnieniu, wprowadzonego w 1899 roku przez Paula Erlicha, barwienia rozmazów błękitem metylenowymi, a dwa lata później po zastosowaniu polichromicznego badania rozmazów krwi metodą Dymitra Leonowicza Romanowskiego (1861-1921), który w 1891 roku opisał doskonalsze metody barwienia w celu identyfikacji pasożytów malarii. W 1911 roku WH. Brown  zasugerował hematynowe pochodzenie czarnego pigmentu i zasugerował, że działanie enzymu proteolitycznego na hemoglobinę jest najbardziej prawdopodobnym sposobem opracowania pigmentu malarii. Nazwę „hemozoina” zaproponował Louis Westenra Sambon[8].

W międzyczasie nie bez znaczenia dla rozpoznawania malarii było ulepszenie techniki mikroskopowania przez zastosowanie przez Ernsta Karla Abbe i Carla Zeisa obiektywu immersyjnego (1884) i w kilka lat później kondensatora optycznego. W 1895 roku Thayer i Barker  sporządzili 616 dobrze udokumentowanych przypadków malarii wraz z krzywymi gorączki i mikroskopią rozmazu krwi w zależności od gatunku, a także cztery autopsje trzech przypadków Plasmodium falciparum i jednego przypadku Plasmodium vivax . W 1897 Thayer opublikował serię wykładów z kilkoma odniesieniami do nawrotu malarii vivax. W swoich spekulacjach wyjaśniających latencję, która musi nastąpić przed nawrotem, postulował, że musi istnieć nieodkryta forma pasożyta. Kolejne odmiany plasmodium zostały zidentyfikowane już w XX wieku. Plasmodium ovale został zidentyfikowany przez Johna WW Stephensa (1922); Shortt i Garnham (1948) wykazali tkankową formę malarii Plasmodium vivax; William Trager (1975) hodowlę Plasmodium faliciparum wewnątrz czerwonych krwinek. Lysenko i wsp. (1977) zasugerowali, że utajone formy malarii P. vivax powodują nawroty. W początku XXI wieku, w 2002 roku zsekwencjonowano genom Anopheles gambiae i Plasmodium falciparum. Genom Plasmodium vivax i Plasmodium knowlesi zsekwencjonowano  w 2008 roku.

                                      Piotr Kotlarz

Przypisy:

[1] Richard Morton (ur. 1637 w Suffolk, zm. 30 sierpnia 1698 w Londynie) – angielski lekarz, pamiętany za prace nad gruźlicą. Przypisuje mu się również jeden z pierwszych nowożytnych opisów jadłowstrętu psychicznego. W 1670 został doktorem medycyny na Oxford University. Potem praktykował w Londynie i został przyjęty do College of Physicians w grudniu 1679 roku.

[2] Lancisi urodził się w Rzymie w 1654 roku i studiował teologię, zanim zwrócił się do nauk przyrodniczych. Po opanowaniu anatomii, chemii i botaniki w Collegio de Sapienza, w wieku osiemnastu lat otrzymał doktorat. W wieku trzydziestu lat został mianowany profesorem anatomii na macierzystej uczelni, a w wieku czterdziestu trzech lat został mianowany profesorem teorii i praktyki medycyny, którą to funkcję piastował aż do śmierci w 1720 roku. Niezwykła zdolność obserwacji Lancisiego wkrótce zwróciła uwagę papieża Innocentego XI, który mianował go papieskim lekarzem w 1688 roku. Innocenty XII i jego następca Klemens XI odnowili nominację.

[3] W młodości studiował medycynę lekarza w Edynburgu, gdzie w 1793 mistrzu lekarza medycyny, po czym lekarze lekarza jako asystenta chirurga. Przywiązując się do artylerii, został chemikiem w Komitecie Uzbrojenia. Jednak nadal przez czas praktykował jako lekarz. John MacCulloch zasłynął dzięki swym pionierskim pracom nad geologią Szkocji i jej pierwszą mapą geologiczną.

[4] Terminu malaria używał też angielski pisarz, Horacy Walpole  w roku 1740, ale w obecne formie nazwa ta rozpowszechniła się dopiero z początkiem XX wieku; do tego czasu wiele gorączek o przebiegu przerywanym nazywano: gorączką z dżungli lub z bagien lub charakteryzowano ją zgodnie z przebiegiem klinicznym jako trzeciaczkę, czwartaczkę lub malarię złośliwą. [Por.: Malaria w Polsce i na świecie – wczoraj i dziś, pod redakcją Józefa P. Knapa, Przemysława Myjaka, Warszawa 2009, s. 46-48.]

[5] Nazewnictwo pasożytów malarii było przedmiotem intensywnej debaty i ostrego zamieszania. Laveran widział różne formy pasożyta malarii w 1880 roku i mocno wierzył, że wszystkie pasożyty należą do jednego gatunku i nazwał je Oscillaria malariae. W 1884 Marchiafava i Celli nazwali te same formy co Plasmodium. Sacharow w 1889 r. oraz Marchiafava i Celli w 1890 r. zidentyfikowali pasożyty, które wywoływały złośliwą gorączkę tertianową, oddzielnie od tych wywołujących gorączkę tertianową i kwartanową. Włoscy badacze Giovanni Batista Grassi i Raimondo Filetti jako pierwsi rozróżnili i wprowadzili nazwy Haemamoeba vivax i H. malariaedla dwóch pasożytów malarii w 1890. W 1892 Grassi i Feletti, na cześć Laverana, zaproponowali nazwę rodzajową Laverania, która była poprawna pod względem zoologicznym. W 1897 roku Amerykanin William H. Welch zaproponował nazwę Haematozoon falciparum dla pasożyta z gametocytami w kształcie półksiężyca i wywołującego złośliwą malarię trzeciorzędową. Zaproponowano również nazwę rodzajową Haemomonas . Zamieszanie trwało jeszcze w XX wieku, co do tego, czy wszystkie pasożyty należały do ​​jednego gatunku, czy do kilku. Nazwa rodzajowa Plasmodium of Marchiafava i Celli została utrzymana dla wszystkich gatunków. Nazwa gatunkowa pasożyta sugerowana przez Laverana jako malariae, przez Grassi i Felettiego jako vivaxi przez Welcha, jak kontynuował falciparum . Pasożyty, które Laveran widział i w ten sposób opisał, stały się później znane jako P. malariae i gametocyty P. falciparum . Zmiana z powrotem nazwy nadanej przez Laverana nie była możliwa, ponieważ użycie tych terminów było już szeroko rozpowszechnione w literaturze. Czwarty ludzki pasożyt, P. ovale, został zidentyfikowany przez Johna Williama Watsona Stephensa  w 1922 roku. [Za portalem: www.malariasite.com]

[6] W 1906roku Camillo Golgi wraz z Santiago Ramónem Cajalem otrzymali  Nagrodę Nobla za badania nad strukturą układu nerwowego.

[7] Powyższy tekst za portalem – https://www.malariasite.com/

[8] Louis Westenra Sambon (pierwotne imię Luigi , 7 listopada 1867 – 30 sierpnia 1931) był włosko-angielskim lekarzem, który odegrał ważną rolę w zrozumieniu przyczyn (etiologii) chorób. Opisał wiele chorobotwórczych pierwotniaków, owadów i robaków pasożytniczych, w tym nazwę Schistosoma mansoni dla przywry krwi. Był autorytetem w klasyfikacji pasożytniczych robaków językowych zwanych Pentastomida (Linguatulida), a jego imieniem nazwano jeden z rodzaju Sambonia.

 

Obraz wyróżniający: Portrait of Charles Louis Alphonse Laveran (1845—1922). Autorstwa Laveran.jpg: Eugène Pirou (1841–1909)derivative work: Materialscientist (talk) – Ten plik jest pochodną pracą: Laveran.jpg:, Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=18438250