Stefan Żeromski – niespełniony dramaturg

0
913

Stefan Żeromski (1864-1925) – jak wiemy z jego „Dzienników” – pierwsze próby dramatyczne podjął jeszcze w czasach studenckich. Zaledwie rozpoczęte lub ukończone sztuki pisarza z tego okresu nie zachowały się.

Pierwszym dramatem, który Żeromski uznał za wart publikacji, był „Grzech” (1897), wysłany przez niego na konkurs zorganizowany przez redakcję „Kuriera Warszawskiego”. Spisany w 81 stronicowym zeszycie dramat zachował się prawie w całości (niestety bez większej części aktu V, która spisana była w drugim, zaginionym zeszycie). Sąd konkursowy utworu tego nie zaliczył do pierwszej piątki nagrodzonych, niemniej jednak wyróżnił go za „serdeczne ciepło, z jakim autor kreśli niedolę tej nieszczęsnej dziewczyny, nad którą znęca się i społeczeństwo, i jej najbliżsi”. Sztuce zarzucono niedociągnięcia budowy, nielogiczne wiązanie akcji w drugiej części aktu III i nieporadną konstrukcję aktu IV.

Niepowodzenie spowodowało, że Żeromski na jakiś czas zraził się do twórczości dramatycznej, ale już około 1900 roku powstał „Dramatu akt pierwszy”, który odkryła Monika Żeromska, córka pisarza, dopiero w 1958 roku, przeglądając ocalone resztki brulionu „Popiołów”[1].

W 1909 roku publikuje Żeromski (pod pseudonimem Józef Katerla[2]) dramat niesceniczny „Róża”. W tej próbującej nawiązać do konwencji romantycznej sztuce włączył się w nurt porewolucyjnych dyskusji na temat dróg do niepodległości i przyszłego ustroju Polski. Akcja (podzielonej na tzw. sprawy – obrazy?) sztuki toczy się bezpośrednio po rewolucji 1905 roku (w sprawie drugiej nawiązuje pisarz do Powstania Styczniowego 1863 roku). W sztuce pojawiają się również odniesienia do porewolucyjnych represji w Łodzi i zamachów PPS w Warszawie, z 1906 roku.

W sprawie pierwszej jeden z głównych bohaterów, Jan Czarowic (syn zamożnego ziemianina, narodowiec, romantyk i marzyciel) występuje przeciwko poglądom Zagozdy – radykalnego rewolucjonisty i internacjonalisty.

Czarowiec: Wieczna wasza „dyktatura” proletariatu. Somna vigiliantium. Jakże się ta dyktatura dokonać może podczas panowania moskiewskich sołdatów?

Zagozda: Nie chciałbym widzieć dyktatury sołdatów z białymi orłami na kaszkietach.

W sprawie piątej brat Jana – Benedykt wskazuje, że jedyną drogą do osiągnięcia wytyczonych celów społeczno-politycznych jest wytężona praca i skuteczna działalność gospodarcza. Jan jednak pozostaje przy swej koncepcji działalności rewolucyjnej. Uwodzi narzeczoną Benedykta – Krystynę i przy jej pomocy dokonuje ataku terrorystycznego na wojska carskie. W epilogu ginie. Przed śmiercią jednak przekazuje „piekielną maszynę” w ręce chłopskiego syna – rewolucjonisty („towarzysza”). Wymowa ideowa utworu jest bardzo dyskusyjna, a publicystyczny charakter bardzo obniża jego wartość artystyczną. Ciekawy wątek donosicielstwa i prowokatorów nie zostaje przez pisarza w pełni wykorzystany.

Ludzie wielkich idei, którzy mieli kształtować bieg dziejów ojczystych, są również bohaterami tragedii „Sułkowski” (1910), która osnuta jest na tle życia Józefa Sułkowskiego. Jest to sceniczna opowieść o adiutancie ge­nerała Bonaparte. Bohater ukazany zostaje tu jako człowieku o wy­bitnych talentach wojskowych, o wyją­tkowo prawym charakterze i patrio­ta. Dążeniem Sułkowskiego – w ocenie Żeromskiego – było nie tylko odzyskanie niepodległości Polski, ale również przeniesienie na nasz grunt idei rewolucji francuskiej. Akcja sztuki toczy się w epoce wojen napoleońskich pomiędzy 1796 a 1798 we Włoszech, kolejno, w Weronie, Wenecji i Mediolanie, w zamku w Lozannie, a wreszcie w Kairze.  W zakończeniu Napoleon oddaje hołd strzępom munduru Sułkowskiego wysłanego na pewną śmierć.

Ponowną próbę zmierzenia się z twórczością dramatyczną podejmuje Żeromski po zakończeniu I wojny światowej, w niepodległej Polsce. W Polsce dwudziestolecia międzywojennego rozwinęły się nowe odmiany dramatu realistyczno-społecznego i psychologicznego. Do tego nurtu zalicza się też powojenne osiągnięcia dramaturgiczne Stefana Żeromskiego „Ponad śnieg bielszym się stanę” ( 1919), „Biała rękawiczka” (1920), „Turoń” (1921), „Uciekła mi przepióreczka” (1924). Sztuki te rażą niejednolitością konwencji, niezręcznością motywacji, niekoniecznością katastrofy, wreszcie – popadaniem w melodramat. Tematem „Białej rękawiczki” i „Ponad śnieg…” jest dramat polskiego ziemiaństwa, jego anachroniczność w nowej rzeczywistości niepodległego państwa.

W sztuce „Ponad śnieg…”[3] pisarz ukazuje upadek tej warstwy w zetknięciu z wtargnięciem do polskiego dworku na Kresach oddziału bolszewików. Właściwym dramatem jest tu jednak postawa chłopów wobec „państwa”. W niczym nie może jej już zmienić gest młodego dziedzica, który, powołując się na idee sprawiedliwości społecznej – wyrzeka się na rzecz chłopów rodowego majątku. Żeromski wyraził w tej sztuce swój pogląd na rzecz rozwiązania problemów agrarnych w ówczesnej Polsce, polemiczne wobec rozwiązań rewolucyjnych, postulujący przeprowadzenie reformy rolnej w atmosferze zgody narodowej i obywatelskiego ducha ofiary[4]82. Ilustracja do tej tezy nie wypadła jednak przekonująco. Młody Rudomski ofiarował swoją ziemię, gdy mu i tak ją odebrano.

Dramat Żeromskiego „Biała rękawiczka” (ukończony w 1921 r.) to historia niewydarzonej zemsty rodowej, której usiłuje dokonać zdeklasowane, wchodzące w niefortunne związki z nowym społeczeństwem rodzeństwo. „Biała rękawiczka” – sztuka w trzech aktach z prologiem i epilogiem jest próbą przeniesienia „tragedii zemsty” na grunt społeczeństwa burżuazyjnego. Niestety nie udało się pisarzowi znaleźć przekonujących motywów zemsty. Zbrodniarz Rypski mści się za śmierć swego syna skazanego prawomocnym wyrokiem za rzeczywiście popełnione zbrodnie, podobnie i Mieczysław mści się na miejscowej elicie za to, że ta, jego zdaniem doprowadziła jego ojca hrabiego Martwica do konieczności podjęcia pracy urzędniczej, później do nadużyć i hazardu. Ojciec Mieczysława związał się z matką Ludwiki (przyrodniej siostry Mieczysława), co spowodowało odcięcie się od niego jego szlacheckiej rodziny. Przyzwyczajony do wielkopańskiego życia defrauduje pieniądze z kasy spółki, przez co trafia do więzienia, gdzie umiera. Właściwa akcja sztuki rozgrywa się po pierwszej wojnie światowej. Mieczysław odnajduje swą siostrę w domu schadzek, prowadzonym przez pewną baronową w Warszawie. Baronowa wraz z nim zostaje okradziona przez bandę Fredzia i Rypskiego. Z aktu drugiego dowiadujemy się, że Mieczysław z Ludwiką wrócili w rodzinne strony. Ludwika dzięki staraniom Mieczysława została żoną swego szkolnego przyjaciela Tadeusza Mielskiego. Ojciec Tadeusza, typowy dorobkiewicz, chciał w ten sposób nobilitować swą rodzinę. Mieczysław próbuje realizować swój plan zemsty, jednocześnie próbując przekonać małomiasteczkowych dorobkiewiczów do inwestycji w swój nowy wynalazek. Później zleca Fredziowi podpalenie benzyniarni (rafinerii). Fredzio zdradza tajemnicę Milskiemu, który pozbywa się swych akcji na rzecz Olszyckiego. Akcje sprzedają też niewiedzącemu o spisku Rypskiemu inni udziałowcy. Kupuje je również Tadeusz Milski, chcąc za namową żony poprzeć „wynalazek” Mieczysława. Rafineria zostaje zniszczona, lecz zemsta nie dotknęła tych, wobec których była skierowana. Informacje o przyczynach zemsty, czyli swego rodzaju zawiązanie, zawarł pisarz w prologu.

Podjęty przez Żeromskiego problem „zemsty za społeczeństwo”, może z powodu zbytnich uproszczeń psychologicznych, a może dlatego, że już z założenia był fałszywy, nie przekonuje. Sztuka kończy się śmiercią Mieczysława, który ginie z rąk zbrodniarzy, którzy stracili na skutek jego intrygi swoje zdobyte zbrodniami oszczędności. To jakby drugi finał sztuki, tym razem zawarty w epilogu. Niestety, pisarzowi nie udało się uniknąć elementów melodramatycznych. Zamiłowanie pisarza do efektów melodramatycznych, widoczne nawet w jego najznakomitszych powieściach, występuje też w jego pierwszym dramacie „Grzech”. Charaktery postaci są jednostronne, wśród innych zarzutów stawianych tej sztuce wymienia się niejednolitość konwencji i niekonieczność katastrofy. Sztuka była wystawiana 24 razy, ponadto – podobnie jak poprzednia – nie spotkała się z uznaniem krytyki. Kornel Makuszyński skwitował spektakl słowami: „Wielkim ludziom wiele wolno – nawet się zmniejszać.

 Znacznie lepsze pod względem rzemiosła są dwa ostatnie dzieła dramatyczne Żeromskiego: „Turoń” (1923) i „Uciekła mi przepióreczka” (1924).

W dramacie „Turoń” sięgnął Żeromski do wypadków 1846 roku. Dostrzegł w nich nie tylko zatarg między wsią a dworem, ale i skłócenie całego społeczeństwa. Na przykładzie przywódcy chłopskiej rebelii uświadamiał społeczeństwu, do jakiego wybuchu nienawiści doprowadzić może przytłumiane przez lata poczucie krzywdy[5].

Część krytyki zwraca uwagę na mało przekonującą ideę solidaryzmu, która ich zdaniem jest jedną z ważniejszych idei tej sztuki[6]. Moim zdaniem, jednak Żeromski sięgnął do tematu Rzezi galicyjskiej głównie w innej sprawie. Opowiedział się tu wyraźnie przeciwko idei rewolucji. Ukazując postawę Staszka, syna Szeli, Żeromski ukazuje jej konsekwencję. Zwycięzcy rewolucji marzą wyłącznie o tym, by wejść w rolę poprzednich elit, co pisarz podkreśla wielokrotnie. Szela przejmuje rekwizyty poprzedniego dziedzica dworu (sygnet, pałasz, śpi w jego łożu). Syn Szeli dąży do małżeństwa z Weroniką – córką Cedry, dziedzica dworu – dzięki czemu nowi przywódcy zamierzają legitymizować swą władzę.

W swej powojennej twórczości Żeromski pozostał wierny założeniom polskiego pozytywizmu. Poglądy te szczególnie widoczne są w dramacie „Uciekła mi przepióreczka”, gdzie wrócił do motywu społecznika na rozstajach dróg. Pisarz przedstawia tu jeszcze raz patetyczne wezwanie do ofiary ze szczęścia osobistego dla triumfu idei. Rzecznikiem tych nakazów jest w komedii młody docent fizyki, Przełęcki, który, podobnie jak Judym, poświęci miłość, by podążyć drogą własnych ideałów. Czy obudzona w kochanej kobiecie duma i dostojeństwo człowieka może być rekompensatą utraconej miłości? Bohater sztuki Przełęcki w wiejskiej szkole w Porębianach organizuje kursy dla nauczycieli ludowych – realizując w ich trakcie modną wówczas ideę regionalizmu. Zyskuje przychylność miejscowej księżnej, która dla jego celów przekazała zrujnowany wprawdzie, ale dający się odbudować zamek. Na skutek nieszczęśliwej miłości do zamężnej kobiety rezygnuje jednak ze swej misji. Przekonany argumentami męża ukochanej, Smugonia, nie dość, że postanawia wyjechać, to jeszcze, by unicestwić się w oczach kochanej kobiety, celowo – grając fircyka i niegodziwca – wywołuje skandal. Sztuka ta, będąca raczej czarnym melodramatem niż tragedią, razi pewnym brakiem prawdopodobieństwa psychologicznego. Trzy akty „Przepióreczki” zachowują klasyczną jedność miejsca akcji i czasu.

Celem życia bohaterów pierwszych sztuk Żeromskiego była walka o wolność narodu i jego wielkość moralną wbrew masowym ruchom społecznym. Później, w powojennych dramatach, najistotniejszym problemem, który podnosił, było odnalezienie sankcji moralnej dla faktu „zdobycia ojczyzny”. Mówiąc inaczej szukał pomostu pomiędzy dniem dzisiejszym a przeszłością Polski. Uważał, że może nim być idea oczyszczenia się szlachty poprzez cierpienie i dobrowolną rezygnację z przywilejów[7].

Niestety Żeromski nie miał nerwu dramaturga, wyczucia sceny. Same nawet najszczytniejsze idee, to zbyt mało by zbudować dobry utwór sceniczny. Stefan Żeromski pozostał dramatopisarzem niespełnionym.

                                                   Piotr Kotlarz

[1] Dramatu akt pierwszy” Żeromskiego wystawiony został w Państwowym Teatrze Ludowym w Warszawie (premiera 17 X 1958), a następnie był publikowany w „Pamiętniku Literackim” (1959 z. 2) i „Dialogu” (1959).

[2] Żeromski posłużył się rodowym nazwiskiem matki, ukrywając swoje personalia z powodu antycarskiej wymowy tego dramatu.

[3] Sztuka Ponad śnieg bielszym się stanę otwierała w 1919 roku działalność słynnego Teatru Reduta Juliusza Osterwy. Wśród autorów przedstawienia byli Pronaszko, Limanowski i Siemaszkowa. Przedstawienie spotkało się z przychylnym nastawieniem publiczności, przypuszczalnie z powodu pewnej aktualności tej sztuki, jej wymowy ideowej i politycznej. Krytyka była jednak znacznie mniej życzliwa. W „Gazecie warszawskiej” Stanisław Pieńkowski stwierdził stanowczo, że „Ponad śnieg jest utworem powieściowym, w zewnętrzne formy dramatu wtłoczonym. Żeromski nie jest dramaturgiem

[4]              82 Por.: J. Kwiatkowski, Literatura dwudziestolecia…, s. 341.

[5]      Por.: Z. Sieradzka, „Turoń“ – po latach, „Teatr” 1985, nr 1, s. 17.

[6]       Por.: S. Marcak-Oborski, Teatr polski w latach 1918-1965, Warszawa 1985, s. 102.

[7] Por.: M. Rawiński, Dramat – kontynuacje Młodej Polski, [w:] Literatura Polska 1918-1932, Warszawa 1975, s. 678-685; por. też: S. Pigoń, Nota redakcyjna, [w:] S. Żeromski, Grzech. Dramatu akt pierwszy. Biała rękawiczka, Warszawa 1975, s. 290-303.

Obraz wyróżniający: Wnętrze domu Stefana Żeromskiego w Konstancinie. Autorstwa Jadamta – Praca własna, CC BY-SA 3.0 pl, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=35441177