Wskazówki Starmera dotyczące budżetu sugerują, że Wielką Brytanię czekają ponure cztery lata / Paul Rogers

0
23

Keir Starmer i jego kanclerz Rachel Reeves zasugerowali, że nadchodzą ciężkie czasy| Carl Court/Getty Images

Wprowadzenie podatku od majątku wskazywałoby, że jest to postępowy rząd. Ale wydaje się to mało prawdopodobne.

Przyjmując za temat potrzebę „naprawienia fundamentów” po „14 latach zgnilizny” pod rządami torysów, nowy premier Partii Pracy Keir Starmer wygłosił w tym tygodniu przesłanie, które w nadchodzących miesiącach, a może i latach, powinno wywołać dyskomfort u wszystkich.
Te „14 lat zgnilizny” nie są zaskoczeniem dla wyborców; w rzeczywistości pomogły zapewnić miażdżące zwycięstwo Partii Pracy w wyborach w lipcu. Jednak plany Starmera, aby je rozwiązać, wydają się być znacznie bardziej surowe, niż oczekiwało wielu wyborców.
Kanclerz skarbu, Rachel Reeve, wielokrotnie sugerowała, że ​​nadchodzą ciężkie czasy. Jej październikowy budżet będzie bezkompromisowy w swoim zobowiązaniu do zwiększenia dochodów, aby pomóc wypełnić lukę fiskalną szacowaną na około 20 mld funtów – ale większość tych pieniędzy prawdopodobnie zostanie zabrana biedniejszym warstwom społeczeństwa, a nie bogatym.
Partia Pracy utrzyma niepopularną politykę wprowadzoną przez konserwatystów – na przykład „podatek sypialniany” i ograniczenie zasiłków rodzinnych do dwójki pierwszych dzieci – jednocześnie wprowadzając własne środki mające na celu obniżenie kosztów, takie jak zmniejszenie zimowych dodatków opałowych dla wielu emerytów.
Działania te przyczyniają się do rosnącego poczucia, że ​​rząd Starmera okaże się zdecydowanie prawicowy w kraju dotkniętym głębokimi podziałami bogactwa i ubóstwa. Niektóre obszary mogą odczuć poprawę, takie jak prawa pracownicze, ale nawet tam diabeł tkwi w szczegółach.
Jednakże jest jeden obszar, na który rząd najwyraźniej ma gotówkę do wydania: wydatki na armię. Mają one zostać znacznie zwiększone, mimo oczywistych niepowodzeń w Afganistanie, Iraku i Libii, a także niezwykle niepopularnych wojen Izraela w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu.
Postawa Partii Pracy wobec Izraela z pewnością nie ulegnie zmianie, a Departament Biznesu i Handlu informuje o wysiłkach zmierzających do zawarcia nowej umowy handlowej z tym krajem, stwierdzając: „Nasze zespoły wejdą do sal negocjacyjnych tak szybko, jak to możliwe, skoncentrowane na tworzeniu nowych możliwości dla brytyjskich firm”. Urzędnik z brytyjskiej ambasady w Izraelu niedawno napisał również o „ogromnej okazji do współpracy między izraelskimi i brytyjskimi firmami”.
Trwa również kompleksowy Strategiczny Przegląd Obronny, a niewiele wskazuje na to, że rozpocznie się od zajęcia się poważnymi niepowodzeniami ostatnich dwóch dekad. Jeśli można opierać się na poprzednich doświadczeniach, prawdopodobnie pominie on również główne wyzwanie dla bezpieczeństwa międzynarodowego: załamanie klimatu. Bez tego przegląd nie będzie wart papieru, na którym został napisany. Sekretarz ds. zerowej emisji netto Ed Miliband może robić, co w jego mocy, aby utrzymać ideę zielonej transformacji, ale kwestia ta zostanie zepchnięta na margines przez jakikolwiek znaczący wzrost wydatków rządowych.
Na froncie krajowym, po niecałych dwóch miesiącach nowego rządu Partii Pracy, kontrast między Food Bank Britain a absurdalnymi poziomami niekontrolowanego bogactwa jest oczywisty. Został on przypadkowo, ale dobitnie zilustrowany zaledwie cztery dni przed przemówieniem Starmera przed budżetem, przez całostronicową reklamę nieruchomości z Sotheby’s w Financial Time s.
Spośród siedmiu nieruchomości na sprzedaż, jedną był stosunkowo skromny apartament z trzema sypialniami w Chelsea, wystawiony na sprzedaż za zaledwie 5 mln funtów, podczas gdy pozostałe obejmowały dom z sześcioma sypialniami w Belgravii oferowany za 18 mln funtów i mieszkanie z dziewięcioma sypialniami/pięcioma łazienkami w pobliżu Regent’s Park za 20 mln funtów. Inny numer w Regent’s Park był wystawiony na sprzedaż za 25 mln funtów, który miał co najmniej 7 łazienek na 6 sypialni. Wszystkie przebił numer triplex w Knightsbridge – 50 mln funtów z wyłącznym dostępem do Hans Place Gardens.
Chociaż musimy poczekać na październikowe ogłoszenia budżetowe, możemy być w miarę pewni, że będą podejmowane próby zebrania skromnych kwot od bogatszych sektorów społeczeństwa, prawdopodobnie obejmujące zmiany w podatkach od zysków kapitałowych i spadkowych. Ale najlepszym wskaźnikiem zmienionego rządu byłby rząd chętny do wprowadzenia podatków od majątku, zwłaszcza tych skierowanych do superbogatych.
Jeden z największych brytyjskich związków zawodowych, Unite, niedawno zaproponował 1% roczny podatek dla osób z aktywami netto przekraczającymi 4 mln funtów, który obejmowałby nieruchomości, akcje i udziały w bankach, ale nie obciążone hipoteką nieruchomości. Szacuje się, że przyniesie to 25 mld funtów rocznie, ale spotkałoby się z zaciekłym sprzeciwem, a Daily Mail informuje nas, że: „Milionerzy masowo chcą uciekać z Wielkiej Brytanii, aby uniknąć podatkowych nalotów Partii Pracy – rekordowa liczba bogatych Brytyjczyków ma opuścić kraj w tym roku”.
W obecnej sytuacji budżet ma obejmować znaczne cięcia wydatków publicznych, których można by przynajmniej częściowo uniknąć dzięki takiemu podatkowi od majątku, a warto zauważyć, że niektóre kraje europejskie, takie jak Szwajcaria i Hiszpania, już je wprowadziły. Przynajmniej brytyjscy bogacze nie uciekną „masowo” do tych krajów.
Jeśli zostanie przyjęty w październiku, nawet w skromnej formie, podatek od majątku będzie rozsądnym wyznacznikiem postępowego rządu. Jeśli nie, to stracimy okazję do umieszczenia Partii Pracy na bardziej postępowym miejscu w spektrum politycznym, niż obecnie wydaje się to prawdopodobne.
Paul Rogers autor zdjęcie
Paul Rogers
2 września 2024, 11:10
Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 4.0

Niniejszy artykuł jest publikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 4.0 Międzynarodowe . Jeśli masz jakiekolwiek pytania dotyczące ponownego publikowania, skontaktuj się z nami . Sprawdź poszczególne obrazy, aby uzyskać szczegóły dotyczące licencji.

Link do artykułu: https://www.opendemocracy.net/en/keir-starmer-budget-austerity-rachel-reeves-wealth-tax-needed/