Prześladowanie Tatarów krymskich pod rosyjską okupacją / Elmaz Asan

0
293

Fot.: Młoda kobieta (nie autorka) bierze udział w manifestacji z okazji Dnia Flagi Tatarów Krymskich w Kijowie w 2018 roku|Danil Shamkin/Future Publishing za pośrednictwem Getty Images

Dziś samo bycie Tatarem krymskim może skończyć się wieloletnim więzieniem.

Od czasu inwazji i aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku byłam świadkiem trwającej czystki etnicznej przeciwko mojemu narodowi. Odebrano Tatarom krymskim ziemię i prawo do swobodnego istnienia. Nasze prawa były rażąco łamane przez prawie dekadę,  systematycznie też były popełniane przeciwko nam akty ludobójstwa.
Rosyjskie media nieustannie skupiają się na prawach Rosjan i rosyjskojęzycznych na terytorium Ukrainy, ignorując fakt, że językiem państwowym na Ukrainie jest ukraiński, a rdzenną ludnością Ukrainy są Tatarzy Krymscy, którzy mają prawo do nauki i rozwijania własnego języka i kultury.
Przed rosyjską inwazją na Krym w 1783 r., kiedy polityka imperialna miała na celu wypędzenie rdzennych Tatarów krymskich z ich ojczyzny, Tatarzy stanowili od 80 do 90% ludności. Władze sowieckie kontynuowały tę ideologię w połowie XX wieku, deportując w 1944 roku cały lud Tatarów krymskich.
Tatarzy krymscy zaczęli powracać w latach 80. i 90. XX wieku i szacuje się, że przed inwazją Rosji w 2014 r. Stanowili około 13-15% populacji Krymu. Od tego czasu wielu zostało zmuszonych do ucieczki w wyniku polityki zastraszania i nielegalnych aresztowań ze strony władz okupacyjnych.
Dziś półwysep został w dużej mierze zasiedlony przez ludność rosyjską, która nadal mieszka w domach odebranych Tatarom krymskim, a represje nasiliły się od czasu inwazji na Ukrainę na pełną skalę.
W ciągu ostatniej dekady w mediach społecznościowych na Krymie roiło się od uwłaczających i obraźliwych komentarzy pod adresem Tatarów krymskich. Komentarze w mediach społecznościowych koncentrują się w dużej mierze wokół eliminacji Tatarów Krymskich z Krymu, bez działań karnych i konsekwencji prawnych dla sprawców mowy nienawiści. Nie nałożono żadnych grzywien, wezwań do sądu ani środków zapobiegawczych, nie mówiąc już o aresztowaniach, pomimo utrzymywania tak nienawistnej retoryki.
Sytuacja pogorszyła się od 2014 roku. Rok po inwazji władze rosyjskie zamknęły jedyny krymsko-tatarski kanał telewizyjny ATR, który był kluczowym głosem naszego narodu w ożywianiu naszego języka i kultury, a także źródłem relacji na temat bezprawnej inwazji na naszą ziemię.
Zespół ATR zaczął później nadawać przez satelitę z kontynentalnej części Ukrainy, ale początkowe zamknięcie kanału i wygnanie z Krymu było tylko jednym z wielu nielegalnych działań podjętych przeciwko Tatarom krymskim.
Rosyjskie władze ukarały Tatarów Krymskich za upominanie się o ich prawa wyrokami 20 lat więzienia
W 2023 roku samo istnienie jako Tatar Krymski na własnej ziemi i walka o zachowanie tożsamości kulturowej może skończyć się wieloletnim więzieniem. Władze rosyjskie są znane z karania Tatarów krymskich za wyrażanie swoich przekonań i upominanie się o swoje prawa wyrokami 15, a czasami ponad 20 lat.
W latach 2017-2022 Centrum Zasobów Tatarów Krymskich udokumentowało ponad 7000 naruszeń praw człowieka na okupowanym Krymie, z czego 5613 dotyczyło członków narodu Tatarów krymskich.
Od 2014 r. rutynowe przeszukania domów Tatarów krymskich stały się niepokojąco powszechne na Krymie, w połączeniu z kolejnymi aresztowaniami na podstawie fałszywych oskarżeń.
Na przykład 15 marca przeszukano dom działacza Tatarów krymskich Rolana Osmanowa i przesłuchano go po tym, jak napisał w mediach społecznościowych: „Ani jeden car nie jest wart umierania ani zabijania”.
Osmanow opowiedział później na Facebooku o męce, jaką przeszła jego rodzina. Napisał, że o 6:30 rano rosyjskie organy ścigania siłą weszły do ​​jego domu, powaliły go na ziemię i zakuły w kajdanki. Jego matka zemdlała, ale okupanci kontynuowali przeszukiwanie posiadłości, aby zastraszyć go i jego rodzinę, powodując dalsze cierpienie jego małych dzieci. Osmanovowi grozi obecnie administracyjna odpowiedzialność za drobne chuligaństwo w internecie.
Rolana Osmanowa

Krymsko-tatarski aktywista Rolan Osmanow przebywa w areszcie od marca| Aleksandra Efimenko

Wielu Tatarów krymskich jest również zatrzymywanych i przetrzymywanych przez władze rosyjskie podczas wykonywania codziennych czynności.
Na przykład Leniye Umerova według Krymskiej Grupy Praw Człowieka jest niesprawiedliwie więziona od 4 grudnia.
Mieszkając i pracując w Kijowie od 2015 roku, Umerova wracała do rodzinnego miasta na Krymie, aby opiekować się ciężko chorym ojcem. Jej podróż była pełna trudów, ponieważ musiała przejechać przez Rumunię, Bułgarię, Turcję i Gruzję, aby ominąć regiony rozdarte wojną.
Lenye

Zdjęcie Leniye Umerovej na jej stronie na Facebooku

Ale na granicy gruzińsko-rosyjskiej Umerova została zatrzymana przez rosyjskie siły bezpieczeństwa, które poddały ją brutalnemu traktowaniu, w tym założeniu torby na głowę, zanim zabrały ją do miasta Piatigorsk w południowej Rosji.
Przez następne pięć miesięcy była przetrzymywana w pobliżu Władykaukazu, innego miasta na południu Rosji, pod sfabrykowanymi zarzutami nieposłuszeństwa wobec organów ścigania. W rozmowie z openDemocracy jej brat powiedział, że jedynym „przestępstwem” Umerowej jest brak rosyjskiego paszportu, mimo że urodziła się na Krymie.
Już niepokojąca sytuacja Umerowej pogorszyła się 4 maja, kiedy została siłą zabrana i przeniesiona do aresztu śledczego Lefortowo w Moskwie, poinformowała Krymska Grupa Praw Człowieka. Jej brat powiedział openDemocracy, że grozi jej teraz 20 lat więzienia pod zarzutem szpiegostwa. Powiedział również, że sprawa została utajniona i że prawnik jej siostry podpisał umowę o zachowaniu poufności. Z tego powodu krewni Umerowej nie byli w stanie nawiązać z nią żadnego kontaktu  ani uzyskać aktualnych informacji na temat jej sytuacji.
Wyroki dla Tatarów krymskich uznanych za winnych „przestępstw” również stają się coraz bardziej drakońskie. W zeszłym miesiącu 21-letni Appaz Kurtamet został skazany na siedem lat więzienia za rzekome wysłanie 500 hrywien, czyli około 11 funtów, nielegalnej grupie zbrojnej.
Appaz

Zdjęcie Appaza Kurtameta pojawiające się na jego stronie na Facebooku

Kurtamet został zatrzymany na granicy administracyjnej między okupowanym Krymem a Ukrainą 23 lipca ubiegłego roku, gdy jechał odwiedzić krewnych na Krymie. Tego samego dnia przestał używać telefonu, a jego rodzina próbowała go zlokalizować, kontaktując się z organami śledczymi okupowanego półwyspu, ale do 8 października nie otrzymała żadnej odpowiedzi.
Dmytro Lubinets, komisarz ds. praw człowieka ukraińskiego parlamentu, napisał na Telegramie, że rosyjskie władze oskarżyły Kurtamet o „finansowanie” przedstawiciela ukraińskiego batalionu ochotniczego „Krym”. Kurtamet mówi, że po prostu pożyczył te pieniądze znajomemu, który w tym czasie wstąpił do batalionu.
Od prawie dekady trwają represje wobec Tatarów krymskich, naznaczone oskarżeniami opartymi wyłącznie na ich pochodzeniu etnicznym i niezłomnej walce o integralność terytorialną Ukrainy. Bezlitosny atak na Tatarów krymskich to nic innego jak ludobójstwo.
Konieczne jest zaprzestanie ludobójczych działań wymierzonych w Tatarów krymskich. Osoby takie jak Osmanov, Umerova, Kurtamet i wielu innych, którzy zostali niesprawiedliwie przetrzymywani, muszą zostać natychmiast zwolnieni. Międzynarodowa społeczność praw człowieka, jeśli chce zachować swoją wiarygodność, musi podjąć działania w celu zaprzestania arbitralnych aresztowań i zatrzymań osób, które zostały niesłusznie skazane.

                                     Elmaz Asan  12 maja 2023

Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 4.0

Ten artykuł został opublikowany na licencji Creative Commons Attribution-NonCommercial 4.0 International. Jeśli masz jakiekolwiek pytania dotyczące ponownej publikacji, skontaktuj się z nami. Sprawdź poszczególne obrazy, aby uzyskać szczegółowe informacje na temat licencji.

Link do artykułu: https://www.opendemocracy.net/en/odr/crimea-tatar-persecution-russia-ukraine-war-genocide/