Czy włoski plan dla Afryki o wartości 6 miliardów dolarów to tylko przyjazny PR-owo neokolonializm? / Fadhel Kaboub

0
185
Kilku przywódców afrykańskich wraz z prezesem Afrykańskiego Banku Rozwoju wzięło udział w szczycie Włochy–Afryka w Rzymie. Źródło: Afrykański Bank Rozwoju.

Plan Mattei został opracowany bez udziału afrykańskich przywódców i nosi imię kontrowersyjnego założyciela włoskiego koncernu paliw kopalnych.

Niepokojące jest to, że wielu afrykańskich przywódców, którzy opuścili szczyt G77 + Chiny w Ugandzie w zeszłym tygodniu, przybyło do Rzymu w tym tygodniu, aby wziąć udział w szczycie Włochy-Afryka. Wezwani przez premiera Giorgii Meloni do wielkiego Palazzo Madama, zostali oni zapoznani z Planem Mattei dla Afryki.
Słowo „dla Afryki” jest tu kluczowe. Jak podkreślił Moussa Faki Mahamat, przewodniczący Komisji Unii Afrykańskiej, afrykańscy przywódcy udali się do Rzymu nieświadomi tego planu. „Chcielibyśmy, aby się z nami skonsultowano” – powiedział.
Ponieważ afrykańskie rządy nie mają planu dla Afryki, kontynent ten nadal jest częścią czyjegoś planu – czy to Europy, USA, Chin czy G7 (której Włochy przewodniczą w tym roku). Jednak plany neokolonialne w 2024 roku są ubrane w retorykę odporną na PR, z opisami takimi jak „nie drapieżne, nie paternalistyczne, ale też nie charytatywne”.
W ten sposób Meloni opisała włoską „wizję rozwoju w Afryce”, która poza tym nie zawierała żadnych szczegółów. Ogłoszono, że czteroletni plan będzie miał początkowe finansowanie w wysokości 5,5 mld euro (5,95 mld USD), z czego 3 mld euro (3,24 mld USD) pochodzi z funduszu klimatycznego ustanowionego przez Włochy w 2022 roku. Finansowanie będzie miało formę pożyczek, inwestycji, gwarancji kredytowych i dotacji.
Plan obejmie różne sektory – w tym edukację, rolnictwo, zdrowie i wodę – ale jego głównym celem będzie energia. Meloni wyjaśniła, że kluczowym celem jest przekształcenie Włoch w „centrum energetyczne”, które stworzy „pomost między Europą a Afryką”.
Ważne jest tu jeszcze jedno słowo operacyjne: Mattei. Plan skrajnie prawicowego włoskiego rządu dla Afryki został nazwany na cześć Enrico Mattei, nieżyjącego już założyciela włoskiej firmy naftowo-gazowej Eni, znanego z przekupstwa w celu załatwienia sprawy. Eni prowadzi szeroko zakrojone projekty związane z paliwami kopalnymi w kilkunastu krajach afrykańskich. Jej dyrektor generalny, Claudio Descalzi, uczestniczył w inauguracji planu wraz z szefami innych spółek państwowych.
Oczekiwanie na znaczące zaangażowanie Eni w projekt o wartości prawie 6 miliardów dolarów, co zrozumiałe, wzbudziło wiele obaw wśród analityków i społeczeństwa obywatelskiego. Zauważyli oni, że umowa zawiera bardzo mało szczegółów na temat źródeł energii, które będą celem i że nie wyklucza projektów związanych z ropą naftową i gazem.
Przed szczytem Włochy-Afryka, ponad 80 afrykańskich organizacji społeczeństwa obywatelskiego, pod przewodnictwem Don’t Gas Africa, wystosowało wspólny list do włoskiego rządu. Ostrzegły w nim, że wykluczenie afrykańskich perspektyw przy formułowaniu Planu Mattei „nie tylko podważa ducha wzajemnego szacunku i współpracy, ale także utrwala cykl nierówności”. Podnieśli również obawy, że plan „pobudza więcej inwestycji i przepływów finansowych do nowych projektów związanych z ropą i gazem kopalnym”, co jest nie tylko destrukcyjne, ale także „odciąga zasoby od innych sektorów – takich jak ekspansja odnawialnych źródeł energii lub projekty adaptacyjne”.
Afrykańskie społeczeństwo obywatelskie i niezależni eksperci jasno stwierdzili, że Afryka nie może zaakceptować ofert partnerstwa, które pogłębiają problemy strukturalne, zwiększają zależność od przemysłu wydobywczego i zamykają kraje w przestarzałym, drogim, niezdrowym i niesprawiedliwym systemie energetycznym opartym na paliwach kopalnych z przeszłości.
Kraje muszą budować infrastrukturę energii odnawialnej, aby służyć 600 milionom Afrykanów, którzy nie mają dostępu do energii elektrycznej, zamiast eksportować ją w celu zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego Europy. Muszą inwestować w suwerenność żywnościową i agroekologię, a nie w eksport upraw gotówkowych w celu uzupełnienia Wspólnej Polityki Rolnej UE (WPR). Muszą też uciec z dolnej części globalnego łańcucha wartości i zainwestować w produkcję o wysokiej wartości dodanej, której priorytetem jest czysta energia, czyste gotowanie i produkcja czystego transportu do wdrożenia w Afryce.
Jeśli partnerstwo między Włochami a Afryką nie uwzględnia tych potrzeb, to jest to nic innego jak rażący projekt kolonialny, który musi zostać ujawniony i odrzucony, a nie celebrowany przez afrykańskich przywódców. Plan ten, daleki od bycia dobrym dla kontynentu, będzie kolejną częścią szerszego projektu mającego na celu zapewnienie, że Afryka nadal będzie odgrywać tę samą rolę narzuconą przez kolonializm jako miejsce pozyskiwania tanich surowców, rynek konsumencki dla europejskiej produkcji przemysłowej oraz wysypisko przestarzałych technologii i produkcji na liniach montażowych.
Jednym z celów Planu Mattei jest ograniczenie migracji. Włochy są bramą do Europy dla tysięcy migrantów każdego roku. Według agencji ONZ ds. uchodźców (UNHCR) od stycznia do lipca 2023 r. ponad 120 000 osób przybyło do Europy szlakami morskimi przez Morze Śródziemne i Afrykę Północno-Zachodnią. Uchodźców (UNHCR). Był to wzrost o 77% w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku i będzie on rósł wraz z nasilaniem się kryzysu klimatycznego. Bank Światowy szacuje, że do 2050 r. (czyli pojutrze w kalendarzu klimatycznym) około 216 milionów ludzi zostanie wewnętrznie przesiedlonych z powodu zjawisk klimatycznych na całym świecie, z czego około połowa w Afryce.
Pomimo wielu korzyści, jakie przynosi migracja wewnętrzna, Włochy – i szerzej Europa – desperacko próbują powstrzymać ten ruch. Próbują to zrobić głównie poprzez wzmocnienie ochrony granic i zintensyfikowanie aparatu bezpieczeństwa przy współpracy z rządami Afryki Północnej. Plan Mattei twierdzi, że zajmuje się podstawowymi przyczynami migracji, ale całkowicie mija się z celem. Migracja jest częściowo napędzana przez czynniki wypychające, takie jak zmiany klimatyczne i ubóstwo. Plan, który nie uwzględnia strukturalnych potrzeb Afryki, a zamiast tego zwiększa projekty związane z paliwami kopalnymi emitującymi dwutlenek węgla, jeszcze bardziej obciąża kontynent długiem i utrzymuje kraje zakorzenione w dolnej części globalnego łańcucha wartości, tylko doda paliwa do ognia, który mają nadzieję ugasić.
0

 

Fadhel Kaboub

Fadhel Kaboub jest profesorem nadzwyczajnym ekonomii na Denison University (na urlopie) i prezesem Global Institute for Sustainable Prosperity. Jest także członkiem Niezależnej Grupy Ekspertów ds. Sprawiedliwej Transformacji i Rozwoju oraz pełni funkcję starszego doradcy w Power Shift Africa. Dr Kaboub jest ekspertem w dziedzinie projektowania polityk publicznych w celu zwiększenia suwerenności monetarnej i gospodarczej na Globalnym Południu, budowania odporności oraz promowania sprawiedliwego i zrównoważonego dobrobytu. Jego ostatnie prace koncentrują się na sprawiedliwej transformacji, finansowaniu klimatu i przekształcaniu globalnej architektury handlu, finansów i inwestycji.

Licencja Creative CommonsArtykuły na stronie African Arguments są dostępne na licencji Creative Commons Attribution-NonCommercial-ShareAlike 4.0 International License.

Link do artykułu:

Is Italy’s $6bn plan for Africa just PR-friendly neocolonialism?