Alka olbrzymia – PTAK, KTÓREGO JUŻ NIE MA

0
780

[Na temat ten trafiłem przeglądając artykuły na portalu EDU ARCTI.PL. Zainteresował on mnie również z tego powodu, że ostatnio coraz częściej spotykam się z zagadnieniem naszego stosunku do ptactwa. Podejmując kiedyś temat energetyki uzyskiwanej za pomocą farm wiatrowych przeczytałem, że w ich wyniku ginie rocznie setki tysięcy ptaków (moim zdaniem podawane liczby mogą być niedoszacowane, gdyż część padłego ptactwa może być przed policzeniem zabrana przez inną padlinożerną zwierzynę, np. lisy, czy dziki). Z innych materiałów dowiedziałem się, że jeszcze więcej ptaków ginie w zderzeniach z ogromnymi wieżowcami, wreszcie ostatnio zaszokowały mnie zdjęcia ptaków, które padły w wyniku naszej zabawy, sylwestrowych fajerwerków.

Owszem, dostrzegam też, że staramy się w jakiś sposób tym negatywnym zjawiskom zaradzić. Poszukujemy różnych metod odstraszania ptaków przed wspomnianymi wieżowcami (ale też np. ogrodzeniami dźwiękochłonnymi) i wiatrakami, wprowadzamy (np. w niektórych stanach w USA) odpowiednie przepisy prawne, ale – moim zdaniem – odbywa się to zbyt wolno. Obyśmy nie musieli mówić o kolejnych ptakach, jako o gatunkach, które już wyginęły.

Główny tekst podaję tu za WIKIPEDIĄ. Każdy może do niej sięgnąć, w haśle dotyczącym Alki olbrzymiej znajdą Państwo jeszcze więcej informacji. Tych jednak jest tak wiele, że często gubimy się w ich gąszczu. Tracimy z oczu to, co naprawdę jest ważne, nie dostrzegamy też kontekstu. ]

Alka olbrzymia (Pinguinus impennis) – wymarły gatunek ptaka z rodziny alk (Alcidae), który wyginął w połowie XIX wieku. Był jedynym współczesnym przedstawicielem rodzaju Pinguinus. Nie jest blisko spokrewniony z pingwinami (Sphenisciformes), które odkryte zostały później, a swoją nazwę otrzymały od żeglarzy ze względu na skojarzenie z alkami olbrzymimi.

Alki olbrzymie gniazdowały na izolowanych skalistych wysepkach z łatwym dostępem do oceanu i obfitości pożywienia, co jako rzadkie w naturze zjawisko umożliwiało im gniazdowanie w nielicznych miejscach. Poza sezonem lęgowym przebywały na wodach północnego Oceanu Atlantyckiego. Docierały na południe aż po północną Hiszpanię oraz do wybrzeży KanadyGrenlandiiIslandiiWysp OwczychNorwegiiIrlandii i Wielkiej Brytanii.

Alki olbrzymie osiągały 75–85 cm wysokości i masę ciała blisko 5 kg, co czyniło je drugimi pod względem wielkości ptakami w rodzinie alk (większe były wymarłe alki Miomancalla). Miały czarny grzbiet i biały brzuch. Skrzydła liczyły zaledwie 15 cm długości, co skutkowało nielotnością. Ptaki te jednak doskonale pływały, co wykorzystywały w trakcie polowań, żywiąc się głównie rybami. Na lądzie alki olbrzymie poruszały się niezręcznie. Łączyły się w pary na całe życie. Gniazdowały w bardzo gęstych koloniach.

Alki olbrzymie stanowiły ważną część wielu rdzennie amerykańskich kultur, zarówno jako źródło pokarmu, jak i zwierzę symboliczne. Licznych zmarłych z okresu od 7000 lat p.n.e. do XVIII wieku chowano z kośćmi alki olbrzymiej. Wielu europejskich odkrywców Ameryki chętnie wykorzystywało alki olbrzymie jako źródło pożywienia lub przynętę podczas połowów. Puch był w Europie wysoce pożądany. W wyniku polowań zmniejszała się liczebność alk olbrzymich, co zwiększało zainteresowanie europejskich muzeów i prywatnych kolekcjonerów ich skórkami i jajami. 3 czerwca 1844 na Eldey u wybrzeży Islandii zabito prawdopodobnie ostatnie dwa ptaki. Alka olbrzymia wspomniana jest w kilku powieściach, zaś wydawane przez American Ornithologists’ Union The Auk swoją nazwę otrzymało dla upamiętnienia alki olbrzymiej.

Alki olbrzymie występowały na chłodnych wodach północnego Oceanu Atlantyckiego u wybrzeży Kanady, północno-wschodniego USANorwegiiGrenlandiiIslandiiWysp OwczychIrlandiiWielkiej BrytaniiFrancji oraz Półwyspu Iberyjskiego.

Alki olbrzymie opuszczały wody Atlantyku jedynie podczas sezonu lęgowego, poza nim nawet odpoczywały na wodzie. Ich kolonie umiejscowione były na obszarze od Morza Baffina po Zatokę Świętego Wawrzyńca, dalej na obszarze północnego Atlantyku, w tym Islandii, oraz w Norwegii i Wielkiej Brytanii. Jako miejsca zakładania kolonii wybierały skaliste wyspy z opadającymi wybrzeżami, które umożliwiały im dostęp do wody. Były to dość trudne do spełnienia warunki i uważa się, że istniało nie więcej niż 20 kolonii alk olbrzymich. Miejsca rozrodu musiały również znajdować się blisko zasobnych w pokarm żerowisk i leżeć z dala od interioru, tak by nie docierały do nich drapieżniki pokroju niedźwiedzi polarnych i ludzi. Znane są lokalizacje jedynie 7 dawnych kolonii lęgowych: Papa Westray (Orkady), St Kilda u wybrzeża SzkocjiGrímseyEldey i współcześnie nieistniejąca Geirfuglasker u wybrzeży Islandii, Funk Island (Nowa Fundlandia) i Wyspy Magdaleny w Zatoce Świętego Wawrzyńca. Prawdopodobnie alki olbrzymie mogły też gniazdować na Cape Cod w Massachusetts. Do przełomu XVIII i XIX wieku obszary lęgowe alk olbrzymich ograniczone zostały do Funk Island, Grímsey, Eldey, Zatoki Świętego Wawrzyńca i St Kildy. Na Funk Island istniała największa znana kolonia. Po opierzeniu się piskląt alki olbrzymie migrowały zarówno na północ, jak i na południe od miejsc gniazdowania, zaś późną jesienią i zimą zwykły przemieszczać się na południe.

Były pospolite w Grand Banks w Nowej Fundlandii. Nie stwierdzono, by zapuszczały się dalej na południe niż do zatoki Massachusetts. Prace archeologiczne wykazały obecność szczątków alk olbrzymich w Nowej Anglii i południowej Hiszpanii. Szczątki alki olbrzymiej znaleziono najdalej na południe na Florydzie, gdzie mogły być obecne podczas czterech okresów: w okolicy 1000 roku p.n.e. i 1000 roku n.e. oraz w XV i XVII wieku. Niektórzy autorzy sugerowali, że kości z Florydy mogły pochodzić z handlu. Plejstoceńskie szczątki wskazują również na ich występowanie w południowej Francji, we Włoszech i na innych wybrzeżach Morza Śródziemnego.

Alki olbrzymie stanowiły źródło pożywienia dla neandertalczyków ponad 100 tys. lat temu, czego dowodzą dobrze oczyszczone kości odnalezione nieopodal ognisk. Malowidła mające przedstawiać alki olbrzymie odnaleziono na ścianach jaskini El Pendo (okolice Camargo, północna Hiszpania) i w jaskini Paglicci (w Apulii, w południowo-wschodnich Włoszech); liczą ponad 35 tys. lat. Malowidła naskalne mające ponad 20 tys. lat odnaleziono we francuskiej Jaskini Cosquera.

Rdzenni Amerykanie cenili alki olbrzymie jako źródło pożywienia i jako zwierzęta symboliczne. Przedstawienia tych ptaków znajdowano na kościanych naszyjnikach. Jedną osobę zmarłą w okresie od 7000 lat p.n.e. do XVIII wieku (w języku angielskim okres zwany „Maritime Archaic”) w Port au Choix (Nowa Fundlandia i Labrador) otaczało ponad 200 dziobów alk olbrzymich, co uznaje się za pozostałość płaszcza zrobionego z ich skórek, z głowami zachowanymi jako dekoracje. Blisko połowa kości ptaków znalezionych w miejscach pochówku na stanowisku w Port au Choix należała do alk olbrzymich, co wskazuje na ich duże znaczenie kulturowe w podanym okresieBeothukowie wykorzystywali suszone żółtka jaj alki olbrzymiej do przyrządzania puddingów. Ludzie kultury Dorset także polowali na alki olbrzymie. Na Grenlandii nadmierny odłów ze strony społeczności Saqqaq doprowadził do lokalnego zmniejszenia zasięgu.

W późniejszym okresie europejscy żeglarze używali alk olbrzymich jako punktów orientacyjnych, jako że ich obecność wskazywała na zbliżanie się do nowofundlandzkich Grand Banks.

Według szacunków populację alk olbrzymich można było liczyć w milionach. Ptaki te odławiano dla mięsa, jaj i puchu co najmniej od VIII wieku. Wcześniej polowały na nie lokalne rdzenne społeczności, co udokumentowano z neolitycznych stanowisk Skandynawii i wschodniej Ameryki Północnej oraz z początku V wieku z Labradoru, gdzie pojawiały się najpewniej tylko zabłąkane osobniki. Wcześni odkrywcy, w tym Jacques Cartier, i członkowie załóg licznych statków mających dotrzeć do złota na Ziemi Baffina nie dysponowali zapasami pożywienia na drogę powrotną, stąd używali alk olbrzymich jako źródła pokarmu i przynętę podczas połowów. Niektóre okręty z późniejszych epok miały przybijać do brzegu z koloniami alk, by po opuszczeniu kładek załoga mogła zagonić na pokład setki osobników, które następnie zabijano. Część autorów podważa opisy takich praktyk i ich skuteczność. Jaja alk olbrzymich również stanowiły cenne źródło pożywienia, gdyż rozmiarem trzykrotnie przewyższały jaja nurzyków i miały duże żółtka. Żeglarze są również odpowiedzialni za zawleczenie na wyspy szczurów plądrujących gniazda.

Wymarcie

Mała epoka lodowa mogła przyczynić się do redukcji liczebności alki olbrzymiej przez narażenie niektórych wysp na drapieżnictwo ze strony niedźwiedzi polarnych, jednak za drastyczny spadek liczebności odpowiada trzebienie kolonii dla pozyskania puchu. Do połowy XVI wieku kolonie wzdłuż europejskiego wybrzeża Atlantyku zostały niemal w całości zniszczone wskutek zabijania alk dla puchu, którym wypychano poduszki. W 1553 po raz pierwszy wprowadzono oficjalnie prawo chroniące alki olbrzymie, a w 1794 w Wielkiej Brytanii zakazano zabijania alk dla piór. W kanadyjskim mieście St. John’s osoby łamiące ustanowiony w 1775 zakaz zabijania alk dla piór były publicznie chłostane, choć polowanie dla uzyskania przynęty dla ryb było nadal dozwolone. W Ameryce Północnej początkowo preferowano puch edredonowy, lecz – jako że w latach 70. XVII wieku nieomal wytępiono tam edredony – osoby pozyskujące puch zaczęły zabijać alki olbrzymie; jednocześnie spadał popyt na ich mięso, tłuszcz i użyteczność jako przynęty.

Na Funk Island alki olbrzymie wymarły przed 1800. Aaron Thomas służący na HMS Boston opisał w 1794 jak systematycznie trzebiono alki (przez autora nazywane „Penguins”) aż do ich wymarcia:

Jeśli przybywasz po ich pióra nie kłopotaj się zabijaniem ich, ale weź jedną i wyrwij najlepsze z piór. Potem porzuć biedną [alkę], ze skórą w połowie nagą i zdartą, by z wolna ginęła. To nie jest zbyt humanitarna metoda, lecz ta praktyka jest pospolita. Jeśli przebywasz na tej wyspie, nieustannie wprawiasz się w odrażających okrucieństwach, ponieważ nie tylko obdzierasz je żywcem ze skóry, ale też żywcem palisz, by ugotować ich ciała. Bierzesz kocioł i do niego wsadzasz [alkę] czy dwie, rozpalasz pod nim ogień, a ten ogień całkowicie stworzony jest z samych nieszczęsnych [alk]. Ich ciała będąc tłustymi szybko rozpalają płomień; na wyspie nie ma drewna.
Wraz ze spadkiem liczebności alk olbrzymich wzrastał popyt na ich okazy i ich jaja, które dla zamożnych Europejczyków stały się wysoko cenionymi przedmiotami kolekcjonerskimi. Zbieracze jaj szybko zorientowali się, że jaja w obrębie kolonii są składane w różnych dniach, toteż mogą po nie powracać. Zbierali tylko jaja bez zarodków i przeważnie wyrzucali te z rozwijającym się zarodkiem.
Na wysepce Stac an Armin (St Kilda) w lipcu 1840 ostatnia widziana na Wyspach Brytyjskich alka została złapana i zabita. Trzech mężczyzn ze St Kildy złapało „garefowl”, zwrócili uwagę na małe skrzydła i dużą białą plamę na głowie. Związali ptaka i trzymali w niewoli przez trzy dni, nim nadszedł duży sztorm. Przekonani, iż ptak jest czarownicą i wywołał sztorm, zatłukli go kijem.
Ostatnia kolonia alk olbrzymich mieściła się na Geirfuglasker („Skale alki olbrzymiej”) u wybrzeża Islandii. Była to wysepka wulkanicznego pochodzenia, otoczona klifami chroniącymi ją od ludzi, jednak w 1830 po erupcji wulkanicznej została zatopiona, a ptaki przeniosły się na dostępną od jednej strony wyspę Eldey. W momencie odkrycia w 1835 tamtejsza kolonia liczyła blisko 50 osobników. Na zlecenia muzeów szybko zaczęto zabijać ptaki w kolonii[68]. Ostatnia para, którą zastano podczas wysiadywania jaja, została zabita 3 czerwca 1844 na zlecenie kupca chcącego uzyskać spreparowane okazy. Jón Brandsson i Sigurður Ísleifsson udusili dorosłe, Ketill Ketilsson butem rozbił jajo.
Specjalizujący się w alkach olbrzymich John Wolley rozmawiał z mężczyznami, którzy zabili ostatnie osobniki, Sigurður opisał to następująco:
Skały były pokryte blackbirds [chodzi tu o nurzyki] i były tu Geirfugles … Szły powoli. Jón Brandsson zakradł się z rozłożonymi rękoma. Ptak którego dorwał Jón skrył się w kącie, lecz [mój] zmierzał na skraj klifu. Chodził jak człowiek … ale szybko ruszał stopami. [Ja] złapałem go blisko krawędzi – przepaści głębokiej na wiele sążni. Jego skrzydła układały się blisko boków – nie zwisały. Złapałem go za szyję i zatrzepotał skrzydłami. Nie zakrzyczał. Udusiłem go.

Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody (IUCN) akceptuje doniesienie o obserwacji z 1852 w rejonie nowofundlandzkich Grand Banks.

Potencjalne przywrócenie alki olbrzymiej do życia z pomocą DNA pozyskanego z okazów muzealnych wzbudziło zainteresowanie internautów. Potencjalny sposób opisali członkowie kalifornijskiej organizacji pozarządowej Revive & Restore, zajmującej się zagadnieniem przywracania wymarłych gatunków. Wskazaną przez R&R przeszkodą jest między innymi sama metoda, dokładnie opanowana w przypadku kur domowych, jednak bez wystarczającego powodzenia w próbach z dzikimi ptakami. Zakłada ona wykorzystywanie międzygatunkowych chimer zarodkowych linii rozrodczych i edycję niektórych genów; jest to hipotetyczne rozwiązanie, do momentu opracowania założeń projektu próba z kurą domową i dzikim gatunkiem ptaka powiodła się jedynie dwukrotnie.

                            [Wikipedia – Hasło: Alka olbrzymia]

 

PTAK, KTÓREGO JUŻ NIE MA

Fale napotykając płytsze wody wzbierają, by rozbić się fontanną piany o wystające z wody chropowate skały małej islandzkiej wysepki. Lodowate morze liże czarne bazaltowe klify, które lśnią w słońcu, a wśród wirów, fal i piany morskiej, na powierzchni wody czekają dorodne czarno-białe ptaki. Czekają na dogodny moment, by z kolejną nadchodzącą falą wskoczyć na klif i rozpocząć wspinaczkę w kierunku gniazda.

Nie mogą wzbić się do lotu, chociaż mają skrzydła, na których rosną lotki. Ich skrzydła są jednak komicznie małe, jakby przestały rosnąć, kiedy ptaki były jeszcze małe, i tak już im zostało. Choć takie skrzydła bardzo przydają się do nurkowania, okazało się, że będą przyczyną zagłady tych ptaków.

Alka olbrzymia to imponujący ptak. Idealnie przystosowany do życia w wodach północnego Atlantyku, którego  historyczna wielkość populacji jest przedmiotem debaty (według niektórych autorów światowa populacja liczyła ponad 2 miliony osobników). Gniazdowała zarówno u wschodnich wybrzeży Kanady, jak i u wybrzeży Szkocji i Islandii, a dzięki swoim umiejętnościom pływackim, przemieszczała się w całym regionie północnego Atlantyku. Ważąc pięć kilogramów (niewiele mniej niż łabędź niemy) bez trudu nurkowała. Ostry, masywny dziób nadawał się idealnie do chwytania ryb. Manewrowanie pod wodą ułatwiały płetwy oraz maleńkie skrzydła. Na lądzie poruszała się niezgrabnie w pozycji wyprostowanej, sięgając wówczas 80-90 cm wysokości. Jak wszystkie ptaki alkowate, wierzch ciała miała pokryty czarnymi piórami, zaś brzuszną stronę pokrywały białe pióra. Cechą szczególną były białe owalne plamy w okolicach oczu, przez które prawdopodobnie otrzymała swoje pierwsze imię – pen gwyn, co w języku walijskim oznacza białą głowę. Nazwa łacińska została utworzona na podstawie właśnie tego pierwszego imienia: Pinguinus impennis, co można przetłumaczyć jako „nielotny białogłowy ptak”. Co ciekawe, mimo swojej nazwy, nie jest blisko spokrewniona z pingwinami. Właściwie, należy powiedzieć, że to pingwiny dostały swoje imię dzięki alce olbrzymiej i dzięki Francisowi Drake’owi.

Sir Francis Drake był angielskim korsarzem, który w latach 1577-1580 wybrał się w podróż dookoła świata na galeonie Golden Hind (pol. Złota Łania). W dzienniku okrętowym Golden Hind możemy przeczytać, że w czasie pokonywania Cieśniny Magellana, walijscy marynarze spostrzegli w wodach cieśniny czarno-białe ptaki, które nazywali „pengwyn”. Z całą pewnością nie były to alki olbrzymie, a pingwiny magellana, które marynarze wzięli za znane im z rodzinnych stron alki. Nazwa przyjęła się do tego stopnia, że niemal we wszystkich językach świata „pingwin” fonetycznie brzmi bardzo podobnie.

Człowiek od zawsze czerpał korzyści z alki olbrzymiej. Udowodniono, że już 100 000 lat temu stanowiły część diety neandertalczyków. Alki olbrzymie były pozyskiwane dla ich piór, mięsa, skór i jaj. Pióra i skóry doskonale nadawały się do izolacji przed zimnem. Pod skórą alki olbrzymiej znajdowała się gruba warstwa tłuszczu dodatkowo zabezpieczająca przed zimnem. Tłuszcz alki był również używany jako paliwo, do gotowania, jako źródło światła i ciepła. Jako jedyny nielotny ptak półkuli północnej, była łatwym łupem. Polowano na nią w koloniach lęgowych i na wodzie przy użyciu sieci, a nawet wędek. Dla załogi statków była idealnym pożywieniem – jeśli udało się złapać więcej ptaków na raz, można je było po prostu zamknąć w ładowni, mając dostęp do świeżego mięsa w razie potrzeby.

Od momentu, kiedy pod koniec XV wieku odkryto obfite łowiska u wybrzeży Nowej Funlandii, populacja alki olbrzymiej zaczęła maleć w szybkim tempie. Region ten obfitował nie tylko w ryby, było to również jedno z największych skupisk kolonii ptaków morskich, w pobliżu których budowano stacje przetwórcze ryb. Co roku łowiska te przyciągały pomiędzy 300 a 400 statków rybackich z Europy, a głównym źródłem pokarmu dla wszystkich pracujących były alki olbrzymie. Szacuje się, że w tamtych czasach ponad 200 000 ptaków rocznie ginęło z rąk rybaków.

Zmniejszanie się populacji alki olbrzymiej postępowało szybko również na pozostałych terenach lęgowych i pomimo prób ochrony tego gatunku zarówno w Kanadzie, jak i Wielkiej Brytanii pod koniec XVIII wieku, wszystko wskazywało na to, że jest już za późno. Próby ochrony gatunku polegały na ograniczaniu polowań. Zakazano chwytania ptaków dla pozyskiwania piór oraz zakazano wybierania jaj z kolonii, jednak nadal możliwe było używanie mięsa tych ptaków jako przynęty dla ryb. Od początku XIX wieku pojawiają się doniesienia o tym, że na poszczególnych wyspach nie ma już alk olbrzymich. Pierwsze doniesienie z 1800 roku pochodzi z wyspy Funk, leżącej 60 km na północny wschód od Labradoru. W 1840 potwierdzono zabicie ostatniej odnalezionej pary alk na jednej z wysepek archipelagu St. Kilda w Szkocji.

Ostatnia oaza spokoju alk olbrzymich znajdowała się u wybrzeży Islandii na zupełnie niedostępnej małej, skalistej wyspie Geirfuglasker (pol. szkier alki olbrzymiej). Pionowe klify i wzburzone morze sprawiało, że żaden człowiek nie ryzykował swojego życia, by się tam dostać. Spokój alk jednak był tylko pozorny. W 1830 roku w wyniku podwodnej erupcji wulkanu, wyspa Geirfuglasker rozpada się i znika z powierzchni wody. Alki, które przeżyły erupcję, przenoszą się na pobliską wyspę Eldey, jednak ta nie oferuje już schronienia przed człowiekiem.

W czasach, kiedy alka stała się niezwykle rzadko widywanym gatunkiem, do ich wyginięcia przyczyniają się kolekcjonerzy, którzy gotowi są zapłacić wysokie kwoty za skórę bądź jaja alki olbrzymiej (podczas aukcji 8 października w Gloucestershire replika wykonana w latach dwudziestych została wylicytowana za 25 tysięcy funtów). I to właśnie w ręce kolekcjonera wpadnie ostatnia z żyjących alk olbrzymich.

3 czerwca 1844 roku do klifowych wybrzeży wyspy Eldey przybija łódź. Kilkoro ludzi wspina się na płaską powierzchnię wyspy pokrytą anemiczną tundrą rozglądając się w poszukiwaniu ptaków, które pewien kupiec pragnie mieć w swojej kolekcji. Powoli zbliżają się do jedynej pary alk, jaką udało im się dostrzec na całej wyspie.

* * *

Od tamtej pory pojawiają się jeszcze nieliczne doniesienia o obserwacjach pojedynczych osobników, z czego najświeższe pochodzi z lat 20. dwudziestego wieku, z wybrzeży Lofotów, jednak nie zostało ono uznane jako pewne.

Historia alki olbrzymiej to najlepiej udokumentowany współczesny przypadek wyginięcia gatunku, którego główną przyczyną jest człowiek. Obecnie na świecie znajduje się 78 skór alki olbrzymiej, kolekcje piór, jaj oraz szkielety, między innymi w muzeum w Lipsku, Glasgow i Kopenhadze. Wśród kolekcjonerów alka olbrzymia w dalszym ciągu budzi spore zainteresowanie i osiąga wysokie ceny.

Niezwykle poruszający obraz alki olbrzymiej został przedstawiony w książce „The water babies” (pol. Dzieci wody) autorstwa Charlesa Kingsleya z 1863 roku. Książka ta była bardzo ważną pozycją literaturową dla dzieci w Wielkiej Brytanii. Przez wiele dziesięcioleci i nadal przyciąga wielu czytelników. Fabuła książki dotyczy tytułowego „dziecka wody” – Toma, jego przygód i napotkanych przez niego postaci. Jedną z nich jest stara alka olbrzymia: z okularami na nosie, w aksamitnej czarnej sukni i białym fartuchu. W przejmujący sposób toczy opowieść o swoim rodzie i o tym, jak to się stało, że z całego rodu została ona jedna.

W dole klifu huczą fale rozbijające się o brzeg. Woda jest spieniona i całkowicie biała. Powyżej klifu, na miękkiej tundrze Papa Westray, jednej z najdalej wysuniętych na północ wysp Orkad, słychać wołanie rybitwy popielatej. Podążając ścieżką w kierunku klifu uwagę przykuwa mały kamienny pomnik z mosiężną płytą i rzeźbą z gliny. Na płycie widnieje napis, upamiętniający ostatnią alkę olbrzymią z Papa Westray, którą zginęła z rąk człowieka w 1813 roku. Rzeźba to naturalnej wielkości alka, ze wzrokiem skierowana w stronę morza.

great_auk_pinguinis_impennis_specimen_kelvingrove_glasgow_-_geograph.org.uk_-_1108249.jpg

Figure 1. Mike Pennington / Great Auk (Pinguinis impennis) specimen, Kelvingrove, Glasgow / CC BY-SA 2.0

728px-great_auk_bw.jpg

Figure 2. Z książki: Lost and vanishing birds;. London,J. Macqueen,1898, źródło: biodiversitylibrary.org/page/6494654

 4589771_1780e8af_original.jpg

Figure 3. Pomnik upamiętniający ostatnią alkę olbrzymią zabitą w Wielkiej Brytanii  w 1813, Papa Westray. Źródło: https://www.geograph.org.uk/photo/4589771

[Tekst pochodzi z portalu edu-arctic.pl.]

Niestety w tekście na portalu edu-arctic.pl nie znalazłem nazwiska autora tego artykułu. Spróbuję tę kwestię wyjaśnić i niedopatrzenie poprawić.