Fot.: Protestujący przeciwko rosyjskiej inwazji na Ukrainę trzyma tablicę z napisem „Kto powstrzyma Putina” przed Bramą Brandenburską, 24 lutego w Berlinie, Niemcy. (Hannibal Hanschke | Getty Images).
W rocznicę przemówienia Neville’a Chamberlaina „Pokój w naszych czasach”, wygłoszonego po tym, jak Anglia zgodziła się na aneksję Sudetów przez nazistów na konferencji w Monachium w 1938 roku, Republikanie w Kongresie zgodzili się sfinansować rząd i uniknąć katastrofalnego zamknięcia rządowych miejsc pracy i usług, o ile „kontynuacja rezolucji” nie obejmowała pomocy dla Ukrainy.
Fundusze na „wysiłek wojenny Ukrainy” – i należy rozumieć, że to wyrażenie oznacza przetrwanie narodu ukraińskiego jako narodu i tożsamości narodowej – są nadal dostępne i mogą być kontynuowane w nadchodzących miesiącach, chociaż ponury zastój spowodowany chaotyczną sytuacją w Izbie Reprezentantów kontrolowanej przez GOP może to utrudnić. Kongres i naród amerykański muszą nadal wspierać Ukrainę.
Od czasu kontynuowania rezolucji, zbrodniarz wojenny odpowiedzialny za Rosję w wywiadzie z 5 października powiedział, że „jeśli zachodnie dostawy obronne zostaną jutro zakończone, Ukrainie pozostanie tydzień życia, ponieważ zabraknie jej amunicji”. Intencje Rosji i jej cara są jasne: całkowite podporządkowanie uznanego państwa narodowego i potencjalna – prawdopodobna – brutalna asymilacja jego obywateli w odnowionym rosyjskim imperium. Dla miłośników II wojny światowej inicjatywa ta sprawia, że Sudety wyglądają jak lokalny spór graniczny między zrzędliwymi sąsiadami.
Wsparcie dla niepodległości Ukrainy i jej przetrwania jako narodu jest najważniejszą kwestią i celem polityki zagranicznej większości z nas.
Suwerenne państwo, wyzwolone w 1991 roku spod jarzma autokratycznego władcy, jest atakowane przez Rosję, a jego istnieniu, niepodległości i samostanowieniu narodu grozi zagłada. Amerykanie są bombardowani przez prawicowe media oraz kongresmenów i senatorów GOP, którzy chcą wstrzymać dalszą pomoc i wykorzystują do tego slogan „America First”. Redukują tę kwestię do dolarów – pieniędzy, które, jak twierdzą, muszą pozostać w kraju i zostać wykorzystane tutaj lub w jakiś sposób zwrócone podatnikom. Zaletą tego zgrabnego sloganu jest to, że stwarza poczucie, że Amerykanie są krzywdzeni przez pomoc dla Ukrainy i pozbawiani jej na rzecz odległego konfliktu, który nie ma wpływu na Stany Zjednoczone i nie jest naszą sprawą.
Pomoc dla odległego kraju zagrożonego zniszczeniem wydaje się abstrakcyjna; przetrwanie Ukrainy nie jest „kwestią kuchennego stołu” ani taką, w której korzyści z naszego wsparcia można natychmiast i łatwo wykazać. Dzieje się tak dlatego, że kwestia ta jest tak ogromna, tak ważna, że dosłownie trudno ją ogarnąć, szczególnie obywatelom, którzy od dziesięcioleci nie mają już do czynienia z zimną wojną, wojną w Wietnamie, wojną koreańską i II wojną światową.
Walka o przetrwanie Ukrainy jest zarówno filozoficzna, jak i realna. Jest realna w sensie brutalności rosyjskiej inwazji; w niszczeniu ośrodków cywilnych, szkół, szpitali, teatrów i budynków mieszkalnych; oraz w porywaniu i odbieraniu ukraińskich dzieci rodzicom i transporcie do Rosji. Ale nawet w obliczu tych udokumentowanych okropności i niemal niewyobrażalnego cierpienia, długoterminowe konsekwencje rosyjskiego zwycięstwa są gorsze.
Wojna o przetrwanie Ukrainy jest wojną o to, czy coraz mniejszy, głęboko współzależny świat może mieć porządek i czy zbrodniarze wojenni wygrywają, czy przegrywają.
Wynik tej wojny będzie miał drastyczne i prawdopodobnie trwające dziesięciolecia konsekwencje dla porządku opartego na zasadach, który w dużej mierze utrzymywał pokój od 1945 roku, dla rządów prawa oraz dla demokracji i samostanowienia jako kwestii politycznej. Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg podsumował to następująco: … największym ryzykiem ze wszystkich jest to, że Putin wygra. Jeśli Putin wygra na Ukrainie, przesłanie dla niego i innych autorytarnych przywódców będzie takie, że mogą zmusić nas do uzyskania tego, czego chcą. To sprawi, że świat stanie się bardziej niebezpieczny, a my bardziej bezbronni.
Świat starannie i skrupulatnie połączony zasadami, które szanują granice, suwerenność i samostanowienie narodów, przestanie tak naprawdę istnieć, z wyjątkiem formy, a nie treści. Świat, który potępia w licznych traktatach i umowach międzynarodowych zbrodnie przeciwko ludności cywilnej popełniane przez rosyjskie siły zbrojne, będzie musiał przyznać, że jeśli Ukraina przegra wojnę, te traktaty i umowy będą jedynie pustymi deklaracjami.
Pytanie moralne jest zadawane wszystkim Amerykanom, Europejczykom, Australijczykom i innym, których rządy proszą o wsparcie Ukrainy. Spójrzmy na to w ten sposób:
Wiele lat temu antropolog kultury Margaret Mead została zapytana przez studenta, co uważa za pierwszą oznakę cywilizacji w danej kulturze. Student prawdopodobnie spodziewał się, że Mead będzie mówić o osadach, zapasach żywności, naostrzonych narzędziach łowieckich i glinianych naczyniach. Mead odpowiedziała jednak, że pierwszą oznaką cywilizacji w starożytnej kulturze była złamana i wyleczona kość udowa. Wyjaśniła, że w niecywilizowanym społeczeństwie złamana noga to wyrok śmierci: Jeśli złamiesz nogę, umrzesz. Osoba nie może uciekać przed niebezpieczeństwem, nie może polować, nie może dostać się do wody, aby się napić i nie może uciec przed niebezpieczeństwem. W przedcywilizowanym społeczeństwie osoba ze złamaną nogą jest mięsem dla drapieżników. Żadna osoba ani zwierzę nie przeżyje złamania nogi na tyle długo, by kość mogła się zagoić. Złamana kość udowa, która się zagoiła, jest dowodem na to, że ktoś udzielił pomocy i pocieszył ranną osobę, przeniósł ją w bezpieczne miejsce, opatrzył ranę i opiekował się nią podczas rekonwalescencji.
Nasza pomoc dla Ukrainy jest wsparciem dla cywilizacji; nie z własnej winy noga Ukrainy jest złamana. Przywódca „wolnego świata” musi być liderem i architektem cywilizowanego porządku, w którym ranni mogą się leczyć i wracać do zdrowia, w którym bezprawny drapieżnik zostaje przywołany do porządku. Gorliwe i bezkompromisowe robienie rzeczy i dostarczanie materiałów, które łączą złamane kości porządku opartego na zasadach, jest jednym z najwyższych powołań naszego pokolenia i znakiem naszej zasadniczej wiary w ludzkość, demokrację i rządy prawa.
CHRISTOPHER COLE
Nasze [New Hampshire Biuletin] historie mogą być ponownie publikowane w Internecie lub w formie drukowanej na licencji Creative Commons CC BY-NC-ND 4.0. Prosimy o edycję wyłącznie w celu nadania stylu lub skrócenia, podanie odpowiedniego źródła i linku do naszej strony internetowej. Prosimy o zapoznanie się z naszymi wytycznymi dotyczącymi ponownego publikowania dotyczącymi wykorzystania zdjęć i grafik.