Sobie na trzydzieste szóste urodziny
Gdy słyszę w telewizji, że średnia długość życia
mężczyzn w Polsce to siedemdziesiąt jeden lat
i kilka dodatkowych, nieważnych miesięcy,
dociera do mnie, że oto
mniej przede mną niż za mną, i że dużo więcej
we mnie wspomnień niż rzeczy, na myśl o których jeszcze
jakoś mógłbym się cieszyć.
Pieniądz
Znałem kiedyś człowieka, który słowo „pieniądz”
potrafił wypowiedzieć
w trzydziestu różnych językach,
a gdy przyszło mu umrzeć, nie miał przy sobie ani
złamanego grosza.
Kwiaty
Nocą wylewa Drwęca. Tam, gdzie jeszcze rano
szeleściły wyschnięte na wiór ziołorośla,
od zmierzchu ciągnie wilgoć (a wilgoć to jest zimno, choroba
i śmierć). Tam, gdzie jeszcze rano
mieszkały gadziogłówki, pająki i myszy,
nie mieszka prawie nic. Tam, gdzie jeszcze rano
tętniło jazgotliwe, kolorowe życie, teraz ścieli się cisza
ostrożnie, lecz doszczętnie wsiąkająca w ciemność.
Nocą wylewa Drwęca. Wchodzę w nią ścierpniętymi
od chłodu stopami i wtedy coś się kończy, żeby po raz kolejny
już się nie rozpocząć, a ja wciąż nie wiem, w jakim
języku umieram, choć mam tu jeszcze tyle
kwiatów do zerwania.