Dziewczyny w fabryce amunicji (1918), obraz olejny Stanhope’a Forbesa. From Wikimedia Commons, the free media repository.
Streszczenie
Podczas pierwszej wojny światowej brytyjscy przestępcy byli mobilizowani w podobny sposób, jak reszta społeczeństwa. Sądy pozwoliły oskarżonym uniknąć więzienia, jeśli zaciągnęli się do wojska, podobnie chłopcy z Borstal, a później dorośli więźniowie, również otrzymywali wcześniejsze zwolnienie. Chociaż zaciągnięcie się do wojska dawało szansę na resocjalizację, przestępcy byli również pożądani ze względu na ich brutalny charakter, a werbowanie ich zmniejszało koszty pozbawienia wolności w czasach trudnych warunków ekonomicznych. Sposób, w jaki wojna była interpretowana i później pamiętana, pozostawiał niewiele miejsca na włączenie przestępców, co skutecznie usunęło ich ze zbiorowej narracji.
xxxxx
W 1915 roku strzelec William Mariner pod osłoną burzy zniszczył gniazdo niemieckiego karabinu maszynowego, które niepokoiło linie brytyjskie, za co został odznaczony Krzyżem Wiktorii. 1 Na przyjęciu zorganizowanym na jego cześć pod koniec tego samego roku Mariner poradził dużemu zgromadzonemu tłumowi, że „lepiej będzie ubrać się w khaki i dać odpocząć chłopakom na froncie”. Jego uwagi zostały dobrze przyjęte, a w uznaniu jego odwagi rada Salford wręczyła mu zegarek. 2 Jednak „szorstki, cichy chłopak z Lancashire”, tak wychwalany przez media i lokalną społeczność, był byłym włamywaczem, który przed wojną przebywał w więzieniu. Pomimo indywidualnego bohaterstwa Marinera zakładano, że egoistycznym przestępcom brakuje poczucia obowiązku, które zachęcałoby innych mężczyzn do zaciągnięcia się. Atherley Jones, sędzia i były poseł Partii Liberalnej, stwierdził w 1916 r. w „ Northern Daily Mail” , że „zwykli przestępcy nie są typem ludzi, którzy służą ani w armii, ani w marynarce wojennej”. Następnie argumentował, że spadek przestępczości w czasie wojny wynikał z pełnego zatrudnienia na froncie wewnętrznym, a nie dlatego, że przestępcy weszli do wojska. Jones byłby zszokowany, gdyby dowiedział się, że w artykule powyżej jego komentarza znajdował się zawiadomienie o śmierci przestępcy, który zaciągnął się do wojska; nieszczęsnym żołnierzem był nie kto inny jak William Mariner VC 4 Jednak historia Marinera nie jest niezwykła; w rzeczywistości był jednym z tysięcy przestępców, którzy podczas wojny trafili do armii.
Artykuł ten rozpocznie się od omówienia braku konkretnego badania na temat mobilizacji przestępców podczas pierwszej wojny światowej. Sposób, w jaki wojna była interpretowana w różnych momentach i przez różnych ludzi, pozostawił niewiele miejsca na narrację obejmującą przestępców. Następnie zostaną po kolei przedstawione różne sposoby, w jaki przestępcy dostali się do sił zbrojnych, a mianowicie poprzez sądy, system borstal, lokalne więzienia i więzienia dla skazanych. Specyfika brytyjskiej rekrutacji, która sprzyjała wolontariatowi i pozwalała na pewne negocjacje nawet po wprowadzeniu poboru do wojska, umożliwiła włączenie więźniów do sił zbrojnych. Różne aparaty państwowe bardzo odmiennie postrzegały mobilizację przestępców i realizowały własne, często sprzeczne programy. Sposób, w jaki wymiar sprawiedliwości, władze więzienne, wojsko i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zarządzały mobilizacją, zostanie omówiony w odniesieniu do ich konkurencyjnych programów, które z kolei zachęcały i ograniczały werbunek. Chociaż resocjalizacja i patriotyzm z pewnością przyczyniły się do umożliwienia więźniom zaciągnięcia się do wojska, istniały wyraźne ekonomiczne i praktyczne powody przemawiające za zmniejszeniem liczby więźniów. Rozważano także różne kategorie przestępców, którzy czynili żołnierzy lepszymi lub gorszymi. Złodzieje w armii tylko sprawiali sobie kłopoty i naturalnie kierują się własnym interesem. Uważano, że mężczyźni skazani za przestępstwa z użyciem przemocy i przestępstwa na tle seksualnym zachowywali się w gniewie lub w odpowiedzi na obrazę ich honoru, a to cechy, które mogą okazać się przydatne u żołnierza. Następnie w artykule omówiony zostanie wkład pracy więźniów w wysiłek wojenny, a następnie rozważony zostanie sposób, w jaki wykreślono zbrodniarzy z narracji o I wojnie światowej. Badając mobilizację przestępców, możemy lepiej zrozumieć podejście do przestępczości, resocjalizacji i służby wojskowej na początku XX wieku.
Pod koniec 1914 roku było już jasne, że mała brytyjska armia żołnierzy zawodowych nie wystarczy do wygrania wojny i że należy znacznie zwiększyć pobór żołnierzy. Chociaż początkowo preferowaną opcją był wolontariat, później wprowadzono pobór do wojska i pod koniec wojny w armii służyło ponad cztery miliony Brytyjczyków. W przeciwieństwie do poprzednich brytyjskich sił zbrojnych, rekruci pochodzili ze wszystkich warstw społeczeństwa, a szczególnie chętna do zaciągnięcia się okazała klasa średnia. Jay Winter zauważa, że chociaż do 1916 r. 29 procent robotników przemysłowych zgłosiło się na ochotnika, w szeregach znalazło się ponad 40 procent profesjonalistów. 6 Nowo odkryty szacunek armii ostro kontrastował z historyczną reputacją brytyjskiego żołnierza. Wcześniej sądzono, że tylko zdesperowani mężczyźni „wzięli szylinga królewskiego”, a większość rekrutów pochodziła z marginesu społeczeństwa, a mianowicie dłużników, bezrobotnych, Irlandczyków i oczywiście przestępców. Rzeczywiście, wielu historyków uważa często cytowaną uwagę Wellingtona o „ziemskich szumowinach” za uczciwą ocenę przeciętnego brytyjskiego żołnierza w XVIII i XIX wieku. Chociaż lepsze płace i warunki poprawiły skład armii pod koniec XIX wieku, podczas wojny burskiej lord Roberts nadal musiał wydawać rozkazy usuwania „przestępców i innych niepożądanych osób, które dostały się do armii w czasie stresu związanego z rekrutacją”. 8 „Żołnierze obywatelscy” pierwszej wojny światowej mogli poprawić wizerunek Tommy’ego Atkinsa, ale werbowanie przestępców pozostawało kwestią wojskowej konieczności.
Werbowanie przestępców nie było jednak jedynie kontynuacją starej praktyki w nowej wojnie, a wyjątkowe okoliczności powstałe w wyniku konfliktu zachęciły do bardziej aktywnej polityki mobilizacji klasy przestępczej. Roger Chickering przedstawił pierwszą wojnę światową jako pierwszą „wojnę totalną” w Wielkiej Brytanii, podczas której zanikły różnice między sferą cywilną i wojskową i zostały zastąpione nowym, wysoce zorganizowanym i scentralizowanym państwem zaprojektowanym specjalnie do prowadzenia działań wojennych. 9 W tym systemie oczekiwano, że nawet osoby niekwalifikujące się do służby wojskowej ze względu na wiek, płeć lub stan fizyczny wniosą wkład w wysiłek wojenny, więc dlaczego nie przestępca? Rząd koalicyjny pod przywództwem liberałów nigdy nie był do końca zadowolony z zaangażowania w „wojnę totalną”, co stworzyło unikalny system rekrutacji, który przedkładał wolontariat i kompromis nad jawny przymus. Keith Grieves zauważa, że chociaż początkowo utrzymanie dużej armii miało pierwszeństwo przed wszystkimi innymi kwestiami dotyczącymi siły roboczej, ustanowienie programu Derby i systemu trybunałów pozwoliło na taki poziom negocjacji, który pozwolił na zatrzymanie wykwalifikowanych pracowników w produkcji wojennej. 10 Zwolnienia, choć korzystne dla produkcji wojennej, nie były pozbawione ceny. Peter Dewey wykazał, że zwolnienia przyznane hutnikom i górnikom skutkowały nieproporcjonalnie niższym wskaźnikiem zatrudnienia w tych branżach. Gdyby składki były zgodne z odsetkiem przedwojennej siły roboczej, ich wskaźniki poboru byłyby wyższe odpowiednio o 74 000 i 135 000 mężczyzn. 11 Dopuszczenie więźniów do wojska ułatwiło problemy zarówno wojskowe, jak i przemysłowe, ponieważ wzmocniło rekrutację bez usuwania wykwalifikowanych mężczyzn z siły roboczej. Nawet pracę skazańców można wykorzystać do mniej ważnych aspektów produkcji wojennej, takich jak produkcja ubrań i worków z piaskiem, umożliwiając w ten sposób pracownikom cywilnym angażowanie się w ważniejsze prace wojenne.
Problemy ze utworzeniem armii złożonej w większości z ludności cywilnej, a nie z żołnierzy zawodowych, nie ograniczały się do obaw o liczebność siły roboczej. Pojawiły się wątpliwości co do zdolności bojowej żołnierzy cywilnych, bardziej miejskich i mieszczańskich, a także starszych niż przeciętny przedwojenny rekrut. Joanna Bourke argumentuje, że do I wojny światowej technologia stworzyła pole bitwy, na którym walczący byli w dużej mierze bierni, usuwając w ten sposób „ducha ofensywy”. Aby przekonać ludzi do wzajemnego zabijania się, dowódcy musieli obudzić w sobie pierwotne zamiłowanie do przemocy, które rzekomo czaiło się pod fasadą współczesnego cywilizowanego człowieka. W przypadku Wielkiej Brytanii przykładem tego było znaczenie, jakie przywiązywano do szkolenia nowych rekrutów w posługiwaniu się bagnetami. 12 Bourke wyjaśnia, że władze wojskowe przywłaszczyły sobie psychologię, aby obalić obowiązujące w czasie pokoju normy dotyczące przemocy. Od „normalnego” człowieka oczekiwano, że będzie gotowy i chętny do zabijania, natomiast tych, którzy wahają się przed popełnieniem aktów przemocy, uważano za słabych i niemęskich. 13 Lobbyści antywojenni często powtarzali, że zabijanie na polu bitwy to niewiele więcej niż morderstwo sankcjonowane przez państwo. Mogło się zatem wydawać logiczne, aby rekrutować mężczyzn, którym nie przeszkadzały już normalne prawne i moralne zakazy przemocy.
Jon Lawrence argumentował, że zniesienie zakazów przemocy w czasie wojny doprowadziło do powszechnych obaw przed „brutalizacją”. Powrót mężczyzn dotkniętych przemocą nieuchronnie doprowadziłby do większego zbrutalizowania społeczeństwa. Rola byłych żołnierzy w zamieszkach na tle rasowym w 1919 r., a także w okrucieństwach popełnianych przez czarnoskórych i osób o ciemnej karnacji w Irlandii, wzbudziła duże zainteresowanie opinii publicznej. Brytyjczycy jednak lubili zapewniać siebie, że są wyjątkowo „pokojowym” narodem i że militaryzm wojny był jedynie przerywnikiem. 14 Clive Emsley powtarza jednak, że obawy przed brutalizacją miały w rzeczywistości niewielkie podstawy, ponieważ po pierwszej wojnie światowej liczba brutalnych przestępstw w Anglii i Walii faktycznie spadła. Liczba morderstw znanych policji wynosiła w 1911 r. 102, a choć w 1919 r. sięgała 123, to w 1924 r. ponownie spadła do 105. Podobny spadek nastąpił także w liczbie napadów, gwałtów i włamań. Szkolenie mężczyzn w zakresie popełniania aktów przemocy nie było łatwym zadaniem, a ryzyko, jakie stanowiło dla społeczeństwa obywatelskiego, jeszcze bardziej skomplikowało sprawę. Biorąc pod uwagę niechęć „cywilizowanych” ludzi do wzajemnego zabijania się i problemy, jakie to spowodowałoby po ich powrocie, przestępcy, zwłaszcza ci, którzy popełnili przestępstwa z użyciem przemocy, musieli wydawać się obiecującymi rekrutami. Jednakże, jak zostanie omówione później, ryzyko brutalizacji uznano za wyższe wśród byłych przestępców niż wśród innych powracających żołnierzy.
Dlaczego werbowanie przestępców ma wszystkie oczywiste zalety, dlaczego ich wkład pozostał zapomnianym aspektem konfliktu? Aby odpowiedzieć na to pytanie, należy zastanowić się, jak służba w czasie I wojny światowej była rozumiana w pamięci zbiorowej i przez historyków. Jak wspomniano wcześniej, skład armii I wojny światowej był wyjątkowy, a Lois Bibbings argumentowała, że masowy pobór do „szanowanej” klasy średniej zmienił nazwę żołnierstwa na najwyższą formę męskiego patriotycznego obowiązku. 16 Jessica Meyer zasugerowała, że listy i pamiętniki żołnierzy pokazują, że żołnierze właśnie w ten sposób formułowali swoją służbę. Obowiązki domowe, takie jak zdrowie członków rodziny i finanse gospodarstwa domowego, pozostawały niezmienne nawet w okopach, a takie troski łatwo można było włączyć do bardziej jawnie męskiej tożsamości bojowej. 17 Żołnierz nie był już zdesperowanym łobuzem, który zaciągnął się do wojska, aby uchylić się od obowiązków w domu; wręcz odwrotnie. Żołnierze stali się szanowani.
Współczesna pamięć również przyczyniła się do ukrycia zbrodniczego wkładu w wojnę. Według Helen McCarthy postrzeganie armii ponownie zmieniło się w latach 70. XX wieku, a w powszechnym wyobrażeniu żołnierz I wojny światowej był postrzegany raczej jako nieszczęsna ofiara niż bohater. 18 Niedawno „służba” podczas pierwszej wojny światowej została podniesiona do rangi sakramentu, co zaciemnia nasze zrozumienie, dlaczego Brytyjczycy pełnili tę służbę przez cztery lata. Trudno w tej narracji umieścić przestępców, których powszechnie uważa się za egoistycznych. Pisząc w 1919 roku, czołowy brytyjski ekspert w dziedzinie psychiatrii sądowej, Charles Mercier, podsumował przestępczość prostym stwierdzeniem: „Przestępczość wynika z przewagi działań samolubnych nad działaniami społecznymi”. 19 Janet Watson podważyła powszechne przekonanie, że motywacją uczestników było poczucie patriotycznego obowiązku, tylko po to, by realia wojny wywołały masowe rozczarowanie. Narracja ta, która wyłoniła się wiele lat po wojnie, była efektem nieproporcjonalnej liczby wspomnień pisanych przez ochotniczych oficerów z klasy średniej. Twierdzi, że sposób, w jaki wojna była doświadczana, a następnie pamiętana, różniło się w zależności od płci, klasy i czasu. Przedwojenni żołnierze uważali się za profesjonalistów, a wojnę za zadanie, które trzeba dokończyć. Podobny pogląd na wojnę mieli ochotnicy pełniący służbę w szeregach, w większości wywodzący się z klasy robotniczej, a ich udział był uzależniony od odpowiedniego wynagrodzenia i wsparcia dla osób na utrzymaniu. 20 Trudno jest włączyć przestępców do istniejącej narracji o poświęceniu i bohaterstwie, ale nie pasują oni też do rewizjonistycznego poglądu, że wojna była po prostu pracą dla niektórych mężczyzn. Wkład przestępców został zatem w dużej mierze zapomniany w istniejących historiach wojennych.
Pomimo braku konkretnych badań na temat mobilizacji przestępców podczas pierwszej wojny światowej, prace Emsleya na temat przestępczości i sił zbrojnych dostarczają pewnych obszarów do dyskusji. Zauważa, że mobilizacja młodych mężczyzn, grupy demograficznej, która jest najbardziej narażona na popełnianie przestępstw, spowodowała znaczny spadek przestępczości podczas I wojny światowej. Sędziowie posunęli się nawet tak daleko, że zachęcali oskarżonych, aby zamiast ich karać, zaciągali się do wojska, a wielu przestępców zbawiło się, będąc w mundurze. Emsley argumentuje, że przestępcy wykazali zaskakującą chęć służenia swojemu krajowi. Podaje przykład osławionego gangstera Charlesa Sabiniego, który zaciągnął się do wojska i zdobył Medal Wojskowy, ale po wojnie szybko wrócił do dawnego życia. Przypadek Sabiniego pokazuje, że życie przestępcze nie uniemożliwiało człowiekowi służenia ojczyźnie, jednak podobnie armia nie mogła zreformować człowieka już głęboko uwikłanego w przestępczość. Jeśli chodzi o nieletnich przestępców, Emsley zauważa, że służbę wojskową uznawano za dogodny ujście młodzieńczej agresji. Do znaczących zwolenników tego poglądu należał Robert Baden-Powell, ale Emsley nie omawia szczegółowo rekrutacji chłopców borstalowych podczas pierwszej wojny światowej. 21 Historia Conora Reidy’ego dotycząca borstalu Clonmel w Irlandii ujawniła, że podczas pierwszej wojny światowej 424 żołnierzy zaciągnęło się do sił brytyjskich, a zdecydowana większość z nich była dobrymi żołnierzami. Reidy odkryła także, że z irlandzkich zakładów poprawczych dla nietrzeźwych zwalniano mężczyzn, z których większość stanowili byli żołnierze, którzy padli ofiarą alkoholizmu, a służba zapewniała im okres stabilizacji w ich skądinąd chaotycznym życiu. 23 Reidy bagatelizuje motyw ekonomiczny umożliwiający więźniom zaciąganie się do wojska, zamiast tego argumentując, że władze więzienne w Irlandii uważają, że armia może resocjalizować przestępców. 24 Argumentuje się tutaj, że brytyjscy funkcjonariusze więzienni postrzegali wojnę jako drugą szansę dla więźniów, ale wyraźnie kierowali się nimi także czynniki ekonomiczne.
W dużej mierze zapomniana książka Hermanna Mannheima na temat wpływu wojny na przestępczość, napisana w 1941 roku, zawiera pewne przelotne odniesienia do werbowania przestępców podczas pierwszej wojny światowej. Twierdzi, że chociaż trudno jest określić liczbę przestępców, którzy się zaciągnęli, liczby te są prawdopodobnie zaniżone. Uważano wówczas, że przestępcy niechętnie zaciągają się do wojska, ponieważ musieliby ukrywać swoją tożsamość i narażać się na ryzyko oskarżenia za oszukańcze zaciągnięcie się. Mówiono także, że przestępcy są niesprawni fizycznie i psychicznie i zakładano, że zostaną odrzuceni ze względu na stan zdrowia. 25 Przekonanie, że przestępcy w naturalny sposób nie nadawaliby się do służby, wywodzi się z teorii „kryminalnego atawizmu” Cesare Lombroso, w której przestępców uznawano za rasę odrębną od przestrzegającej prawa większości i można ich było rozpoznać na podstawie ich nienormalnej fizjologii. W zbiorze prac Lombroso opublikowanym w 1911 r. odnotowano, że przestępców można było rozpoznać po nadmiernie długich ramionach, co nadawało im „małpi charakter”. 26 Jest mało prawdopodobne, aby ze względu na powszechność tej praktyki przestępców zniechęcano do wstąpienia do wojska ze względu na obawę przed zaciągnięciem się pod fałszywym pretekstem. Rekruci zaciągani pod przybranymi nazwiskami z różnych powodów, takich jak bycie nieletnim, chęć ucieczki od obowiązków rodzinnych lub posiadanie germańskiego nazwiska. W każdym razie wojsko nie przejmowało się szczególnie wcześniejszymi wyrokami skazującymi. Zgodnie z Regulaminem Królewskim wyroki cywilne popełnione przed zaciągiem do wojska nie mogły być wykorzystywane jako dowód w sądzie wojskowym. 28 Argumentuje się tutaj – zgodnie z teorią Mannheima, aczkolwiek bez dowodów – że w miarę postępu wojny i pogorszenia standardów rekrutacji przestępcy byli chętniej przyjmowani do armii. 29 Istniejąca historiografia dostarczyła kilku ważnych spostrzeżeń na potrzeby niniejszego badania, jednak żadna z nich nie odniosła się bezpośrednio do mobilizacji przestępczej, pomimo ogromnej wartości historycznej tego tematu.
W 1906 r. w Anglii i Walii odbyło się aż 68 000 postępowań sądowych, co stanowi najwyższą liczbę w jakimkolwiek roku poprzedzającym 1925 r. Chociaż rząd liberalny podjął pewne próby zahamowania tej tendencji wzrostowej, dopiero wybuch wojny światowej w 1914 r. ostatecznie ograniczył przestępczość do poziomu niemal znikomego. 30 Do 1915 r. liczba więźniów w Anglii i Walii spadła o 37 320 w porównaniu z rokiem poprzednim, podczas gdy w Szkocji liczba osadzonych w więzieniach była najniższa od 1869 r. 31 Władze więzienne uważały, że spadek przestępczości wynikał z wojennych ograniczeń sprzedaż alkoholu, zwiększenie zatrudnienia, wyższe płace, a przede wszystkim werbowanie wielu drobnych przestępców. Wyjaśnili, że „istnieją podstawy, aby wierzyć, że wezwanie kraju do posiadania mężczyzn przemawiało równie mocno do przestępcy, jak do innych klas”. 32 W 1916 roku Wig Północny wychwalał „Bohaterów Scallywag”, którzy rzucili się do barw. W artykule stwierdzono, że „miłość do ojczyzny i miłość do bliźniego nie jest sprzeczna z przeszłością, która nie zawsze da się zbadać i która w pewnym stopniu potrzebuje odkupienia”. 33
Chociaż władze więzienne przyznały, że spadek przestępczości wynikał z mobilizacji, chęć „klasy przestępczej” do zaciągnięcia się do wojska wydawała się kwestionować ich rozumienie przestępczości. Wydaje się, że dr James Devon, komisarz więzienny w Szkocji, pozostawał pod wpływem Lombroso, gdy twierdził, że przeciętny przestępca jest mało przydatny dla armii ze względu na jego ułomności fizyczne i psychiczne. Emsley zasugerował, że stwierdzenia takie jak Devon były motywowane bardziej patriotyzmem niż teorią kryminologiczną. 34 Ponownie widzimy założenie, nawet wśród stosunkowo oświeconych ekspertów, takich jak dr Devon, że poważny przestępca był zbyt aspołeczny, aby odpowiedzieć na wezwanie króla i kraju. Lepsze zrozumienie, dlaczego mężczyźni zaciągają się do wojska, mogło przydać się doktorowi Devonowi. Pociąg do wojska w 1914 r., daleki od kierowania się wyłącznie patriotyzmem, osiągnął swój szczyt podczas kryzysu finansowego, który miał miejsce w sierpniu, w wyniku czego było wysokie bezrobocie. Cytując przykład podany przez Fergusona, dziewięciu na dziesięciu mężczyzn w Bristolu, którzy zostali bez pracy, zaciągnęło się później. 35 Dlatego wojna usunęła dużą liczbę ludzi, którzy mogliby wpaść w kłopoty, nie mając innego zajęcia. Jednak spadek liczby więźniów nie był spowodowany wyłącznie werbowaniem niedoszłych przestępców.
Od początku wojny do jej zakończenia winni oskarżeni często prosili o zaciągnięcie się, zamiast trafiać do więzienia. Nie wydaje się, aby wymiar sprawiedliwości otrzymał jakiekolwiek wytyczne dotyczące takich przypadków, a decyzja o uwzględnieniu wniosku zależała od uznania urzędnika przewodniczącego. Na początku wojny sądy na ogół odrzucały takie apelacje. W 1914 roku w Lichfield skazany oszust poprosił, aby pozwolono mu zaciągnąć się do wojska, zamiast skazywać go na trzy lata katorgi. Protokolant odpowiedział, że „kraj nie chciał ludzi takich jak on”. 36 W tym samym miesiącu na kwartalnej sesji w Stoke-on-Trent Thomas Shenton złożył podobny wniosek po tym, jak przyznał się do zranienia żony. Protokolant uznał, że Shenton ma czterdzieści cztery lata jest za stary, a przestępstwo zbyt poważne, aby pozwolić mu się zaciągnąć, i skazał go na dwanaście miesięcy ciężkich robót. 37 Pod koniec tego samego roku w Manchesterze listonosz uznany za winnego kradzieży listów również poprosił o zaciągnięcie się. Sędzia przewodniczący był mało otwarty i skomentował, że armia „nie jest schronieniem dla tych, którzy chcą uciec z więzienia”. 38 W następnym roku inny listonosz popełnił podobne przestępstwo w Hull i sędzia przewodniczący powiedział mu: „Nie wysłuchuję regularnie apeli o pozwolenie na wstąpienie do wojska osobom, które dopuściły się kradzieży. W ogóle mnie to nie przekonuje”. 39 Wydaje się, że urzędnicy biorący udział w tych procesach byli zarażeni tymi samymi uczuciami patriotycznymi co dr Devon: zasadniczo armia była zarezerwowana dla obywateli o nieskazitelnych charakterach i nie była miejscem dla łamiących prawo. Próby zaciągnięcia się do wojska przez przestępców początkowo interpretowano jako egoistyczne i motywowane chęcią uniknięcia kary.
W miarę jak rosło zapotrzebowanie na siłę roboczą, sądy zaczęły coraz chętniej zezwalać skazanym mężczyznom na zaciąganie się. Na ten trend niewątpliwie wpłynęła ustawa o służbie wojskowej z 1916 r., która wprowadzała do poboru wszystkich uprawnionych mężczyzn w wieku od osiemnastu do czterdziestu jeden lat. Zastępca przewodniczącego sesji kwartalnej w Essex poinformował w 1917 r. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, że on i jego koledzy uważają, że mężczyzna nie powinien mieć możliwości uniknięcia służby wojskowej w wyniku popełnienia przestępstwa. 40 W Durham w 1916 roku Simon Ramsey przyznał się do napaści na kobietę w pociągu trzy lata wcześniej. W międzyczasie Ramsey wyemigrował do Ameryki, ale wrócił, aby zaciągnąć się i „pomścić” śmierć swojego brata, który zginął na wojnie. Pomimo posiadania rewolweru podczas ataku Ramsey był przekonany, że się zaciągnie. Pragnienie Ramseya, by pomścić brata, prawdopodobnie pomogło w jego sprawie, biorąc pod uwagę, że jego działania łatwo było skojarzyć z wojennymi wyobrażeniami o męskości i honorze rodzinnym.
W miarę jak służba stawała się coraz bardziej kojarzona z męskością, werbowanie przestępców zostało sformułowane w podobny sposób. W 1915 r. rozwiązano umowę z RA Joughinsem jako robotnikiem rolnym na tej podstawie, że zamierzał służyć swojemu krajowi, ale zamiast tego podjął zatrudnienie innego rolnika za wyższą stawkę wynagrodzenia. Jego pracodawca wszczął postępowanie sądowe, ale umorzył sprawę, gdy Joughins dotrzymał pierwotnej obietnicy i zaciągnął się do Pułku Granicznego. Prawnik zajmujący się tą sprawą napisał do dyrektora Joughinsa, że „mamy nadzieję, że zrobicie z niego człowieka i żołnierza”. 42 Praktyczne względy dotyczące siły roboczej mogą również odgrywać rolę w umożliwieniu mężczyźnie zaciągnięcia się do wojska. Niedawno mianowanemu oficerowi pozwolono powrócić do służby po tym, jak w 1916 r. został skazany za oszustwo, ponieważ „Trybunał miał nadzieję, że oskarżony odzyska swój charakter dzięki doskonałym wynikom w wojsku”. 43 Wysoki wskaźnik strat wśród młodszych oficerów oznaczał, że już w 1916 roku były oficer z doświadczeniem bojowym byłby dla armii bezcenny i bardziej przydatny w mundurze niż w więzieniu. W Irlandii, gdzie rekrutacja była znacznie mniejsza niż w Wielkiej Brytanii, takie prośby również były powszechnie akceptowane. Roberta Johnstona zaprowadzono do koszar w Omagh po tym, jak w 1917 r. zaproponował zaciągnięcie się do wojska po przyznaniu się do winy 44. W zeszłym roku w Meath Terence i John Reilly uniknęli więzienia za wypisanie fałszywego czeku, ponieważ oni również obiecali się zaciągnąć. 45
Podczas wojny często zdarzało się, że żołnierze sądzeni przed sądami cywilnymi byli raczej odsyłani do wojska niż więzieni. Sądy cywilne miały władzę sądzić żołnierzy, którzy złamali prawo, ale nie mogli nakazać wycofania człowieka z armii. Chociaż armia zwykle się zgadzała, sądzenie żołnierza przed sądem cywilnym wymagało pewnego stopnia negocjacji między obiema stronami. 46 W 1915 r. żołnierz sądzony w Kornwalii poprosił o odesłanie do wojska, ale powiedziano mu, że „nie chcemy w nim przestępców i włamywaczy”. 47 Po raz kolejny widzimy wyraźny wzór rosnącej łagodności w miarę postępu wojny i wprowadzenia poboru do wojska. Pomimo wcześniejszych zakazów, w 1916 roku w Kingston upon Thames trzem żołnierzom oskarżonym o włamania pozwolono wrócić do swoich pułków. Pierwsza sprawa dotyczyła dwóch żołnierzy, którym zarzucono włamanie do sklepu podczas urlopu. Dowódca pary pozytywnie ocenił ich poprzednią służbę i stwierdził, że pułk jest skłonny przyjąć ich z powrotem. Prośbę tę uwzględniono, a pozwanych zobowiązano do zapłaty kwoty 10 funtów. Na tej samej sesji Kanadyjczykowi pozwolono wrócić do swojego pułku, uzasadniając to tym, że „byłby bardziej przydatny we Francji niż tu kruszyć kamienie”. 48
Decyzja o wpuszczeniu mężczyzn z powrotem do armii zależała w dużej mierze od tego, czy ich pułk nadal ich chciał. Aubreyowi Fraserowi udało się uniknąć jednodniowego więzienia, kiedy w 1916 r. „namusił się” na kobietę i zaatakował ją. Pułkownik 44. Kanadyjskiej Piechoty określił go jako „o dobrym charakterze” i zasugerował, że pułk przyjmie go z powrotem. Na tej samej kwartalnej sesji William Long, określany jako „kolorowy człowiek”, został uwięziony za włamanie do sklepu, ponieważ był „niepożądaną” i niepożądaną przez swój pułk. 49 Stosunkowo wysokie płace wypłacane żołnierzom kanadyjskim, a także fakt, że wielu z nich pochodziło z suchych hrabstw, sprawiały, że stacjonując w Wielkiej Brytanii, często trafiali oni przed sąd. Pojawił się także problem, co z nimi zrobić po wyjściu z więzienia. Komisarzom więziennym w Szkocji szczególnie trudno było odciążyć dwóch Kanadyjczyków przebywających w więzieniu w Inverness, ponieważ wydawało się, że nikt nie chce ich przyjąć. Być może zatem łatwiej było po prostu pozwolić oddziałom kolonialnym na ponowne dołączenie do swoich pułków.
Po 1916 r. wymiar sprawiedliwości był skłonny złagodzić wyroki nawet za poważne przestępstwa, jeśli udało się znaleźć kogoś, kto był wzięty do niewoli. Samuel Soholovitch, Rosjanin służący w siłach kanadyjskich, został postawiony przed sądem w Hampshire w 1916 r. i oskarżony o zamordowanie kolegi-żołnierza. Soholovitch został uznany winnym, ale mniejszego zarzutu nieumyślnego spowodowania śmierci, za co został skazany na dwanaście miesięcy więzienia. Sędzia przewodniczący zasugerował, że Soholowicz może zostać wcześniej zwolniony, jeśli przyjmie go armia rosyjska. 51 Może się to wydawać dziwne, ale w następnym roku Wielka Brytania podpisała Konwencję anglo-rosyjską, która dała poddanym rosyjskim możliwość włączenia się do własnej armii zamiast wcielenia do sił brytyjskich. Jacqueline Jenkinson odkryła, że w samej Szkocji ponad 1000 Litwinów zdecydowało się wstąpić do Cesarskiej Armii Rosyjskiej. Pomimo rosnącej pobłażliwości armii, marynarka wojenna była mniej otwarta na przyjęcie z powrotem marynarzy skazanych przez sąd cywilny. W 1914 roku Frederick Leonard został wcześniej zwolniony z więzienia w Aberdeen po odbyciu połowy z sześćdziesięciodniowego wyroku za napaść z użyciem pchnięcia nożem. Wydaje się jednak, że był on jedynym marynarzem wyzwolonym w ten sposób, gdyż marynarka wojenna na ogół ponownie przyjmowała tylko marynarzy, którzy zostali uwięzieni przez sąd morski. Jednak co najmniej czternastu jeńców marynarki wojennej zostało zwolnionych ze szkockich więzień, aby dołączyć do armii, co sugeruje znaczne rozbieżności w standardach rekrutacji między dwoma rodzajami sił. 53 Wydaje się to korespondować z argumentacją Elise Smith, że na przełomie XIX i XX wieku Królewska Marynarka Wojenna dążyła do poprawy wizerunku swoich rekrutów. Wpływ muskularnego chrześcijaństwa i ruchu wstrzemięźliwości, a także obawy przed chorobami wenerycznymi i zwyrodnieniem stworzyły w marynarce ruch mający na celu poprawę moralnego i fizycznego dobrostanu marynarzy. 54 Niechęć marynarki wojennej do przyjmowania jeńców mogła być motywowana chęcią utrzymania nowo odkrytego szacunku.
Pomijając potrzeby kadrowe, umożliwienie oskarżonym zaciągnięcia się do wojska było wspomagane przez szerszą gamę wysiłków mających na celu znalezienie alternatywy dla pozbawienia wolności. Bailey argumentuje, że reformy liberalne zbiegły się w czasie ze zmniejszeniem kary pozbawienia wolności dla drobnych przestępców w Anglii i Walii. W latach 1910–1922 liczba osób więzionych z powodu niemożności zapłacenia nałożonej przez sąd grzywny spadła z 85 000 do 15 000 rocznie. 55 Reformatorka społeczna Edith Abbott argumentowała nawet w 1918 r., że zmniejszenie liczby więźniów w czasie wojny wynikało z ustawy Criminal Justice Administration Act z 1914 r., która zapewniała więcej czasu na zapłacenie grzywien. 56 Pomimo korzyści płynących ze stosowania poboru jako alternatywy dla pozbawienia wolności, praktyka ta nie była pozbawiona krytyki. Zwolennicy prawa wyborczego Votes for Women ubolewali, że mężczyzna skazany za nieprzyzwoitą napaść na trzynastoletnią dziewczynkę uniknął więzienia i będzie mógł „uczestniczyć w inwazji na każdy kraj, w którym kobiety i dzieci będą na jego łasce”. Rzeczywiście, brytyjska propaganda umieściła przemoc seksualną na pierwszym planie swojej kampanii mającej na celu wciągnięcie kobiet w wysiłki wojenne. Gullace wykazała, że portrety niemieckiej okupacji Belgii w dużej mierze opierały się zarówno na rzeczywistych, jak i symbolicznych przedstawieniach przemocy seksualnej wobec kobiet. Jak zostanie wykazane, pod koniec wojny przestępcy seksualni byli regularnie wpuszczani do sił brytyjskich. „The Globe” kwestionuje także chęć przestępców do zaciągnięcia się do wojska: „Zdjęcie przedstawiającego oszusta, który zalewa się łzami z powodu patriotycznych wyrzutów sumienia i wyrzuca zwitek „błyskowych” notatek przed udaniem się do biura rekrutacyjnego w celu potwierdzenia, jest bardzo piękny, ale w rzeczywistości nie ma najmniejszych podstaw”. 59 Tego rodzaju krytyki zdarzały się jednak rzadko, co sugerowało, że decyzja wymiaru sprawiedliwości zezwalająca oskarżonym na zaciągnięcie się do wojska została powszechnie zaakceptowana.
Przed rokiem 1914 brytyjskie placówki dla nieletnich okazały się owocnym miejscem rekrutacji do wojska. W XX wieku zakłady poprawcze i szkoły przemysłowe, poprzedniczki borstalu, organizowały nawet zajęcia wojskowe, przygotowujące chłopców do poboru do wojska. 60 Podobnie jak w przypadku umożliwienia oskarżonym zaciągania się do wojska, zmiana podejścia do karania nieletnich przestępców ułatwiła werbowanie chłopców typu borstal. Bailey argumentował, że w epoce edwardiańskiej resocjalizacja młodocianych przestępców skupiała się na wpajaniu pojęcia „obywatelstwa”. 61 Służba wojskowa mogłaby odnieść pożądany skutek w postaci nauczania krnąbrnej młodzieży cnót patriotyzmu, dyscypliny i poświęcenia. Komisarze ds. więzień w Szkocji z pewnością uważali, że żołnierstwo to dobra kariera dla chłopców, którzy „wpadli w kłopoty jedynie z powodu swojej energii fizycznej”. 62 Komisarze ds. więzień Anglii i Walii podali, że tylko w pierwszym roku wojny 340 nieletnich zostało uwolnionych z zakładów karnych w celu odbycia służby wojskowej. 63 Kiedy w 1916 r. wprowadzono pobór do wojska, powszechną praktyką stało się rozpoczynanie szkolenia kwalifikujących się chłopców do wojska po ukończeniu przez nich siedemnastego roku życia. 64 Z rocznych raportów komisarzy wynika, że w czasie wojny bezpośrednio z angielskich i walijskich borstalów zrekrutowano około 958 nieletnich. 65
Komisarze ds. więzień w Szkocji przyznali także wcześniejsze zwolnienie odpowiednim chłopcom typu borstal. W piśmie podsekretarza ds. Szkocji do komisarzy więziennych z sierpnia 1914 r. uzgodniono, że chłopcy zostaną umieszczeni w różnych pułkach i należy unikać rozgłosu. 66 W pierwszym roku wojny Instytut Polmont, główny szkocki ośrodek dla nieletnich przestępców, zapewnił armii dziewięćdziesięciu czterech chłopców. Komisarze więzienni uznali, że szkolenie w Polmoncie było korzystne dla życia wojskowego, gdyż kilku chłopców otrzymało awanse, a inni byli już na froncie. Do roku 1918 wyzwolono 344 chłopców, którzy chcieli wstąpić do wojska, a jeden do marynarki wojennej. 68 Ogółem w czasie wojny do wojska wstąpiło 365 chłopców, włączając tych, którzy zaciągnęli się do wojska na podstawie licencji. 69 Kolejnych jedenastu nieletnich zostało również zwolnionych wcześniej z Barlinnie w 1916 r. 70 Przedterminowe zwolnienie w zamian za zaciągnięcie się do wojska miało miejsce także w borstalu Clonmel w Irlandii. Ogółem w czasie wojny zaciągnęło się 376 byłych więźniów, z czego 165 zostało zrekrutowanych bezpośrednio z Clonmel. Reidy zasugerował, że chłopcy z Clonmel postrzegali służbę wojskową jako bardziej stabilną niż życie w slumsach Belfastu i Dublina. Przeciętny więzień był najprawdopodobniej niewykwalifikowanym robotnikiem miejskim; opis demograficzny, który można zastosować do większości irlandzkich rekrutów w armii brytyjskiej w tamtym czasie. 72 Chociaż inne motywacje, takie jak możliwość odkupienia lub po prostu możliwość wcześniejszego opuszczenia Borstal, były wyraźnie czynnikami, ustalenia Reidy’ego mogą wyjaśniać chęć zaciągnięcia się do wojska również chłopców z Borstal w Wielkiej Brytanii.
Dowody na to, czy służba wojskowa zreformowała chłopców, którzy się zaciągnęli, są sprzeczne: niektórzy uważają doświadczenie żołnierskie za transcendentalne, podczas gdy inni wykazali niewielką chęć zmian. Pewien chłopiec w liście do swojej dawnej placówki oświadczył, że radzi sobie dobrze i po raz pierwszy w życiu udało mu się zaoszczędzić pieniądze. List kończył się obietnicą, że „my, chłopcy, zawsze będziemy robić wszystko, co w naszej mocy, czy to w kraju, czy za granicą, aby utrzymać nazwę starego miejsca”. 73 Związek między służbą a męskością wykorzystywano do uzasadnienia werbowania chłopców typu borstal, tak jak miało to miejsce w przypadku dorosłych oskarżonych. Jeden z chłopców napisał: „Radzę wszystkim chłopakom, aby się przyłączyli i stali się mężczyznami. To mnie ukształtowało, jestem tego pewien. Jestem szczęśliwy jak nigdy w życiu”. 74 Jeden z dowódców napisał o chłopcu, który niedawno zginął w akcji, że „nikt nie mógłby sobie wymarzyć lepszego młodego żołnierza”. 75 „The Weekly Telegraph” podał w 1916 r., że spośród chłopców z poprawczaka, którzy zaciągnęli się do służby poprawczej, będąc jeszcze na licencji, trzech otrzymało VC, dwudziestu pięciu DCM, dwudziestu wspomniano w depeszach, a ośmiu otrzymało prowizje. Wydaje się, że bohaterstwo chłopców wywołało nietypową dla siebie ilość współczucia ze strony często cynicznych komisarzy. W ich raporcie za lata 1915–1916 zauważono, że bohaterstwo chłopców z Borstalu dowiodło „wspaniałego materiału, z którego składa się klasa robotnicza tego kraju”. 77
Rzeczywiście wydaje się, że wielu chłopców służyło z wyróżnieniem. Spośród byłych więźniów Polmontu czterech zostało odznaczony Medalem Wojskowym, a inny DCM 78. Do 1916 roku co najmniej dwudziestu zginęło, a od czterdziestu do pięćdziesięciu zostało rannych. 79 Wydaje się, że lokalna społeczność była dumna z dobrej służby chłopców z Polmont, a „ Falkirk Herald” regularnie publikował relacje z ich wyczynów. W 1915 r. w artykule poświęconym miejscowym mężczyznom odznaczonym znalazł się chłopiec, który został odznaczony. 80 W dalszej części wojny zauważono, że medale otrzymało jeszcze dwóch chłopców, z których jeden odwiedził swoją dawną placówkę w poprzednim tygodniu. 81 Co ciekawe, w obu artykułach więźniowie pozostają anonimowi, mimo że w tamtym czasie normalne było, że gazety publikowały nazwiska młodocianych przestępców. Być może gazeta nie chciała zszarganić reputacji dobrych żołnierzy plamą pobytu w Borstalu, sugerując pewien stopień resocjalizacji, przynajmniej w oczach lokalnej społeczności. Anonimizacja wyczynów żołnierzy-kryminalistów miała jednak niekorzystny skutek w postaci usunięcia ich z aktów upamiętniających po wojnie, co zostanie omówione później. Chłopcy z Clonmel również zasłużyli na swoje odznaczenia, a w 1918 roku Generalny Zarząd Więziennictwa z dumą doniósł, że jeden z więźniów otrzymał służbę, inny awansował na chorążego, a kolejnych czternastu było podoficerami. Medal Wojskowy, Świadectwo Pergaminowe i wzmianka w depeszach. Funkcjonariusze, którzy służyli z chłopcami, również wypowiadali się o nich z uznaniem. Jeden z dowódców napisał list, w którym poinformował, że były więzień został awansowany na sierżanta i radzi sobie dobrze. Dodał, że „wielokrotnie wyróżnił się w wojnie w okopach i w walce otwartej”. To chłopiec, z którego można być dumnym”. 83
Wydaje się, że większość chłopców, którzy zostali wcześniej zwolnieni, nie wpakowała się w kłopoty, przynajmniej przez cały okres pełnienia służby mundurowej. Spośród 361 więźniów wymienionych jako zwolnieni ze szkockich borstalów w celu odbycia służby wojennej, tylko ośmiu zostało wyzwolonych po raz drugi po ponownym uwięzieniu. Inni , być może nieuchronnie, powrócili do starych nawyków, a armia zapewniła jedynie nowe możliwości dla przestępczości. William Wicks został wyzwolony w 1914 roku, aby wstąpić do pułku South Staffordshire, ale rok później został oskarżony w sądzie o okradzenie podoficera. Wicks pogorszył swoją sytuację, stawiając się w sądzie w mundurze starszego sierżanta i z Wstążka DCM, do której noszenia nie miał prawa. Sąd skazał Wicksa na sześć miesięcy więzienia. Alexander McCarroll został wcześniej zwolniony z Polmont w 1914 r., ale w 1916 r. został zwolniony z wojska z powodu „niesatysfakcjonujących wyników” i ponownie stanął przed sądem. 86 Rok wcześniej inny były więzień Polmontu, Alexander Cairns, został skazany na sześć miesięcy więzienia za kradzież. Cairns był w chwili popełnienia przestępstwa dezerterem i dostał się do domu swojej ofiary, udając kuriera. 87 Innym chłopcem z Borstal, który zdezerterował, był Robert Sedgewick, który przyznał się do dwóch zarzutów kradzieży w 1916 r. Sedgewick podróżował po kraju, utrzymując się z tego, co udało mu się „zebrać”, ale wyraził chęć ponownego zaciągnięcia się. Przewodniczący przewodniczący zauważył, że Sedgewick otrzymał już szansę służenia swojemu krajowi, po czym odesłał go z powrotem do Borstal na trzy lata. 88
Trudno określić, czy służba wojenna zapobiegła wykształceniu się chłopców z Borstal w dorosłych przestępców. Nawet współczesne badania kryminologiczne, z których większość dotyczy pokolenia Wietnamczyków, odsłoniły sprzeczne dowody na temat wpływu zaciągu do służby na nieletnich przestępców. Glen Elder zaproponował, że służba wojskowa może potencjalnie wprowadzić pozytywne zmiany w biegu życia młodych mężczyzn. Życie wojskowe sprzyja niezależności społecznej i zapewnia szerszą gamę doświadczeń, jednocześnie pozwalając na oderwanie się od presji wkraczania w dorosłość. Wydaje się, że życie w armii jedynie poprawiło zdrowie przeciętnego brytyjskiego chłopca Borstal, zamiast chronić go przed kłopotami. W 1919 r. gubernator Polmont stwierdził, że więźniowie byli „więksi i mieli lepszą budowę ciała” niż w poprzednich latach. Uważał, że było to spowodowane tym, że wielu chłopców służyło na wojnie. 90 Nawet jeśli spojrzeć na to z dłuższej perspektywy, wydaje się, że wojna nie poprawiła warunków życia chłopców borstalskich. W 1923 r. Komisarze Więziennictwa Szkocji przeprowadzili wywiad z byłym chłopcem, który zaciągnął się do wojska w czasie wojny. Obecnie odsiadywał wyrok za włamanie do domu, był w separacji z żoną i „od czasu zwolnienia był praktycznie bezczynny”. 91 Powojenne doświadczenia tej osoby podkreślają, że chociaż służba wojskowa mogła zapewnić wytchnienie od przestępstwa, resocjalizacja była uzależniona od innych warunków wstępnych, takich jak zatrudnienie i stabilne życie rodzinne.
Nierealistyczne byłoby oczekiwanie, że armia zrehabilituje wszystkich, ale w takim razie decyzja o zezwoleniu chłopcom z Borstal na zaciągnięcie się do wojska nigdy nie była motywowana wyłącznie chęcią reform. Chociaż w czasie wojny przestępczość dorosłych spadła, przestępczość nieletnich rosła i brakowało środków, aby uporać się z tym problemem. W latach 1914–1915 liczba osób, przeciwko którym toczy się postępowanie przed sądami dla nieletnich w Anglii i Walii, wzrosła z 36 929 do 43 981. Do 1917 r. liczba ta osiągnęła najwyższy poziom 51 323, a po zawieszeniu broni utrzymywała się powyżej poziomu przedwojennego. 92 Abbott zasugerował, że wzrost przestępczości nieletnich można wytłumaczyć nieobecnością rodziców w związku z poborem do wojska i pracą wojenną, przejmowaniem szkół na cele wojskowe oraz większą liczbą osób opuszczających szkoły spowodowaną niedoborami na rynku pracy. 93 Problem ten potęgował fakt, że wiele borstalów straciło pracowników w wyniku służby wojennej. Do roku 1915 spośród różnych szkół poprawczych i szkół poprawczych w hrabstwie Middlesex zaciągnęło się nie mniej niż trzydziestu pięciu pracowników.94 W Polmont kilku pracowników, w tym nauczyciel i instruktorzy gimnastyki, zaciągnęło się do wojska w chwili wybuchu wojny . 95 Przewodniczący komisarzy więziennych przyznał nawet w piśmie do szkockiego urzędu, że umożliwienie chłopcom zaciągania się do wojska było korzystne ze względu na braki kadrowe. 96 W odniesieniu do Clonmela Reidy zaprzecza, jakoby personel kierował się względami ekonomicznymi, zamiast tego utrzymuje, że postrzegali wojnę jako szansę na zreformowanie krnąbrnych młodych mężczyzn. Borstal działał na własne potrzeby już przed 1914 rokiem i chociaż w czasie wojny nie było żadnych nowych inwestycji, nie było też cięć budżetowych. 97 Należy jednak zauważyć, że Clonmel stracił sześciu strażników na skutek werbunku, więc niedobory kadrowe mogły mieć na to wpływ. Pomijając kwestie siły roboczej i reform wojskowych, władze więzienne najwyraźniej miały ukryty motyw, wypuszczając chłopców z więzienia Borstal.
Nieletni przestępcy nie byli jedynymi więźniami dopuszczanymi do wojska, a wielu dorosłych przestępców wykazało zaskakującą chęć służenia także swojemu krajowi. Sir Basil Thomson, szef Departamentu Dochodzeń Kryminalnych, oszacował, że w czasie wojny zaciągnęło się do wojska 1100 „zwykłych przestępców”. Zaciąganie się do służby wśród byłych więźniów było na tyle powszechne, że w 1916 r. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych stwierdziło, że mężczyźni przebywający na licencji mogą zrezygnować ze zgłaszania się do lokalnej policji, jeśli się zaciągną. 100 Biorąc pod uwagę, że licencjobiorcy już wstępowali do wojska, logiczne musiało wydawać się zwolnienie odpowiednich więźniów dla wojska. Umożliwienie więźniom wstąpienia do armii może również pomóc przestępcom w powrocie do życia cywilnego. Opiekę nad więźniami w tym czasie w dużej mierze pozostawiono organizacjom wolontariackim, takim jak Armia Zbawienia oraz różne lokalne i wyznaniowe organizacje charytatywne. 101 Siły zbrojne mogłyby pełnić podobną rolę, zapewniając zatrudnienie, zakwaterowanie i wyżywienie, a także dodatkowe korzyści w postaci treningu fizycznego i obowiązkowych usług religijnych. Służba wojskowa zapewniła także przyjacielskie środowisko społeczne, z dala od złych wpływów i nieszczęśliwego życia rodzinnego, które doprowadziły wielu więźniów do przestępczości. Już w 1914 r. komisarze więzienni zaproponowali szkockiemu urzędowi zwolnienie „rezerwistów, żołnierzy terytorialnych i innych” w celu włączenia się do ich pułków”. Dyrektywa ta miała zastosowanie głównie do drobnych przestępców odbywających krótkie wyroki, ale w miarę postępu wojny rozważano możliwość wcześniejszego zwolnienia poważniejszych przestępców. 102
W 1917 r. ofertę umorzenia w zamian za pobór do wojska rozszerzono na wszystkich więźniów, którzy odbyli połowę, a w szczególnych przypadkach jedną trzecią kary. Wykluczono cudzoziemców, uchylających się od służby wojskowej i żołnierzy, których ich pułki nie chciały. Więźniowie potrzebowaliby także rekomendacji kapelana, gubernatora i lekarza. Uzyskanie rekomendacji było dość łatwe, ponieważ Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinstruowało gubernatorów, aby rozważając kwestię więźniów, „przyjęli liberalne podejście do sformułowania, które prawdopodobnie uczyni dobrych żołnierzy”. 103 Na łagodność Home Office niewątpliwie wpływ miały rosnące obawy dotyczące rezerw siły roboczej w Wielkiej Brytanii. Ministerstwo Służby Narodowej oszacowało, że pod koniec wojny na dziewięciu mężczyzn w wieku poborowym, którzy nie byli jeszcze w mundurach, tylko trzech było sprawnych fizycznie. Do roku 1916 kolejny milion pracowników został faktycznie zwolniony z poboru do wojska na rzecz produkcji wojennej, co oznaczało, że grupa kwalifikujących się mężczyzn stawała się coraz mniejsza. 105 Komisarze ds. więzień w Szkocji oszacowali, że nawet przy spadku przestępczości w dniu 17 kwietnia 1917 r. w ich zakładach przebywało nadal 600 mężczyzn w wieku poborowym. 106 Biorąc pod uwagę, że kilku więźniów byłoby obcokrajowcami lub niezdolnych do pracy ze względów zdrowotnych, w dalszym ciągu musiało to wydawać się ogromną stratą siły roboczej w czasie, gdy liczba ofiar brytyjskich sił ekspedycyjnych we Francji tylko w tym miesiącu przekroczyła 30 000 osób. Więźniowie również byli do dyspozycji, ponieważ zaciągnięcie ich do wojska nie wiązałoby się z odwracaniem siły roboczej od produkcji wojennej, co przypomina poparcie generała Wolfe’a dla pułków Highland w latach pięćdziesiątych XVIII wieku, że „nie będzie to wielkim zgorszeniem, jeśli ulegną”. 108 Rzeczywiście, jeden z funkcjonariuszy więziennych skomentował wówczas cynicznie: „Przypuszczam, że moglibyśmy wprowadzić do armii kilka więziennych ptaków, niezależnie od ich wartości”. 109
Pomimo szerokiego zakresu dyrektywy Home Office i ogromnego zapotrzebowania na mężczyzn, współczesne podejście do różnych rodzajów przestępstw decydowało o tym, kto może służyć. W przypadku mężczyzn skazanych za „rażącą nieprzyzwoitość”, co jest eufemizmem homoseksualizmu, na ogół nie kwalifikowano do remisji. Tacy mężczyźni byli niezgodni z ideałem szanowanej męskości kojarzonej z żołnierstwem i byli niemile widziani w armii. Nadal istniały wyjątki od tej reguły, ponieważ kilku więźniów marynarki wojennej skazanych za sodomię zostało przedterminowo zwolnionych, aby móc wstąpić do wojska. 111 Christopher McKee argumentował, że chociaż kary za homoseksualizm mogły być w tym okresie surowe, marynarka wojenna również praktykowała pewien stopień tolerancji, pod warunkiem że obie strony wyraziły zgodę i działały dyskretnie. 112 Niejasność co do tego, co zrobić z homoseksualnymi mężczyznami w siłach zbrojnych, koresponduje z ustaleniami AD Harveya, że chociaż niektórym byłym funkcjonariuszom oskarżonym o przestępstwa homoseksualne pozwolono powrócić w charakterze szeregowców, inni zostali umieszczeni na czarnej liście Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i wykluczeni z przyszłego poboru. Być może państwo nie chciało zbyt długo rozwodzić się nad takimi kwestiami, pozwalając na pewną elastyczność w stosowaniu przepisów.
Z takim samym sprzeciwem nie spotkali się natomiast mężczyźni skazani za przestępstwa na tle seksualnym wobec kobiet i dziewcząt. W raporcie na temat więźniów w Peterhead szkockie biuro stwierdziło, że ponieważ większość z nich została skazana za napaść lub przestępstwa na tle seksualnym, a nie za kradzież, należy rozważyć możliwość wcześniejszego zwolnienia. Wyjaśnili, że władze wojskowe nie chciały, aby „lądowali na nich niepoprawni złodzieje”. Carolyn Conley argumentowała, ze nawet pod koniec XIX wieku agresja seksualna była uważana za naturalną u mężczyzn i można ją było powstrzymać, stosując samodyscyplinę. Gwałt i inne formy przemocy seksualnej rozumiano jako tymczasową utratę kontroli. 115 Ten pogląd na napaść na tle seksualnym objął także kręgi wojskowe. K. Craig Gibson argumentował, że decyzja zezwalająca brytyjskim żołnierzom na korzystanie z francuskich burdeli na froncie zachodnim miała na celu zapobieganie napaściom seksualnym na miejscowe kobiety. 116 Rebecca Crites wykazała, że nawet po wojnie byli żołnierze mogli spodziewać się pewnego stopnia złagodzenia zarzutów o przemoc domową. Byli żołnierze wierzyli, że mają prawo fizycznie ukarać żonę, która jest niewierna lub je odrzuciła. W granicach rozsądku sądy przyjmowały tę wymówkę jako okoliczność łagodzącą i często traktowały takie sprawy pobłażliwie, w tym w jednej sprawie, w której zarzut morderstwa został zredukowany do nieumyślnego spowodowania śmierci. 117 Agresywnego stosunku do kobiet nie uznano za sprzeczny z karierą żołnierza i można argumentować, że takie zachowanie wskazywało na nieuchwytnego „ducha ofensywy”, jak opisał Bourke. John Davidson został ostatecznie odrzucony przez armię z powodu choroby serca, ale skazanie go za gwałt nie powstrzymało go przed zaleceniem zwolnienia pod koniec 1917 r. Lekarz w Peterhead zauważył, że miał „pochopny charakter, ale ogólnie obiecujący”. , a gubernator dodał, że Davidson zachowywał się w więzieniu dobrze, a jego przeszłe niedyskrecje wynikały z picia alkoholu. 118
W przeciwieństwie do tego współcześni kryminolodzy uważali złodziei za najniższą formę przestępcy, którego zachowanie można wytłumaczyć jedynie predyspozycjami genetycznymi. Powszechnie uważano, że złodzieje są fizycznie gorsi od innych przestępców, dlatego można było założyć, że ich sprawność fizyczna jest poniżej wojskowych standardów. Badanie statystyczne Goringa z 1913 r. dotyczące angielskich skazańców wykazało, że złodzieje częściej cierpieli na zły stan zdrowia i byli średnio niżsi niż inni więźniowie. Kradzież zwykle interpretuje się jako przestępstwo motywowane własnym interesem, co jest cechą sprzeczną z wyidealizowanym wizerunkiem „żołnierza-obywatela”, który pojawił się w tamtym czasie. Sama armia miała złożony związek z kradzieżą, a ekonomia moralna szeregowych żołnierzy dopuszczała pewne formy kradzieży, ale nie inne. Emsley argumentował, że podczas obu wojen światowych kradzież mienia wojskowego i ludności cywilnej uznawano za dopuszczalną, ale kradzież rzeczy osobistych innego żołnierza uznawano za nie do przyjęcia. 120 Basil Thomson twierdził, że jeńcom posiadającym licencję zakazano wstępu do Korpusu Medycznego Królewskiej Armii ze względu na możliwość okradania zmarłych i rannych. W istocie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych uważało, że w jednostkach niewalczących było zbyt wiele nieuczciwości, nie licząc znanych złodziei. 122
W miarę postępu wojny ograniczenia te zostały poluzowane i wielu mężczyzn skazanych za kradzież trafiło do wojska. Jednym z przykładów był George Fuell, notoryczny złodziej, który ukradł dosłownie wszystko, co wpadło mu w ręce. Jego przypadek jest interesujący, ponieważ powiązane dokumenty ujawniają uzasadnienie i proces, który stał za decyzją o zezwoleniu więźniowi na zaciągnięcie się do wojska. Karierę kryminalną Fuella można prześledzić co najmniej od 1905 roku, a przed wojną regularnie występował w sądzie. 123 W 1914 roku Fuell został skazany na pięć lat za przyjmowanie kradzionego metalu. W 1917 roku gubernator Dartmoor zalecił Fuellowi zwolnienie po odbyciu jednej trzeciej wyroku, stwierdzając, że „byłby dobrym wojownikiem i byłby nalepką”. Być może posiadanie przez Fuella „ofensywnego ducha”, tak poszukiwanego przez armię, przeważyło nad jego reputacją zwykłego złodzieja. Chociaż początkowo odmówiono mu szansy zaciągnięcia się do wojska, Sir Evelyn Ruggles-Brise, przewodnicząca Komisji Więziennej, wstawiła się w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych w imieniu Fuella, argumentując, że „z jakiegoś tajemniczego powodu ta wojna ma wielki reformujący i niemal przemieniający wpływ w przypadku zbrodniarza i uzasadniałoby przyjęcie pobłażliwego stanowiska”. Skarżył się także, że ze 148 rekomendowanych skazanych tylko 25 zostało zwolnionych przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. 126 Interwencja Ruggles-Brise sugeruje, że władzom więziennym zależało na przyjęciu więźniów do wojska; jednak fakt, że zaakceptowano tylko mniejszość, pokazuje, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i armia miały różne pomysły na temat tego, kto może się zaciągnąć. Ostatecznie pozwolono Fuellowi wstąpić do armii, choć nie jest jasne, czy wojna go zreformowała, ponieważ zginął pod Salonikami w 1917 r. 127
Paliwo nie było w żadnym wypadku anomalią, a pod koniec wojny do wojska trafiali coraz poważniejsi przestępcy. Do połowy 1917 r. Komisarze Więziennictwa w Szkocji rozważali umorzenie kary dla „skazanych”, czyli terminu używanego do określenia poważnych przestępców skazanych na ponad rok pozbawienia wolności. Ci ludzie byli najgorszymi przestępcami w kraju i lepiej czuliby się w armii Wellingtona niż Kitchenera. Uzasadnienie zwolnienia takich osób było trudne, dlatego też w powiązanych dokumentach znajdują się notatki dotyczące poszczególnych skazanych, oceniające celowość ich uwolnienia. George Lee nie wydawałby się idealnym kandydatem do umorzenia sprawy, ponieważ miał ponad trzynaście wyroków skazujących, lekarz określił go jako „nieco prostego”, a gubernator jako „dość niesfornego”. Mówiono jednak, że jest „chętny i odważny”, ale „nie obiecujący, z wyjątkiem faktycznej walki”. Podobnie polecono Williama Mowatta, ponieważ uważano, że może być „dobrym żołnierzem”, pomimo jego „pośpiesznego temperamentu” i złych wyników. Williama Law opisano jako „sprawnego”. Ostry, ale zły typ. Raczej nie ulegnie poprawie”. Wymownym zaleceniem było oddzielenie więźniów i trzymanie ich z dala od dużych miast, jeśli mieli zostać zaciągnięci. 128 Najwyraźniej władze więzienne w Peterhead miały wątpliwości, czy tych mężczyzn rzeczywiście da się zreformować, sugerując, że zapotrzebowanie armii na żołnierzy z „duchem ofensywnym” przeważa nad innymi względami. Lekarz w Peterhead załączył także notatki dotyczące skazanych, którzy jego zdaniem nie kwalifikowali się do umorzenia. Choć niewątpliwie zabarwione osobistymi opiniami, notatki te są pomocne w zrozumieniu logiki władz więziennych. Jacka Frencha opisywano jako sprawnego fizycznie i dobrze wychowanego, ale sprawiał wrażenie bardziej „łotrzyka niż głupca”. Ogólnie rzecz biorąc, wydawał się „zbyt przemyślany” w swoich działaniach. Henry Bell również spełniał wymagania fizyczne, ale „nie był dobrym typem jednostki, brakowało mu prostolinijności, był bardziej przychylnym typem złoczyńcy niż cokolwiek innego”. 129 Interesujące jest to, że oficer medyczny zdawał się potajemnie kwestionować męskość Bella i że to niepowodzenie wystarczyło, aby uniemożliwić mu służbę. Komisarze więzienni wyraźnie faworyzowali mężczyzn o ograniczonej inteligencji, którzy byliby skłonni do użycia przemocy, gdyby zaszła taka potrzeba.
W sumie ze szkockich więzień uwolniono piętnastu skazanych. Do poważniejszych spraw zaliczali się James Watson i Charles White, obaj skazani za zawinione zabójstwo, przestępstwo mniej więcej równoważne angielskiemu oskarżeniu o nieumyślne spowodowanie śmierci. 130 Watsona oskarżono o zamordowanie swojej ukochanej w 1909 r., lecz zarzut zredukowano do zarzutu zawinionego zabójstwa ze względu na niepoczytalność. White, weteran wojny burskiej, zabił innego mężczyznę w 1908 roku, ale został także skazany za zawinione zabójstwo z powodu niestabilności psychicznej. W obu przypadkach wyrokiem było czternaście lat katorgi. 131 Wśród pozostałych skazanych było czterech gwałcicieli, jeden usiłujący gwałcić i usiłowany morderca. Pozostali byli skazani głównie za kradzieże, rabunki i włamania. 132 Fakt, że do wojska przyjmowano złodziei, wbrew wcześniejszym stwierdzeniom, a także szaleńców kryminalnych, świadczy o pogorszeniu się standardów poboru do 1917 r. Choć władze więzienne nie zalecały odpustów dla morderców, nadal mogły wchodzić armii, gdyby odsiedzieli swoją karę. George Aitken, inny weteran wojny burskiej, o włos uniknął szubienicy za zamordowanie swojej żony w 1902 r., ale w 1915 r. został przyjęty do wojska, gdy miał jeszcze licencję. Aitkin przedstawił się jako dobry żołnierz i mąż, którego podczas pobytu za granicą sprowokowała niewierność i niewstrzemięźliwość żony. Conley argumentował, że w tym czasie w prawie szkockim pojawiło się pojęcie „prowokacji” i było powszechnie akceptowane jako obrona w sprawach o zabójstwo współmałżonka. Morderczy mąż, który przedstawiał swoją żonę jako niewierną, pijaną, a nawet „naganę”, mógł spodziewać się pewnego stopnia pobłażliwości przed sądem. Emsley pokazał także, że po obu wojnach światowych pojawiła się podobna koncepcja w postaci „niepisanego prawa”, szeroko rozpowszechnionego wśród żołnierzy przekonania, że dokonywanie brutalnej zemsty na niewiernych żonach i ich kochankach jest w pełni uzasadnione. 135 Mężowie, którzy odebrali życie, nie potrzebowaliby niewielkiej zachęty do przyjęcia „ducha ofensywy” i okazaliby się przydatni jako żołnierze. Sposób, w jaki w tamtym czasie przedstawiano kwestię odbierania życia, zwłaszcza gdy ofiarą była kobieta, pomógł w rekrutacji agresywnych mężczyzn. Zbrodnia Aitkina nie przeszkodziła mu w służbie; w istocie jego gwałtowna reakcja na obrazę jego osobistego honoru została uznana za zrozumiała dla żołnierza.
Wielu więźniów dobrze służyło w czasie wojny, do tego stopnia, że kilku z nich zarekomendowano nawet do służby. Dyskusje na temat dopuszczania mężczyzn z przeszłością kryminalną do pełnienia funkcji oficerskich ujawniają współczesne podejście do przestępczości i ograniczeń reform, przy czym armia okazuje się bardziej pobłażliwa niż Home Office. Starszy inspektor Alfred Ward opowiedział o dwóch dziwnych incydentach, w których rozważano możliwość awansu przestępcy. Pierwsza dotyczyła byłego skazańca, który zdobył VC, prawdopodobnie Marinera, i zaproponowano mu prowizję, ale ją odrzucił, aby nie zwracać na siebie uwagi i nie ujawniać swojego dawnego życia. Drugą sprawą była niezwykła sprawa dotycząca podrzędnego, który został skazany przed wojną pod pseudonimem, ale został zdemaskowany przez swojego pałmistrza, który był strażnikiem więzienia w Portland. 136 Przynajmniej raz trzeba było udzielić ułaskawienia, aby były więzień mógł awansować. Richard Perry był przed wojną dwukrotnie skazany za kradzież, a w 1912 r. był więziony przez dziewięć miesięcy. W 1917 r., służąc w skautach Lovat, awansował, ale gdy wyszła na jaw jego przeszłość, zmuszony został do rezygnacji ze służby. Następnie Perry zaciągnął się ponownie jako szeregowiec, a po wygraniu DCM ponownie zaproponowano mu prowizję. Tym razem jego przełożony zalecił ułaskawienie Perry’ego, aby mógł awansować. Zniknął samolubny przestępca z przeszłości, który kradł dla osobistych korzyści; Przełożeni opisali Perry’ego jako „urodzonego przywódcę” i „całkowicie nieustraszonego”. 137 Prośbę uwzględniono i Perry otrzymał „bezpłatne ułaskawienie” w październiku 1918 r. 138 Jednak Ministerstwo Spraw Wewnętrznych początkowo niechętnie się do tego zobowiązało, argumentując, że tak wielu przestępców wyświadczyło „dobrą obsługę”, ułaskawienie Perry’ego doprowadziłoby do napływu takie prośby. Jest rzeczą oczywistą, że służba wojenna nie zawsze wystarczała, aby w oczach państwa wypędzić kryminalną przeszłość. Niestety Perry nigdy nie doczekał objęcia swojej służby, ponieważ zginął w akcji niecały tydzień po ułaskawieniu. 140
Konflikt między armią a Ministerstwem Spraw Wewnętrznych rodzi pytanie, czy służba wojskowa mogłaby resocjalizować przestępców. Współczesne badania kryminologiczne sugerują zupełnie odwrotny skutek, przy czym większość zgadza się, że byli pracownicy są generalnie bardziej podatni na przestępstwa, a nie mniej. Ze swojej strony władzom więziennym zależało na tym, aby ich byli podopieczni otrzymali drugą szansę. Grupie więźniów zwolnionych z Camp Hill w 1915 roku polecono co miesiąc pisać list ze szczegółami dotyczącymi ich postępów. Mężczyznom polecono pisać ogólnikowo, tak aby funkcjonariusz cenzurujący list nie wiedział, że autor przebywał w więzieniu. Sprawą najwyższej wagi było, aby przeszłość żołnierzy nie stała się powszechnie znana w ich pułkach. 142 Często wprowadzano środki ostrożności, aby zmniejszyć ryzyko ponownego popełnienia przestępstwa wśród przestępców odbywających służbę. Gubernator Peterhead zalecił, aby jego byłych więźniów trzymano z dala od pokus dużego miasta. 143 Podobnie jak wielu chłopców z Borstal, niektórzy mężczyźni, którzy mieli trudności w życiu cywilnym, prosperowali w mundurach. Komisarze przychylnie wypowiadali się na temat więźnia, który otrzymał Medal Wojskowy i uratował życie innemu mężczyźnie, dokonując transfuzji krwi. Więzień, o którym mowa, był wcześniej „człowiekiem z charakterem i temperamentem, najwyraźniej rozgoryczonym”. 144
W 1915 r. „Dundee Courier” doniósł, że więźniowie odkupiali się na polu bitwy, podając przykład handlarza, który upił się i „ciągle irytował policję”. Armii udało się go zreformować i pogodził się z żoną, z którą był w separacji. Jednakże w bitwie była najlepszą gwarancją odkupienia. Basil Thomson powiedział o Marinerze, że „kiedy Wielka Księga zostanie otwarta, czy sądzę, że jego zbrodnie, takie jakie były, zostaną wymazane na debetowej stronie jego konta, a Anioł Rejestrujący zapisze jego cnoty, które miały zaledwie rozpoznanie z opóźnieniem, gdy chodził po tej ziemi”. Sami byli więźniowie również dostrzegali korzystne skutki służby wojskowej i podobnie jak chłopcy z Borstal postrzegali ją jako szansę „stania się mężczyzną”. Jeden z więźniów, który odbył wielokrotną karę pozbawienia wolności, napisał: „Czuję się dobrze i czuję się lepszym człowiekiem fizycznie, psychicznie i moralnie. Wojna jest straszna, ale ma swój wpływ uszlachetniający”. Meyer odkrył, że związek między służbą wojenną, poprawą fizyczną i męskością był częstym tematem listów żołnierzy do domu. Wielu mężczyzn wydawało się czerpać pocieszenie z faktu, że życie w wojsku uczyniło ich sprawniejszymi, a to z kolei poprawiło ich samopoczucie psychiczne. 148 Pomimo dobroczynnych skutków służby wojskowej, po wojnie trudniej jest prześledzić losy więźniów. Wygląda na to, że James Watson, jeden ze skazańców z Peterhead, był więziony za zaniedbanie dzieci w 1927 r.; chociaż to blednie w porównaniu z jego poprzednim wyrokiem skazującym za zawinione zabójstwo. Choć nie był wzorowym rodzicem, fakt, że Watson miał rodzinę, może sugerować pewien stopień resocjalizacji, trudno jednak ocenić, na ile można to przypisać służbie wojskowej. W 1923 r. George Aitkin, który w 1914 r. został dożywotnio zwolniony, poprosił o rezygnację z regularnych stawiennictwa na komisariacie. Centralnym punktem jego argumentacji była służba wojenna i jego prośba została spełniona, co sugeruje, że przynajmniej częściowo odkupił swój charakter. 150
Były jednak inne powody, dla których warto było werbować jak najwięcej więźniów. Roczny koszt na więźnia znacznie wzrósł w czasie wojny, z 30 funtów w 1914 r. do 56 funtów w 1917 r., głównie z powodu rosnących kosztów odzieży, paliwa i prowiantu. 151 W Anglii i Walii całkowity koszt zaopatrzenia wszystkich lokalnych więzień wzrósł z 77 279 funtów w 1916 r. do 137 503 funtów pod koniec wojny. 152 Występowały także problemy związane z niedoborami kadrowymi; Do 1918 r. zaciągnięto 41 przełożonych, 53 urzędników i 824 podoficerów, a od 1915 r. nie zatrudniano żadnego nowego podległego personelu. 153 Niektóre więzienia, w imię oszczędności, przeznaczono nawet na cele wojskowe. Więzienia w Devizes, Hereford i Chelmsford były wykorzystywane przez armię jako koszary zatrzymań, podczas gdy jeńcy marynarki wojennej byli przetrzymywani w Lewes. 154 Inne miejsca przeznaczone do tego celu to Bodmin, Brecon, Cambridge, Knutsford, Lancaster, Reading, Ruthin, St. Albans, Stafford, Wakefield i Warwick. 155 Podobne inicjatywy podjęto także w Szkocji i Irlandii, gdzie na czas wojny zmieniono przeznaczenie kilku instytucji. 156 Władze więzienne mogły sądzić, że reformują swoich podopiecznych, ale trudno ignorować wyraźne korzyści ekonomiczne wynikające z umożliwienia więźniom zaciągnięcia się do wojska. Rzeczywiście, podczas wojny więzienia w całej Wielkiej Brytanii zwiększyły swoją działalność gospodarczą do niespotykanego dotąd poziomu.
Przez całą wojnę więźniowie zajmowali się cenną pracą wojenną, a nie zwykłymi bezproduktywnymi formami pracy skazańców, ponieważ ramy produkcji wojennej zostały stworzone przez przedwojenne reformy karne. D. Smith argumentował, przynajmniej w odniesieniu do Szkocji, że w epoce edwardiańskiej nastąpiło odejście od nieproduktywnych form pracy więźniów. 157 Całość pierwszej wojny światowej pobudziła produkcję przemysłową więzień i do 1918 r. 4,5 miliona artykułów więziennych rozdano Admiralicji i Urzędowi Wojennemu. Komisarze dużą wagę przywiązywali do faktu, że prace wojenne znacząco podniosły wartość pracy więźniów. W 1913 r. średnia roczna wartość na więźnia wynosiła 14 funtów 10 s 1 d , w 1916 r. wzrosła do 22 funtów 5 s 11 d i utrzymywała się na poziomie powyżej 18 funtów przez resztę wojny. Pracę więzienną wykorzystywano także przy pracach o znaczeniu ogólnokrajowym. W 1915 roku siedemdziesięciu mężczyzn z Camp Hill zostało zatrudnionych do bliżej nieokreślonych prac dla wojska, a ich postępowanie zostało ogólnie opisane jako „doskonałe”. 160 Tymczasem skazańcy z Peterhead pomogli w budowie lotniska i naprawili pływaki dla Scapa Flow. Do roku 1918 komisarze więzienni donieśli, że ich podopieczni produkowali skrzynie do pakowania muszli, podkowy i okucia żelazne. Wydaje się, że praca skazańców w Irlandii była mniej efektywna, być może ze względu na sytuację polityczną, jednak do 1917 r. irlandzkim więźniom udało się wyprodukować 1,4 miliona worków z piaskiem . Przedmioty wytwarzane w więzieniach nie wskazywały na duże umiejętności techniczne, ale wykorzystywanie więźniów do wytwarzania prostych, ale wciąż niezbędnych materiałów, umożliwiło pracownikom cywilnym skupienie się na bardziej złożonej pracy .
Więźniarki również były zatrudniane do prac wojennych, ale ograniczały się do prac „kobiecych” i oczekiwano, że będą poświęcać na ten cel swój czas wolny. W więzieniu Aylesbury, głównej instytucji żeńskiej w Anglii, więźniarki dobrowolnie produkowały różne ubrania dla rannych mężczyzn, a gubernator skomentował, że doceniają możliwość wniesienia wkładu, ponieważ wielu z nich ma krewnych w siłach zbrojnych. W Szkocji kobiety z Instytutu Jessiefield spędzały wieczory na robieniu na drutach skarpet i szalików dla żołnierzy i marynarzy. Watson zauważyła, że pomimo wartości „wygody” zapewnianej przez kobiety cywilne, ich motywacje często były kwestionowane. Powszechnym zarzutem było to, że można było lepiej wykorzystać ich siłę roboczą i że ich prawdziwym zamiarem było uzyskanie dostępu do żołnierzy w celach, które można było jedynie wywnioskować. Trudno te zarzuty stawiać więźniarkom, dla których wytwarzanie wyrobów dziewiarskich i innych udogodnień było jedynym sposobem przyczynienia się do wysiłku wojennego.
Wydaje się, że sami jeńcy dość chętnie angażowali się w pracę wojenną. Jeden z kapelanów skomentował, że „pod tymi szatami z szerokimi strzałami bije wiele serc wciąż wrażliwych na najwyższe uczucia lojalności i patriotyzmu”. 167 W Cardiff kary za „bezczynność” spadły o 70 procent i donoszono, że „wiele osób, które nie mogą się zaciągnąć, znajduje pocieszenie w zwiększonej wydajności swojej pracy”. Doniesiono, że w Newcastle więźniowie uważali możliwość pracy w niedzielę za „przywilej”. 168 Więźniarki w Stafford pracowały „bez skargi” od 6:00 do 20:00, podczas gdy więźniom kazano kłaść się spać o 22:00, w przeciwnym razie pracowałyby „aż do upadku”. Władze więzienne doceniły te wysiłki i rozdawały dodatkową żywność więźniom zaangażowanym w prace wojenne. Więźniowie chętnie poddawali się także pewnym niedostatkom ze względu na warunki wojenne. Więźniowie Camp Hill zrzekli się przywileju korzystania z Pokoju Stowarzyszenia ze względu na brak strażników. 171 „Gazeta Społeczna” pochwalała pracę wojenną podejmowaną przez więźniów i wyrażała nadzieję, że „po tym eksperymencie zostanie wykonana praca, która nie będzie tak demoralizująca jak zadania z przeszłości, aby można się było nauczyć czegoś, co przyda się na zwolnieniu”. 172 Produkcja materiałów wojennych przez więźniów faktycznie stworzyła dziedzictwo bardziej znaczącej pracy skazańców. W 1920 r. zaledwie 4% więźniów wykonywało „niską pracę”, przy sortowaniu na przykład dębu czy bawełny, w porównaniu z 19% przed wojną. 173 Szkot skomentował, że „dla reformatora społecznego, który wierzy w odzyskanie nawet nawykowych faktów przestępczych, takie jak te, które pokazują, że można do nich dotrzeć i bezinteresowne emocje, są pełne zachęty” . 174 Chociaż takie artykuły mogły zawierać element hiperboli ze względu na potrzebę podnoszenia morale w czasie wojny, pozostaje wrażenie, że zdecydowana większość więźniów chętnie angażowała się w pracę wojenną.
Mimo wysiłków brytyjskich zbrodniarzy niepewność okresu międzywojennego szybko zgasiła wszelkie uczucia wdzięczności. Pojęcie służby i sposób, w jaki pamiętano wojnę, opisane przez Watsona, utrudniały włączenie przestępców do zbiorowej narracji, która przesadnie podkreślała doświadczenia młodych oficerów z klasy średniej. Te same media, które powszechnie wychwalały werbowanie przestępców, wkrótce powróciły do rozpowszechniania edwardiańskich koncepcji „klasy przestępczej”. Prasa była przekonana, że masowy pobór stworzył „nowy”, bardziej niebezpieczny rodzaj przestępcy. 175 Strach przed „brutalizacją” pokolenia, jak opisali Emsley i Lawrence, umożliwił stygmatyzację żołnierzy-przestępców. Naturalnie wierzono, że przestępcy są bardziej podatni na brutalne tendencje wojny, a społeczeństwo ucierpi na tym. Jeden z pisarzy stwierdził w 1919 r.: „Nie posunąłbym się do stwierdzenia, że wojna brutalnie znęcała się nad takimi ludźmi, ale zgodnie z jednomyślną opinią tych, którzy mają do czynienia z przestępcami w tym kraju i na kontynencie, wielu straciło szacunek za wartość życia ludzkiego”. Jak można było przewidzieć przewidzieć, za wzrost przestępczości, który nieuchronnie nastąpił po wojnie, obwiniono zdemobilizowanych przestępców. Artykuł opublikowany w Hampshire Telegraph and Post w 1919 r. dowodził, że masowy pobór dał społeczeństwu jedynie chwilową wytchnienie od przestępczości. Demobilizacja spowodowała ożywienie „pokus przestępcy i przywrócenie mu możliwości”. Jak można było się spodziewać, ustąpił pierwszemu i wykorzystał drugie”. Pisarz zakończył cyniczną uwagą, że błędem było wierzyć, że przestępcy „byli lepsi, niż są w rzeczywistości”. 178 Dochodzenie przeprowadzone przez komisarzy wykazało, że spośród 6461 byłych żołnierzy osadzonych w więzieniach w latach 1919–1920 tylko 1398 (22 procent) było „przestępcami zwyczajowymi”, podczas gdy 3411 (53 procent) było pierwszymi przestępcami. 179 Jednak pomimo faktu, że recydywistami była tylko mniejszość więźniów, narracja ta nie uległa zmianie. Za ekscesy popełnione przez Czarnych i osób o ciemnej karnacji w Irlandii obwiniano także brutalnie traktowanych byłych więźniów, którzy dołączyli do sił koronnych, co było przekonaniem równie powszechnym w Wielkiej Brytanii, jak i w Irlandii. Wbrew swojej reputacji David Leeson odkrył, ze chociaż wielu czarnoskórych i o ciemnej karnacji było byłymi żołnierzami, niewielu było karanych. 181
Być może zatem łatwiej było zapomnieć, że wśród poległych byli ludzie, których przeszłość była daleka od ideału „chwalebnych zmarłych”. Na niewielkiej liczbie więziennych pomników wojennych wzniesionych po wojnie często zdarzało się, że zmarli pozostawali anonimowi. Pisarz Harold Begbie zauważył, że na pomniku w Camp Hill zamiast nazwisk podano numery skazanych. Begbie zastanawiała się, czy „grobem Nieznanego Wojownika powinno być ciało jednego z tych biednych bezimiennych – bezimiennych, pomimo ich bohaterstwa, aby nawet swoją śmiercią nie przynieśli wstydu swoim rodzinom”. 182 W swojej historii Dartmoor z 1933 r. AJ Rhodes stwierdził, że odkrył listę honorową 284 więźniów, którzy zginęli podczas wojny. Jeśli chodzi o medale, był VC, rosyjski Order św. Jerzego, a także kilka DCM i medali wojskowych. Rhodes powstrzymał się od wymieniania nazwisk więźniów, aby zachować ich reputację dobrych żołnierzy. Zamiast tego zdecydował się zacytować przemówienie Peryklesa ku pamięci poległych podczas wojny peloponeskiej: „Nawet ci, którym powiodło się w inny sposób, mogą się odkupić, odważnie walcząc za swój kraj; oby wymazali zło dobrem i przynieśli państwu więcej korzyści dzięki swym służbom publicznym, niż kiedykolwiek wyrządzili mu krzywdę swymi prywatnymi działaniami”. Chociaż zachowanie anonimowości więźniów, którzy służyli, miało być wyrazem szacunku, nieuchronnie prowadziło to do wykluczenia przestępców z aktów upamiętnienia.
Składając zeznania reformatorom więziennictwa w latach dwudziestych XX wieku, były oficer armii stwierdził: „Obecny system więzień dla skazańców i lokalnych więzień sprawia, że są raczej dobrymi żołnierzami niż dobrymi obywatelami”. Ostatecznie mechaniczna struktura dyscypliny wojskowej i więziennej mogłaby na jakiś czas wymusić dobre zachowanie, ale niewiele mogła zrobić, aby zmienić charakter. Niezależnie od tego, rządzący dostrzegli potencjał rekrutacyjny populacji przestępczej, a sami przestępcy byli szczęśliwi, że „robili swoje”, gdy nadszedł czas. Jednak werbowanie więźniów podyktowane było motywacjami nie tylko patriotycznymi, względami ekonomicznymi, ale także współczesnym podejściem do różnych typów przestępców, decydujących o tym, kto może służyć. Wymiar sprawiedliwości początkowo niechętnie pozwalał przestępcom zaciągać się do wojska, ale po wprowadzeniu poboru do wojska złagodził swoje stanowisko. Władze więzienne najbardziej gorliwie zabiegały o przyjęcie więźniów do wojska, na co wpływały braki kadrowe i rosnące koszty kary pozbawienia wolności. Często powodowało to tarcia z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i armią, które chciały ograniczyć liczbę przestępców w szeregach. Armia przynajmniej wierzyła, że człowiek może się odkupić dobrą służbą żołnierską. Te konkurencyjne interesy staną się mniej zauważalne w miarę postępu wojny, a zapotrzebowanie na większą liczbę mężczyzn stanie się desperackie. Gwałtowni mężczyźni zawsze mogli znaleźć cel w armii, nawet jeśli mieli marne perspektywy na reformy, a nawet ostatecznie zniesiono zakaz dotyczący złodziei. Odmienne postrzeganie przestępców i żołnierzy oznaczało, że ostatecznie trudno było wkomponować przestępców w narrację o I wojnie światowej, co pozostaje problemem do dziś. Wśród wielu wydarzeń upamiętniających stulecie I wojny światowej znalazło się przynajmniej jedno wydarzenie poświęcone więźniom. W 2018 roku w Polmont wzniesiono pomnik ku czci więźniów, którzy służyli. Zgodnie z wcześniejszymi pomnikami więziennymi, nazwiska więźniów zastąpiono powszechnie używanym „abyśmy nie zapomnieli”. Zatem wkład brytyjskiej populacji przestępczej pozostaje zapomnianą, choć fascynującą historią pierwszej wojny światowej.
Przypisy
1 Dodatek do London Gazette z 22 czerwca 1915 r.
2 Staffordshire Sentinel , 14 sierpnia 1915.
3 B. Thomson, Queer People (Londyn, 1922), s. 23-35. 51.
4 Northern Daily Mail , 8 lipca 1916 r.
5 Statystyka wysiłku militarnego Imperium Brytyjskiego podczas Wielkiej Wojny 1914–1920 (Londyn, 1922), s. 10-10. 364.
6 JM Winter, „Stracone pokolenie” Wielkiej Brytanii pierwszej wojny światowej”, Population Studies , xxxi (1977), 449–466, na s. 13-13. 454.
7 B. Bond, „Rekrutacja armii wiktoriańskiej, 1870–92”, Victorian Studies , t. (1962), s. 331–38, s. 13-13. 332.
8 Leominster News , 7 listopada 1902.
9 R. Chickering, I wojna światowa i teoria wojny totalnej: refleksje na temat przypadków brytyjskich i niemieckich, 1914–1915, w: Wielka Wojna, Total War: Combat and Mobilization on the Western Front, 1914–1918 , wyd. R. Chickering i S. Forster (Cambridge, 2000), s. 35–54, na s. 35–54. 35.
10 K. Grieves, „Lloyd George i zarządzanie brytyjską gospodarką wojenną”, w: Chickering i Forster, Great War, Total War , s. 369–88, s. 376–7.
11 PE Dewey, „Rekrutacja do wojska i brytyjska siła robocza podczas pierwszej wojny światowej”, Historical Journal , xxvii (1984), 199–223, s. 13-13. 220.
12 J. Bourke, Intymna historia zabijania: zabijanie twarzą w twarz w wojnach dwudziestowiecznych (Londyn, 2000), s. 23-35. 71.
13 J. Bourke, Zniewieściałość, pochodzenie etniczne i koniec traumy: cierpienia mężczyzn w szoku w Wielkiej Brytanii i Irlandii, 1914–39, Journal of Contemporary History , xxxv (2000), s. 57–69, s. . 59.
14 J. Lawrence, „Kształtowanie pokojowego królestwa: wojna, przemoc i strach przed brutalizacją w Wielkiej Brytanii po pierwszej wojnie światowej”, Journal of Modern History , lxvv (2003), s. 557–89.
15 C. Emsley, „Gwałtowna przestępczość w Anglii w 1919 r.: powojenne niepokoje i narracje prasowe”, Continuity and Change , XXII (2008), s. 173–95, s. 10-10. 180.
16 L. Bibbings, „Obrazy męskości: portret żołnierzy i osób odmawiających służby wojskowej ze względu na przekonania w Wielkiej Wojnie”, Studia społeczne i prawne , xxxi (2003), 335–58, s. 10-10. 338.
17 J. Meyer, Men of War: Męskość i pierwsza wojna światowa w Wielkiej Brytanii (Basingstoke, 2009), s. 36–8.
18 HB McCarthy, „Żołnierz pierwszej wojny światowej i jego współczesny wizerunek w Wielkiej Brytanii”, Sprawy Międzynarodowe , ii (2014), 299–315.
19 C. Mercier, Crime and Criminals, Being the Jurisprudence of Crime, Medical, Biological and Psychological (Nowy Jork, 1919), s. 10-10. 257.
20 JSK Watson, Fighting Different Wars: Experience, Memory, and the First World War in Britain (Cambridge, 2004), s. 18, 20–6.
21 C. Emsley , Soldier, Sailor, Beggarman, Thief: Crime and the British Armed Services From 1914 (Oxford, 2013), s. 8, 36–7, 70.
22 C. Reidy, Irlandzki „szpital moralny”: irlandzki system Borstal, 1906–1956 (Dublin, 2009), s. 23. 184.
23 C. Reidy, Criminal Irish Drunkards: the Inebriate Reformatory System, 1900–1920 (Dublin, 2014), s. 122–3, 127–9.
24 Reidy, irlandzki „szpital moralny” , s. 15. 183.
25 H. Mannheim, War and Crime (Londyn, 1941), s. 97–100.
26 C. Lombroso i G. Lombroso Ferrero, Criminal Man: Według klasyfikacji Cesere Lombroso (Nowy Jork, 1911), s. 10-10. 19.
27 R. van Emden, Chłopcy-żołnierze Wielkiej Wojny (Londyn, 2012), s. 10-10. 29; oraz JF Williams, German ANZACS and the First World War (Sydney, 2003), s. 23-35. 63.
28 SC Pratt, Prawo wojskowe: jego procedura i praktyka (Londyn, 1910), s. 25. 111.
29 Mannheim, Wojna i zbrodnia , s. 97–100.
30 H. Taylor, „Przestępczość racjonacyjna: ekonomia polityczna statystyki kryminalnej od lat pięćdziesiątych XIX wieku”, Economic History Review , iii (1998), s. 569–90, s. 15. 582; i Emsley, Żołnierz, marynarz, żebrak, złodziej , s. 7–8.
31 Sprawozdanie komisarzy więziennictwa i dyrektorów więzień dla skazanych (za rok zakończony 31 marca 1915 r.) ( Parl. Papers 1915 [Cd. 7837], xxxiii), s. 23-33. 5; oraz Sprawozdanie roczne komisarzy więziennych w Szkocji za rok 1914 ( Parl. Papers 1915 [Cd. 7927], xxxiii), s. 23-35. 4.
32 Sprawozdanie komisarzy więziennictwa i dyrektorów więzień dla skazańców (za rok zakończony 31 marca 1916 r.) ( Parl. Papers 1916 [Cd. 8342], xv), s. 13-13. 5.
33 Wig Północny , 26 stycznia 1916.
34 Emsley, Żołnierz, marynarz, żebrak, złodziej , s. 37.
35 Np. zob. N. Ferguson, The Pity of War (Londyn, 1998), s. 206–207; C. Harvie, No Gods and Precious Few Heroes: Scotland, 1900–2015 (Edynburg, 2016), s. 16–17; oraz E. Mercer, „Dla króla, kraju i szylinga dziennie: wzorce rekrutacji w Belfaście podczas Wielkiej Wojny”, History Ireland , xi (2003), 29–33, na s. 10-10. 31.
36 Lichfield Merkury , 16 października 1914.
37 Reklamodawca Staffordshire , 31 października 1914.
38 Manchester Evening News , 17 listopada 1914.
39 Yorkshire Post , 5 maja 1915.
40 National Archives of Scotland (dalej „NAS”), HH31/32/1, Pierwsza wojna światowa: pobór przestępców, marynarze skazani przez sąd wojskowy marynarki wojennej, 1917, list Collingwooda Hope’a, zastępcy przewodniczącego sesji kwartalnych, do podsekretarza ds. stan, 16 stycznia 1917.
41 Dziennik dzienny Newcastle , 17 października 1916.
42 Carlisle Archive Centre, DLONS/L/13/13/9, Artykuły: rekrutacja mężczyzn z przeszłością kryminalną, 19 października 1914–1 lipca 1915, list radców prawnych Wannop & Westmorland do RA Joughinsa, 28 czerwca 1915; list od Wannop & Westmorland do majora WWR Binninga z 11. batalionu pułku granicznego (Lonsdale), 1 lipca 1915 r.
43 Lichfield Merkury , 20 października 1916.
44 Londonderry Sentinel , 21 czerwca 1917.
45 Drogheda Independent , 19 lutego 1916.
46 Pratt, Prawo wojskowe , s. 15. 47.
47 Reklamodawca z Wielkiej Brytanii i Kornwalii , 8 kwietnia 1915.
48 Reklamodawca Surrey i County Times , 22 maja 1916.
49 Reklamodawca Surry i County Times , 8 kwietnia 1916.
50 NAS, HH31/32/10, Pierwsza wojna światowa: pobór przestępców, marynarze skazani przez sąd wojskowy marynarki wojennej, raport dotyczący dwóch kanadyjskich więźniów przebywających w więzieniu w Inverness zalecający umorzenie pozostałych wyroków w celu wstąpienia do armii, 1917–18 .
51 Sheffield Daily Telegraph , 8 lutego 1916.
52 J. Jenkinson, „Wpływ pierwszej wojny światowej na Litwinów-migrantów w Szkocji, ok. 1917–1921”, Imigranci i mniejszości , xxxi (2013), s. 171–88.
53 NAS, HH31/32/12, Pierwsza wojna światowa: pobór przestępców, marynarze skazani przez sąd wojskowy marynarki wojennej: zawiadomienie o przesłuchaniu, 1917, jeńcy rezerwistów marynarki wojennej i marynarki wojennej skazani na karę pozbawienia wolności nałożoną przez sądy cywilne, uwolnieni przed wyznaczonym terminem powrotu na swój statek, jeńców marynarki wojennej objętych wyrokami pozbawienia wolności wydanymi przez władze marynarki wojennej, zwolnionych przed terminem zaciągnięcia się do armii.
54 EJ Smith, „Wychowywanie chłopców dla marynarki wojennej: zdrowie, opieka społeczna i brytyjskie usługi morskie, 1870–1905”, Journal of the History of Medicine , lxxvi (2020), 53–77.
55 V. Bailey, „Angielskie więzienia, kultura karna i złagodzenie kary pozbawienia wolności, 1895–1922” , Journal of British Studies , xxxvi (1997), 285–324.
56 E. Abbott, „Zbrodnia i wojna”, Journal of the American Institute of Criminal Law and Criminology , ix (1918), 32–45.
57 Głosy na kobiety , 15 stycznia 1915.
58 NF Gullace, „Przemoc seksualna i honor rodzinny: brytyjska propaganda i prawo międzynarodowe podczas pierwszej wojny światowej”, American Historical Review , cii (1997), 714–47.
59 Glob , 13 grudnia 1915.
60 Sprawozdanie pięćdziesiąte trzecie za rok 1909 inspektora mianowanego na podstawie przepisów ustawy 5 i 6 testamentu. IV. C. 38, aby odwiedzić Certyfikowane Szkoły Poprawcze i Przemysłowe w Wielkiej Brytanii. Część II ( Parl. Papers 1910 [Cd. 5406], lvii), s. 10-10. 26.
61 V. Bailey, Przestępczość i obywatelstwo: odzyskanie młodego przestępcy, 1914–1948 (Oxford, 1987).
62 Sprawozdanie roczne komisarzy więziennych w Szkocji, 1914 , s. 15. 9.
63 Sprawozdanie Komisarzy ds. Więziennictwa, 1915 , s. 15. 9.
64 Sprawozdanie komisarzy więziennictwa i dyrektorów więzień dla skazańców wraz z załącznikami (za rok zakończony 31 marca 1917 r.) ( Parl. Papers 1917 [Cd. 8764], xviii), s. 16–17.
65 Sprawozdanie Komisarzy ds. Więziennictwa, 1915 , s. 15. 9; Sprawozdanie Komisarzy ds. Więziennictwa, 1916 , s. 15. 14; Sprawozdanie Komisarzy ds. Więziennictwa, 1917 , s. 15. 8; oraz Sprawozdanie Komisarzy ds. Więziennictwa i Dyrektorów Więziennictwa dla Skazanych (za rok zakończony 31 marca 1918 r.) ( Parl. Papers 1918 [Cd. 9174], xii), s. 13-13. 17.
66 NAS, HH31/3/3, Pierwsza wojna światowa: rekrutacja z Polmont Institution, 1914, list WG Scotta, przewodniczącego Komisji Więziennej dla Szkocji, do podsekretarza ds. Szkocji, 10 sierpnia 1914.
67 Sprawozdanie roczne komisarzy więziennych w Szkocji, 1914 , s. 15. 9.
68 NAS, HH31/3/7, Pierwsza wojna światowa: rekrutacja z Polmont Institution, 1916–1918, list D. Crombiego z Komisji Więziennej do podsekretarza ds. Szkocji, 25 października 1918 r.
69 Sprawozdanie roczne komisarzy więziennych w Szkocji za rok 1918 ( Parl. Papers 1919 [Cd. 78], xxvii), s. 10-10. 7.
70 Sprawozdanie Komisarzy ds. Więziennictwa, 1916 , s. 15. 5.
71 Trzydziesty siódmy raport Generalnego Zarządu Więziennictwa, Irlandia, 1914–1915 ( Parl. Papers 1915 [Cd. 8082], xxiii), s. 13-15. XII; Trzydziesty ósmy raport Zarządu Więziennictwa Ogólnego, Irlandia, 1915–1916 ( Parl. Papers 1916 [Cd. 8450], xviii), s. 23-35. dziewiąty; Trzydziesty dziewiąty raport Zarządu Więziennictwa Ogólnego, Irlandia, 1916–1917 ( Parl. Papers 1917 [Cd. 8992], xii), s. 25. v; Czterdziesty raport Generalnego Zarządu Więziennictwa, Irlandia, 1917–1918 ( Parl. Papers 1918 [Cd. 42], xxvii), s. 25. dziewiąty; oraz Czterdziesty pierwszy raport Zarządu Więziennictwa Ogólnego, Irlandia, 1918–1919 ( Parl. Papers 1920 [Cd. 687], xxiii), s. 10-10. IX.
72 Reidy, irlandzki „Szpital Moralny” , s. 184–5.
73 Sprawozdanie Komisarzy ds. Więziennictwa, 1915 , s. 15. 9.
74 Sprawozdanie Komisarzy ds. Więziennictwa, 1915 , s. 15. 35.
75 Sprawozdanie Komisarzy ds. Więziennictwa, 1915 , s. 15. 9.
76 Weekly Telegraph , 4 marca 1916, s. 15. 4.
77 Sprawozdanie Komisarzy ds. Więziennictwa, 1916 , s. 15. 14.
78 Sprawozdanie roczne komisarzy więziennych w Szkocji za rok 1916 ( Parl. Papers 1917 [Cd. 8578], xviii), s. 25. 3; Sprawozdanie roczne komisarzy więziennych w Szkocji, 1918 , s. 15. 7; i Falkirk Herald , 27 stycznia 1917, s. 23. 3.
79 Raport roczny komisarzy więziennych w Szkocji, 1916 , s. 1. 5.
80 Falkirk Herald , 18 listopada 1915.
81 Falkirk Herald , 27 stycznia 1917.
82 Zarząd Więziennictwa Generalnego, Irlandia, 1917–1918 , s. 15. IX.
83 General Prisons Board, Irlandia, 1917–1918 , s. x–xi.
84 NAS, HH31/32/12, I wojna światowa: pobór przestępców, marynarze skazani przez sąd wojskowy marynarki wojennej: zawiadomienie o przesłuchaniu, 1917, dane więźniów zwalnianych od 4 sierpnia 1914 na podstawie pozwolenia wydanego przez instytucję Borstal na wstąpienie do marynarki wojennej lub armii .
85 Grantham Journal , 24 grudnia 1915.
86 Falkirk Herald , 19 sierpnia 1916.
87 Szkot , 17 marca 1915.
88 Sunderland Daily Echo , 3 kwietnia 1916.
89 GH Elder Jr., „Przebieg życia jako teoria rozwoju”, Child Development , lxix (1998), 1–12.
90 Sprawozdanie roczne komisarzy więziennych w Szkocji za rok 1919 ( Parl. Papers 1920 [Cd. 698], xxiii), s. 10-10. 59.
91 Sprawozdanie roczne komisarzy więziennych w Szkocji za rok 1923 ( Parl. Papers 1924 [Cd. 4015], xii), s. 10-12. 59.
92 E. Abbott, „Przestępczość nieletnich podczas pierwszej wojny światowej: notatki na temat doświadczeń brytyjskich, 1914–18”, Social Service Review , xvii (1943), 192–212, s. 15. 192.
93 Abbott, „Przestępczość nieletnich”, s. 199–206.
94 Kronika Middlesex , 3 lipca 1915.
95 Sprawozdanie roczne komisarzy więziennych w Szkocji, 1914 , s. 15. 9.
96 NAS, HH31/3/3, Pierwsza wojna światowa: rekrutacja z Polmont Institution, list WG Scotta, przewodniczącego Komisji Więziennej dla Szkocji, do podsekretarza ds. Szkocji, 10 sierpnia 1914.
97 Reidy, irlandzki „szpital moralny ”, s. 10-10. 183.
98 Dublin Daily Express , 29 maja 1915.
99 Thomson, Osoby queerowe , s. 23. 50.
100 Archiwum Narodowe Wielkiej Brytanii (zwane dalej TNA), MEPO 3/2035, Skazani na podstawie licencji służącej w siłach HM: ustalenia dotyczące zgłaszania się na policję, 1916–40, okólnik Edwarda Troupa z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych do głównych policjantów, 14 kwietnia. 1916.
101 H. Davison, „Organizowanie pomocy dla więźniów”, Charity Organisation Review, New Series , xliv (1918), 123–7.
102 NAS, HH31/3/1, Pierwsza wojna światowa: wyzwolenie rezerwistów itp., list WG Scotta, przewodniczącego Komisji Więziennej w Szkocji, do podsekretarza ds. Szkocji, 5 sierpnia 1914 r.
103 TNA, HO 45/23547, Criminal: 1917–18, memorandum Ministerstwa Spraw Wewnętrznych do lokalnych więzień, 11 stycznia 1917; oraz NAS, HH31/32/1, Pierwsza wojna światowa: pobór przestępców, marynarze skazani przez sąd wojskowy marynarki wojennej, 1917, memorandum Ministerstwa Spraw Wewnętrznych do lokalnych więzień, 11 stycznia 1917.
104 Ministerstwo Służby Narodowej 1917–1919, Sprawozdanie, t. I. Po badaniu fizykalnym mężczyzn w wieku wojskowym przez Komisje Lekarskie Służby Narodowej od 1 listopada 1917 r. do 31 października 1918 r. ( Parl. Papers 1920 [Cd. 504], xxvi), s. 10-10. 4.
105 Dewey, „Rekrutacja do wojska”, s. 15. 214.
106 NAS, HH31/32/1, Pierwsza wojna światowa: pobór przestępców, marynarze skazani przez sąd wojskowy marynarki wojennej, 1917, PRISONS-SCOTLAND, skazani więźniowie płci męskiej w wieku poborowym przebywający w areszcie, 17 kwietnia 1917.
107 Statystyka wysiłku militarnego Imperium Brytyjskiego , s. 15. 261.
108 „List podpułkownika Jamesa Wolfe’a do kapitana Ricksona, 9 czerwca 1751”, w: The Life and Letters of James Wolfe , wyd. B. Wilson (Nowy Jork, 1909), s. 25. 141.
109 NAS, HH31/32/1, Pierwsza wojna światowa: pobór przestępców, marynarze skazani przez sąd wojskowy marynarki wojennej, 1917, Protokoły komisarzy więziennych ds. Szkocji, 3 maja 1917 r.
110 NAS, HH31/32/1, Pierwsza wojna światowa: pobór przestępców, marynarze skazani przez sąd wojskowy marynarki wojennej, 1917, list Ministerstwa Spraw Wewnętrznych do sekretarza stanu ds. wojny, 22 lutego 1917.
111 NAS, HH31/32/12, Pierwsza wojna światowa: pobór przestępców, marynarze skazani przez sąd wojskowy marynarki wojennej: zawiadomienie o przesłuchaniu, 1917, jeńcy marynarki wojennej skazani na kary pozbawienia wolności nałożone przez władze marynarki wojennej, zwolnieni przed terminem zaciągnięcia się do armii.
112 C. McKee, Sober Men and True: Sailor Lives in the Royal Navy, 1900–1945 , (Cambridge, 2002), s. 192–193.
113 AD Harvey, „Homoseksualizm i armia brytyjska podczas pierwszej wojny światowej”, Journal of the Society for Army Historical Research , lxxix (2001), 313–19.
114 NAS, HH31/32/2, Pierwsza wojna światowa: pobór przestępców, marynarze skazani przez sąd wojskowy marynarki wojennej, 1917–18, WAC Goodchild, Biuro Szkockie, dotyczące raportów na temat więźniów z więzienia Peterhead w związku z decyzją zezwalającą na umorzenie wyroki dla niektórych więźniów w zamian za odbycie służby wojskowej za granicą, 1917.
115 CA Conley, „Gwałt i sprawiedliwość w wiktoriańskiej Anglii”, Victorian Studies , XXIX (1986), 519–536, na s. 25. 532.
116 KC Gibson, „Seks i żołnierstwo we Francji i Flandrii: Brytyjskie Siły Ekspedycyjne na froncie zachodnim, 1914–1919”, International History Review , XXII (2001), 535–79, na s. 13-13. 564.
117 R. Crites, „Przemoc męża wobec żon w Anglii i Walii, 1914–1939: przegląd współczesnego rozumienia przemocy małżeńskiej mężczyzn i reakcji na nią” (niepublikowana praca doktorska University of Warwick, 2016), s. 66– 7.
118 NAS, HH31/32/2, I wojna światowa: pobór przestępców, marynarze skazani przez sąd wojskowy marynarki wojennej, 1917–1918, raporty dotyczące więźniów z więzienia Peterhead w związku z decyzją o umożliwieniu umorzenia wyroków dla niektórych więźniów w zamian za służbę wojskową za granicą.
119 C. Goring, The English Convict: a Statistical Study (Londyn, 1913), s. 176–178.
120 Emsley, Żołnierz, Żeglarz, Żebrak, Złodziej , s. 97–8.
121 Thomson, Osoby queerowe , s. 23. 51.
122 TNA, HO 45/23547, Criminal: 1917–18, protokoły Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, 10 czerwca 1918.
123 Birmingham Express i Gazette , 23 października 1905; 15 sierpnia 1907; 31 października 1907; i 12 października 1910 r.
124 Birmingham Daily Mail , 24 listopada 1914.
125 TNA, HO 45/10995/158871, Więzienia i więźniowie: zwolnienie do wojska, 1917–1921, formularz rekomendujący George’a Fuella do zwolnienia, 1 lutego 1917.
126 TNA, HO 45/10995/158871, więzienia i więźniowie: zwolnienie do wojska, 1917–1921, list Evelyn Ruggles-Brise, przewodniczącej Komisji Komisarzy ds. Więziennictwa, do Edwarda Troupa, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, 23 lutego 1917 r.
127 TNA, HO 45/10995/158871, Więzienia i więźniowie: zwolnienie do wojska, 1917–1921, list Scotland Yardu do podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, 23 maja 1921 r.
128 NAS, HH31/32/2, I wojna światowa: pobór przestępców, marynarze skazani przez sąd wojskowy marynarki wojennej, 1917–1918, raporty dotyczące więźniów z więzienia Peterhead w związku z decyzją o umożliwieniu umorzenia wyroków dla niektórych więźniów w zamian za służbę wojskową za granicą.
129 NAS, HH31/32/2, Pierwsza wojna światowa: pobór przestępców, marynarze skazani przez sąd wojskowy marynarki wojennej, 1917–18, kopia raportu oficera medycznego HM Peterheada, 10 października 1917 r.
130 NAS, HH31/32/12, I wojna światowa: pobór przestępców, marynarze skazani przez sąd wojskowy marynarki wojennej: zawiadomienie o przesłuchaniu, 1917, zwykli więźniowie i skazani na podstawie wyroków wydanych przez sąd cywilny, wyzwoleni w celu zaciągnięcia się do wojska.
131 Dziennik dzienny Aberdeen , 24 lutego 1909; i Szkot , 6 maja 1908.
132 NAS, HH31/32/12, I wojna światowa: pobór przestępców, marynarze skazani przez sąd wojskowy marynarki wojennej: zawiadomienie o przesłuchaniu, 1917, zwykli więźniowie i skazani na podstawie wyroków wydanych przez sąd cywilny, wyzwoleni w celu zaciągnięcia się do wojska.
133 NAS, HH16/93, Akta sprawy karnej: George Aitken, 1902–23, list George’a Aitkena do sekretarza Szkocji, 22 maja 1911; list komendanta policji miejskiej Glasgow do podsekretarza ds. Szkocji, 28 lutego 1923 r.
134 CA Conley, „Pokuta i zabójstwo domowe w późnej wiktoriańskiej Szkocji”, w: Crime, Law and Popular Culture in Europe, 1500–1900 , wyd. R. McMahon (Cullompton, 2008), s. 219–38, w s. 229–30.
135 Emsley, Żołnierz, Żeglarz, Żebrak, Złodziej , s. 136–41.
136 Dziennik Ludowy , 31 maja 1919 r.
137 TNA, HO 144/1226/228017, Ułaskawienie: Perry, Richard Curnow, bezpłatne ułaskawienie z powodu wygaśnięcia usług wojennych, 1912–18, memorandum Rady Armii do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, 9 września 1918 r.
138 TNA, HO 144/1226/228017, Ułaskawienie: Perry, Richard Curnow, bezpłatne ułaskawienie z powodu wygaśnięcia nabożeństw wojennych, 1912–18, bezpłatne ułaskawienie Richarda Curnowa Perry’ego udzielone przez George’a Cave’a, sekretarza spraw wewnętrznych, 17 października 1917 r.
139 TNA, HO 144/1226/228017, Ułaskawienie: Perry, Richard Curnow, bezpłatne ułaskawienie ze względu na wygasłe nabożeństwa wojenne, 1912–18, protokoły Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, 12 sierpnia 1918 r.
140 „Szczegóły dotyczące ofiary: sierżant kompanii major Richard Curnow Perry”, groby wojenne Wspólnoty Narodów < https://www.cwgc.org/find-records/find-war-dead/casualty-details/40106/RICHARD%20CURNOW%20PERRY/ > [ dostęp: 6 lutego 2021 r.].
141 J. Banks i K. Albertson, „Weterani i przemoc: badanie życia przed zaciągiem, w wojsku i po służbie”, European Journal of Criminology , xv (2018), 730–47.
142 TNA, PCOM 7/289, Zwolnienie skazanych w celu zaciągnięcia do służby HM, 1915, list W. Granta Wilsona, Centralnego Stowarzyszenia Pomocy Skazanym Zwolnionym, do komisarzy więziennych, 18 VIII 1915.
143 NAS, HH31/32/2, I wojna światowa: werbunek przestępców, marynarze skazani przez sąd wojskowy marynarki wojennej, 1917–1918, raporty gubernatorów i lekarzy, raporty dotyczące więźniów z więzienia Peterhead w związku z decyzją o zezwoleniu na umorzenie kary wyroki dla niektórych więźniów w zamian za odbycie służby wojskowej za granicą, 1917.
144 Sprawozdanie Komisarzy ds. Więziennictwa, 1918 , s. 14–15.
145 Kurier , 3 listopada 1915.
146 Thomson, Queer People , s. 51–2.
147 Sprawozdanie Komisarzy ds. Więziennictwa, 1918 , s. 14–15.
148 Meyer, Men of War , s. 24–5.
149 Kurier Dundee , 16 kwietnia 1927.
150 NAS, HH16/93, Akta sprawy karnej: George Aitken, 1902–23, list George’a Aitkena do sekretarza Szkocji, 22 maja 1911; list komendanta policji miejskiej Glasgow do podsekretarza ds. Szkocji, 28 lutego 1923 r.
151 Sprawozdanie roczne komisarzy więziennych w Szkocji za rok 1917 (Parl Papers 1918 [Cd. 9064], xii), s. 7-8.
152 Sprawozdanie Komisarzy ds. Więziennictwa, 1916 , s. 15. 37; oraz Sprawozdanie Komisarzy ds. Więziennictwa i Dyrektorów Więziennictwa dla Skazanych (za rok zakończony 31 marca 1919 r.) ( Parl. Papers 1919 [Cd. 374], xxvii), s. 13-13. 61.
153 Sprawozdanie Komisarzy ds. Więziennictwa, 1918 , s. 26–27.
154 Sprawozdanie Komisarzy Więziennictwa, 1915 , s. 15. 13.
155 Sprawozdanie Komisarzy ds. Więziennictwa, 1916 , s. 15. 11.
156 Sprawozdanie roczne komisarzy więziennych w Szkocji, 1914 , s. 15. 15; Sprawozdanie roczne Komisarzy Więziennych w Szkocji za rok 1915 (Parl Papers 1915 [Cd. 8265], xv), s. 10-15. 7; i General Prisons Board, Irlandia, 1914–1915 , s. 15. VII.
157 D. Smith, „Colonel AB McHardy: transformacja penalizacji w Szkocji (1885–1909)”, Scottish Economic & Social History , ix (1989), 38–54, na s. 15. 47.
158 Sprawozdanie Komisarzy ds. Więziennictwa, 1918 , s. 13. 25.
159 Sprawozdanie Komisarzy ds. Więziennictwa, 1919 , s. 15. 26.
160 Sprawozdanie Komisarzy ds. Więziennictwa, 1915 , s. 15. 20.
161 Sprawozdanie roczne komisarzy więziennych w Szkocji, 1919 , s. 15. 8.
162 Sprawozdanie roczne komisarzy więziennych w Szkocji, 1918 , s. 15. 11.
163 Zarząd Więziennictwa Generalnego, Irlandia, 1916–1917 , s. 15. v; i General Prisons Board, Irlandia, 1915–1916 , s. 15. VII.
164 Sprawozdanie Komisarzy ds. Więziennictwa, 1917 , s. 15. 15.
165 Sprawozdanie roczne komisarzy więziennych w Szkocji, 1918 , s. 15. 62.
166 Watson, Walka w różnych wojnach , s. 108–11.
167 Sprawozdanie Komisarzy ds. Więziennictwa, 1916 , s. 15. 12.
168 Sprawozdanie Komisarzy ds. Więziennictwa, 1915 , s. 15. 13.
169 Daily Mirror , 22 września 1916.
170 Sprawozdanie Komisarzy ds. Więziennictwa, 1915 , s. 15. 13.
171 Sprawozdanie Komisarzy ds. Więziennictwa, 1915 , s. 15. 20.
172 Gazeta Społeczna , 27 listopada 1915.
173 Sprawozdanie Komisarzy Więziennictwa i Dyrektorów Więziennictwa dla Skazanych (za rok zakończony 31 marca 1920 r.) ( Parl. Papers 1921 [Cd. 972], xvi), s. 10-10. 25.
174 Szkot , 1 listopada 1915.
175 H. Shore, „Przestępczość i angielskość w następstwie: wojny na torach wyścigowych lat dwudziestych XX wieku”, Twentieth Century British History , XXII (2011), s. 474–97.
176 Emsley, „Gwałtowna przestępczość w Anglii w 1919 r.”; i Lawrence, „Kształtowanie pokojowego królestwa”.
177 Kurier, 15 maja 1919 r.
178 Hampshire Telegraph and Post , 11 lipca 1919 r.
179 Sprawozdanie Komisarzy Więziennictwa, 1920 , s. 13. 6.
180 Lawrence, „Kształtowanie pokojowego królestwa”, s. 15. 580.
181 DM Leeson, The Black and Tans: British Police and Auxiliaries in the Irish War of Independence, 1920–1921 (Nowy Jork, 2011), s. 86–8.
182 H. Begbie, Kara i osobowość (Londyn, 1927), s. 23-35. 91.
183 AJ Rhodes, Więzienie Dartmoor: zapis 126 lat życia jeńców wojennych i skazańców, 1806–1932 (Londyn, 1933), s. 294–7.
184 S. Hobhouse i AF Brockway, English Prisons To-day: Being the Report of the Prison System Inquiry Committee (Londyn, 1922), s. 15. 574.
185 Falkirk Herald , 13 listopada 2018 r.
Cameron McKay, „Prawdopodobnie to dobrzy żołnierze”: mobilizacja brytyjskiej populacji przestępczej podczas pierwszej wojny światowej, badania historyczne , tom 94, wydanie 265, sierpień 2021, strony 578–600, https://doi.org/10.1093/hisres/ htab007