Początki państwowości na subkontynencie indyjskim – kultury doliny Indusu / Piotr Kotlarz

0
1040

W historiografii odnośnie do tego obszaru w omawianym okresie (od V do końca II tysiąclecia p.n.e.) najczęściej pojawia się określenie cywilizacja doliny Indusu, która obejmuje terytoria dzisiejszego południowego Afganistanu, Pakistanu i północnych Indii. „Cywilizacja[1] doliny Indusu” zwana bywa także Kulturą Indusu, Cywilizacją Indusu-Saraswati, Kulturą harappańską (Harappy), Kulturą Mohendżo-Daro[2]. Nazwą tą określa się pierwszą historyczną kulturę na obszarze subkontynentu indyjskiego, rozwijającą się w okresie 3300 – 1300 r. p.n.e. (w swej szczytowej formie 2600 – 1900 r. p.n.e.[3]).

 Określenie kultura historyczna przyjmuje się powszechnie w odniesieniu do kultur, których ślady zachowały się na piśmie. Były, więc na tyle trwałe i znaczące, że wspominały o nich źródła pisane społeczeństw ościennych lub też same wytworzyły pismo. Kultury takie mogły powstać w społeczeństwach prowadzących osiadły tryb życia, najczęściej rolniczych. Badania archeologiczne rozszerzyły jednak pojęcie „kultur” na pozostałe społeczeństwa przyjmując jako z kryterium ich wyodrębnienia ich poziom gospodarczy. Ponieważ odrzucam pojęcie „cywilizacja” w sensie regionalnym, dlatego też dalej mówiąc o historii Półwyspu Indyjskiego tego okresu będę posługiwać się wyłącznie pojęciem kultury doliny Indusu. Warto zauważyć jednak, że omawiając kultury Półwyspu Indyjskiego tego okresu wielu badaczy popełnia pewien błąd uogólnienia. Pojęcie kultury doliny Indusu odnosimy do kultur rolniczych i to tylko części tego subkontynentu, pomijając istniejące na nim równocześnie wiele innych kultur tego obszaru (zbieracko-łowieckie, pasterskie, hodowlane) oraz inne kultury rolnicze i pastersko-rolnicze na pozostałych terytoriach.

W dorzeczu Gangesu aż do dzisiejszych wschodnich Indii w takich miejscowościach jak Ćopani Mando, Mahagara, Koldihawa i Mirand, odnajdywane są artefakty wskazujące na uprawę ziemi i udomowienie zwierząt, pochodzące z IV tysiąclecia p.n.e. (pochodzące z tego obszaru ziarna ryżu datowane są na II tysiąclecie p.n.e.). W południowych regionach subkontynentu w miejscowości Utnur odnaleziono olbrzymie sterty osadów popiołu. Najprawdopodobniej były to zagrody, do których sezonowo spędzano bydło. Popiół mógł powstać w wyniku spalenia palisad lub zagród w kolejnych fazach. W południowych rejonach znaleziono też (na otwartej przestrzeni) liczne narzędzia neolityczne, takie jak toporki z kamienia gładzonego i kamienne ostrza, a także pozostałości nasion strączkowych, prosa i lokalnych odmian bulw. Stanowi to dowód, że istniała tam odrębna kultura rolniczo pasterska[4]. Pierwsze ślady uprawy roli na subkontynencie indyjskim pochodzą z Mehrgarh, na wyżynach Beludżystanu.

Zdaniem historyków kultura doliny Indusu[5] zajmowała obszar wielkości 650 tys. – 1,5 mln km² (według różnych źródeł) i była najrozleglejszą spośród czterech sobie współczesnych cywilizacji starożytności (Egiptu, Mezopotamii, Chin). Jej stanowiska rozmieszczone są na całym terytorium współczesnego Pakistanu, w północno-zachodnich Indiach (Dżammu i Kaszmir, Radżastan, Gudżarat, Maharasztra, Harijana, Pendżab) oraz we wschodnim Afganistanie. Należy jednak uświadomić sobie, że historycy spłaszczają obraz ówczesnej rzeczywistości, że zasięg bezpośredniego oddziaływania tych ośrodków gospodarki i kultury był przez długi czas bardzo ograniczony do promienia kilkudziesięciu kilometrów wokół nich, a to z powodu możliwości komunikacyjnych i niedostępności środowiska). W latach istnienia kultury doliny Indusu aż do przełomu III i II tysiąclecia p.n.e. obok ośrodków tej kultury (osad, później i miast) istniały zapewne i społeczeństwa innych kultur. Ekspansja odbywała się stopniowo i polegała na narzucaniu zwierzchności ludom sąsiednim oraz na wypieraniu ludów innych kultur, zwłaszcza zbieracko-łowieckich, których przedstawiciele zamieszkiwali w niedostępnych puszczach. Jak zauważymy, później by oddalić sąsiedztwo tych ludów, puszcze te były stopniowo wycinane. Z północy na obszary kultury doliny Indusu wkraczały ludy pastersko-hodowlane.

Większość XIX-wiecznych badaczy uważała błędnie, iż impulsy powstania kultury doliny Indusu napłynęły ze starożytnego Sumeru[6]. Moim zdaniem, oczywiście nie można wspomnianej kultury kojarzyć z Sumerem, gdyż Sumerowie pojawili się na scenie politycznej dopiero w III tysiącleciu p.n.e. (tzw. okres starosumeryjski od 2900 p.n.e.), a ślady kultury rolniczej nad Indusem są o wiele wcześniejsze. Nie można jednak wykluczyć, że część ludów rolniczych Bliskiego i Środkowego Wschodu migrowała w dół Tygrysu i Eufratu, inne grupy mogły podążać w innych kierunkach; dzisiejszych Indii, Chin i Europy. Była to jednak migracja etapowa. To znaczy przez dziesiątki, setki a nawet tysiące lat, w kolejnych pokoleniach, kolejne grupy szukały nowych siedlisk i zajmowały coraz to dalsze obszary. Zapewne też i na terytorium Indii mogły przybywać ludy rolnicze z terytorium Azji Wschodniej i Południowo-Wschodniej. Wśród historyków trwa dyskusja, czy uprawa ryżu była na Subkontynencie Indyjskim rodzimym wynalazkiem, czy też trafiła tu dopiero w ciągu II tysiąclecia p.n.e.[7].

Z czasem zakładane osady mogły przekształcać się w większe ośrodki osadnicze, wszędzie jednak ludy rolnicze napotykały na przedstawicieli innych kultur, którzy zasiedlili te terytoria wcześniej. Zapewne, przez jakiś czas, grupy te rozwijały się równolegle. Najstarsze ślady rolnictwa znajdujemy jednak na Bliskim Wschodzie oraz w górnych rejonach Tygrysu i Eufratu i stąd rozpoczęła się migracja ludów rolniczych. Również dziś hipotezy dotyczące powstania kultury doliny Indusu i jej upadku są częstokroć obarczone dużą dożą dogmatyzmu, stereotypów oraz niezweryfikowanych twierdzeń. Np. choć istnieją liczne przypuszczenia, iż kulturę tę stworzyła ludność drawidyjska (lub utworzyło się społeczeństwo o jednolitej kulturze, zwane później drawidyjskim), to brak jednoznacznie potwierdzających tę tezę dowodów, zaś innymi kandydatami na jej twórców są ludy protoindoeuropejskie, mundajskie, lub przodkowie różnych społeczności, mówiących językami izolowanymi na terenie dzisiejszych Indii i Pakistanu[8].

Kultura doliny Indusu wyewoluowała z wcześniejszych kultur neolitycznych (kultura Mehrgarh) i epoki brązu (kultura Kot Diji) obecnych na tym obszarze. Dowody archeologiczne wskazują, iż większość miast rozwinęła się z wcześniejszych osad, zamieszkiwanych przez rybaków, rolników, hodowców i myśliwych. Powstawały one na żyznych ziemiach rolniczych lub w ich pobliżu, wzdłuż szlaków handlowych i są zróżnicowane pod względem chronologicznym. Zróżnicowanie to mogłoby wskazywać na ekspansję ludności tej kultury na nowe obszary.

Unifikacja kulturowa tych ośrodków zachodziła stopniowo, w wyniku rozwoju techniki rolnej a także dzięki wymianie handlowej, która pociągała za sobą także wymianę idei oraz nawiązywanie relacji społecznych. Sytuacja ta implikuje wiele rozbieżności w ustaleniu daty pojawienia się właściwej kultury Indusu (rozmaite źródła podają tę datę w bardzo rozległym przedziale pomiędzy 5000 – 2600 r. p.n.e.). Archeolodzy są na ogół zgodni, co do tego, że okres dojrzałej kultury harappańskiej (doliny Indusu) trwał mniej więcej od 2600 r. p.n.e. do 1900 r. p.n.e. oraz, że fazę rozwoju sprzed 2600 r. p.n.e. ze względu na ciągłość tradycji powinno się nazywać wczesnoharappańską, a nie przedharappańską[9]. Badania przy zastosowaniu równolegle dwóch metod datowania – radiowęglowej i optycznej – luminescencyjnej różnych artefaktów – dawnej ceramiki i resztek zwierząt z dwóch warstw archeologicznych w okręgu Fatehabad w Indiach potwierdzają, że kultura Indusu ma nie 5500 lat, jak uważano dotychczas, tylko jest o 25.000 lat starsza. Powstała więc wcześniej niż cywilizacje starożytnego Egiptu i Mezopotamii, twierdzą brytyjscy badacze[10]. Czy jednak wszystkie wcześniejsze kultury na omawianym obszarze powinniśmy określać jednym mianem? Wspomniane badania mogą dowodzić, że kultury rolne dotarły na ten obszar, lub rozwinęły się na tym obszarze niezależnie, dużo wcześniej niż przewidywaliśmy. Nie dają jednak pewności co do tego, czy była to już od zarania „kultura Indusu”. Brytyjscy uczeni zbadali też zależność rozwoju kultury od zmian klimatycznych na Ziemi. Okazało się na przykład, że początkowo kultura Indusu była oparta na uprawie pszenicy i jęczmienia. Później  jednak klimat stał się suchy, co zmusiło ludność do zmiany rodzaju upraw na proso i ryż. To z kolei doprowadziło do dezurbanizacji – upadku miast i wzrostu liczby ludności wiejskiej.

Kultura ta pozostawiła nieliczne ślady w postaci pisma na pieczęciach (nie odczytano go) i wiedza nasza o niej opiera się głównie na wykopaliskach. Dziś częściowo wzbogacają ją zdjęcia satelitarne, wiedza o klimacie i genetyka. Była to jedna z pierwszych kultur miejskich na świecie, której największe ośrodki położone były wzdłuż głównych rzek regionu (Indusu i dawnej rzeki Saraswati) oraz na wybrzeżach Morza Arabskiego. W sumie odkryto dotychczas ok. 70 miejscowości, z których ok. 10 było miastami. Największe z nich, jak: Dholavira, Harappa, Lothal (w gudźarati dosłownie kurhan umarłych), Mohendżo-Daro (podobnie kurhan umarłych w Sindhi) czy Rakhigarhi miały po ok. 3 km² powierzchni i zostały zbudowane ok. 2600 roku p.n.e. Dwa największe miasta: Harappa i Mohendżo-Daro mogły w okresie świetności liczyć około 30-40 tys. mieszkańców. Oba miasta zbudowane były według podobnego planu. Każde z nich miało na zachodnim krańcu „cytadelę”, sztucznie utworzoną podłużna platformę, wysoką na jakieś 9 – 17 m o powierzchni 336 m na 180 m, obwarowaną zębatym murem; wznosiły się na niej budynki państwowe. W Harappie, zbudowanej przy rzece Rawi później niż Mohendżo Daro, na południu cytadeli odkryte zostały dwa cmentarze: Nekropolia R 37 ma około 50 grobów, w których złożono ciała z głowami na północ, z talerzami i biżuterią ze złota, karneolu i jadelitu, oraz późniejsza Nekropolia H, w której pogrzebano ciała po upadku kultury doliny Indusu. Praktykowane było także grzebanie popiołów po kremacji zwłok w dużych urnach. Badania kości wskazują, że w dolinie Indusu żyły dwa typy ras [?]: protoaustraloidalny i protośródziemnomorski[11].

Miasto Mohendżo-Daro[12] położone było w pewnym oddaleniu od brzegu rzeki, na szczycie wzniesienia znajdującego się na terenie doliny zalewowej Indusu, co w dużym stopniu chroniło je przed regularnym zalewaniem. Zajmowało powierzchnię ponad 250 ha i otoczone było murem. Najważniejsze budowle miejskie zidentyfikowane przez archeologów to: wielka Łaźnia, położona w obrębie cytadeli miejskiej. Był to kompleks wielu komnat i ośmiu łazienek usytuowanych wokół basenu o wymiarach 12x7x2,5 metra. Na krótszych bokach basenu znajdowały się schody ułatwiające wejście i wyjście z basenu. Woda napływała z wykładanej cegłami studni. Dno basenu było pochyłe i strome. Dom Wodza, wyróżniający się wielkością dom położony na cytadeli na wschód od Wielkiej Łaźni, posiadał tylko jedno wejście i pozbawiony był okien na zewnątrz budynku. Wszystkie okna wychodziły na wewnętrzny dziedziniec. Wielki Spichlerz, składający się magazynów ustawionych na platformie zbudowanej z 27 bloków z wąskimi kanałami wentylacyjnymi zapewniającymi prawidłową cyrkulacje powietrza, położony był w zachodniej części cytadeli. Dom Zgromadzeń (a może siedziba wojsk, lub jakieś warsztaty produkcyjne), położony jest na południe od cytadeli. Budynek składał się z sali o powierzchni 730m² krytej dachem wspartym na 29 drewnianych kolumnach oraz niewielkiej komnaty o reprezentacyjnym charakterze. W mieście istniała bardzo rozbudowana sieć wodno-kanalizacyjna. Spichlerz używany był prawdopodobnie do magazynowania zboża, którym rolnicy płacili podatek gruntowy. Kontrola żywności i armia zapewniała sprawowanie władzy ówczesnym władcom. Nie znajdujemy dowodów na próby legitymizacji władzy przy pomocy religii. Przedstawiony tu obraz ukazuje miasto z końcowego okresu jego istnienia. Rozwijało się ono jednak wcześniej przez setki lat. Powstało na bazie osady. Nie wiemy, kiedy i w jaki sposób doszło w nim do hierarchizacji społeczeństwa.

Mohendżo-Daro jest jednym (przypuszczalnie największym) z miast regionu doliny Indusu, istniejących mniej więcej w czasie od 2600 do 1900 roku p.n.e. należących do kultury doliny Indusu, którą utożsamia się często z krajem Meluhha, który źródła sumeryjskie wymieniają jako partnera handlowego. Większość miast posiadała rozległe cytadele, (w których naukowcy dopatrują się ośrodków władzy), oraz otoczona była fortyfikacjami. Cytadelę taką odkryto np. w mieście Kot Diji. Obszar cytadeli znajduje się na wzniesieniu (około 12 m), obszar zewnętrzny poniżej. Sądzę, że istnienie cytadeli wskazuje na to, że ktoś narzucił władzę mieszkańcom wcześniej istniejącej osady (lub miasta). Trudno dziś wyodrębnić czas powstania cytadeli i pozostałych budowli miasta. Przypuszczalnie powstała ona już w późniejszym okresie. Kultura rolnicza w Kot Didżi się rozwijała już w latach 3200 – 2600 p.n.e., a styl ceramiki z Kot Didżi dotarł do tak odległych miejsc, jak Rehman Dheri, Amri i Kalibangan. Cytadela w Kalibangan, podobnie jak w Mohendżo pojawia się później, w tzw. dojrzałej fazie harappańskiej (trwał on od około 2700 do 2400 p.n.e.). Archeolodzy odkryli pod kopcem cytadeli również wczesnoharappańską osadę, która miała podobny zarys[13]. Moim zdaniem dowodzi to, że na terenach tzw. doliny Indusu jak i na innych obszarach doszło do walk między różnymi miastami i prób narzucania władzy zwierzchniej przez najsilniejsze z nich innym ośrodkom. Artur L. Basham uważa nawet, że na obszarze tym doszło do stworzenia jednego scentralizowanego państwa[14].

Miasta często budowano na sztucznie utworzonych ceglanych platformach, także mających zabezpieczać przed powodzią. Brukowane ulice były zorientowane według kierunków kardynalnych oraz przecinały się pod kątem prostym. Sugeruje to planowość całego założenia urbanistycznego, co w cywilizacji europejskiej znane jest dopiero od czasów rzymskich. Potrafiono także skutecznie oddzielić przestrzeń prywatną od publicznej (dzięki dziedzińcom i ogrodom) oraz strefę handlu od mieszkalnej (w Lothal wzdłuż ulic biegnących południkowo znajdowały się sklepy i warsztaty, zaś równoleżnikowo – domostwa), co również jawi się bardzo wysokim osiągnięciem w tym okresie. W Kalibangan widoczne jest ponadto staranne rozplanowanie szerokości ulic. Prywatne domostwa były najczęściej dwupiętrowe, kilkupokojowe (najbiedniejsze miały jeden pokój z osobną łazienką, w Mohendżo-Daro liczba pokoi wynosiła 2 – 20) oraz posiadały malowane lub pokryte kolorową gliną ściany. Podobnie jak wielopomieszczeniowe budynki użyteczności publicznej (we wspomnianych wyżej cytadelach), także warsztaty, młyny, spichlerze i magazyny budowano głównie z cegieł suszonych na słońcu lub wypalanych w specjalnych piecach, jako materiał budowlany używano też drewno oraz kamienie. We wszystkich miastach istniał jednolity, opierający się na proporcji 1:2:4 system wyrobu cegieł, w którym standard dla cegły stosowanej do budowy domów wynosił na ogół 7:14:28 cm, zaś dla używanej przy konstrukcjach ziemnych 10:20:40 cm. Jest to pierwsze w historii użycie wypalanych cegieł na tak wielką skalę. Skonstruowany z tego materiału skomplikowany system kanalizacyjny, na który składały się latryny, dreny i szamba, był podłączony do każdego domostwa, zaś ścieki wyprowadzał na okoliczne pola. Wszystkie domy były wyposażone w osobne łazienki oraz miały dostęp do wody pochodzącej z licznych studni (w Mohendżo-Daro było ich ponad 700), położonych na terenie konkretnych domostw, bądź na podwórzach poszczególnych sąsiedztw. Istniały także studnie dostępne bezpośrednio z ulicy, zaś w Dholavirze znajdująca się w specjalnych cysternach woda pochodziła z opadów atmosferycznych, zbieranych dzięki przemyślnemu systemowi drenów. Licznie odnajdywane, często uszczelnione bitumem tzw. baseny (wykorzystywane być może jako łaźnie rytualne, zbiorniki wody pitnej lub nieczystości) świadczą ponadto, iż higiena była utrzymywana w miastach na bardzo wysokim poziomie. Z Dholaviry oraz terenu Beludżystanu znane są także przykłady wysokiego stopnia opanowania inżynierii wodnej, np. system tam chroniących przed powodzią, zbierający wodę w zbiornikach. Fundament gospodarki stanowiły rolnictwo oraz hodowla. W celu zwiększenia efektywności rolnictwa budowano sieci kanałów nawadniających. W okresie rozkwitu (2600 – 1900 p.n.e.) stosowano głównie zimowe uprawy pszenicy i jęczmienia, jak również gorczycy, ciecierzycy, bawełny (pierwsze znane uprawy tej rośliny datują się z tego okresu), grochu, sezamu i daktyli, jednak po roku 1900 p.n.e. wykorzystanie deszczy monsunowych umożliwiło rozwój letnich upraw sorgo i ryżu (jest to także najprawdopodobniej pierwsze wykorzystanie tego zboża). Najwyraźniej właśnie z tego powodu nastąpiło w tym okresie przesunięcie rejonu nowo powstających osad ku dolinie Gangesu i Jamuny, wcześniej porośniętej dżunglą. Hodowano kury, kaczki, owce, kozy, bydło zebu i bawoły wodne, zaś oprócz tego ówcześni ludzie posiadali także udomowione psy, ptaki oraz niewielkie małpki. Nie jest jasne, czy słonie były już wówczas wykorzystywane przez człowieka, jednak w ruinach Harappy odnaleziono figurki tych zwierząt, oznaczonych białymi i czerwonymi znakami na głowie w sposób, który do dziś stosują indyjscy kornacy. Natomiast znajdowane niekiedy figurki nosorożców, niedźwiedzi i gepardów z obrożami na karkach stawiają zagadkę odnośnie wykorzystania i udomowienia także ich, choć najprawdopodobniej są to jedynie przedstawienia tych zwierząt (używanych do celów religijnych i rozrywkowych) w niewoli.

Ruiny Mohendżo-Daro

Na wysokim poziomie stało rzemiosło, głównie artystyczne: produkcja fajansu i terakoty oraz obróbka metali i kamieni (np. potrafiono wywiercić otwór w kamiennym paciorku o średnicy 1 mm, lub wykuć złoty paciorek o 0,25 mm średnicy). Znano już technikę obróbki miedzi, a od ok. 2000 r. p.n.e. także brązu, znano też koło, używane zarówno w garncarstwie, jak i w celach transportowych – obok zwierząt jucznych i łodzi. Stosowany w rzemiośle system wag opierał się na zależnościach: 2-4-8-16-32-64 – aż do 12.800 jednostek, gdzie najmniejsza jednostka ważyła ok. 0,856 grama. Znalezione w Lothal, Mohendżo-Daro i Harappie skale w kształcie linijek świadczą, iż stosowano także dziesiętny system pomiaru długości z najmniejszą jednostką wynoszącą 1.704 mm. Oba systemy były przydatne zarówno w planowaniu skomplikowanych robót architektonicznych, jak i w jubilerskiej obróbce drobnych obiektów. Przy braku znajomości pieniądza była to najprawdopodobniej podstawa poboru podatków oraz dalekosiężnego handlu, a więc i władzy induskich elit.

Zabawka z Mohendżo-Daro

Miasta-państwa doliny Indusu (używam tej powszechnie przyjętej terminologii, bowiem nie jestem w stanie określić zmian ustrojowych w poszczególnych okresach, ani też określić dokładnie czasu i zakresu tych stosunków handlowych) utrzymywały zapewne stosunki handlowe z wiejskimi ośrodkami Beludżystanu, gdzie odkryto placówki kultury Harapy, wiele jednak gatunków metalu i półszlachetnych kamieni sprowadzano ze znacznie odleglejszych krain. W historiografii pojawiają się teorie jakoby rozległa sieć handlowa łączyła rodzinne miasta induskich kupców z Azją Centralną, południem Półwyspu Indyjskiego, wybrzeżami Morza Arabskiego, rejonem Zatoki Perskiej i Półwyspu Arabskiego, być może również z Azją Zachodnią, Kretą i Egiptem. Znajdowane tak nad Eufratem, jak i nad Indusem artefakty mogą dowodzić istnienie jakichś kontaktów z Sumerem, którego dokumenty handlowe wspominają o kraju Meluhha, identyfikowanym właśnie z cywilizacją Indusu. A. L. Basham wskazuje na fakty, że w Lothal znaleziono ponadto zmumifikowane zwłoki Egipcjanina i Asyryjczyka. Istnieją też liczne dowody wysokiego stopnia opanowania techniki żeglarskiej: doki w Lothal – używane jeszcze w XX wieku, zatopione ruiny dużego portu i miasta Dwarka, znaleziska wielkich kamiennych kotwic, odkryty w Lothal przyrząd nawigacyjno-pomiarowy, mierzący kąty dużych powierzchni w oparciu o położenie gwiazd i horyzont itd. Z zagranicy importowano głównie surowce dla warsztatów rzemieślniczych: kamienie półszlachetne, steatyt, muszle, metale, a także wełnę i bitum, zaś eksportowano produkty rolnicze (bawełna) i hodowlane (kury) oraz wyroby rzemieślnicze (broń, narzędzia, biżuteria, ornamenty) i surowce (drewno, kość słoniowa, lapis lazuli, złoto, perły)[15]. Moim zdaniem hipotezy takie są nieudokumentowane i wręcz nieprawdziwe. Kontakty takie uniemożliwiał choćby ówczesny poziom komunikacji (dowody Bashama odnoszące się do tzw. wysokiego stopnia opanowania techniki żeglarskiej są co najmniej wątłe), zaś potrzeby ówczesnych społeczeństw nie wymagały tak rozwiniętej wymiany handlowej. Eksport kur i bawełny w ówczesnym okresie to czysta fantazja. Warto też zwrócić uwagę na krótkotrwałość ówczesnych ośrodków państwowych i kolejne kryzysy polityczne i gospodarcze na różnych obszarach, które uniemożliwiały ciągłość takich kontaktów.

Z przedmiotów życia codziennego zachowały się głównie niewielkie, lecz ozdobne artefakty: ceramika (kuchenna, stołowa i grobowa), narzędzia (wśród nich najwcześniejsze okazy metalowych (miedzianych) haczyków na ryby, przybory toaletowe, zabawki (np. kostki do gry z 6 oczkami – identyczne ze znanymi obecnie, pionki do gier, m.in. do gry będącej zapewne pierwowzorem szachów, gwizdki w formie ptaków i jajek, wózki i zwierzęta na kółkach, zwierzęta z ruchomymi częściami ciała), pieczęcie (dotychczas odkryto ok. 2500, najczęściej steatytowych pieczęci), tabliczki ze znakami pisma, fragmenty inkrustacji mebli i innych ornamentów, guziki (identyczne w formie z używanymi obecnie), biżuteria (koraliki, naszyjniki, bransolety, brosze, wisiory itd.), amulety, lusterka, a także niewielkie przedstawienia figuratywne ludzi, rzeczywistych i fantastycznych zwierząt oraz nieznanych bóstw. Podobieństwo stylu wykonania oraz znaleziska niemal identycznych obiektów na całym obszarze cywilizacji wskazują, iż wiele z nich było wytwarzanych masowo. Surowce wykorzystywane do ich wyrobu stanowiły: muszle, drewno (głównie cedrowe), glina, terakota, fajans, kamionka, kość, kość słoniowa, róg, ołów, miedź, brąz, srebro, złoto, kamienie: steatyt (talk), alabaster oraz kamienie półszlachetne – najczęściej karneol, a także: azuryt, antymon, ametyst, jadeit, jaspis, turkus, onyks, lazuryt, amazonit, agat i inne.

 Spośród motywów przedstawionych na mających wielkość pocztowego znaczka pieczęciach najczęściej pojawia się nosorożec, gawial, słoń, bawół wodny, byk zebu, tygrys, łódź, figowiec pagodowy, jednorożec, fantastyczne trójgłowe zwierzę oraz tzw. „władca zwierząt” – bóstwo w pozycji jogina w otoczeniu zwierząt, podobne do późniejszych przedstawień boga Śiwy (w tzw. postaci Paśupati). Wydaje się, iż wizerunki te były handlowymi identyfikatorami określonych grup społecznych, widniejącymi na pieczęciach w sąsiedztwie napisu, będącego być może tytułem lub imieniem właściciela. Pieczęcie odciskano w glinie bezpośrednio na towarach przeznaczonych do eksportu czy sprzedaży, lub na wiążących je linach. Większość z nich miała na odwrocie małe uszko, umożliwiające nanizanie jej na sznurek lub rzemień. Podobnie jak pokryte znakami pisma tabliczki (o niewiadomym przeznaczeniu) musiały one mieć ograniczony czas ważności, jako że duże zbiory nieuszkodzonych obiektów archeolodzy znajdowali w śmieciach, gdzie zostały zapewne wrzucone celowo.

Ze świadectw archeologicznych wynika, że struktura społeczno-ekonomiczna kultury doliny Indusu była we wszystkich miastach podobna oraz charakteryzowała się (w początkowym okresie) dużym egalitaryzmem, o czym świadczy jednolite rozplanowanie urbanistyczne i styl wykonania artefaktów oraz brak wyraźnych oznak zróżnicowania statusu materialnego w pochówkach. Istniejące cytadele wskazują jednak, że z czasem w społeczeństwach tych miast nastąpił podział władzy, nie wykluczam nawet hipotezy, że władza była narzucona przez element kulturowo obcy, chroniący się w cytadeli przed miejscową ludnością[16].

Z uwagi na powszechność wysokiej jakości wyrobów rzemieślniczych i technologii budowlanych oraz ogólny dobrobyt (analiza szczątków ludzkich dowiodła, iż ludność była dobrze odżywiona, a mięso było powszechnie dostępne) kultura doliny Indusu określana jest często przez naukowców jako „społeczeństwo klasy średniej” (R. Meadow).

Na terenie wykopalisk Mohendżo-Daro i Harappy odkryto też mieszkania robotników – równoległe szeregi dwuizbowych domków o wymiarach 6 m na 3,5 m (w Harappie większe). Były to prawdopodobnie mieszkania robotników młócących zboże dla kapłanów i dostojników mieszkających w cytadelach[17]. W ramach miast (miast-państw) kultury doliny Indusu doszło po raz pierwszy w tym regionie do zhierarchizowania tego społeczeństwa. Trudno dziś odtworzyć ustrój polityczny wewnątrz miast kultury Indusu z powodu niemożności odczytania źródeł pisemnych z tamtego okresu. Zapewne w ciągu setek lat ulegał on zmianie. Odkryte obiekty architektury miejskiej wskazują, że duże budowle służyły raczej ogółowi społeczeństwa (np. tzw. „wielka łaźnia” w Mohendżo-Daro), Społeczeństwa miast tej kultury posiadały oligarchiczny system władzy, ze stojącymi na szczycie drabiny społecznej wojskowymi (cytadele!) elitami miast-państw, które kontrolowały rozległe obszary (np. Harappa kontrolowała w końcowym okresie swego istnienia ok. 130 km²).

Dotychczas naukowcom nie udało się rozszyfrować induskiego pisma z tego okresu, którego jedyne przykłady dotrwały do naszych czasów głównie na pieczęciach, glinianych tabliczkach, fragmentach ceramiki, fajansu, terakoty oraz kamienia. Pomimo obfitości wciąż znajdowanego materiału (ok. 4000 obiektów), na ogół są to bardzo krótkie inskrypcje (średnio 5-7 znaków, najdłuższa ma 26), zaś ich język nie został dotąd jednoznacznie zidentyfikowany i powiązany z żadną rodziną językową. Nie istnieje ponadto żaden dwujęzyczny dokument w rodzaju Kamienia z Rosetty, który pomógłby w odczytaniu pisma. Dotychczasowe próby nie przyniosły rozstrzygającego rozwiązania, zaś treść rekonstruowanych inskrypcji pozostaje nadal w sferze hipotez, co sprawia, iż kultura Indusu jest wciąż mało znana. Nie jest wykluczone, że istniały dłuższe teksty, lecz sporządzono je na nietrwałych materiałach: liściach bananowca (materiał piśmienniczy znany także na południu Indii w późniejszych epokach), bawełnie, wyprawionej skórze, lub korze. Mimo to dzięki zastosowaniu analiz komputerowych, naukowcy zdołali dotąd zidentyfikować ok. 400 – 600 znaków (spośród nich ok. 135 najczęściej używanych), zaś wielu z nich uważa, iż tworzą one czytany od prawej do lewej logograficzno-sylabiczny system zapisu nieznanego, być może aglutynacyjnego języka, którego syntaktyka zdaje się być podobna do protodrawidyjskiej. Do tego w inskrypcjach stosuje się najwyraźniej dziesiętny system zapisu liczb, w którym kreseczki oznaczają jednostki, zaś półkola – dziesiątki.

Pomimo hipotez próbujących powiązać tak język, jak i pismo induskich pieczęci z cywilizacją dawnego Sumeru, wszystko wskazuje na to, że rozwinęły się one w dorzeczu Indusu niezależnie, zaś używający ich ludzie reprezentowali kulturę zupełnie inną od sumeryjskiej. Tezę tę potwierdzają liczne znaleziska obrazujące ewolucję znaków pisma, którego najstarsze przykłady (symbole trójzębu interpretowane jako ideogramy) datują się sprzed okresu świetności cywilizacji (z ok. 3300 roku p.n.e., są, więc współczesne sumeryjskim znakom klinowym) oraz ewidentnie pochodzą z wcześniejszych motywów zdobienia ceramiki. Podobnie nieudowodnioną koncepcją jest domniemane pochodzenie znanego z Wyspy Wielkanocnej pisma Rongorongo od pisma induskiego, do którego jest tylko powierzchownie podobne.

Zaledwie 2% znalezionego materiału archeologicznego da się jednoznacznie powiązać z praktyką religijną, co sprawia, iż bardzo mało wiadomo dziś o tej sferze życia nad Indusem. Najczęściej są to przedstawienia bóstw (np. „władcy zwierząt”, bóstwa na drzewie itd.) czczonych przez ludzi i przyjmujących ofiary oraz procesje. Być może w ten sposób należy także interpretować przyozdobione girlandami kwiatów zwierzęta, co jest dosyć popularną praktyką zarówno wielu dawnych, jak i dzisiejszych form kultu (np. w hinduizmie). Nie powstawały w tym okresie obiekty induskiej sztuki monumentalnej, (nie budowano np. okazałych świątyń), co zdaje się zaprzeczać istnieniu tak rozbudowanych form religii, jakie znamy np. w starożytnym Egipcie, oraz rzuca pewien cień na koncepcję ustroju teokratycznego. Z drugiej jednak strony przeznaczenie tzw. budynków użyteczności publicznej w miejskich cytadelach wciąż pozostaje nieznane. Jedynymi znalezionymi budowlami o charakterze jednoznacznie kultowym są małe kapliczki grobowe, podobne w formie do obecnie znanych samadhi, grobowców joginów i sadhu. Umieszczano je nad pochówkami zawierającymi resztki owiniętych w całuny zwłok w drewnianych trumnach, zaopatrzone w proste dary grobowe: naczynia z żywnością i skromną biżuterię (większość bogactw była najprawdopodobniej przekazywana potomkom). W okresie postępujących przemian ekonomiczno-społecznych po ok. 1900 roku p.n.e. pojawia się coraz więcej pochówków ciałopalnych z popiołami umieszczonymi w dużych urnach. Brak natomiast grobowców wyraźnie królewskich, zaś większość pochówków ukazuje podobny status materialny zmarłych.

Ważnym elementem religii Harapy był zapewne kult falliczny, czego dowodzą liczne przedmioty o stożkowym kształcie, będące prawie na pewno sformalizowanym wyobrażeniem fallusa. Linga, czyli emblemat falliczny, w późniejszym hinduizmie jest symbolem boga Siwy, który częściej odbiera cześć w tej postaci niż w postaci sakralnego wizerunku; można, więc z dużą dozą prawdopodobieństwa założyć, iż owe przedmioty miały związek z ityfallicznym „Proto-Siwą” z pieczęci. Wypowiedziano też przypuszczenie, że niektóre wielkie przedmioty kamienne w kształcie pierścieni są sformalizowanymi wyobrażeniami żeńskiego organu rozrodczego i stanowiły symbol Bogini Matki, ale to jest bardzo wątpliwe[18]. Dyskusyjne są i inne przypuszczenia. Wśród znalezionego materiału archeologicznego zdarzają się niekiedy wyobrażenia kobiet w ciąży oraz żeńskiego bóstwa w typie Bogini-Matki (por. podobne wizerunki z epoki paleolitu), wskazujące być może na istnienie kultu płodności. Niewykluczone, iż takie samo znaczenie należy przypisać lingamom, również znajdowanym w ruinach induskich miast, a także często spotykanemu motywowi drzewa figowego, w hinduizmie uważanego za święte nawet współcześnie. Czcią darzono również ogień, lub przynajmniej wykorzystywano go w praktykach kultowych, o czym świadczą odnajdywane ołtarzyki ogniowe, podobne do późniejszych z epoki wedyjskiej. „Ołtarzyki ogniowe” mogły jednak pełnić inną funkcję (np. stanowić źródło utrzymywania ognia).  Wszystkie powyższe dane dowodzą, że religia mieszkańców doliny Indusu była rozbudowaną formą animizmu, być może z pewnymi aspektami praktyk szamanistycznych (znaleziono małe maseczki dla glinianych figurek, co może dowodzić, iż rzeczywiste maski też były używane).

Wraz z zanikiem kultury doliny Indusu wiele aspektów, łączonych z uprzednio dominującymi elitami odeszło w zapomnienie, np. pismo, pieczęcie, symbol jednorożca itd.. Jednakże wiele elementów tej kultury przetrwało: nowe miasta, które wyrosły w dolinie Gangesu i Jamuny w okresie 600-300 r. p.n.e. kontynuowały pewne formy organizacji społecznej, kultu (ofiary ze zwierząt, ofiarne wyroby z terakoty, ołtarzyki ogniowe), style budownictwa i urbanistyki, motywy zdobnicze oraz osiągnięcia technologiczne (wyrób ceramiki, fajansu i terakoty, uprawa bawełny itd.).

Początki kryzysu kultury Indusu sięgają lat ok. 1700 r. p.n.e. Przyczyn tego zjawiska historycy poszukiwali głównie w zmianach klimatycznych, jak i najazdach Ariów z północy, czyli ludów indoirańskich[19]. Pierwsza hipoteza została potwierdzona przez badania paleobotaniki, która wykazała duże zmiany klimatyczne w latach 1800-1500 p.n.e.; ocieplenie klimatu przyniosło okresy suszy i znaczne zmniejszenie opadów. W wyniku tego gwałtownie zmalała ilość plonów, co powodowało klęski głodu i epidemie, mimo że klimat umożliwiał dwukrotne zbiory w roku[20]. Wsie wokół dużych miast nie potrafiły już zaspokajać potrzeb populacji miejskiej, która albo musiała emigrować, albo też zmniejszyła się w wyniku głodu i chorób. W tym okresie zmianie uległ również krajobraz. Fotografie z lotu ptaka i przykłady fauny i flory ujawniają postępujące cofanie się wód i transformację linii brzegowej. Lothal został zalany, Kathiawar zmienił się w półwysep, rzeka Saraswati wyschła, a Indus zmienił kierunek. Zmiany w środowisku i społeczeństwie oraz exodus z miast mogły oznaczać, że porzucone domy zostały zajęte przez rolników i biedotę. W wyniku zmiany koryt rzek domy trzeba było wznosić na coraz wyższych konstrukcjach albo porzucać. Zabudowania nie miały już tak regularnego planu jak kilka wieków wcześniej, konstrukcje domów były marne i często wznoszone z cegieł o różnych wymiarach, często pochodzących z wcześniejszych budynków. Również napady i przemieszczanie się obcych grup nomadów mogło stać się częstsze. To wyjaśniałoby ślady masakr i dewastacji w Mohendżo Daro. Teoria, że cywilizacja doliny Indusu została zniszczona przez Ariów (najeźdźców nieznanego pochodzenia i założycieli późniejszej cywilizacji indyjskiej) jest dziś już nie do obrony. Niektóre z osad zostały zniszczone i opuszczone, jak Harappa, ale archeologiczne pozostałości innych wskazują na koegzystencję miejscowych i obcych. Tak jest w przypadku Mohendżo Daro, gdzie chaotyczny plan miasta, różne rodzaje ceramiki i mieszanina kremacji, pochówku i zbierania kości w dużych urnach są znakami, że nowo przybyli osiedlali się obok miejscowej ludności. Obecność obcych w Mohendżo Daro, Amri i Jhukarze ujawniają również inne elementy, takie jak konstrukcja chat i typy ceramiki, których cechy odwołują się do kultury Jhukary, spotykanej w Sindh u schyłku kultury doliny Indusu[21]. Hipotezę kluczowej roli zmian klimatycznych zdaje się także potwierdzać fakt, iż mniej więcej w tym samym okresie m.in. Z podobnych przyczyn doszło do kryzysu gospodarki i upadku państw sumeryjskich. Pojawiające się hipotezy wiążące upadek powstałych w tym okresie na Półwyspie Indyjskim ośrodków miejskich i wsi na skutek eksploatacji środowiska przez ludzi (nadmierna wycinka drzew, wypasanie zbyt dużej ilości zwierząt i rzekomo spowodowane gospodarką irygacyjną nadmierne zasolenie gleb)[22] są nieprawdopodobne. To moim zdaniem przenoszenie przez współczesnych ekologów swoich wyobrażeń na czasy zamierzchłe (warto choćby przez chwilę zastanowić się nad liczbą ludności tych miast i porównać ją z wielkością dzisiejszych). Również teorie wiążące upadek tej kultury z najazdem Ariów są dyskusyjne, choćby z powodu rozbieżności terminologicznej. Miasta zostały opuszczone na przestrzeni miedzy 2100 r. p.n.e. a 1900 r. p.n.e., najazdy Ariów miały zaś miejsce dopiero około 1500 r. p.n.e.. Najbardziej prawdopodobne są hipotezy, że do upadku doszło w wyniku stopniowych zmian ekosystemu z powodów klimatycznych.

  To potoczna wiedza, ale pisząc o rozwoju cywilizacji i analizując dotychczasowe koncepcje dotyczące tego tematu nie sposób całkowicie jej pominąć, w Wikipedii w haśle Cywilizacja Doliny Indusu spotkałem się z hipotezą jakoby innym ważnym czynnikiem upadku ówczesnych ośrodków miejskich mogło być również przeciążenie polityczno-ekonomicznej ich struktury, które w rezultacie zapoczątkowało powstanie nowych, prostszych form ustroju. Dowody archeologiczne wskazują, bowiem iż w okresie 1900-1300 p.n.e. Harapy przestała być utrzymywana w należytym stanie: miasto stawało się coraz bardziej zatłoczone (ekspansja domostw do strefy publicznej) i zaniedbane. Poglądy takie sugerują, że dotychczasowe elity musiały stracić autorytet i władzę oraz nie były już w stanie kontrolować zarówno organizacji wewnątrz miast, jak i jego rozległych powiązań handlowych, które ostatecznie obumarły. Fakt ten spowodował nie tylko regres ekonomiczny i zerwanie kontaktów ze światem, lecz także przyczynił się do fragmentacji samej cywilizacji Indusu na szereg prostszych kultur. Moim zdaniem, to nieuzasadniona hipoteza. Te, tak zwane prostsze kultury nie przyniosły z sobą takich struktur organizacyjnych – prostszych form ustroju, które potrafiłyby rozwiązać wcześniejsze problemy. Z czego mianowicie miałaby ponadto wynikać utrata tzw. autorytetu i władzy przez poprzednie elity? w jaki sposób one powstały, w jaki sposób legitymizowały swą władzę i przy pomocy, jakich środków ją sprawowały?

Poziom cywilizacyjny ówczesnych społeczeństw był niewystarczający, by sprostać klęskom, które przyniosły zmiany klimatyczne i z tego powodu doszło do regresu ówczesnych kultur miejskich, również rodzących się w ich ramach form samorządności. Ta, z powodu rozwoju struktur prepaństwowych, później państwowych przez bardzo długi okres znajdzie się w kryzysie, często pełniąc tylko funkcje zarządzające (administracyjne) służące eksploatacji ludności miejskiej przez elity panujące. Można stwierdzić, iż upadek induskich miast był rezultatem wielu czynników i z całą pewnością był to długi proces transformacji kulturowej. Z tego powodu naukowcy często stosują zbiorczy termin „tradycja doliny Indusu” na określenie wszystkich wcześniejszych i bezpośrednio następujących kultur, kwitnących w tym regionie w okresie 7000-1300 p.n.e.

Najazdy społeczeństw koczowniczych dotknęły w pierwszej kolejności osad w Beludżystanie. Najwcześniejsza warstwa wykopaliskowa w Rana-Ghundai wykazuje, iż oddziały konnych najeźdźców dotarły do tej okolicy jeszcze przed trzema tysiącami lat p.n.e. Szybko jednak znikły, ustępując miejsca kulturze osadniczej, która objęła ten teren w III tysiącleciu i była współczesna miastom nad Indusem. Następnie około 2000 roku p.n.e. albo nieco później osiedle zostało spalone i pojawił się nowy, bardziej prymitywny typ ceramiki – zdaniem Artura Bashama dowód na to, że rozgościli się tam najeźdźcy. Moim zdaniem ludy wcześniejszej kultury bardzo wolno podnosiły się z kryzysu po najeździe (podobnie było na terenach Europy po podbojach Scytów). Nie można jednak wykluczyć, że najeźdźcy narzucili wcześniej zamieszkującym te terytoria ludom swą zwierzchność. W Beludżystanie południowym centrum kultury najeźdźców mieściło się w Szali-Tump, niedaleko od Sutkagen Dor, które było najdalej na zachód wysuniętą placówką Harappy. Ludzie z Szali-Tump używali toporów z otworem na drzewce i okrągłych pieczęci miedzianych. Zastąpili oni wcześniejszą kulturę miejscową, którą archeologia określa jako kulturę Kulli. W ostatniej fazie istnienia Mohendżo-Daro pojawia się ceramika malowana i narzędzia z kamienia, podobne do tych z Beludżystanu; może to wskazywać na wielki napływ uciekinierów z terenów Kulli, którzy przynieśli tu z sobą część dorobku kulturowego ze swych wcześniejszych siedzib.

Gdy ludy koczownicze opanowały osiedla pograniczne, wcześniej wytworzone prawa i systemy organizacyjne miast nad Indusem[23] musiały ugiąć się pod tymi nowymi wpływami. W Mohendżo-Daro obszerne komnaty zostały podzielone na mniejsze; pałace stały się mieszkaniami (przypuszczalnie dla uchodźców). Piece garncarskie poczęto budować w obrębie miasta. Zakopywano w ziemi stosy klejnotów. Prawdopodobnie przeludnione miasto szykowało się do obrony przed atakiem[24].

Środowisko społeczne wokół ośrodków rolniczych na Subkontynencie Indyjskim 

Dostrzegając osiągnięcia tzw. kultur miejskich, rolniczych, należy jednak uwzględnić, że rozwijały się one w bardzo złożonym środowisku społecznym. Wokół istniały ludy zbieracko-łowieckie i pasterskie. Pisał ponad tysiąc lat później Herodot: Lud Indów jest bezsprzecznie najliczniejszy ze wszystkich znanych nam ludów. (…) Wiele jest ludów indyjskich, które nie mówią tym samym językiem; jedne z nich są koczownicze, drugie nie, inne znów mieszkają na bagnach rzeki i żywią się surowymi rybami, które łowią ze swych łodzi trzcinowych… ci właśnie Indowie noszą odzież z łyka, zebrawszy sitowie z rzeki i wytrzepawszy, wyplatają je następnie na kształt rogóżki i wdziewają na siebie niby pancerz. Inni Indowie, którzy od nich na wschód mieszkają, są koczownikami i jadają surowe mięso. Nazywają się Padajami i mówi się, że praktykują takie obyczaje. Jeżeli który z ich współziomków zachoruje, niewiasta lub mężczyzna, wtedy mężczyznę zabijają najbliżsi jego przyjaciele, twierdząc, że gdy choroba go strawi, jego mięso będzie już zepsute. On wypiera się choroby, ale oni nie zwracają na to uwagi, tylko zabijają go i sporządzają sobie z niego ucztę. Podobnie jeśli kobieta zachoruje, jej najbliższe przyjaciółki tak samo z nią postępują jak z mężczyzną mężczyźni. Bo także każdego, kto by dożył starości, zarżną jak bydło ofiarne i spożyją na uczcie. Ale to się praktycznie nie zdarza, gdyż przed tym każdy, kogo powali choroba, jest zabijany.innych znów Indów jest znowu inny tryb życia. Ani nie zabijają nic żyjącego, ani nie sieją, ani też nie mają zwyczaju nabywać domów tylko żywią się ziołami… Kto z nich zachoruje, idzie na pustynię i kładzie się, a nikt się o niego nie troszczy – ani podczas choroby, ani po śmierci[25].

W ekosystemie Półwyspu Indyjskiego ludy zbieracko-łowieckie żyły na terenach niedostępnych. Mieszkańcy miast i osiedli mieli przewagę demograficzną nad ludami wędrownymi zbieracko-łowieckimi i stąd zapewne przez długi czas nie potrzebowali stałej siły zbrojnej. Ponadto, to przypuszczalnie z ich strony następowały akty agresji, (być może w obronie stad). Ekspansja demograficzna tego uniezależnionego w sposób bezpośredni od przyrody społeczeństwa powodowała konieczność pozyskania kolejnych przestrzeni pod uprawę, a odbywało się to kosztem ludów żyjących w innym środowisku. Wycinanie lasów mogło spotykać się z oporem społeczeństw zbieracko-łowieckich; z drugiej strony przyczynami konfliktów był odmienny stosunek do własności.

W literaturze historycznej spotykamy się z idealizowaniem tego zagadnienia. Avari Bujr pisze np.: musiało upłynąć wiele tysiącleci po 7000 roku p.n.e. zanim myśliwi-zbieracze stali się rzeczywiście marginalnymi postaciami w indyjskim krajobrazie. Przez długi czas rolnicy i myśliwi-zbieracze utrzymywali ze sobą kontakty, gdyż ci pierwsi potrzebowali produktów leśnych i miodu. Ponieważ rolnictwo wiązało się zarówno z uprawą ziemi, jak i karmieniem udomowionych zwierząt, rolnicy współpracowali sezonowo z osiadłymi i półkoczowniczymi pasterzami[26]. o ile współpraca, (pomimo konfliktów natury terytorialnej i praw własności), ze środowiskami pasterskimi była możliwa, to teza o wymianie z ludami zbieracko-łowieckimi jest bardzo dyskusyjna. Co mianowicie społeczeństwa rolnicze mogły zaoferować ludom zbieracko-łowieckim w zamian za ich produkty leśne i miód? Avari Bujr pisząc: podczas, gdy myśliwi-zbieracze prowadzili egzystencję z dnia na dzień, rolnicy mogli cieszyć się coraz większym dobrobytem[27] wykazuje się bardzo subiektywną oceną tych tak bardzo różnych (nie tylko w sferze gospodarki, ale i swego stosunku do wartości) społeczeństw.  Umysł nasz z trudem przełamuje pewne bariery myślenia, narzucone wzorce. Omawiając dzieje ludzkości do końca III tysiąclecia p.n.e. musimy wciąż pamiętać, że człowiek poruszał się wówczas jedynie pieszo. Zasięg oddziaływania poszczególnych ośrodków był w związku z tym bardzo niewielki. W czasie istnienia kultury doliny Indusu i jej rozwoju, obok rosła również liczba ludności pasterskiej i hodowlanej, przy wciąż malejącej populacji ludności zbieracko-łowieckiej, głównie z przyczyny zajmowania przez ludy o innej kulturze ich środowiska naturalnego, sądzę, że podobnie jak na innych obszarach również w wyniku ich fizycznej likwidacji. Wzrost demograficzny ludów rolniczych nie był jednak jednostajny. Brak odpowiedniej wiedzy i świadomość uniemożliwiały reagowanie ówczesnym społeczeństwom na stopniowe, a tym bardziej gwałtowne, zmiany klimatyczne. Mogły pojawiać się choroby zakaźne, których skutki demograficzne mogły być wręcz niewyobrażalne. Podobnie wciąż nie wiemy o wielu kataklizmach, do jakich dochodziło w tym okresie i ich skutkach.

Przypisy:

[1]  Słowo cywilizacja jest tu mylące. Należy pamiętać, że na Subkontynencie Indii, tak jak i na innych obszarach wciąż sąsiadowały kultury rolnicze, pastersko-hodowlane i zbieracko-łowieckie i rozwój cywilizacyjny był w jakiejś mierze ich wspólnym dorobkiem.

[2]  Mohendżo-Daro i Harapa znajdują się na terenie dzisiejszego Pakistanu. Późniejsze badania wykazały, że ludy kultury Indusu zamieszkiwały obszary na zachód i północny zachód dzisiejszych Indii.

[3]  Według Guinness Encyklopedia…Kultura Doliny Indusu rozkwitała w dolinie między 2300 a 1700 r.p.n.e., koncentrując się w dwóch miastach, Harappa i Mohendżo-Daro., s. 58

[4]  Por.: Avari Bujor, Starożytne Indie, tłumaczenie: Łukasz Müller, Kraków 2011, s. 33.

[5]  Pierwszego (przypadkowego) odkrycia związanego z jej historią dokonano w 1826 roku. Archeologami, którzy prowadzili dotyczące jej badania, byli m.in.: Alexander Cunningham, John Marshall, Mortimer Wheeler, George Dales, Jonathan M. Kenoyer oraz Richard Meadow. Dotychczas odkryto 1500-2600 (według różnych źródeł) stanowisk archeologicznych przypisywanych tej cywilizacji, spośród których jedynie 2% zostało gruntownie przebadanych. Główne z nich to: Amri, Balakot, Banawali, Bhagatrav, Chanhudaro, Daimabad, Dholavira, Dwarka (Dvaraka), Ganweriwala (Ganeriwala), Gola Dhoro, Harappa, Kot Bala, Kot Diji, Kalibangan, Lakhmirwala, Lothal, Mohendżo-Daro, Nausharo, Pir Shah Jurio, Pirak, Rakhigarhi, Rangpur, Rehman Dheri, Rojdi, Rupnagar, Shortugai, Sokhta Koh, Sothi, Sutkagen Dor (Sutkagan Dor).

[6]  Pojawiają się i koncepcje przeciwne. Źródeł kultury tzw. Sumeru autor „Historii Powszechnej Starożytność” Józef Wolski szuka właśnie w kulturze Harappy a nawet na terytorium obecnego Wietnamu. Moim zdaniem to zupełnie nieuprawnione, pozbawione jakichkolwiek dowodów, hipotezy, które zupełne niepotrzebnie zaciemniają obraz historii.

[7]  Por.: A. Bujor, Starożytne Indie, tłumaczenie: Łukasz Müller, Kraków 2011, s. 33.

[8]  w historiografii spotykamy różne hipotezy dotyczące źródeł kultury Indusu. Nawiązująca do tradycyjnych poglądów teoria głosi, iż twórcami kultury doliny Indusu była ludność mówiąca językiem z drawidyjskiej rodziny językowej, której kultura rozprzestrzeniła się na południe subkontynentu indyjskiego m.in. W wyniku najazdu Ariów, przybyłych już po okresie upadku Harappy i Mohendżo-Daro. W wyniku tego wpływu część aspektów dawnej cywilizacji została zatracona, część zaś zachowała się ulegając przemianom kulturowym. Twórcą i głównym propagatorem tej teorii jest tamilski językoznawca i paleograf I. Mahadevan, zaś wspierają ją także B. Allchin i R. Allchin. Teoria „drawidyjska” jest jednak podważana. Przeczy jej np. fakt, że megality wzniesione przez pierwszych Drawidów w Indiach południowych pochodzą dopiero z pierwszego tysiąclecia p.n.e. Niedawno sformułowana teoria głosi nawet, że Drawidowie przybyli do Indii z zachodu drogą morską dopiero w drugiej połowie pierwszego tysiąclecia p.n.e. Por.: A. L. Basham, Indie od początku dziejów do podboju muzułmańskiego, przełożył Zygmunt Kubiak, Warszawa 1973, s. 48.] Szczątki szkieletów, które dotychczas zbadano, pozwalają na stwierdzenie, że niektórzy z Harappejczyków byli ludźmi typu śródziemnomorskiego – szczupłymi, o długich głowach i wąskich nosach; typ ten spotykamy na całym terenie Środkowego Wschodu i w Egipcie; stanowi on też ważny składnik dzisiejszej ludności Indii. Inne szczątki wskazują na typ protoaustraloidalny, o płaskim nosie i grubych wargach, spokrewniony z tubylczą ludnością Australii i niektórymi szczepami górali w dzisiejszych Indiach. Znaleziono tylko jedną czaszkę typu mongolskiego i jedną typu alpejskiego, krótkogłowego. Brodata głowa wyrzeźbiona w steatycie, wykazuje cechy, zaś tańcząca dziewczyna przedstawiona w posażku z brązu należy niemal na pewno do typu protoaustraloidalnego. Jak pisze Artur L. Basham, w owych czasach, podobnie jak dziś, Indie północno-zachodnie były miejscem spotykania wielu ras. [A. L. Basham, Indie…, s. 47-48.].

[9]  Por.: A. Bujor, dz. cyt., s. 36.

[10] Por.: Odkryto, która cywilizacja jest najstarsza na Ziemi.  http://reporters.pl/641/odkryto-ktora-cywilizacja-jest-najstarsza-na-ziemi/; por. też: Cywilizacja harappańska może być najstarszą, jaką znamy. Starszą od sumeryjskiej, czy chińskiej, [http://wyborcza.pl/1,145452,20232753,cywilizacja-harappanska-moze-byc-najstarsza-jaka-znamy-starsza.html?disableRedirects=true]

[11] Por.: M. Albanese, Starożytne Indie. Historia kultury hinduskiej, Barcelona 2008, s. 18.

[12] Mohendżo-Daro (urdu موئن جودڑو, sindhi موئن جو دڙو, „Kopiec zmarłych”) – osada, później miasto, leżące na terenie dzisiejszego Pakistanu. Odkryte w latach 20. XX wieku przez angielskiego archeologa Johna Marshalla.

[13] Por.: Avari Bujor, Starożytne Indie, tłumaczenie: Łukasz Müller, Kraków 2011, s. 38.

[14] Por.: A. L. Basham, Indie od początku dziejów do podboju muzułmańskiego, przełożył: Zygmun Kubiak, Warszwa 1973, s. 38-39.

[15] Por.: A. L. Basham, Indie od początku dziejów do podboju muzułmańskiego, przełożył: Zygmun Kubiak, Warszawa 1973, s. 38-39.

[16] Na początku dziejów Harappy cytadelę miejską otaczał mur, wyposażony w wieże strzelnicze; jego szerokość u podstawy wynosiła 12 m, wysokość 10,5 m. Z biegiem wieków mur ten przerabiano, umacniając go coraz lepiej, chociaż nic nie wskazuje na to, żeby miasto było poważnie zagrożone przez nieprzyjaciół. Por.: A. L. Basham, dz. cyt., s. 49.] Należy postawić pytanie, dlaczego nie całe miasto było otoczone murem, a tylko cytadela. Gdy ją budowano miasto było zapewne jeszcze niewielką osadą. Chroniona była cytadela, a nie rozrastające się miasto. Przy pieszym poruszaniu się w trudnym niedostępnym terenie zagrożenie zewnętrzne do drugiego tysiąclecia p.n.e. było raczej niewielkie. Nie przypuszczam, by sąsiadujące z miastami ludy zbieracko łowieckie i koczownicze (pasterskie i hodowlane) były w stanie zorganizować się w grupy wystarczająco duże, by móc przeprowadzić atak na tak wielkie metropolie.

[17] Por.: A. L. Basham, Indie od początku dziejów do podboju muzułmańskiego, przełożył Zygmunt Kubiak, Warszawa 1973, s. 40.

[18] Por.: A. L. Basham, Indie od początku dziejów do podboju muzułmańskiego, przełożył Zygmunt Kubiak, Warszawa 1973, s. 47.

[19] Por.: http://reporters.pl/641/odkryto-ktora-cywilizacja-jest-najstarsza-na-ziemi/

[20] Por.: Oxford. Wielka historia świata, t. V, Cywilizacje Azji. Dolina Indusu – Indie – Kambodża, Londyn 2005, s. 11. Według autorów tego opracowania zmiany ekosystemu prawdopodobnie zaczęły się dużo wcześniej, bo już ok. 2200 r. p.n.e.

[21] Por.: M. Albenese, Starożytne Indie. Historia kultury hinduskiej, Barcelona 2008, s. 18-19.

[22] Por.: tamże.

[23]Nie jak piszą niektórzy historycy – odwieczne prawa i sztywna organizacja miast nad Indusem, takich, bowiem nigdy i nigdzie nie było.

[24]  Por.: L. Arthur Basham, Indie od początku dziejów do podboju muzułmańskiego, przełożył Zygmunt Kubiak, Warszawa 1973, s. 49-50.

[25] Herodot, Dzieje, przełożył Seweryn Hammer, Wrocław 2005 (Dodruk 2008), s. 262.

[26] Avari Bujor, Starożytne Indie, tłumaczenie: Łukasz Müller, Kraków 2011, s. 34.

[27] Avari Bujor, dz. cyt., s. 34.

 

Obraz wyróżniający: Jeden z najlepiej zachowanych artefaktów tzw. „król-kapłan” z Mohendżo Daro; Autorstwa Mamoon Mengal – world66.com, CC BY-SA 1.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=1257115