Początki mezoamerykańskich kalendarzy toną w mrokach coraz bardziej odległych czasów. O dowodach pośrednich użytkowania 260-dniowego kalendarza tzolk’in ponad trzy tysiące lat temu, na podstawie zorientowanych astronomicznie zespołów architektonicznych, zwanych grupami E, wspominano już wcześniej: Grupy E nie służyły obserwacjom równonocy. Badania archeologiczne w San Bartolo (Petén, Gwatemala), znanym ze słynnych fresków przedstawiających sceny z majańskiego mitu stworzenia Popol Vuh, przynoszą jednak coraz starsze przykłady bezpośredniego użycia notacji kalendarycznej na Nizinach Majów. Donosi o tym artykuł Davida Stuarta, Hether Hurst, Borisa Beltrána i Williama Saturno „An early Maya calendar record from San Bartolo, Guatemala”, opublikowany w kwietniu 2022 na łamach „Science Advances”.
San Bartolo – galeria preklasycznej architektury i sztuki, okno w zamierzchłą przeszłość cywilizacji Majów
Stanowisko archeologiczne w San Bartolo słynie przede wszystkim z barwnych, wspaniałych fresków obrazujących odrodzenie Hun Nal Ye jako Boga Kukurydzy. Datowane na około 100 rok p.n.e. freski stanowią, jak na razie, najstarsze przedstawienie scen z majańskiego mitu kreacji w malarstwie. Kolejne fazy funkcjonowania kompleksu architektonicznego Las Pinturas, w którym odkryto te freski, prezentują również – związane głęboko z majańską kosmologią – następujące po sobie prądy w ceremonialnej architekturze Majów: grupę E, boisko do pitz i wreszcie piramidy triadyczne. Za to datowane na lata około 300–200 p.n.e. majańskie inskrypcje poprzedzające freski to na Nizinach Majów jedne z najstarszych przykładów preklasycznego, wciąż nieodszyfrowanego pisma.
Sub-V, trzecia w kolejności faza zabudowy kompleksu Las Pinturas w San Bartolo, składała się z piramidy radialnej (miała cztery biegi schodów wystające poza obrys piramidy), boiska i wydłużonej platformy, która wraz ze wspomnianą piramidą radialną stanowiła grupę E. Następnie cały ten kompleks w kolejnej fazie chronologicznej Sub-IV przykryto platformą, stanowiącą podstawę większej piramidy. O ile szczytowe fragmenty piramidy radialnej oraz platformy zostały zdruzgotane w ceremonii rytualnego zamknięcia budowli, o tyle ich głębiej położone partie przechowały do naszych czasów sporo interesujących informacji.
San Bartolo – malowidła starsze niż słynne freski
Elewację piramidy radialnej fazy Sub-V zdobiły wprawdzie maski modelowane w stiuku, jednakże nie były to jeszcze w San Bartolo czasy rzeźb – większość sztukaterii datowanej na lata około 300–200 p.n.e. to malowidła kładzione na stiuku. Z wydłużonej platformy dawnej grupy E, budowli noszącej obecnie nazwę Ixbalamque, archeologom udało się odzyskać 249 fragmentów takich zdobień. Pokrywały one prawdopodobnie elewację oraz wewnętrzne ściany nieistniejącej już świątyni, stojącej niegdyś na szczycie tej platformy. Malowidła wykonano pigmentami – składającymi się z minerałów zawierających żelazo – w odcieniach ciemnej, jasnej i pośredniej czerwieni, żółci i czerni oraz czerni opartej na węglu. W połączeniu z wysoką jakością podłoża świadczy to o zaawansowanym warsztacie preklasycznych artystów. Wśród elementów, na pokrytych polichromią powierzchniach, zidentyfikowano między innymi jedenaście skrawków inskrypcji wykonanych w trzech odmiennych stylach oraz fragment malowidła przedstawiającego Boga Kukurydzy w swej preklasycznej formie. Jeden spośród fragmentów (#4778) zawiera datę w kalendarzu tzolk’in – 7 Jeleń (w XVI-wiecznym màaya t’àan (jukateckim) 7 Manik’).
Pewny kontekst chronologiczny – datowania z San Bartolo
Ponieważ kolejne fazy zabudowy grupy Las Pinturas reprezentują konteksty zapieczętowane architektonicznie, materiały organiczne znalezione w ich wypełnieniu stanowią pewne źródło odniesienia przy datowaniach metodą radiowęglową. Dzięki temu udało się wydatować konstrukcję fazy Sub-V na lata 400–100 cal BCE, a następującą po niej Sub-IV na 360–50 cal BCE. Teksty na elewacji nieistniejącej już świątyni, stojącej niegdyś na szczycie wydłużonej platformy dawnej grupy E, namalowane zostały w latach 300–200 p.n.e., co najmniej sto lat wcześniej niż słynne freski z San Bartolo.
Najstarsze daty w Długiej Rachubie – początek czasu Mezoameryki
Daty w Długiej Rachubie, mezoamerykańskim kalendarzu zliczającym dni od stworzenia obecnej wersji świata, zgodnie z korelacją astronomiczną 584285 (GMT+2) 13 sierpnia 3114 roku p.n.e., dają najbardziej pewne, ponieważ bezpośrednie, datowania. Najstarsza znana data w Długiej Rachubie pochodząca z Chiapa de Corzo (Chiapas, Meksyk) to 7.16.3.2.13 – 36 rok p.n.e., kolejna 7.16.6.16.18 – 32 p.n.e. pochodzi ze steli C z Tres Zapotes (Veracruz, Meksyk). Sensacyjnym znaleziskiem mógłby być Monument 2 z Chalchuapa w Salwadorze. Niestety, z pięciopozycyjnej daty w Długiej Rachubie widoczna jest tam wyraźnie tylko pierwsza cyfra – 7, co daje rozstrzał o cały baktun między 354 p.n.e. a 41 n.e. Przy powtarzających się cyklicznie, co 52 lata, datach z kalendarza tzolk’in pozbawionych towarzystwa Długiej Rachuby musimy posiłkować się datowaniem kontekstu.
Tzolk’in – porządek dni
Rytualny kalendarz tzolk’in składa się z kombinacji dwudziestu nazw i trzynastu numerów, co daje w sumie rok o długości 260 dni. Nie ma w nim tygodni czy miesięcy. Obecnie na wyżynach Gwatemali, gdzie kalendarz ten używany jest do tej pory, stosuje się wprawdzie 13-dniowe okresy zwane trecenas, jednak trudno powiedzieć, czy ich wykorzystanie sięga wstecz przed konkwistę. Kalendarza takiego używały wszystkie kultury Mezoameryki i choć nazwy dni bywały w nim różne, w większości siódmy dzień roku kojarzony był z jeleniem.
W klasycznym piśmie Majów obraz jelenia w kalendarzu tzolk’in pojawiał się bardzo rzadko, zastąpiony symbolem dłoni z kciukiem dotykającym palca wskazującego (fonetyczne chi, pochodzące od chij – jeleń w ch’olan, języku klasycznych stel). Jednak nazwa dnia Manik’ (w klasycznym ch’olan – Manich’) przetrwała aż do czasów kolonialnych.
Manik’ w kalendarzu tzolk’in to jeden z czterech dni, na które może przypadać początek majańskiego roku w solarnym kalendarzu haab’ (angielski: year bearer). Takie użycie daty z tzolk’in zostało już rozpoznane w San Bartolo w późniejszej fazie Sub-1A struktury Las Pinturas. Określenie 7 Jeleń w naszym przypadku może jednak równie dobrze odnosić się do boga lub człowieka, bowiem w takim kalendarycznym stylu przyznawane bywały mezoamerykańskie imiona.
Najstarsza data w tzolk’in – inne przykłady oraz kontrowersje
Ceramiczna pieczęć znaleziona na stanowisku archeologicznym San Andrés, położonym niedaleko La Venta w stanie Tabasco (Meksyk), wydatowana na około 650 rok p.n.e. może zawierać datę 3 Ajaw w kalendarzu tzolk’in. Choć datowanie nie pozostawia wątpliwości, autorzy zwracają uwagę, że sama interpretacja nie jest już jednoznaczna, podobnie jak ma to miejsce w przypadku innych przykładów protopisma łączonego z Olmekami.
Monument 3 z San José de Mogote, w dolinie Oaxaca, zawiera datę 1 Ruch. Jednak choć pierwotnie datowany był na lata 700–500 p.n.e., inni badacze podają w wątpliwość tę chronologię i umieszczają go dopiero w okolicach roku 100 p.n.e. Kamienne daty w tzolk’in znamy również Takalik Abaj (stela 12) i Kaminaljuyú (monument 10), na Wyżynach Majów, oraz z Izapa (monument 40), na wybrzeżu Pacyfiku. Jednak przy braku kontekstu nie da się ich wydatować obecnie znanymi metodami i przyporządkowuje się im „bezpieczne” umiejscowienie w czasie na około 100 p.n.e.
Wydaje się jednak, że wątpliwości powyższe są zanurzone w odwiecznej dyskusji „Kto był pierwszy?” albo Cultura madre czy culturas hermanas?, a wspomniane stanowiska leżą poza Nizinami Majów. Niewątpliwie w San Bartolo mamy obecnie najstarszy bezpośredni dowód na korzystanie z kalendarza tzolk’in przez Majów. Jeśli natomiast przyjąć interpretację Ivana Šprajca, który twierdzi, że grupy E służyły strojeniu kalendarza agrarnego z 20-dniowymi interwałami, użycie kalendarza tzolk’in tak na Nizinach Majów, jak i poza nimi byłoby przecież znacznie starsze niż San Bartolo, La Venta czy San José de Mogote…
Bibliografia dostępna tutaj
Artykuł ten można bezpłatnie przedrukować, z częścią zdjęć, z podaniem źródła
Autor: Przemysław Adrian Trześniowski – z wykształcenia informatyk, majanista, nurek jaskiniowy i instruktor nurkowania technicznego IANTD, jedyny w Polsce jaskiniowy archeolog podwodny. Po kilkunastu latach spędzonych na zarządzaniu wdrożeniami informatycznymi w branży telekomunikacyjnej poświęcił życie eksploracjom i archeologii. Zafascynowany Mezoameryką oraz archeologią Majów, jako niezależny badacz współpracujący z kilkoma ośrodkami naukowymi, uczestniczy w projektach archeologicznych w Meksyku, Gwatemali i Salwadorze, w przeszłości również w Peru (wysokogórska archeologia podwodna: [1] i [2]) i w Polsce. Na stałe rezydent Meksyku.
Redakcja: A.B.
Korekta: A.J.
Warto tu wspomnieć o późniejszym kalendarzu Majów. Porównując możemy dostrzec ślady postępu wiedzy w kulturze mezoamerykańskiej.
Haab. Autorstwa theilr – originally posted to Flickr as Mayan Zodiac Circle, CC BY-SA 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=9424675
Haab – mezoamerykański kalendarz słoneczny. Tak nazywali swój kalendarz Majowie. Jego azteckim odpowiednikiem w języku nahuatl był xiuhpohualli.
Liczył 365 dni i dzielił się na 18 miesięcy po 20 dni. Służył głównie do określania czasu prac rolniczych, takich jak siew lub żniwa, ale w połączeniu z rytualnym kalendarzem tzolkin i długą rachubą tworzył kalendarz Majów.
Kalendarz wprowadzono do użytku prawdopodobnie około 500 roku p.n.e. w dniu przesilenia zimowego. Podzielony był na osiemnaście dwudziestodniowych miesięcy, co w sumie dawało 360 dni. Ponieważ było to o 5 za mało w stosunku do roku słonecznego, brakujące dni dodawano na końcu kalendarza w postaci dodatkowego „miesiąca” o nazwie Wayeb, który uznawano za pechowy. Z nieznanych powodów miesiące w haab były liczone od dnia zerowego. Po upływie dwudziestu dni danego miesiąca, numeracja kolejnego rozpoczynała się od początku.
Haab splatał się w jeden cykl z kalendarzem tzolkin, dlatego daty podawano zwykle w obu tych systemach. W ten sposób każdy dzień miał dwie nazwy i dwie liczby.
[Informacje o kalendarzu Majów za Wikipedią.]