Dolina zaginionych miast odnaleziona w Amazonii – postęp technologiczny w archeologii to dopiero początek odkryć / Jay Silverstein

0
447
Mapa LIDAR części ekwadorskiej Amazonii, odsłaniająca nieodkryte wcześniej ruiny. Z Wikimedia Commons, bezpłatnego repozytorium multimediów.
W ekwadorskiej Amazonii odkryto dolinę zaginionych miast. Kiedy usłyszysz o takim odkryciu, możesz pomyśleć o archeologach z dłutami i szczotkami lub o odkrywcach w hełmach rdzeniowych, którzy natykają się na miejsca głęboko w lesie. Zamiast tego, bez konieczności stawania czoła niebezpieczeństwom w lesie, funkcja wykrywania i wyznaczania zasięgu światła (Lidar) ujawniła sieci zakopanych dróg i ziemnych kopców.
Celem nauki eksploracyjnej jest odkrycie tego, co do tej pory było ukryte. Niezależnie od tego, czy znajdujemy się na skraju wszechświata za pomocą Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba (JWST), na dnie morza z podwodnymi pojazdami autonomicznymi (UAV), czy też pod baldachimem najgęstszych lasów za pomocą Lidaru, odkrywamy rzeczy, które zmieniają nasze rozumienie świat.
Rosnąca możliwość odkrywania rzeczy za pomocą technologii bez konieczności ich odkopywania może prowadzić do pytań o to, czy zbliżamy się do końca ery odkryć archeologicznych. Od XVIII wieku naukowe poszukiwania starożytnych miast i zaginionych świątyń karmią naszą wyobraźnię i wypełniają nasze muzea, ale przeszłość to zasób ograniczony.
Teraz zdalne czujniki i drony badają najbardziej odległe miejsca na świecie. Czy zatem 300 lat badań i najnowszych osiągnięć technologicznych pozostawiło nam niewiele do odkrycia? Jako archeolog z 30-letnim doświadczeniem w pracy na stanowiskach mogę powiedzieć, że tak nie było.
Podczas moich pierwszych wykopalisk w San Lorenzo w Meksyku w 1994 roku odkryliśmy ostatnią z wielkich głów Olmeków. Kiedy twarz wyjrzała z ziemi, gdzie była zakopana przez 3000 lat, zastanawiałem się, czy kiedykolwiek jeszcze zobaczę tak niesamowite odkrycie. Na szczęście mam.
Po tych wykopaliskach prowadziłem projekty w Tierra Caliente w zachodnim Meksyku,  Tikal w Gwatemali i przez ostatnie 15 lat w Egipcie. Zmiany technologiczne są wspaniałymi narzędziami, które pomagają mi odnajdywać i modelować historię, ale jej nie uszczuplają.
Dlaczego wykopaliska są kluczem do zrozumienia
Największy postęp w poszukiwaniach archeologicznych zawdzięcza zastosowaniu dronów, penetrujących korony drzew Lidarów i UAV. Otworzyły obszary eksploracji, które wcześniej były zbyt odległe, zbyt głębokie lub zbyt niebezpieczne. Ale zobaczenie obrazu czegoś w ziemi lub na dnie morza to tylko najbardziej wstępny krok w odkryciu.
Nie można w pełni zrozumieć obrazu, dopóki nie zobaczysz artefaktów związanych ze starożytnymi konstrukcjami i nie przestudiujesz historii okupacji. Im więcej odkrywamy dzięki nowoczesnej technologii, tym bardziej jesteśmy w tyle, niż nam się wydawało, w odkrywaniu tajemnic pogrzebanej przeszłości.
Mój obecny projekt w Tell Timai w egipskiej delcie obejmuje badanie starożytnego grecko-rzymsko-egipskiego miasta Thmouis. Miasto było okupowane co najmniej od VI wieku p.n.e. do IX wieku naszej ery.
W ruinach pochowane są skamieniałe zapisy dotyczące życia, gospodarki i religii setek tysięcy ludzi. Ci starożytni ludzie byli świadkami powstania imperiów, rewolucji, przemian religijnych i wojen. Każdy aspekt tego życia oferuje możliwość dociekania.
Zdjęcie domu hellenistycznego wykonane za pomocą magnetometru na tle zdjęcia lotniczego miejsca wykopalisk, które pokazuje więcej szczegółów.
Zdjęcie domu hellenistycznego wykonane za pomocą magnetometru na tle zdjęcia lotniczego miejsca wykopalisk, które pokazuje więcej szczegółów. Jay Silverstein , od autora (bez ponownego wykorzystania)
Zastanówmy się teraz, co możemy zobaczyć na podstawie obrazu wykonanego zdalnie i czego dowiadujemy się z badań archeologicznych. W Thoumis znaleziony przez nas budynek hellenistyczny został po raz pierwszy zaobserwowany za pomocą magnetometru, gdy był jeszcze zakopany pod ziemią. Aby jednak dowiedzieć się więcej, trzeba było rozkopać dom.
W wykopaliskach odkryto monety, ślady spalenia, kamienie katapultowe i ceramikę. Znaleziska te mówią nam, że dom przeszedł co najmniej trzy etapy odbudowy i zniszczenia na początku II wieku p.n.e., co odpowiada buntowi omówionemu na Kamieniu z Rosetty, który zniszczył miasto.

Coraz więcej stron do nauki

W zeszłym roku odkryliśmy zaginioną świątynię, w której znajdowała się monumentalna dedykacja faraonowi z 29 dynastii, Psammuthesowi. Przeszukując zdjęcia satelitarne wokół świątyni, znalazłem okrągły obiekt sugerujący, że może to być święty nilometr (urządzenie używane do pomiaru poziomu powodzi i podczas świętych ceremonii z udziałem wód Nilu).
Kiedy odkopaliśmy ten obiekt, odkryliśmy, że w rzeczywistości była to duża rzymska studnia, którą wzniesiono w warstwie świątyni ponad 500 lat po zniszczeniu świątyni. Zatem nawet jeśli znajdziesz lokalizację, zbadanie i zrozumienie znaczenia tego, co może wykryć teledetekcja, zajmie dziesięciolecia.
Zdjęcie czegoś, co uważano za nilometr, ale po odkopaniu okazało się, że w rzeczywistości jest to studnia.
Nilometr? Nie. Po wykopaliskach okazało się, że jest to studnia. Jay Silverstein , od autora (bez ponownego wykorzystania)
Wyzwania w tej dziedzinie nie polegają na tym, że brakuje nam tematów do badań, ale na tym, że brakuje nam zasobów do badania i ochrony licznych słabo poznanych starożytnych miejsc. Każde nowe odkryte miejsce to tylko wierzchołek góry lodowej. Zwiększona zdolność wyszukiwania miejsc uwypukla potrzebę zachowania tych miejsc i ochrony przed zabudową i grabieżą.
Zobaczenie geometrii architektonicznej na obrazie wykonanym za pomocą teledetekcji to jedynie powierzchowny punkt wyjścia. Głęboka wiedza pochodzi z badania kultury i pionowych wykopalisk, które odkrywają historię zaginionej cywilizacji.
Archeologia to coś więcej niż wiedza o istnieniu danego miejsca, to wiedza, dlaczego istnieje i co mówi nam o ewolucji naszej współczesnej cywilizacji.
Niestety, im więcej zajmuję się archeologią, tym bardziej zdaję sobie sprawę, że jedno życie to za mało. Ledwo mam czas, żeby zarysować powierzchnię tajemnic czekających na rozwiązanie.

Starszy wykładowca archeologii na Uniwersytecie Nottingham Trent.

Oświadczenie o ujawnieniu

Jay Silverstein otrzymuje fundusze od Towarzystwa National Geographic i Amerykańskiego Centrum Badawczego w Egipcie.

Wzmacniacz

Uniwersytet Nottingham Trent zapewnia finansowanie jako członek The Conversation UK.

Wyświetl wszystkich partnerów

Link do artykułu: https://theconversation.com/valley-of-lost-cities-found-in-the-amazon-technological-advances-in-archaeology-are-only-the-beginning-of-discovery-221160

CC BY ND
Wierzymy w swobodny przepływ informacji. Publikuj nasze artykuły za darmo, w Internecie lub w formie drukowanej, na licencji Creative Commons.
Miejsca w Dolinie Upano to skupisko stanowisk archeologicznych w lasach deszczowych Amazonii. Znajdują się one w dolinie rzeki Upano w prowincji Morona-Santiago we wschodnim Ekwadorze. Miejsca obejmują kilka miast; Uważa się, że były zamieszkane już w 500 roku p.n.e., czyli o ponad tysiąc lat przed jakimkolwiek innym znanym złożonym społeczeństwem amazońskim.
Najwcześniejsze dowody przednowoczesnego osadnictwa w regionie doliny Upano znaleziono w latach 70. XX wieku. Stéphen Rostain  [ fr ] , archeolog z francuskiego Narodowego Centrum Badań Naukowych, rozpoczął wykopaliska w tym regionie w latach 90-tych. Eksploracja tych stanowisk przyspieszyła po tym, jak rząd Ekwadoru sfinansował badanie LIDAR w dolinie Upano w 2015 r., co ułatwiło odkrycie znacznie większej liczby osad, niż odkryto wcześniej. Zespół Rostaina opublikował wyniki badania LIDAR w czasopiśmie Science w styczniu 2024 r.