DEFICYT
mojej córce
lecącej w kosmos
Cieszymy się z małych rzeczy.
Pamiętam chwile pomiędzy…
refleks włosów, łuk brwi, linię bioder
Światło i cień
Pamięć to dziwna rzecz
Nie działa tak, jak byśmy tego chcieli
Ogranicza nas czas, jego porządek
To co było i to co nadejdzie
Mówimy: porządek rzeczy, a odczuwamy pustkę
Chcemy zdążyć
Teraz nie wierzę już w początki i zakończenia
Są dni, które zdefiniowały twoje życie
Jak ten, w którym odeszłaś
Język to podstawa cywilizacji
Klej, który nas spaja i pierwsza broń
dobywana w razie konfliktu
Teoretycznie język, którym mówisz
wpływa na to, jak myślisz, jak postrzegasz świat
Myślałem,
że tu właśnie zaczęła się twoja historia
Jednak myliłem się
Życie jest jak rzadka choroba – nie do okiełznania
tak jak ty, kiedy pływasz, piszesz, dzielisz się sobą z innymi,
ze światem
– jesteś nie do zatrzymania
Porusza mnie, że można walczyć i niczego nie osiągnąć.
Gdy wkładałem ten śmieszny kaptur
Też myślałem, że to gniew, ale nie… raczej lęk, ból…
Pod maską nie można wyzdrowieć
Rany potrzebują powietrza
Jak odnaleźć ten właściwy balans?
Musisz nauczyć się wybaczać sobie
Przeszłość, która nadejdzie nie może paraliżować
Twoich dobrych namiętności
Oglądając się wciąż za siebie nie dostrzeżesz
Tego, co być może musi się zdarzyć
Tak miało być
Ktoś przed nami wszystko to wymyślił
Naszym działaniem kieruje potrzeba, nieobecność
pożądanie, deficyt, brak
Poszukiwanie tego, co było, a więc będzie
To nierozerwalna pętla zdarzeń popycha nas do działania
Niekończąca się wędrówka
Nieustająca furia czasu bez początku i końca
Powody do życia to powody do śmierci.
Pomiędzy rozpaczą i nadzieją – musisz wybrać nadzieję
a odrzucić rozpacz
Szukałem Ciebie w moim życiu
– a została mi tylko samotność
Choć znam drogę i wiem dokąd prowadzi, akceptuję ją
i cieszę się każdą jej chwilą
Odkąd pamiętam byłem zapatrzony w gwiazdy
i wiesz co mnie zaskoczyło? Nie spotkanie z nimi
a z Tobą
Postrzegam się cudzymi oczyma
Uśmiecham się i udaję
Odgrywam role zerkając na drzwi
bez przerwy
Jestem spokojny, wyspany
bez koszmarów
Jestem aktywny, zaangażowany
Świadom swojego otoczenia
i znajdujących się w nim ludzi
Uważny
Myślę o tym, co konieczne
Reszta nie ma znaczenia
Przyszłość jest niepewna
jednak się nie martwię
Znajdę oparcie w najbliższych
– będę dźwigał ich ciężary, bo oni
dźwigają moje
Będę żył i kochał
Płynę
per aspera ad astra
Dariusz Wasielewski 2021
Obraz wyróżniający: Obraz Kristendawn z Pixabay