Wyjaśnienie kryzysu politycznego w Korei Południowej

0
36

Aresztowanie prezydenta Yoon Suk Yeola podkreśla głęboko zakorzenione napięcia w krajobrazie politycznym Korei Południowej, gdzie postęp demokratyczny nadal ściera się z utrzymującymi się postawami autorytarnymi. Ten zamęt odzwierciedla nierozwiązane podziały historyczne i trwałą polaryzację społeczeństwa.

Chaotyczne wydarzenia polityczne poprzedzające niedawne aresztowanie prezydenta Korei Południowej Yoon Suk Yeola wywołały wiele konsternacji i zamieszania wśród wielu obserwatorów na całym świecie. Jeśli nie zwracałeś uwagi na te wydarzenia polityczne w Korei Południowej, oto ich podsumowanie. 3 grudnia ubiegłego roku Yoon ogłosił stan wojenny, aby odzyskać kontrolę nad sytuacją polityczną w Korei, w której Partia Władzy Ludu Yoona nie była w stanie przeforsować ustawodawstwa przez parlament kraju, Zgromadzenie Narodowe — zdominowane przez opozycyjną Partię Demokratyczną. Chociaż impas polityczny jest cechą demokratycznych rządów gdzie indziej, w tym w Stanach Zjednoczonych, Yoon niewytłumaczalnie wierzył, że późnym wieczorem ogłoszenie stanu wojennego pozwoli mu nadać swój autorytet procesowi podejmowania decyzji politycznych. Yoon uzasadniał swoje działania obwinianiem „sił antypaństwowych”, sugerując bez dowodów, że elementy pro-północnokoreańskie działały przeciwko niemu. Gniewna reakcja opinii publicznej na deklarację Yoona była niemal natychmiastowa, a urzędnicy wojskowi nie byli skłonni w pełni poprzeć swojego głównodowodzącego podczas powszechnych protestów przed Zgromadzeniem Narodowym.
W ciągu kilku godzin od ogłoszenia stanu wojennego Zgromadzenie Narodowe przegłosowało wniosek o unieważnienie decyzji prezydenta; Yoon odwołał swój rozkaz i publicznie przeprosił. Dziesięć dni po chaotycznym ogłoszeniu stanu wojennego przez Yoona Zgromadzenie Narodowe przegłosowało impeachment prezydenta. W sylwestra wydano nakaz aresztowania Yoona pod zarzutem buntu. Następnie podjęto dwie próby wyegzekwowania aresztowania; pierwsza obejmowała napiętą sytuację patową w pałacu prezydenckim, w którą zaangażowani byli agenci z Biura ds. Śledczych Korupcji (CIO), demonstranci i ochrona Yoona. Druga próba zakończyła się sukcesem dopiero po tym, jak agenci CIO wspięli się na mury rezydencji prezydenckiej i przeszli przez drut kolczasty za pomocą przecinaków do śrub.
Naturalnym pytaniem wielu obserwatorów może być: „Co dalej z Yoonem i Koreą Południową?”. Możemy się spodziewać, że Yoon zostanie trwale usunięty ze stanowiska, osądzony, a może nawet skazany, tak jak dwóch jego poprzedników, Park Geun-hye i Lee Myung-bak. Oprócz kolejnych wyborów prezydenckich możemy zobaczyć pewne próby zmiany konstytucji, na przykład w celu wyjaśnienia jurysdykcji konkurujących instytucji rządowych, które odmówiły uznania swojej władzy podczas tego kryzysu. Skłamałbym, gdybym powiedział, że mam jakiekolwiek pojęcie, co czeka Yoona, jego administrację lub przyszłość południowokoreańskiej demokracji.
Sytuację tak trudno przewidzieć, ponieważ wiele wydarzeń zapoczątkowało nowe wydarzenia. Po raz pierwszy od czasów dyktatury wojskowej (1961-1987) ogłoszono stan wojenny. Prawdopodobnie jest to pierwszy przypadek impeachmentu prezydenta, a następnie natychmiastowego impeachmentu jego następcy. Yoon Suk Yeol był pierwszym urzędującym prezydentem Korei Południowej, który został aresztowany i osadzony w areszcie. Być może jest to pierwszy przypadek, gdy agenci musieli wspinać się na mury i używać przecinaków do śrub, aby wyrwać prezydenta z jego rezydencji. Nie czytałem jeszcze relacji, która przewidywałaby takie wydarzenia.
Niektóre z kwestii leżących u podstaw katastrofalnej decyzji Yoona o ogłoszeniu stanu wojennego i jego odmowie cichego odejścia mają jednak dłuższy rodowód, którego korzenie sięgają burzliwej historii Korei XX wieku. Zrozumienie tych czynników może pomóc rzucić nieco światła na to, co się wydarzyło (ale nie na to, co wydarzy się w ciągu najbliższych kilku tygodni i miesięcy).
Południowokoreańscy naukowcy czasami piszą o rozróżnieniu między demokratyzacją a de-autorytaryzacją, aby opisać przejście od trzydziestoletniej dyktatury wojskowej do reprezentatywnego rządu cywilnego. Nie ma wątpliwości, że proces demokratyzacji Korei Południowej zakończył się sukcesem. W 1987 r. wprowadzono konstytucję umożliwiającą bezpośrednie wybory prezydenckie i gwarantującą wolność prasy oraz prawa człowieka i prawa polityczne, wśród wielu innych zmian. Jednak pod wieloma względami proces de-autorytaryzacji był znacznie wolniejszy. Cenzura produkcji kulturalnej, na przykład, nie została całkowicie zniesiona aż do 1996 r. i dopiero po zaciekłej walce prawnej. Kontrowersyjne prawo o bezpieczeństwie narodowym Korei Południowej , wprowadzone w 1948 r. w celu zapobiegania działaniom wywrotowym Korei Północnej na Południu, nadal jest źródłem znacznej debaty, ponieważ jest wystarczająco niejednoznaczne, aby uzasadnić więzienie osób po prostu wyrażających swoje poglądy polityczne. De-autorytaryzacja była powolna nie tylko pod względem instytucji i prawa, ale także postaw elit. Prezydenci Korei Południowej są wybierani demokratycznie przez mandat ludu, ale po objęciu urzędu wielu z nich zaczyna zachowywać się tak, jakby mieli prawo zachowywać się tak samo jak dyktatorzy wojskowi XX wieku. Dobrym przykładem tego był głośny skandal z czarną listą z 2016 r., który ujawnił, że prezydenci Lee Myung Bak i Park Geun Hye prowadzili listy podejrzanych lewicowych artystów, aby wykluczyć ich z wniosków o dofinansowanie ze strony rządu.
Inną cechą ostatnich zamieszek politycznych w Korei był widok demonstrantów wychodzących na ulice w temperaturach poniżej zera — albo zwolennicy Yoona angażowali się w całodobowe czuwania w obronie oblężonego prezydenta, albo przeciwnicy organizowali głośne wiece na rzecz jego uwięzienia. Szacuje się, że około 35 000 zwolenników Yoona demonstrowało przed sądem obradującym nad losem Yoona. Te demonstracje i kontrmanifestacje są kluczowym elementem południowokoreańskiej polityki sięgającym początków autorytarnych rządów Syngmana Rhee. W południowokoreańskim życiu politycznym istnieje silna tendencja do wychodzenia na ulice, przekonanie, że podejmowania decyzji politycznych nie można pozostawić wyłącznie uznanym politykom i że zmiany muszą nadejść oddolnie. Ta pasja do uczestnictwa przypomina, że ​​wolności demokratyczne przyznane prawie cztery dekady temu nie zostały dobrowolnie zaoferowane przez obecne elity polityczne; trzeba je było przyjąć. Koreańczycy, młodzi i starzy, demonstrowali, walczyli i dokonywali samospalenia, aby wprowadzić demokratyczne zmiany.
Korea Południowa pozostaje głęboko spolaryzowanym społeczeństwem politycznym z konserwatywnymi grupami, które zachowują poczucie lojalności i nostalgii za rządami dyktatora Park Chung Hee. Wielu świętuje dyscyplinującego przywódcę, który zrestrukturyzował, zreorganizował i zreformował społeczeństwo oraz wdrożył południowokoreański cud gospodarczy. Z drugiej strony te postępowe grupy, które demonstrują na rzecz uwięzienia Yoona, postrzegają siebie jako spadkobierców spuścizny ruchu demokratyzacyjnego. Tak jak ich przodkowie walczyli i poświęcali się, aby przynieść wolności, którymi cieszą się teraz Koreańczycy z Południa, tak oni muszą walczyć, aby zapewnić, że nie będzie powrotu do autorytaryzmu.
Przepaść między tymi dwoma okręgami wyborczymi jest tak ogromna, że ​​kompromis rzadko wydaje się możliwy. Być może dlatego tak wielu zwolenników Yoona zablokowało jego rezydencję przed śledczymi i szturmowało sąd, doskonale wiedząc, że bronią polityka, który popełnił katastrofalny błąd w osądzie, ogłaszając stan wojenny i powinien zostać ukarany za swoją gafę. Jednak w ich oczach nie bronią polityki, decyzji politycznej, polityka, ani nawet partii politycznej. Bronią moralnego stanowiska i poczucia politycznego ja i tożsamości narodowej zgodnych z rozwojowymi zasadami Park Chung Hee. Żaden kompromis nie jest możliwy, ponieważ oznaczałoby to zdradę moralnego stanowiska i politycznej tożsamości. To polityczne rozumowanie może również wyjaśniać, dlaczego Yoon upierał się i odmawiał opuszczenia urzędu, wiedząc, że gra jest skończona. Poddając się, Yoon odwróciłby się również od całego okręgu wyborczego i wszystkiego, co reprezentuje politycznie.

Przez Dr Andrew David Jackson

24 stycznia 2025

Dr Andrew David Jackson jest profesorem nadzwyczajnym studiów koreańskich na Uniwersytecie Monash. W latach 2017–2019 był koordynatorem programu studiów koreańskich. Przed mianowaniem był profesorem nadzwyczajnym w Katedrze Studiów Międzykulturowych i Regionalnych Uniwersytetu Kopenhaskiego w Danii (2013–2017).

Niniejszy artykuł jest publikowany na licencji Creative Commons i może być przedrukowywany z podaniem źródła.

Link do artykułu:

Explaining the South Korean Political Crisis