Wiersze / Olga Lalić-Krowicka

0
519

WYBIERANIE OSOBOWOŚCI

No, nie cholera rozklei się i odjedzie
Odjechany świat nie jest za pan brat
A może modliszka bardziej święta niż mniszka
Wybuch trzeci, rozpadł się policzek, trzeba nałożyć makijaż
Może ta, uformowana z własnej formy gdy nadchodzi noc
Nie, nie i nie
Wyśmieje wszystko po kolei i świat się do nieba zaklei

A przecież?
A może tak, weź kochanie ten flakon
Rzuć go w powietrze a ja spróbuję wycelować go go go
A przecież pośrodku, a gdzie indziej
Jak trafię w sedno to musi się narodzić Twoja Kim
Chyba o 30 kilo więcej
Daj buziaka ale dopiero jak usnę
Śpiąca jestem najpiękniejsza – mówisz
Nic nie mów, nadchodzi
Ja, czy ona, czy tamta
Wybierz mnie kochanie
Bo ja nie umiem siebie wybierać
Zgadnij, czy mi odpowiesz dokładnie na to pytanie –
Ile żon masz?
Chyba Ci się nigdy, o, jasne słońce, nie nudzi
Dobrze Ci, prawda? Możesz mnie zmieniać
Trafiłeś w środek, ale znowu nie chodziło mi o ten flakon
Pozbieram go, dobranoc, może jutro
Oby!

 

NOMINATIV

Podszedł do okna
Co? Co? Co?
Tam! Tam! Tam!
Odpowiedział
okno-dusza
A kto to kot tam
otwiera drzwi próg śpi

 

AKCENT

Akcent jak bakcyl
akcent jak jeden cent
akcent szeleszczący
kołysze się lub stoi
tajemniczy i się nie boi
zawoła
słowa
na słowach słowo
zaznacza
mowa lubi fleksję
akcent fonetykę
mowa lubi być miękka
jak chleb
akcent pięknie brzmiący
tonący i rosnący

 

JEDEN WIERSZ O MOWIE

mowa podoła
mowa mówi
ale co?
co innego niż słowa woła
mowa mowa
istotna zgrabna
potrzebna kolorowa
mowa podoła
mowa królowa
mowa mówi słowa
mowa mówię
mówiła mową

 

SAM W SWOIM SAM

to tylko ja i moje urojenia
przecież nie ma nikogo
oprócz nas i nie będzie
zatapiaj się sam
w swoim sam
różnica pomiędzy
zrozumieniem a litością
jest większa niż niebo


a po co komu ty i twoje urojenia
nie narzucaj własnych urojeń
ktoś może cię znienawidzić
przez twój niezrozumiały ból ̶

czego chcesz a nie chcesz
nie nie zauważymy tego
odpowiadają ja i moje urojenia
obłoki wymiotujące szczęściem
zasłonią prawdę


a prawda zazwyczaj może tylko gotować się
zwyczajność wariata nie dostrzega muru
nadal chodzi z uchem do ucha
ja i moje urojenia
przecież nie ma nikogo
ubzduraliśmy bzdury
nie naprawiliśmy nic


teraz kajanie zjada czas
czas zobaczy czy zje kajanie
ja i moje urojenia
przecież nie ma nikogo
oprócz krwistej pustki

 

DOBRZE UKOŁYSANA MAPA

Wszystko w życiu mija i trwa lub bezpowrotnie trwa i mija
Gdy zaciśniesz jednego zęba lub dwa.
Wszystko jedno, z której strony
Zabandażuj duszę, jak kto woli
Każdy wybór jest dobry
Jeden szew lub dwa, a jak chodzi o tysiące
To pospaceruj po karpackiej łące.
Płatków śniegu jest milion, sprawa warta świeczki
Nie łam kreseczki jak dziura dziobie asfalt
Popatrz na mapę Austro-Węgier
Oni minęli i nas na zawsze mają
Czas leczy rany, ale nie granice
Każdy o coś się upomina   ̶   mam gdzieś daninę
Roosevelta i Churchilla!
Stalina nienawidzę, jak ze zdjęcia patrzy jego zdechła mina!
I czy Tito był Freestyle czy miał classe,
czy UFO stworzyło ludzką rasę!
Co mnie to, cholera, obchodzi
Ależ znowuż, wiersz z tego spłodzisz!
Jednak wolę gębę szczęśliwego wariata
Przynajmniej wtedy życie na chwilę jest radosne i ratatata
A tak powraca znowu zdjęcie ze starego aparatu i klatkatata
Proza życia, jak kto wol i  ̶  nie chcemy już chodzić do szkoły
Ani powracać do Jugoli
Idę spać, jedyna szczęśliwa długa chwila w prozie życia,
wszystko jedno  ̶  mądrego czy debila!
telewizor   ̶
jakoś mi antena nie odbiera
rzeczywistości

 

POMNIK

rzeczywistość z okruchów przeszłości
buduje pomnik
podczas porannych remontów polskich dróg

                                           Olga Lalić-Krowicka

Olga Lalić-Krowicka – urodziła się 2 kwietnia 1980 r. w Šibeniku w Chorwacji, jest serbo-polskiego pochodzenia. Ukończyła Wydział Filologii Słowiańskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Studiowała także polonistykę. Honorowy obywatel cesarskiego miasta Sirmium (Sremska Mitrovica, Serbia) od 2014 r. Dwukrotna stypendystka Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Autorka około piętnastu tomików poezji. Przełożyła wiele tomów poezji i prozy autorów z Polski i Bałkanów. Jej wiersze przekładano na języki bułgarski, angielski, macedoński, słoweński, niemiecki, rusiński, albański, rumuński, słowacki, litewski, białoruski, turecki i rosyjski. Laureatka około dwudziestu nagród: pierwsze miejsce w ogólnopolskiemu konkursie poetyckim z udziałem poetów polonijnych „o lampę Ignacego Łukasiewicza”(Krosno 2004), główna nagroda „Fundacji Spartak” na Mielnickich Wieczorach Poezji (Bułgaria, 2006), „Złoty laur” za afirmację serbskiej satyry w świecie (Belgrad, 2010), na III Soborze Poezji Chrześciajńskiej wiersz „Pantokrator patrzy” dostał się do złotego wieńca (Belgrad 2013), nagrody „Misaonik” za całe podarowane piękno (Sremska Mitrovica, Serbia 2014), międzynarodowej nagrody „Naji Namman” za kreatywność (Bejrut, Liban 2015), nagroda na „Wieczorach Poezji w Strudze” za całokształt twórczości (Struga, Macedonia 2016), Grand Prix za dramat „Chrystus w Konstantynopolu – w drodze do Rzymu“, (Bitola, Macedonia, 2018), Nagroda za przekłady z języka polskiego od Związku Tłumaczy Literackich Czarnogóry, Podgorica 2020, Goceva misl, nagroda za promocję literatury macedońskiej, Skopje, Macedonia, 2021 itd. Publikuje na łamach polskich i bałkańskich czasopism oraz antologii. Rysuje, maluje, fotografuje, projektuje okładki itp. Wystawiała swoje prace w Polsce, Serbii i w Macedonii. Mieszka w Dukli na Podkarpaciu.