Wiersze / Kamil Galus

0
132

Skity (2)

////, ////


Nie wygląda na to, że znowu to samo.

Ona, jej matka, perfumy za uszami.

Coś, czego szczerze nie da się podziurawić.
Myślę te słowa późnym wieczorem w środę.

Lato mieści się w samym środku kompleksu.
Ciepło od betonu opala im łydki.

 

////, ////, ////, ////, ////, //

Przynoszę sznur, co pląsa jak pusta beczka,
sędziwy rum – wyjątkowe możliwości.

Od skisłego czyści nam jelita na błysk.
Za ogromne brzuchy grożą nam przecieki.

Nie boję się i zawsze robię pod siebie.
Lojalność wisi za darmo, jest bezcenna.

 

////, ////, ////, ////, ////, ////, ////, ////

Obrok w kuchni – aeronautyczny letarg,
maska z węgla, spóźnione łaknienie żaru.

Obsydian tupta w miejscu usuniętego
tatuażu pod okiem, tego, co pierwsze.

Zakupione klejnoty żyją w czystości.
Implozja lasu wieszczy loop szyjki butli.

 

///

Oto ciało – całe sakwy szmalcowników.
Imię, znalezione w przypuszczalnym miejscu.

Prowadzę się powoli, ale do celu.
O wiele za długo? Według kogo, rybko?

Pełne sieci implantów, przeładowane
jamy dzików, równina jak okiem sięgnąć.

 

////, ////, ////, ////, ////, ////, ////, //

Stoimy jak wtedy i znów pokazuję
w godzinę obrzękłe pastelowe pięści.

Koncentrat, powerbank, rozkład ciała ciągu.
Wystawny kwietnik i firmament — tak chciałem.

Czepiam się życia, bo mam je głównie z mowy.
Pamiętasz, kiedy jeszcze opowiadałem? 

                                         Kamil Galus

Kamil Galus – poeta, redaktor, animator. Autor czterech książek poetyckich: Trzęsawiska (2017), Zaduch (2019), Iskanie felgi (2021) i Homerun fiesta (2024). Publikował m.in. w „Odrze”, „Przekroju”, „Helikopterze”, „Tlenie Literackim”, „Autografie”, „Kontencie”, „Stonerze Polskim”, „Zakładzie” i „Fabulariach”. Laureat stypendium Fundacji im. Stanisławy Fleszarowej-Muskat (2019). Redaktor czasopisma literackiego „Strona Czynna”. Mieszka w Gdańsku.