[Moja książka, w której zamierzam ukazać udział pomorskich harcerzy w Powstaniu Warszawskim znacznie się rozrosła. Po drodze musiałem odpowiedzieć na wiele pytań, jednym z nich jest pytanie o ówczesny świat wartości. Poniżej przedstawiam rozdział wspomnianej książki, myślę, że powinien zaciekawić Czytelników WOBEC. Może wzbudzić zaciekawienie tym bardziej dziś, gdy toczy się dyskusja o odpowiedzialności Niemiec za zbrodnie II wojny światowej. Niestety, odpowiedzialności nie tylko niemieckich nazistów, czy rosyjskich komunistów. Idee te na skutek ówczesnej propagandy przejmowały całe społeczeństwa. Zostały oszukane, dały się oszukać, i one zapłaciły za działania swoich imperialistów straszna cenę. Zgoda. Czy zwalnia je jednak to od odpowiedzialności?]
Podstawowym podmiotem tej pracy są pomorscy harcerze (w tym harcerze z Wolnego Miasta Gdańska) i ich udział w wydarzeniach II wojny światowej, ze szczególnym uwzględnieniem ich działalności w okupowanej Warszawie i powstaniu warszawskim. By jednak zrozumieć ich aktywność uznałem za konieczne ukazanie tła ideologicznego tamtego okresu, istoty wojny, jej celów. Zewnętrzna obserwacja, czy tym bardziej spojrzenie z perspektywy polskich harcerzy, a nawet szerzej ówczesnego polskiego społeczeństwa wskazywałaby tylko na jeden aspekt. Była to patriotyczna walka w obronie granic, później z okupantem (okupantami) o wyzwolenie. Często spoglądamy na obraz wojen tylko z perspektywy ich militarnych aspektów, siły armii, wygranych lub przegranych bitew. Myślę, że takie spojrzenie jest zbyt płytkie, nie przybliża nas do zrozumienia istoty wojen. Tym bardziej do zrozumienia istoty II wojny światowej.
Moją pracę chciałem początkowo poświecić tylko losom harcerzy, ich aktywności. W trakcie nad nią pracy zrozumiałem jednak, że bez szerszego tła ideowego epoki losy te będą w jakiejś mierze niezrozumiałe. Uznałem wprowadzenie tego działu (choć wiem, że większość tych informacji znaleźć dość łatwo w innych miejscach) do książki o pomorskich harcerzach za stosunkowo ważne, gdyż to właśnie te założenia stanowiły przesłanki do działań okupantów i związanych z nimi przeciwdziałań społeczeństwa polskiego tak w czasie polskiego września, jak i na okupowanych obszarach ze szczególnym uwzględnieniem polskiego Pomorza. Postanowiłem w tym rozdziale postawić również pytanie dotyczące świadomości ówczesnego społeczeństwa polskiego odnośnie do nazistowskich i sowieckich planów. Pytanie o tę świadomość jest w rozważaniach historycznych zadawane stosunkowo nieczęsto, zapewne autorzy różnych publikacji uważają te zagadnienia za oczywiste, są przez to zazwyczaj pomijane, a przecież są stosunkowo ważne.
Lata dwudzieste XX wieku często określa się jako okres naiwnego idealizmu, epokę zapamiętaną z nieudanych eksperymentów w zakresie zarządzania międzynarodowego i daremnych wysiłków mających na celu zapobieżenie drugiej wojnie światowej.
„Nieudane eksperymenty”, określenie, jakim zacząłem to zdanie jest oczywistym eufemizmem, mówimy bowiem o zbrodniczych działaniach, o budowaniu imperium komunistycznego, czy imperiów nacjonalistycznych (nazistowskich1). Nie próbach bowiem, ale właśnie działaniach. To że „eksperymenty”, działania te, skończyły się niepowodzeniem (komunistyczny dopiero pod koniec XX wieku) wcale nie oznacza tego, że taki musiał być ich koniec. Choć ich zbrodniczość, to że podważały one większość wypracowanych w historii cywilizacji wartości (prawa do wolności, idea poszanowania własności, a nawet prawa do życia), to że działania te były sprzeczne z obowiązującym wówczas prawem międzynarodowym, jest dziś oczywiste. Nie znaczy to jednak, że liczba zwolenników tych „eksperymentów” i idei z nimi związanych była w ówczesnych społeczeństwach niewielka. Przeciwnie było ich bardzo wielu i niestety wielu z nich należało do ówczesnych kręgów decyzyjnych, znajdowało się wśród intelektualistów i polityków.
Pewien idealizm, jakieś nadzieje pojawiły się wraz z zakończeniem tragicznej wojny, I wojny światowej, która wydawała się ówczesnym najtragiczniejszą w dziejach. Pojawiła się nadzieja, wiara w rozpad imperiów, przyjęcie prawa do samostanowienia narodów, wiara w demokrację. Nadzieje te gasły stopniowo już w czasie obrad w Wersalu. Idea imperializmu, mimo tego że większość imperiów zaczęła się rozpadać wciąż dominowała w umysłach wielu polityków.
Nadzieją było powstanie pierwszych państw demokratycznych (w tym II Rzeczypospolitej), ale były to demokracje bardzo młode, mało tego ich podstawy (np. kwestia rozdrobnienia własności wewnątrz społeczeństw) były bardzo słabe. Systemy rządów w państwach utworzonych po II wojnie światowej (nawet w tych państwach, które zaraz po powstaniu próbowały przyjąć jako swą formę rządów demokrację) stosunkowo szybko przechodziły do formy rządów autorytarnych, a nawet dyktatur. Na drogę dyktatury, a później totalitaryzmu, wkroczyło również państwo powstałe po upadku imperium carskiej Rosji, ZSRR. Taki los spotykał wszelkie kraje dotknięte klęską rewolucji. Z pewnym opóźnieniem (rewolucja w byłym cesarstwie Niemiec miała inny przebieg, inne etapy) na podobną drogę wkroczyły Niemcy.
Główne idee w społeczeństwie polskim w okresie dwudziestolecia międzywojennego
Temat ten w zasadzie nie został dotąd opracowany. Raczej w publicystyce niż w historiografii spotykamy się zazwyczaj tylko z pewnymi stereotypami. W jaki sposób odtworzyć świadomość społeczną czasów tak odległych? Tym bardziej, że wielu świadków tamtego okresu nie zdążyło przekazać swych wspomnień, ich życia zostały brutalnie przerwane.
Źródłem mogą być pamiętniki i wspomnienia, pośrednio ówczesna prasa, z analizy której dowiadujemy się o tematach będących wówczas w kręgu powszechnego zainteresowania, źródłem mogą być też w jakiejś mierze świadectwa kultury (zwłaszcza literatura i film, ale i teatr).
Na bazie znanych nam dziś świadectw, analizy działań ówczesnych Polaków, możemy odtworzyć ogromny entuzjazm ówczesnego społeczeństwa z odzyskanej niepodległości, jego patriotyzm i chęć poświęcenia się dla ojczyzny. Warto przy okazji zwrócić uwagę na ogromną liczbę powrotów Polaków z emigracji, powrotów ludzi, którzy w innych państwach osiągnęli już dość poważną pozycję (materialną, naukową itp.), a mimo wszystko wrócili, by odbudowywać swój kraj.
Odbudowa, budowa, to kolejne bardzo ważne idee. Stąd popularność takich postaci jak Władysław Grabski, Eugeniusz Kwiatkowski. Stąd ogromny entuzjazm wobec wielkich inwestycji: Portu w Gdyni, Centralnego Okręgu Przemysłowego, czy kolei łączącej Śląsk z Pomorzem.
Odbudowa edukacji, nadrabianie w tej dziedzinie wielopokoleniowych zaległości, zwłaszcza wśród ludności wiejskiej. Podkreślanie ludowości, znaczenia kultury ludowej, odwołanie się do tradycji. To widać np. w teatrze ludowym, szkolnym, ale i na wielkiej scenie, np. Juliusz Osterwa, Leon Schiller. Oczywiście i rozwój kultury wysokiej: Ignacy Jan Paderewski, Adam Didur, Jan Kiepura. W przypadku tego ostatniego warto wspomnieć o jego wielkich inwestycjach w naszym kraju, a także o jego wkładzie w zbiórkę środków na polską armię w przededniu wojny.
Tematem tej pracy są głównie harcerki i harcerze, urodzeni na polskim już Pomorzu młodzi ludzie, którzy we wrześniu 1939 roku dopiero wchodzili w dorosłe życie. Jaki był ich świat wartości: Lech Bądkowski2 urodził się w 1920 roku w Toruniu, z miejsca urodzenia i filozofii życia był Pomorzaninem. Młody Leszek wychowywał się w klimacie patriotyzmu polskiego, na którego kształt oddziaływał raczej pozytywizm i jego praca organiczna niż nacechowany odruchami serca romantyzm. Pomorzanie, pozostający od lat pod panowaniem niemieckim, przywiązywali dużą wagę do takich wartości jak ład, dyscyplina społeczna oraz dbałość o nowoczesne gospodarowanie. W skład pomorskiej tradycji społecznej wchodziła także działalność na zasadzie legalizmu i solidarności, czym w swoim życiu kierował się Lech Bądkowski3. W 1941 roku w artykule opublikowanym w Szkocji sam pisał o Pomorzanach tak: Cechą wybijającą się na pierwszy plan jest upór ze swoimi dodatnimi i ujemnymi stronami. Upór ten jest rodzaju nieco kanciastego, jak zresztą cała powierzchowność pomorska. (…) Jemu w wysokim stopniu należy przypisać względną skuteczność obrony poczucia i oblicza narodowego”. I dalej: „Bufonada i górnolotna frazeologia nie przemawiają do ich wyobraźni ani przekonania. (…) Przekonany do pracy, podejmuje się jej z zapałem, a nawet entuzjazmem i potrafi złożyć niejedną ofiarę dla dobrego jej wykonania. Wymaga wówczas od drugich, aby tak samo traktowali przyjęte na siebie obowiązki i dopilnowuje tego”4.
Korzenie mieszkańców Pomorza były rozmaite, ziemie polskie leżące na skrzyżowaniu ważnych szlaków handlowych były terenem kolejnych migracji. Myślę, że świadomość tego zróżnicowania była dość powszechna. To z niej wypływała stosunkowo znaczna tolerancja, co nie kolidowało z ogromnym patriotyzmem, przywiązaniem do odbudowanej Ojczyzny lub ojcowizny. Tożsamość regionalną określano w linii ojca lub matki np. wśród ludności kaszubskiej (wśród byłej szlachty kaszubskiej jednak w linii męskiej), czy żydowskiej, prawo ziemi w tym obszarze Europy nie było stosowane. Istotne było też obywatelstwo, zwłaszcza gdy mówimy o tożsamości mieszkańców Wolnego Miasta Gdańska. Z czasem, wraz z rozwojem nazizmu coraz powszechniejsze stawało się przyjmowanie tożsamości narodowej rozumianej wówczas w sensie rasowym.
Polska nie żyła oczywiście w oderwaniu od reszty Europy, od świata. I w naszym kraju toczyły się np. dyskusje na temat rasy. Tematy te w polemice np. z nauką niemiecką podejmowali polscy historycy i archeologowie. Tak jak ich niemieccy koledzy popełniali w tych dziedzinach wiele błędów, wynikających najczęściej z powodu zbyt małej ilości źródeł (archeologia stawiała dopiero pierwsze kroki) i nieuporządkowanego aparatu badawczego, a zwłaszcza z powodu podporządkowywania badań z góry przyjętym tezom. Tak jak badacze niemieccy chcieli przy pomocy tych nauk udowodnić tzw. „niemieckość” pewnych obszarów, tak polscy badacze próbowali udowodnić ich „polskość” lub ich „słowiańskość” (początki budowy tej idei rozpoczęły środowiska naukowe imperiów carskiej Rosji i Austro-Węgier). Jedni i drudzy upraszczali te pojęcia i nie brali np. pod uwagę tego, że pojęcia te ulegały w różnych epokach zmianom. Np. za Polaków, Niemców, Francuzów, czy Rosjan, prawie aż do końca XVIII wieku uważano w tych krajach wyłącznie szlachtę. Wpływ tych dyskusji na ogół społeczeństwa polskiego był jednak niewielki; głównie z powodu stosunkowo niskiego poziomu jego edukacji. Polskie elity intelektualne były w porównaniu do innych społeczeństw Europy Zachodniej stosunkowo nieliczne, w naszym kraju wciąż borykaliśmy się z analfabetyzmem.
Problemy narodowościowe były obecne we wszystkich ówczesnych państwach naszego kręgu kulturowego i wynikały z przyjęcia w nich idei narodu zamiast idei obywatelstwa (nieco bliżej idei obywatelstwa były kraje anglosaskie, gdzie prawa narodowe przyznawano zgodnie z prawem ziemi; decydowała kwestia urodzenia na terytorium danego kraju). Powodowało to konflikty, często o podłożu ekonomicznym. W naszym kraju najczęściej między społecznością polską i żydowską, ale i niemiecką czy ukraińską. Warto tu jednak zwrócić uwagę na to, konflikty te miały głównie podłoże ekonomiczne. Na spory polsko-żydowskie spory wpływ miała również idea syjonizmu, powstała i rozwijająca się głównie w środowisku Żydów z byłego imperium Rosji. Warto tu podkreślić to, że konflikty między tymi społeczeństwami w Polsce nie łączyły się z ideami eugeniki i eutanazji, te przyniósł dopiero niemiecki nazizm. Przykłady niechęci, nawet agresji były dość częste, na ich świadectwa możemy trafić również na łamach ówczesnej polskiej prasy, ale była to agresja raczej słowna i potępiana przez prawo. Na obszarze Wolnego Miasta Gdańska w drugiej połowie lat trzydziestych dochodziło już do czynnych przejawów agresji wobec mniejszości narodowych: żydowskiej (np. bojkot żydowskich sklepów) i polskiej (znane przypadki pobicia). Poddana wpływom syjonizmu ludność żydowska z tego quasi państwa w większości wyemigrowała jeszcze w przededniu wojny.
W drugiej połowie lat trzydziestych dochodziło do wzrostu dyskusji na temat ustroju. W niektórych kręgach pewną popularność zyskiwały poglądy faszystowskie (autorytarne), których autorzy odwoływali się głównie do modelu włoskiego. Zresztą i demokracja w naszym kraju znalazła się w kryzysie i po przewrocie majowym i u nas nastała forma rządów autorytarnych. Wynikało to w dużej mierze z tradycji (niedawnego imperializmu, w którym dominowały elity arystokratyczne) oraz ze struktury ówczesnego społeczeństwa, w tym głownie ówczesnej struktury własności (jej rozdrobnienie było zbyt małe).
Poglądy komunistyczne były w społeczeństwie polskim znane w niewielkim zakresie, partia komunistyczna (KPRP) była zdelegalizowana. W 1919 roku partia liczyła sobie ok. 7–8 tysięcy członków i 241 funkcjonariuszy partyjnych („funków”) utrzymujących się z pieniędzy wypłacanych przez partię. Później liczebność jej członków była jeszcze mniejsza. Była to partia marginalna, rozdarta walkami frakcyjnymi. Idee komunistyczne były dla polskiego społeczeństwa w zasadzie obce, niezrozumiałe. Wiedza o faktycznym ustroju ZSRR, panującej tam dyktaturze, totalitaryzmie docierała do społeczeństwa polskiego tylko w niewielkim zakresie.
Główne idee w państwach, które napadły na II Rzeczpospolitą we wrześniu 1939 roku
Komunizm
Istota tej ideologii jest wciąż (w wyniku siły komunistycznej propagandy) ogółowi społeczeństw nieznana. Trudno ją dostrzec ukrytą za ogólnikowymi hasłami, propagandą, niemożliwymi wręcz do zdefiniowania słowami o „sprawiedliwości społecznej”, „własności społecznej”, „dyktaturze proletariatu”. Warto podkreślić, że w 1928 III Międzynarodówka uchwaliła program (narzucony partiom członkowskim) zakładający obalenie siłą [światowego] ustroju burżuazyjno-kapitalistycznego, zdobycie władzy na drodze rewolucji i zaprowadzenie światowej dyktatury proletariatu, jednocześnie walkę partii komunistycznych z partiami socjalistycznymi i socjaldemokratycznymi, traktowanymi jako główny przeciwnik (doktryna socjalfaszyzmu).
„Światowa dyktatura proletariatu”, spróbujmy przełożyć to sformułowanie na język zrozumiały. Przejęcie panowania nad światem i zaprowadzenia w nim rządów dyktatury. Oczywiście dyktatury jednostki, przecież inne jej formy są niemożliwe, istota dyktatury leży w hierarchii. Historia uczy też tego, że nikt raz zdobytej siłą władzy i własności dobrowolnie nie oddaje. Wszelkie powstania ludowe już od czasów starożytności, czy rewolucje kończyły się jedynowładztwem. Władzą dyktatorów lub (to tylko kwestia nazwy) monarchii. Faktycznym celem komunistów był imperializm.
Do tego dążyli również niemieccy, czy japońscy naziści. To w tych kręgach kontynuowana była idea imperializmu. Takie były niemieckie i sowieckie cele polityki zagranicznej pod koniec lat trzydziestych XX wieku. Cele, które można było zrealizować tylko drogą wojny, podboju. Zresztą nie tyle cele wojny, co cel jakim miało być przeorganizowanie świata. Wojna miała być tylko jednym z narzędzi, by ten cel osiągnąć. Innymi narzędziami była działalność polityczna, propaganda, nauka (lub raczej pseudonauka). Analizując losy II wojny światowej musimy wciąż brać pod uwagę to do jakiego modelu świata dążyli niemieccy, japońscy, włoscy (oraz znajdujący się wśród społeczeństw mniejszych państw) naziści i komuniści. Warto też dodać, że cele te skierowane były nie tylko wobec społeczeństw, które miały zostać podbite, ale (co dziś wciąż niewielu sobie uświadamia) że plany nazistowskich i sowieckich elit, odnosiły się również do własnych społeczeństw. Oczywiście szerokie masy tamtych społeczeństw tych planów nie znały, były one głęboko ukryte. Dopiero dziś śledząc kolejne kroki rządów nazistowskich i komunistycznych elit w historii możemy je dostrzec. W Niemczech elity zmierzały do zbudowania feudał-nazizmu, w Rosji feudał-komunizmu, który jak widzimy dopiero obecnie, na gruzach Federacji Rosji współczesne elity próbują przekształcić w feudał-kapitalizm. To ważne zagadnienia, których zbadaniem będą musieli zająć się historycy, zwłaszcza historycy idei, historiozofowie. Bez tej świadomości nigdy nie zrozumiemy istoty nazizmu i komunizmu. Bardzo trudno bowiem dostrzec właściwe zamiary elit przez gąszcz propagandy, skierowanej do podbijanych, ale również do własnych, społeczeństw.
Imperializm
Imperializm5 to praktyka, teoria lub postawa polegająca na utrzymywaniu lub rozszerzaniu władzy nad obcymi społeczeństwami (ludami, narodami) w szczególności drogą podboju ich terytoriów. Imperializm koncentruje się na ustanowieniu lub utrzymaniu hegemonii oraz mniej lub bardziej formalnego imperium. Jedną z form imperializmu jest kolonializm, często uznawany jako odrębne pojęcie, a którego istota sprowadzała się właściwie do tego samego. Narzucenia zwierzchnictwa politycznego i ekonomicznego jednym społeczeństwom przez drugie. Zarówno imperializm, jak i kolonializm dyktują polityczną i gospodarczą przewagę nad danym krajem i rdzenną ludnością, którą kontrolują. Warto podkreślić, że idea imperializmu łączy się z ideą jedynowładztwa (monarchy lub otoczonej swoistym kultem jednostki).
Idea imperializmu w czasach nowożytnych zaczęła rozwijać się mniej więcej od początków XVII wieku, czasu wojen szwedzkich i wprowadzenia wojsk zaciężnych6. Ich powstanie ułatwiło władcom powstrzymanie procesu przechodzenia od monarchii do systemu arystokratyczno-szlacheckiego i wprowadzenie monarchii absolutnych. Koszty armii zaciężnych były jednak coraz większe, tym bardziej że trwała rywalizacja między monarchiami i armie te wciąż rozbudowywano. Drogą do rozwiązania tego problemu ówczesnym elitom wydawały się podboje, tak kosztem państw sąsiednich, jak i na obszarach zamorskich (kolonializm). Warto zauważyć, że powstające w tym okresie imperia miały charakter wielokulturowy, co wynikało z już wcześniej ukształtowanych podziałów wewnątrz społeczeństw7, w których ogromne procenty ludności nie posiadało praw politycznych i miało w znacznym stopniu ograniczone prawa ekonomiczne oraz wolności (w tym nawet wolności przemieszczania się).
Od końca XVIII wieku, rewolucji francuskiej z 1789 roku i wojen napoleońskich imperializm europejski nabiera nowego charakteru. W miejsce imperializmu monarchicznego (choć taki wciąż istniał, np. Królestwo Wielkiej Brytanii, Królestwo Belgii, carska Rosja, czy cesarsko-królewskie Austro-Węgry) zaczynał powstawać imperializm narodowy, którego rozwój będzie miał związek z rozwojem idei narodu i państw narodowych. Twórcą nowej formy imperializmu był Napoleon, on też był twórcą idei „kultu jednostki”8. Aż do końca XIX wieku, a nawet do końca I wojny światowej, obie formy imperializmu (monarchiczny i narodowy) były podstawowymi formami organizacji społeczeństw w całym świecie.
Wzrost demograficzny, wynikające z niego zmiany struktur społecznych, urbanizacja, industrializacja, wzrost poziomu oświaty i wiele innych czynników (być może jednym z podstawowych był podział własności) spowodowało to, że idea imperializmu zaczęła się wyczerpywać. Tym bardziej, że imperia doszły do kresu dalszej ekspansji, która stała się niemożliwa bez naruszenia granic innych imperiów. I wojna światowa była wojną imperiów, jej koniec doprowadził do rozpadu wielu z nich i próby nowej organizacji świata.
Oczywiście raz przyjęte idee nie giną od razu i przede wszystkim nie giną bezpowrotnie. Tym bardziej, że wcześniejsze elity, beneficjenci wcześniejszych systemów nie chcieli, a nawet w jakiejś mierze nie mogli zgodzić się z zachodzącymi zmianami, uważali ustępstwa za tymczasowe i wciąż jawnie lub w ukryciu dążyli do przywrócenia poprzedniego ładu. Koniec I wojny światowej to czas rozpoczęcia procesu rozpadu imperiów, pierwszego kryzysu tej idei. Imperializm przetrwa jednak jeszcze przez ponad sto lat, być może kończy się dopiero na naszych oczach.
Idea imperializmu nie została po 1918 roku odrzucona również z tego powodu, że nowe elity (powstałe w wyniku wojny lub rewolucji), również nie chciały zrzec się dopiero co uzyskanych przywilejów. To naturalne procesy. Śledząc kiedyś historię Chin, czy np. Egiptu, zauważyłem, że przez setki a nawet tysiące lat, po każdym powstaniu chłopskim (swego rodzaju rewolucji) nowe elity organizowały swe państwa w sposób podobny do tego jaki istniał uprzednio. To zresztą było w jakiejś mierze zrozumiałe, gdyż po okresie anarchii przywrócenie ładu wymagało użycia siły, a raz zdobytej władzy nikt dobrowolnie nie oddawał, mało tego każdy starał się zachować ja dla potomnych. Nadmierna władza łączyła się również z zawłaszczaniem własności. Jedyną drogą do zmiany formy ustroju, znoszenia niesprawiedliwości społecznej jest droga ewolucyjna. Wojny, rewolucje, tylko ten proces powstrzymują, opóźniają.
Tak stało się i po I wojnie światowej. Mimo marzeń części intelektualistów (tylko niewielkiej części, większość z nich była przecież powiązana z wcześniejszymi elitami) świat skazany był na powrót do idei imperializmu, a właściwe na jej kontynuację. Wpływało na to kilka czynników, które nie wiem z jakiego powodu nie chce dostrzec większość historyków idei. Po pierwsze ciągłość elit. Feudalne elity świata sprzed pierwszej wojny światowej nie zniknęły. Ludzie ci wychowani w poczuciu wyższości, w poczuciu swej misji cywilizacyjnej, nie wyrzekli się władzy. To oni zresztą znali jej mechanizmy, mieli swe kontakty w armii, organizacjach siłowych, sądownictwie, w mediach, wśród intelektualistów. Tak zresztą było już w starożytności, gdy obserwowaliśmy zachodzące w czasie zmiany w ustroju Aten. Wywodzący się z arystokracji Platon uważał, że historia zatoczy koło i kiedyś znów powrócą rządy arystokracji. Tak zresztą w Atenach, jak i w czasach nowożytnych nie dostrzegano tego, że zmiany ustrojowe (dostosowywanie form organizacyjnych) są ściśle związane z podziałem własności. To jej rozdrobnienie jest drogą do demokracji. Wojna światowa przyniosła zubożenie wszystkich, ale to arystokracja dysponowała większymi środkami niż inni. Określenie „większymi niż inni” jest tu podstawowe. To bowiem dawało byłym elitom szansę, by ponownie przejąć większość własności, dokonać jej skumulowania. Oczywiście wbrew propagandowym hasłom marksistów drogą do demokracji nie mogła być również rewolucja. Tu również ważną rolę odgrywa kwestia własności. Została ona zagrabiona wcześniejszym elitom, ale została skumulowana w rękach tzw. „państwa”, czyli jego nowych elit. Można było, jak np. w wyniku rewolucji francuskiej, przekazać je nowym elitom (nowej arystokracji), inną drogą było pozostawienie jej w gestii dyktatora i jego dworu. Doszło do swego rodzaju odtworzenia monarchii patrymonialnej, w której cała własność i cała władza była w ręku jednostki.
Wreszcie kolejny czynnik, dostrzegany głównie w analizach odnoszących się do powstania faszyzmu (w Włoszech, w Hiszpanii). Kwestia istnienia ogromnych mas zdemobilizowanych lub wciąż znajdujących się na utrzymaniu państwa (sowiecka Rosja) żołnierzy. Również kwestia powojennych elit wojskowych, tych którzy zdobyli ogromne majątki i wpływy oraz lobby przemysłu zbrojeniowego, które nie chciało i nie mogło przecież zaakceptować tego, że z dnia na dzień ich dochody mają przestać rosnąć. Podobnie odwołajmy się do starożytności, już wówczas bowiem chcąc rozwiązać problem zmobilizowanych żołnierzy uważano, że jedną ze skuteczniejszych metod uniknięcia związanych z tym kosztów jest skierowanie ich na kolejne fronty, przyjęcie idei podboju.
Naziści sprawy militarne stawiali na pierwszym miejscu, czyli podbój świata był ich priorytetem. Celom militarnym podporządkowane były wszystkie inne: gospodarcze, oświatowe, kulturalne, naukowe, a także ideologiczne (łącznie z ideologią eugeniczną oraz eutanazji). Podobnie zresztą sądzili i czynili komuniści.
Rasizm
Od przełomu XIX/XX wieku ideę imperializmu (oraz jego formy jaką był kolonializm łączono z ideą rasizmu. Przekonanie, że populację ludzką można podzielić na rasy podzielało wówczas bardzo „naukowców”9. [Był to swoisty powrót do starożytnej idei „barbarzyństwa”.]
Pochodzenie rdzenia słowa „rasa” nie jest jasne. Lingwiści na ogół zgadzają się, że rdzeń tego słowa przyszedł do języka angielskiego ze środkowo-francuskiego, ale nie ma takiej zgody co do tego, w jaki sposób ogólnie trafił on do języków opartych na łacinie. Niedawna propozycja jest taka, że wywodzi się ono od arabskiego ra, co oznacza „głowa, początek, pochodzenie” lub hebrajskiego rosz, które ma podobne znaczenie. Wcześni teoretycy rasy ogólnie utrzymywali pogląd, że niektóre rasy są gorsze od innych, w związku z czym wierzyli, że zróżnicowane traktowanie ras jest w pełni uzasadnione. Te wczesne teorie kierowały założeniami badań pseudonaukowych; zbiorowe wysiłki mające na celu odpowiednie zdefiniowanie i sformułowanie hipotez na temat różnic rasowych są ogólnie nazywane rasizmem naukowym, chociaż termin ten jest błędny ze względu na brak jakiejkolwiek faktycznej nauki potwierdzającej te twierdzenia.
Oczywiście poglądy rasistowskie nie miały (nie mogły mieć) żadnych podstaw naukowych i często żonglowano nimi dla doraźnych celów politycznych. Na przykład z powodów militarno-politycznych niemieccy rasiści uznali za Aryjczyków Japończyków, jako naród spełniający wysokie standardy rasowe, mimo że wcześniej zostali ich pozbawieni. W podobny sposób potraktowano Włochów: niektórzy antropolodzy i większość eugeników uważali ludy śródziemnomorskie i generalnie osoby z ciemnymi włosami w hierarchii rasowej za niżej postawione od blondynów (rzecz dotyczyła nawet członków własnego narodu), jednakże więzi faszystowskie między obu krajami i późniejszy ścisły sojusz militarny złagodził znacznie dyktat rasowy w tym zakresie, co pozwoliło uznać Włochów za „południowych Aryjczyków”.
Większość biologów, antropologów i socjologów odrzuca taksonomię ras na rzecz bardziej szczegółowych i/lub weryfikowalnych empirycznie kryteriów, takich jak geografia, pochodzenie etniczne lub historia endogamii. Badania genomu ludzkiego wskazują, że rasa nie jest znaczącą10 klasyfikacją genetyczną człowieka. Jak wskazuje jego historia, popularne użycie słowa rasizm pojawiło się stosunkowo niedawno. Słowo to weszło do powszechnego użytku w świecie zachodnim w latach trzydziestych XX wieku, kiedy zostało użyte do opisania społecznej i politycznej ideologii nazizmu, który traktował „rasę” jako naturalnie daną jednostkę polityczną. Powszechnie uważa się, że rasizm istniał przed ukuciem tego słowa, ale nie ma powszechnej zgody co do jednej definicji tego, czym rasizm jest, a czym nie.
Nazizm
Nazizm (odwołujący się do idei rasizmu skrajny nacjonalizm) ma specyficznie niemieckie korzenie i dziś kojarzony jest głównie z Niemcami, chociaż idea ta (idea wyższości jakiegoś narodu, jakiejś rasy) nie musi wcale odnosić się tylko do Niemców (w historii podobną ideą kierowali się np. Japończycy, dziś pojawia się w propagandzie rosyjskiej i antyrosyjskiej. Rosjan o podobnych poglądach ocenia się „raszystami”, mówimy też o „raszyzmie”). Ideologię rasizmu można częściowo wywodzić z tradycji pruskiej rozwiniętej za czasów Fryderyka Wilhelma I (1688–1740), Fryderyka Wielkiego (1712–68) i Otto von Bismarcka (1815–98), która dotyczyła bojowego ducha i dyscypliny. Armia pruska miała być wzorem całego życia indywidualnego i obywatelskiego. Dodano do tego tradycję romantyzmu politycznego z jego ostrą wrogością wobec racjonalizmu i zasad leżących u podstaw rewolucji francuskiej. Kładziono nacisk na instynkt i przeszłość oraz proklamację praw wyjątkowej jednostki (Fryderyk Nietzsche – Übermensch ) znajdującej się ponad wszelkimi uniwersalnymi prawami i zasadami. Te dwie tradycje zostały później wzmocnione przez XIX-wieczne uwielbienie nauki i praw natury, które zdawały się działać niezależnie od wszelkich koncepcji dobra i zła. Dalsze wsparcie pochodziło od takich XIX-wiecznych postaci jak twórca „teorii moralnej”11 Arthur de Gobineau (1816–82), Richard Wagner (1813–83) i Huston Stewart Chamberlain (1855–1927), z których wszyscy wywarli ogromny wpływ na wczesny nazizm swoimi twierdzeniami o rasowej i kulturowej wyższość ludów „nordyckich” (germańskich) nad wszystkimi innymi Europejczykami i wszystkimi innymi rasami.
Nazizm pozostawał pod silnym wpływem grup paramilitarnych Freikorps, które wyłoniły się po klęsce Niemiec w I wojnie światowej, skąd wywodzi się leżący u podstaw tej partii „kult przemocy”. Podpisywał się pod pseudonaukowymi teoriami hierarchii rasowej, identyfikując etnicznych Niemców jako część tego, co naziści uważali za aryjską lub nordycką rasę panów.
W dzisiejszych opisach nazizmu przyjmuje się, że dążył do przezwyciężenia podziałów społecznych i stworzenia jednolitego społeczeństwa niemieckiego opartego na czystości rasowej, które reprezentowałoby wspólnotę ludową ( Volksgemeinschaft ). Celem nazistów było zjednoczenie wszystkich Niemców żyjących na historycznie terytorium Niemiec, a także zdobycie dodatkowych ziem pod ekspansję niemiecką zgodnie z doktryną Lebensraum i wykluczenie tych, których uważali za obcych lub „niższą” rasę ( Untermenschen ). Wydaje się jednak, że historycy idei pomijają ważny aspekt, który łączy się z ta ideologią. Mianowicie dyktaturę, jako formę rządów, a tej wynikiem może być tylko zbudowanie społeczeństwa zhierarchizowanego. Takim stały się nazistowskie Niemcy, taką była Japonia. To ważne spostrzeżenie, gdyż wyjaśnia również politykę niemieckich nazistów wobec własnego społeczeństwa (dążenie do wyeliminowania z niego elementów niepożądanych (chorych psychicznie, osób homoseksualnych itp.).
W celu udowodnienia wyższości rasy aryjskiej utworzona została przez Heinrcha Himmlera nazistowska instytucja badawcza (1935 r.) Ahnenerbe (Towarzystwo Badawcze nad Pradziejami Spuścizny Duchowej, Niemieckie Dziedzictwo Przodków). Jednostka ta, poprzez badania z zakresu historii, antropologii, etnografii i archeologii, miała dowieść wyższości rasy aryjskiej.
Rasiści forsowali pogląd, że krzyżowanie ras jest wielce niekorzystne dla zachowania czystości rasy wyższej. To właśnie domieszki innych ras – w ich mniemaniu – nie tylko wpływają negatywnie na jej rozwój, ale wręcz są czynnikami sprawczymi postępującej degeneracji narodu. Innym dość niebezpiecznym przekonaniem była wiara w przyporządkowanie poszczególnym rasom predyspozycji do pewnych chorób. Uważano, że zarówno choroby dziedziczne, jak i różnice rasowe uwarunkowane są mutacją genową. Poza tym przekonanie rasistów o najwyższej wartości nordyków, których cechować miały zarówno piękno zewnętrzne (sylwetka, siła fizyczna), jak i duchowe (intelekt, charakter), nakazywało chronić tę rasę przed innymi. Wiara we własną potęgę przeradzała się w pogardę dla innych narodów, uważanych za słabsze, i pozwalała stosować wobec nich brutalne prawo. Niektóre rasy zostały przewidziane do całkowitego unicestwienia, i to niezależnie od stanu zdrowia, pozycji społecznej, wykształcenia ich członków. Z góry zakwalifikowane zostały jako dysgeniczne i mało wartościowe. W doktrynie niemieckiej byli to Żydzi, Romowie, a w dalszej perspektywie – Polacy i Słowianie w ogóle. Również mieszkańcy południowych terenów Europy zaliczeni zostali do gatunku podrasy.
Poglądy nazistów, a zwłaszcza ich realizacja od czasu przejęcia przez nich władzy przez okres wojny i okupacji łączyły się z kolejnymi ideami tamtej epoki. Ideami, a właściwie ideologiami przyjmowanymi niestety dość często w kręgach elit ówczesnego świata kultury tzw. Zachodu. Były to idee eugeniki i eutanazji. Plany, a później zbrodnie nazistowskie szukały i znajdowały w tych zbrodniczych ideach swe wsparcie. Niestety też, zbrodnie nazistowskie nie były jedynymi, jakie w imię tych idei w popełniano w pierwszej połowie XX wieku.
Eugenika
Pojęcie eugeniki powstało w czasach nowożytnych. Za jej twórcę uznaje się kuzyna Darwina, brytyjskiego arystokratę sir Francis Galtona (Galton w przeciwieństwie do swego kuzyna nie był naukowcem), który mniej więcej od roku 1865 rozpoczął badania nad opracowaniem nowej gałęzi „wiedzy”12 (sięgając po greckie pojęcie eu-genes -”dobrze urodzony”, „dobrego pochodzenia”), opartej na założeniu dziedziczenia cech charakteru i uzdolnień i nazwał ją „eugenika”. W starożytnej Grecji pojęcie to związane było z troską o zdrowe i silne społeczeństwo, ale nazwa ta nie oznaczała konkretnego programu doskonalenia człowieka. Taki program pojawił się dopiero w drugiej połowie XIX wieku. Jego podstawy wynikały z niezrozumienia do końca teorii ewolucji
Wkrótce eugenika stała się popularna w wielu krajach Europy i świata; jako „nauka” była rozwijana głównie w Wielkiej Brytanii, USA, Niemczech, Francji, a nawet w krajach Dalekiego Wschodu. Eugenika zakłada możliwość doskonalenia fizycznego i umysłowego człowieka jako gatunku w drodze ulepszania materiału genetycznego. Na terenie Niemiec eugeniczny paradygmat, eugeniczne myślenie, przejawiało się i obowiązywało właściwie wszędzie. Zaczęła rozwijać się jeszcze pod koniec XIX wieku, i natychmiast zyskała uznanie i rozgłos, wpisywała się bowiem w wielkoniemiecki szowinizm, polegający przede wszystkim na demonstrowaniu nienawiści do narodów uznawanych za wrogie – przede wszystkim Żydów i Słowian. Była obecna w niemieckim akademickim nauczaniu (głównie w medycynie), w polityce (zwłaszcza w polityce społecznej), w literaturze i prasie, przeniknęło nawet do życia prywatnego.
To właśnie niemiecka myśl eugeniczna (zwana też higieną ras – Rassenhygiene), w szczególności koncepcje rodzimej higieny ras, ukształtowały poglądy twórców ideologii nazistowskiej, a następnie determinowały w znaczącej mierze całą politykę Trzeciej Rzeszy. Adolf Hitler od początku swej działalności politycznej propagował koncepcje eugeniczne w swych licznych wystąpieniach oraz w Mein Kampf, a jako kanclerz Rzeszy także inicjował ustawodawstwo w tym zakresie, a nawet angażował się w konkretne działania, których celem miała być ochrona „czystości rasy” i odnowa biologiczna narodu niemieckiego oraz powstrzymania postępującej fizycznej i umysłowej degeneracji narodów zachodniej cywilizacji, jaką w drugiej połowie XIX stulecia dostrzegano na Zachodzie.
W ideologii eugenicznej brane były pod uwagę również względy ekonomiczne, które pobudzały potrzebę zastosowania eugeniki negatywnej i zapobiegawczej. Jak wskazują niektórzy autorzy, motyw oszczędności – de facto rabunku – przyświecał nawet „ostatecznemu rozwiązaniu kwestii żydowskiej”, a więc był uwzględniany w procesie projektowania (i realizacji) największego w dziejach świata aktu ludobójstwa – Holocaustu.
Nazizm niezwykle umiejętnie wykorzystywał idee eugeniczne w celu zdobycia władzy i później – umocnienia swego panowania; posługiwał się narzędziem eugenicznym do zhierarchizowania ras (narodów) i – według kryterium rasowego – do eliminowania ras „niższych”. Nieludzkie i szokujące traktowanie ludzi przez hitlerowców (przed II wojną światową i w jej trakcie) może wynikać z eugenicznej indoktrynacji i wpajania nienawiści, jaką powinni kierować się „prawdziwi” Niemcy. Służyć temu miała przebiegła propaganda eugeniczna. Eugenika w istotny sposób ukształtowała poglądy nie tylko Hitlera i nazistowskich przywódców. Kształtowała też mentalność ludzi wykształconych, ale i tych prostszych.
Wkrótce po objęciu stanowiska kanclerza Trzeciej Rzeszy, gdy wydarzenia międzynarodowe i sytuacja w kraju umocniły pozycję Hitlera, zabrał się on niezwłocznie do intensywnego „porządkowania” spraw narodowych. W 1935 r. (15 września) zostały uchwalone przez Reichstag i ogłoszone w Norymberdze (na zjeździe NSDAP) ustawy rasowe, wyłączające z obywatelstwa Żydów i Romów oraz mówiące o ochronie krwi niemieckiej i niemieckiej czci, a także o barwach i fladze Niemiec. Na mocy tych ustaw Żydów pozbawiono obywatelstwa, ochrony prawnej, zakazano zawierania małżeństw mieszanych między Niemcami a Żydami, a także zatrudniania służby niemieckiej w domach żydowskich.
Eutanazja
Zamysł eutanazji powstał w konsekwencji rozpatrywania całości ustawodawstwa eugenicznego Trzeciej Rzeszy, ale jego źródła znajdujemy jeszcze w okresie wcześniejszym. Dyskusja o ewentualności wprowadzenia eutanazji pojawiła się jeszcze przed dojściem Hitlera do władzy. W 1920 r., po opublikowaniu pracy o dopuszczalności niszczenia życia niegodnego (Zezwolenie na niszczenie istnień niegodnych życia) prawnika Karla Bindinga (autor) i psychiatry Alfreda Hochego (obszerny komentarz), rozgorzała dyskusja na ten temat. Autorzy nie widzieli żadnego argumentu na rzecz podtrzymywania życia nieuleczalnie chorych. Wprowadzając pojęcie egzystencji balastowych (Balastexistens), wykorzystywane przez propagandę nazistowską, wyszczególnili oni trzy kategorie pacjentów, których życie określili jako niewarte przeżycia: (1) osoby nieuleczalnie chore, ranne lub cierpiące oraz (2) nieuleczalni idioci (osoby chore psychicznie), a także (3) martwi umysłowo – osoby w śpiączce. W Republice Weimarskiej zaczęto rozważać możliwość eutanazji nie tylko na życzenie nieuleczalnie chorych, lecz również bez względu na ich wolę. Zaczęto głosić, że „Niemcy powinni pójść śladem Spartan i Eskimosów, godząc się na zabijanie kalekich dzieci bądź nieporadnych starców”. Na przykład A. Ploetz z uznaniem wypowiada się o praktykach w Sparcie, które mimo bólu po stracie chorego niemowlęcia, przynosiły korzyści społeczeństwu. W dobie braku środków na służbę zdrowia można by zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na zdrowych (normalnych) pacjentów.
W Trzeciej Rzeszy programy sterylizacji i eutanazji przygotowywali tacy uczeni, jak profesor psychiatrii Ernst Rüdin (szwagier Ploetza), profesor Alfred Ploetz, profesor Fritz Lenz. Pomimo że (aktem z 1933 r.) wysterylizowano kilkaset tysięcy mieszkańców Rzeszy, to jednak rezultaty nie zadowalały eugeników i nazistów, dlatego że osoby te pozostawały nadal na utrzymaniu państwa. Rozpoczęto więc eutanazję, która likwidowała problem leczenia i utrzymania chorego i także jego ewentualną sterylizację. Fizyczna eliminacja wielu osób była naturalną konsekwencją sterylizacji, ponieważ osoby, które były już wysterylizowane, później przeznaczone były do eutanazji.
Już na kilka lat przed wojną Hitler osobiście omawiał z naczelnymi lekarzami możliwość wprowadzenia eutanazji upośledzonych noworodków oraz pensjonariuszy zakładów opiekuńczych i szpitali. Naziści uznali, że osoby upośledzone nie pasują do rasowego ideału. Ale był i drugi powód, podnoszony równie często – względy ekonomiczne. W tym celu rozpoczęto odpowiednią propagandę, były to m.in. filmy, ale i np. zadania matematyczne w szkole. Po rozpoczęciu działań wojennych podjęto przygotowania do przeprowadzenia akcji, a w październiku 1939 r. Hitler podpisał antydatowane rozporządzenie w sprawie eutanazji. Ze względu na skutki polityczne, rozporządzenie utrzymało formę wewnętrzną, tzn. nie zostało podane do publicznej wiadomości.
Eliminowanie chorych psychicznie odbywało się głównie ze wskazań społecznych, miało ono charakter półoficjalny, chociaż w dużej mierze zaakceptowane zostało przez społeczeństwo i przede wszystkim przez lekarzy. Niektórzy z nich mieli obiekcje, czy przyniesie to spodziewane rezultaty dla tzw. czystości rasy. Protestowały, delikatnie wprawdzie, niektóre nieliczne zresztą grupy społeczne, najwięcej z katolickich środowisk kościelnych, ale nie przyniosło to żadnego efektu. Od 1940 r. (wg raportu centrali T4) do września 1941 r. zamordowano w Niemczech 70 273 pacjentów, a oszczędność dla budżetu niemieckiego wyniosła 885 439 800 marek niemieckich. Akcja ta nazwana była E-Aktion, od „E” – jak eutanazja, lub posługiwano się bardziej rozpowszechnioną nazwą T4, od nazwy ulicy – Tiergartenstrasse 4, gdzie mieścił się zarząd nadzorujący tę akcję. Ingo Loose (niemiecki historyk i wykładowca – Institut für Zeitgeschichte w Berlinie) szacuje liczbę uśmierconych pacjentów na około 100 000 (a Trybunał Wojskowy podał nawet liczbę 275 000 ofiar). I dodaje, że w tej sprawie były stosunkowo najsilniejsze protesty i być może dlatego oraz z obawy przed wykryciem procederu przez aliantów, po roku 1941 zaprzestano eutanazji na dorosłych pacjentach na tak dużą skalę lub ją jeszcze bardziej zakamuflowano.
Wspomniane idee nie wyczerpują idei, po jakie sięgnęli naziści i komuniści. Jak się okazało, wkrótce po przejęciu władzy w swych państwach, a później na obszarach podbitych tak wobec własnych społeczeństw, jak i społeczeństw podbitych przywrócili niektóre idee, uznawane z przyczyn humanitarnych za odrzucone, np.: ideę niewolnictwa, czy np. feudalnego posłuszeństwa. Depcząc przy tym takie wartości jak prawo własności, prawo do wolności i prawo do życia.
C Plany nazistów i komunistów wobec państwa i społeczeństwa polskiego w przededniu wojny
Idee dopóki są tylko takimi, wydają się niegroźne, można o nich dyskutować. Zagrożenie pojawia się dopiero wówczas, gdy w oparciu o nie zostaną budowane polityczne plany, gdy później ktoś będzie na tyle władny, by móc te plany wprowadzać w życie. Niestety, na dawnych obszarach carskiej Rosji, w ZSRR zaczęto je wprowadzać w życie już od rewolucji 1918 roku, w dawnym cesarstwie Niemiec po dojściu do władzy NSDAP w 1933 roku.
Generalplan Ost
Przygotowując się do wojny Niemcy ułożyli dla Polski tzw. Generalny Plan Wschodni – Generalplan Ost (w skrócie GPO). Był on tajnym planem nazistowskich Niemiec odnoszącym się do ich polityki wobec państw i społeczeństw Europy Środkowej i Wschodniej, która miała być w przyszłości skolonizowana przez Niemców. Przygotowany w latach 1939–1942 plan wpisywał się w politykę Lebensraum Adolfa Hitlera i ruchu nazistowskiego oraz stanowił realizację ideologii Drang nach Osten (ang. Drang nach Osten ) ekspansji Niemiec na wschód, oba były częścią większego planu ustanowienia Nowego Porządku. Zakładał politykę eksterminacji i czystek etnicznych, na dużą skalę wśród Słowian, Żydów z Europy Wschodniej i innych rdzennych ludów Europy Wschodniej, sklasyfikowanej w ideologii nazistowskiej jako „ Untermensch ”.
Głównym celem Generalplan Ost było utworzenie w Europie Wschodniej czystej społeczności „ niemieckiej i aryjskiej ”, złożonej z jednostek, które byłyby lojalnymi poddanymi Wielkiej Rzeszy Germańskiej . Pełna realizacja Generalnego Planu Ost zakładała przymusowe deportacje milionów rdzennych mieszkańców Europy Wschodniej za Ural i rzeź ponad 60 milionów Słowian, Romów i Żydów. Program eksterminacji obejmował także politykę znaną jako „ Plan Głodowy ”, która w przymusowym głodzie miała zabić ponad 30 milionów tubylców Słowian.
Generalplan Ost był wdrażany w czasie wojny na terytoriach okupowanych przez Niemcy na froncie wschodnim podczas II wojny światowej, przez systematyczne masakry, masowy głód, pracę przymusową, masowe gwałty, uprowadzenia dzieci i niewolnictwo seksualne, co spowodowało pośrednio i bezpośrednio śmierć milionów ludzi w wyniku rozstrzelań, głodu, chorób, eksterminacji pracą i ludobójstwa.
W trakcie wojny Generalplan Ost ulegał zmianom. Znane są cztery jego wersje, rozwijane z biegiem czasu. Po inwazji na Polskę pierwotny projekt był omawiany przez RKFDV w połowie 1940 r. podczas hitlerowskich przesiedleń ludności. Druga znana wersja GPO została zakupiona przez RSHA od Erharda Wetzela [ de ] w kwietniu 1942 r. Trzecia wersja była oficjalnie datowana na czerwiec 1942 r. Ostateczna wersja Generalplan Ost pochodziła z RKFDV 29 października 1942 r. Jednak po klęsce Niemiec pod Stalingradem planowanie kolonizacji na Wschodzie zostało zawieszone.
Planowanie obejmowało szacunkowe koszty realizacji, które wahały się od 40 do 67 miliardów marek niemieckich, przy czym ta ostatnia kwota była bliska całemu PKB Niemiec w 1941 r. W wersji planu z wiosny 1942 r. uwzględniono szacunkowy koszt na 45,7 miliardów marek niemieckich. w którym ponad połowa wydatków miała zostać przeznaczona na rekultywację gruntów, rozwój rolnictwa i infrastrukturę transportową. Ta część finansowania miała pochodzić bezpośrednio ze źródeł państwowych, pozostała część, przeznaczona na projekty związane z rozwojem miast i przemysłu, miała być pozyskiwana na zasadach komercyjnych. Koszty realizacji tego planu w sposób oczywisty były pozyskiwane drogą grabieży dóbr państw i społeczeństw podbitych, które pozbawiano prawa własności.
Ostateczna wersja propozycji Generalplan Ost została podzielona na dwie części; „Mały Plan” ( Kleine Planung ), który obejmował działania prowadzone w czasie wojny; oraz „Wielki Plan” ( Grosse Planung ), który opisywał kroki, które należy podejmować stopniowo w ciągu 25–30 lat po wygranej wojnie.
Obydwa plany zakładały politykę czystek etnicznych. Od czerwca 1941 polityka przewidywała deportację na Syberię 31 milionów Słowian. 75% Białorusinów uznano za nienadających się do „ germanizacji ” i skierowano do eksterminacji lub wydalenia.
Traktowanie ludności cywilnej i metody walki partyzanckiej na obszarach operacyjnych dawały najwyższym przywódcom politycznym i wojskowym pożądaną możliwość realizacji swoich planów, a mianowicie systematycznej eksterminacji ludności słowiańskości i Żydów.
Plan ten został częściowo podjęty w czasie wojny, co pośrednio i bezpośrednio doprowadziło do śmierci milionów Słowian13 i Żydów w wyniku głodu, chorób lub eksterminacji przez pracę. Na bezpośredni rozkaz przywódców nazistowskich około 11 milionów Słowian zginęło w wyniku systemowej przemocy i terroryzmu państwowego. Większość z 12 milionów niemieckich robotników przymusowych została uprowadzona z Europy Wschodniej, głównie z terenów sowieckich i Polski. Oprócz ludobójstwa kolejne miliony zostały zmuszone do niewolniczej pracy, aby służyć niemieckiej gospodarce wojennej. Po zakończeniu wojny planowano przymusowe wysiedlenie pozostałej przy życiu ludności podbitej za Ural, torując drogę niemieckim osadnikom.
Hitler oświadczył 6 sierpnia 1942 r.: Wchłoniemy lub wyrzucimy śmieszne sto milionów Słowian. Ktokolwiek mówi o opiece nad nimi, powinien zostać natychmiast osadzony w obozie koncentracyjnym.
Organem odpowiedzialnym za Generalplan Ost był Główny Urząd Bezpieczeństwa Rzeszy SS (RSHA) pod przewodnictwem Heinricha Himmlera, który zlecił prace. W okresie od czerwca 1941 r. do wiosny 1942 r. w związku z pomyślnym postępem wojny na wschodzie dokument był kilkakrotnie poprawiany. Była to propozycja ściśle tajna, której treść znali jedynie przedstawiciele najwyższych szczebli nazistowskiej hierarchii; został rozesłany przez RSHA do Ministerstwa Rzeszy ds. Okupowanych Ziem Wschodnich ( Ostministerium ) na początku 1942 roku.
Prawie cała dokumentacja wojenna dotycząca Generalplanu Ost została celowo zniszczona na krótko przed porażką Niemiec w maju 1945 r. i nigdy nie odnaleziono pełnej propozycji, chociaż kilka dokumentów odnosi się do niej lub ją uzupełnia. Niemniej jednak większość istotnych elementów planu została zrekonstruowana na podstawie powiązanych notatek, abstraktów i innych dokumentów. Po wojnie zaginęły dwa z trzech podstawowych dokumentów związanych z Generalplanem Ost. Należą do nich dokument opracowany przez Konrada Meyera; oprócz raportu dochodzeniowego trzeciego biura RSHA.
Najważniejszym dokumentem, który umożliwił historykom dokładną rekonstrukcję Generalplan Ost, było memorandum wydane 27 kwietnia 1943 roku przez Erharda Wetzela [ de ], dyrektora Biura Polityki Rasowej NSDAP, zatytułowane „Opinia i przemyślenia na temat generalnego planu dla Wschodu Reichsführera SS”. Memorandum Wetzela było szerokim rozwinięciem propozycji Generalplan Ost. Wyszło to na jaw dopiero w 1957 r. Raport Wetzela umożliwił podjęcie próby zrekonstruowania dokumentu dotyczącego GPO przygotowanego przez 3. biuro RSHA14.
Podobne cele na okupowanych przez siebie terenach realizowali Sowieci, którzy współpracowali w tym zakresie z nazistami. To konsekwencja paktu Ribbentrop-Mołotow, interwencji III Rzeszy i ZSRR na ziemie polskie i w konsekwencji okupacji ziem polskich przez te państwa. Już 23 września 1939 w Brześciu nad Bugiem odbyła się wspólna niemiecko-radziecka defilada z okazji zwycięstwa nad Polską. 28 września 1939 został podpisany w Moskwie traktat o granicach i przyjaźni III Rzesza-ZSRR, w którym dokonano czwartego rozbioru ziem polskich. Granice ustalono na linii Sanu, Bugu, Narwi i Pisy. Tajne załączniki tego traktatu przewidywały współpracę Gestapo i NKWD w zwalczaniu polskich organizacji niepodległościowych głosząc: Obie strony nie będą tolerować na swych terytoriach jakiejkolwiek polskiej propagandy, która dotyczy terytoriów drugiej strony. Będą one tłumić na swych terytoriach wszelkie zaczątki takiej propagandy i informować się wzajemnie w odniesieniu do odpowiednich środków w tym celu.
Stało się to podstawą do wzajemnej współpracy policji oraz sił bezpieczeństwa obu okupantów, przybierając formę czterech tematycznych konferencji, które odbyły się w latach 1939–1941 w Brześciu nad Bugiem (27 listopada 1939 r.), Przemyślu, Zakopanem oraz Krakowie.
Podczas drugiej konferencji NKWD i Gestapo, która odbyła się pod koniec listopada 1939 roku w Przemyśl tematyka współpracy została poszerzona o problem wymiany jeńców polskich oraz metodykę eksterminacji polskiej ludności. Podczas tej konferencji na mocy rozkazu Stalina przekazano Hitlerowi, m.in. 150 komunistów niemieckich.
Następna konferencja odbyła się w Zakopanem, które zostało zajęte 2 września 1939 przez wojska słowackie, a dopiero 27 listopada 1939, w dniu pierwszej konferencji Gestapo-NKWD w Brześciu, oficjalnie przekazane Niemcom. 20 lutego 1940 roku rozpoczęła się w Zakopanem w willach „Pan Tadeusz” oraz „Telimena” trzecia metodyczna konferencja NKWD i Gestapo. Według niektórych źródeł na początku lutego 1940 roku doszło do tajnego spotkania Heinricha Himmlera i Ławrientija Berii w pałacyku myśliwskim Hermanna Göringa w Romintach w Puszczy Rominckiej, gdzie prowadzono rozmowy o eksterminacji społeczeństwa polskiego i zwalczaniu polskiego ruchu oporu. Wspólne plany eksterminacyjne konstruowano do 4 kwietnia 1940. W marcu 1940 kolejna podkonferencja miała miejsce w Krakowie.
George Watson z University of Cambridge uważa, że los polskich oficerów w niewoli radzieckiej został przesądzony na wspólnych konferencjach NKWD i Gestapo. Duże znaczenie wspólnym konferencjom NKWD i Gestapo przypisuje także Robert Conquest w pracy Stalin: Breaker of Nations. Współpraca obejmowała: Wymianę informacji między ZSRR oraz III Rzeszą na temat polskiej konspiracji; Eliminację polskiej elity przywódczej oraz polskiej inteligencji; Działania zmierzające do wynarodowienia Polaków w celu pozbawienia ich tożsamości narodowej i włączenie populacji narodowości polskiej w narody obu krajów w ramach germanizacji bądź rusyfikacja1521.
Bezpośrednim efektem współpracy między Gestapo a NKWD była wymiana informacji na temat personaliów i pobytu przedstawicieli polskiej inteligencji. Plany sowieckie wobec państwowości i społeczeństwa polskiego nie są nam znane bezpośrednio z powodu tego, że nie posiadamy dostępu do ich archiwów. Niemniej jednak politykę tę można stosunkowo łatwo odtworzyć na podstawie znanych nam sowieckich działań, wśród których jednym z najtragiczniejszych był akt ludobójstwa, masowy mord w Katyniu.
Operacja Tannenberg
Operacja Tannenberg (niem. Unternehmen „Tannenberg”) to kryptonim niemieckiej akcji mającej na celu przeprowadzenie eksterminacji polskiej warstwy przywódczej (niem. Liquidierung der polnischen Führungsschicht) i inteligencji w 1939 roku.
„(…) celem wojny nie jest osiągnięcie jakiejś linii geograficznej, ale fizyczna eksterminacja wrogów. Obecnie tylko na wschodzie umieściłem oddziały SS Totenkopf, dając im rozkaz nieugiętego i bezlitosnego zabijania wszystkich mężczyzn, kobiet i dzieci polskiej rasy i języka, bo tylko tą drogą zdobyć możemy potrzebną nam przestrzeń życiową.” – Cytat armeński – Adolf Hitler Obersalzberg 22 sierpnia 1939 roku, na tydzień przed niemiecką inwazją na Polskę.
Operacja Tannenberg miała stanowić mały plan zagłady, przeprowadzonej jeszcze pod osłoną działań wojennych. W maju 1939 roku w Głównym Urzędzie SD Reichsführera SS Heinricha Himmlera powstała specjalna komórka Zentralstelle II/P (Polen), której zadaniem było sporządzanie list proskrypcyjnych Polaków (Sonderfahndungsbuch Polen), uznanych z racji swojej działalności publicznej za szczególnie niebezpiecznych dla III Rzeszy. Znalazły się na niej nazwiska 61 000 Polaków. Wśród nich byli przedstawiciele duchowieństwa, politycy, ludzie kultury, nauki i sztuki, przedsiębiorcy, powstańcy wielkopolscy i śląscy, działacze plebiscytowi na Warmii i Mazurach i na Górnym Śląsku, członkowie Związku Polaków w Niemczech, Partii Narodowo-Demokratycznej i Polskiego Związku Zachodniego. W lipcu 1939 roku doszło do porozumienia między Oberkomando des Heeres (OKH) i szefem berlińskich central Sicherheitspolizei i Sicherheitsdienst, Heydrichem. W myśl tego porozumienia każda z pięciu armii przygotowywanych do agresji na Polskę miała otrzymać podporządkowaną sobie grupę operacyjną, składającą się z gestapo, kripo (Kriminalpolizei) i SD (Sicherheitsdienst). Po wybuchu wojny, w pierwszej połowie września, dodano dalsze podobne trzy podgrupy operacyjne; łącznie około 2700 ludzi.
Kierowanie akcją przejął szef RSHA, dowódca Sicherheistpolizei i Sicherheitsdienst Reinhard Heydrich. 25 sierpnia 1939 specjalnie w tym celu stworzono w gestapo specjalny Referat do Spraw Operacji „Tannenberg”. W czasie kampanii wrześniowej pod bezpośrednimi rozkazami Heydricha pozostawało 8 Grup Operacyjnych Einsatzgruppen, operujących na tyłach Wehrmachtu, którym podporządkowano także oddziały SS-Totenkopf. Na terenie całej okupowanej Polski działało w sumie VI grup operacyjnych Einstazgruppen.
Od 1 września do 25 października 1939 w wyniku przeprowadzenia ponad 760 masowych mordów, życie straciło ponad 20 000 Polaków. Operację realizowano w regionalnych akcjach eliminacji polskiej inteligencji zwanych Intelligenzaktion. Aresztowano osoby, które wcześniej zostały umieszczone na specjalnych listach zwanych po niemiecku Sonderfahndungsbuch Polen16. Już wkrótce, jesienią 1939, mogli przystąpić do przesiedlenia tamtejszej ludności polskiej na terytorium pomiędzy Wisłą a Bugiem. Ogółem, w następnych latach, z polskich terenów anektowanych przez III Rzeszę wysiedlono ok. 1 000 000 osób, w tym 750 000 Polaków17.
XXX
Wspomniane wyżej idee: imperializm, nazizm, komunizm, rasizm, eugenika, eutanazja są zdefiniowane, ich opisy możemy znaleźć w różnych encyklopediach, nie do końca jednak tłumaczą one, nie do końca oddają charakter ideologicznej walki XX wieku. Podobnie, znamy dziś wiele z istniejących wówczas planów (nieco gorzej odnośnie do archiwów postsowieckich). Nie zrozumiemy jednak istoty ówczesnej sytuacji, ówczesnej walki, jeśli nie przyjmiemy odniesień do prostych wartości i kwestii ustrojowych.
Tak państwa o charakterze nazistowskim, jak i komunistycznym przyjęły jako formę organizacji swych społeczeństw dyktaturę. To forma, której istotą jest znaczne ograniczenie praw obywatelskich. Forma jedynowładztwa, które z czasem przekształca się w rodzaj monarchii (dziedziczenia władzy przez rodziny dyktatorów lub związanych z nimi elit). System ten prowadził do tworzenia społeczeństw quasi feudalnych. Istotą tego systemu jest kwestia zawłaszczenia własności przez związane z kręgami władzy dyktatorów elity. Czy to tylko w formie zarządzania tą własnością, czy to przez późniejsze uwłaszczenie się na tej własności wspomnianych elit. Wiązało się to też z kwestą ograniczania wolności i nierówności praw. W istocie do przywrócenia społeczeństw zbudowanych na zasadzie podziału na panujących i poddanych.
Plany dyktatorów nazistowskich Niemiec i sowieckiej Rosji są nam już dziś znane. Możemy je odtworzyć śledząc wydawane w czasie ich dyktatur zapisy planów i rozporządzenia oraz podejmowane przez nich działania. Niestety klęski polityczne i militarne nie zakończyły walki ideologicznej, propagandowej.
Dziś, w wyniku klęski III Rzeszy i dostępu do nazistowskich dokumentów (mimo zniszczenia wielu z nich), a także śledząc ich działania z tego okresu, plany nazistów możemy odtworzyć dość ściśle. Ich celem było stworzenie imperium feudał-nazistowskiego. Dyktatury rządzącej zhierarchizowanym społeczeństwem panujących i poddanych z elementami niewolnictwa.
Na ostateczne zrozumienie celów elit komunistycznych musieliśmy czekać nieco dłużej, aż do upadku stworzonego przez nich państwa zwanego komunistycznym, a faktycznie feudał-komunistycznym. Dyktatury, w której ogół społeczeństwa pozbawiono własności (prawo własności zostało w znacznym stopniu ograniczone), wolności (przemieszczania się, słowa, nawet wyznania). Faktem, który ostatecznie obnażył prawdziwe cele komunistycznych elit było ich uwłaszczenie się na tzw. „majątku społecznym”, powstanie składających się z wcześniejszej nomenklatury i przedstawicieli byłego sowieckiego aparatu bezpieczeństwa grupy tzw. „oligarchów”. Kolejnym faktem ujawniającym te cele była i jest ich późniejsza imperialistyczna interwencja na Gruzję, a później na Ukrainę.
Przypisy:
1 Ideę nazizmu wiążemy przede wszystkim z faszystowskimi Niemcami, uważam, że należy ujmować ja szerzej, odnieś do wszelkich państw, które wkroczyły na drogę imperializmu w powiązaniu z ideą rasy.
2 Nie wiem, czy należał do harcerstwa, jeśli już to w tej organizacji nie odegrał znacznej roli. Niemniej jednak jego poglądy były w jakiejś mierze reprezentatywne dla tego pokolenia.
3 Sławomir Formella, Lech Bądkowski, [Bohaterowie Niepodległej, IPN]. Kraków 2020, s. 4-5. 601_2020_Badkowski_druk_p1-40; file:///C:/Users/andrz/Downloads/Badkowski_male.pdf
4 Sławomir Formella, Lech Bądkowski, [Bohaterowie Niepodległej, IPN]. Kraków 2020, s. 4-5. 601_2020_Badkowski_druk_p1-40; file:///C:/Users/andrz/Downloads/Badkowski_male.pdf
5 Słowo imperializm pochodzi od łacińskiego słowa imperium, które oznacza władzę najwyższą, „ suwerenność ” lub po prostu „rząd”. Słowo „imperializm” zostało pierwotnie ukute w XIX wieku, aby potępić despotyczny militaryzm Napoleona i stało się powszechne w Wielkiej Brytanii w obecnym znaczeniu w latach 70. XIX wieku, kiedy było używane z negatywną konotacją. Pod koniec XIX wieku zaczęto go używać do opisu zachowania imperiów w każdym czasie i miejscu. Hannah Arendt i Joseph Schumpeter zdefiniowali imperializm jako ekspansję dla samej ekspansji.
6 Istniały już wcześniej (np. wojska kwarciane w Rzeczypospolitej od 1562 roku, czy wojska czeskie w zamku krzyżackim w Gdańsku), ale w XVII wieku doszło do upowszechnienia tych formacji.
7 Wynikało to z braku stabilizacji i ciągłej polityki podbojów (w tym zmiany granic) od początków powstania państw europejskich mniej więcej od X wieku.
8 Wynikało to z potrzeby innej niż religijna legitymizacji władzy.
9 Słowo oczywiście ujęte w cudzysłów. Tak z powodu przyjmowanej metodologii „badawczej”, charakteru badań ich ideologizacji.
10 Słowo „znaczącą” podaję za Wikipedią, uważam, że właściwszym w tym wypadku słowem byłoby określenie „żadną”.
11 O wszystkim decyduje czystość rasowa – im czystsza rasa i więcej ludzi o pożądanych cechach, tym wartościowsza cywilizacja w danym państwie.
12 Słowo w cudzysłowie, gdyż mówimy tu o ideologii, nie o nauce.
13 Według rasistowskich, nazistowskich kryteriów wyróżniających te grupy.
14 General plan Ost – Wikipedia
15 Konferencje Gestapo-NKWD – Wikipedia, wolna encyklopedia
16 Sonderfahndungsbuch Polen (pol. Specjalna księga Polaków ściganych listem gończym) – zwana także księgą gończą lub listą proskrypcyjną tzw. wrogów Rzeszy. Była alfabetycznym wykazem imiennym zawierającym ponad 61 tys. nazwisk Polaków najbardziej zasłużonych dla Polski, przeznaczonych do aresztowania i likwidacji na terenach wcielonych do III Rzeszy w ramach operacji Tannenberg.Lista została wydrukowana w formie książki w lipcu 1939 roku w Berlinie przez centralę policji bezpieczeństwa i SD.
Listę przygotowywały równolegle dwa nazistowskie urzędy. Pierwszą była komórka Zentralstelle II/P (Polen) utworzona w maju 1939 roku w Głównym Urzędzie SD Reichsführera SS, która sporządzała listy „osób przewidzianych do ujęcia w Polsce”, którymi interesował się wywiad SS.
17Operacja Tannenberg, Wikipedia, https://pl.wikipedia.org/wiki/Operacja_Tannenberg; Sonderfahndungsbuch Polen, Wikipedia, https://pl.wikipedia.org/wiki/Sonderfahndungsbuch_Polen
Obraz wyróżniający: Plik : Austriaccy naziści i lokalni mieszkańcy obserwują, jak Żydzi są zmuszani do szorowania chodników po aneksji przez nazistów.jpg. Z Wikimedia Commons, repozytorium wolnych mediów.