Streszczenie.
Niniejszy artykuł ma na celu zbadanie transformacji chrześcijańskiej miłości na początku Nowego Czasu oraz analizę zmian zachodzących w tej sferze. Autorzy badań wychodzą od analizy sytuacji, jaka ukształtowała się w gospodarce, kulturze i działalności Kościoła rzymskokatolickiego w późnym średniowieczu. Taka wstępna wycieczka w dziedzinę historyczną nie jest przypadkowa. Pomaga zrozumieć przyczyny reformacji i późniejszych wydarzeń. Jednak „na początku było Słowo”, dlatego tekst analizuje idee takich ojców założycieli protestantyzmu, jak Marcin Luter, Jan Kalwin, Huldrych Zwingli. Nowa ideologia wraz z czynnikami społeczno-kulturowymi i społeczno-ekonomicznymi sprzyjała kształtowaniu się radykalnie odmiennego i bardziej kreatywnego systemu społecznego, obejmującego również sferę charytatywną, która stała się bardziej racjonalna, praktyczna i szorstka.
Wprowadzenie
Reformacja to nazwa jednego z największych wydarzeń w historii świata, które obejmuje cały okres Nowego Czasu, od XVI do pierwszej połowy XVII wieku („okres reformacji” 1517-1648). Chociaż ten bieg wydarzeń jest często nazywany reformacją religijną lub kościelną, w rzeczywistości miał on większe znaczenie, będąc kluczowym momentem zarówno w religijnej, jak i politycznej, kulturowej i społecznej historii Europy Zachodniej [1].
W XV wieku, a najprawdopodobniej już w XIV wieku, nastąpiło „ukryte” przygotowanie do okresu reformacji. Zaobserwowano wzrost gospodarki, handlu i kultury, ale głównym „punktem” wzrostu był rozwój miast. F. Brodel nazwał miasta transformatorami elektrycznymi: zwiększają napięcie, przyspieszają wymianę, stale kontrolują życie ludzi. Tam rzeczywiście ukształtował się jeden z najstarszych i najbardziej rewolucyjnych ze wszystkich podziałów pracy: wieś z jednej strony i tak zwana działalność miejska z drugiej [2]. Prawdę mówiąc, wszystkie radykalne zmiany w historii świata są związane z rozwojem miast w taki czy inny sposób: są to zarówno miasta-państwa sumeryjskie, miasta polis w starożytnej Grecji i Włoszech, zwykłe miasta średniowiecznych Włoch jako ekonomiczna i mentalna podstawa renesansu [3].
To właśnie w miastach narodziły się innowacyjne rodzaje działalności, a także nowe formy organizacji, technologie i metody zarządzania. Miasta były miejscami powstawania takich postępowych typów zamkniętych instytucji filantropijnych, jak przytułki, szpitale, domy miłosierdzia, późniejsze szpitale itp. Miasto jest zawsze twórcze, nawet w najbardziej rytualnych i stagnacyjnych wiekach. Powodem tego jest specyfika miejskiej komunikacji między jednostkami. Interakcja zachodzi między ludźmi o różnym charakterze działalności, wykształceniu, kulturze i języku (choć zawsze dostępny jest jeden język komunikacji). To właśnie w miastach zbiegają się różne praktyki społeczne. Dlatego miasto renesansu jest unikalną integralnością i szczególnym środowiskiem, które jest zobowiązane do ochrony siebie. Mieszkańcy miast są zawsze zaangażowani w konstruowanie swojej rzeczywistości społecznej, tj. swojego oikos.
Czasy poprzedzające renesans w Europie Zachodniej były zatem świadkami procesu urbanizacji, który niewątpliwie wpłynął na wszystkie sfery życia społeczeństwa, w tym społeczną, która przede wszystkim opierała się na podstawach filantropijnych.
Przedmiot i metody badań
Autorzy zamierzają wykorzystać metodę eksplikacji, za pomocą której planują określić szereg kluczowych pojęć związanych z dobroczynnością [4,5], oraz metodę analizy porównawczej i historycznej w celu wykazania przemian, które pojawiły się wraz ze zjawiskiem dobroczynności.
Uzyskane wyniki
Począwszy od V wieku n.e. (upadek Cesarstwa Zachodniorzymskiego), kościół stał się głównym podmiotem wsparcia dla najsłabszych warstw społecznych oraz organizatorem i inspiratorem działalności filantropijnej. Jednak pod koniec średniowiecza Kościół katolicki znajdował się w stanie kryzysu, a cele Kościoła i społeczeństwa zaczęły się od siebie oddalać. Zostało to wspomniane przez B. D. Porozovskaya, rosyjskiego historyka z drugiej połowy XIX wieku, że: „Z jednej strony nastąpiła najwyższa degeneracja Kościoła rzymskiego, moralna dekadencja i ignorancja kleru, której towarzyszyła ostateczna utrata jego dawnego uroku w oczach ludzi. Z drugiej strony, ogromny sukces i ekspansja wiedzy dzięki odrodzeniu nauk i sztuk, dzięki wynalazkowi druku książek i całemu szeregowi wybitnych odkryć w dziedzinie geografii i astronomii, były przyczynami, które spowodowały niezadowolenie z całego średniowiecznego systemu” [6].
System wartości i norm oraz obraz etyczny epoki ulegał zmianom, obserwowano dalsze odchodzenie od zasad wczesnego chrześcijaństwa. Zostało to opisane przez I. Heyzinga: „To właśnie połączenie z prymitywną dumą dało chciwości w późnym średniowieczu coś niezapośredniczonego, żarliwego i oburzającego, co najwyraźniej zostało nieodwołalnie utracone w późniejszych czasach. Renesans i protestantyzm wypełniły najemnictwo treścią etyczną, legitymizując je jako niezbędny warunek dobrobytu. Pieczęć na nim bledła, podczas gdy rezygnacja z dóbr doczesnych była uznawana za mniej godną pochwały i przekonującą. Czas późnego średniowiecza był jednak w stanie dostrzec jedynie nierozwiązywalną sprzeczność między pozbawioną cnoty chciwością a szczodrością czy dobrowolnym ubóstwem” [7].
Na początku XVI wieku Europa wkroczyła w dość skomplikowany i pełen kontrastów okres, który miał zmienić dobroczynność jako zjawisko społeczne i kulturowe. Rozwinęły się takie tendencje, jak wzmocnienie sekularyzmu i nacjonalizacja w sferze regulacji i kontroli. Jednak „na początku było Słowo”.
Reformatorzy Kościoła – M. Luter, J. Kalwin i H. Zwingli – byli nie tylko teoretykami zmian, ale także ich praktykami, zwłaszcza dwaj ostatni.
W swoim dziele „Podręcznik wiary chrześcijańskiej” Jan Kalwin uzasadnił związek między religią a miłosierdziem: „Słusznie powiedziano, że rozróżnianie jest nie tylko główną częścią składową wszelkiej sprawiedliwości i cnoty; jest ich życiodajną duszą. Bez bojaźni Bożej nigdy nie będzie sprawiedliwości ani miłosierdzia w relacjach między ludźmi” [8].
W nauczaniu J. Kalwina motywy moralne i etyczne są dość silne. Podkreślał on, że „Pan zabrania nam poniżać bliźniego i wyrządzać mu krzywdę, ponieważ pragnie, aby życie bliźniego było nam drogie. Dlatego domaga się od nas również uczynków miłosierdzia, dzięki którym to życie może być bezpieczne” [8].
Ludzie są zobowiązani do czynienia dobra bliźnim, ponieważ uczynki miłosierdzia są argumentem na rzecz pobożności, a „miłość, która wynika z naszego naturalnego zepsucia, może być skierowana na nas samych i musi rozprzestrzeniać się na zewnątrz, abyśmy byli gotowi czynić tyle samo dobra innym, co sobie” [8].
J. Kalwin był dobrze zaznajomiony z dziełami starożytnych autorów, w szczególności z dziełami filozoficznymi Cycerona i Seneki, i podobnie jak oni wprowadził pewne ograniczenia moralne w sferę działalności charytatywnej. Cnota i pomoc innym w dawaniu jałmużny nie może być motywowana jedynie próżnością. Powołując się na autorytet Ewangelii Jana, francuski teoretyk protestantyzmu pisał, że „próżni ludzie, tj. ci, którzy szukają światowej chwały, lub ludzie pchnięci samozadowoleniem, nie mogą być zaakceptowani przez Boga”. Deklaruje on, że „ci pierwsi otrzymali już swoją nagrodę na tym świecie” (Mt 6:2), podczas gdy „ci drudzy są dalej od Królestwa Bożego niż poborcy podatkowi i nierządnice” [9].
Kolejnym moralnym ograniczeniem dla pracy charytatywnej był brak jakichkolwiek wskazówek dotyczących poniżania osoby potrzebującej pomocy „przez dumne spojrzenie lub arogancką mowę”. Osoba żebrząca może być nielubiana przez miłosierną osobę lub może być niegodna jałmużny, ale „obraz Boga”, który kontemplujemy w tej osobie, jest całkiem godny, aby dać mu wszystko, co mamy” [8]. Idea przyjęcia obrazu Boga w obliczu żebraka nie jest niczym nowym. Jan Chryzostom pisał: „Ubierasz Chrystusa, ubierając ubogiego” [10]; Bóg jest ukryty w ubóstwie; ubogi podaje rękę, a Bóg ją przyjmuje. Kiedy spotyka cię smutek, natychmiast daj jałmużnę – dziękując za to, że się wydarzył, a zobaczysz radość, która cię ogarnie” [10]. Główne idee i założenia teologii J. Kalwina w całości odpowiadają powszechnemu chrześcijańskiemu polu semantycznemu. Uzasadnia to również założenie społeczno-psychologiczne – postawić się na miejscu cierpiącego żebraka, wniknąć głęboko w troski potrzebującego pomocy. Ludzie dobroczynni mieli współczuć jego losowi, „jak gdyby sami odczuwali jego ataki, tak aby odczuwali wobec nich takie samo współczucie i miłosierdzie, jakie są w stanie odczuwać wobec samych siebie” [8].
Zdolność do empatii jest najważniejszą cechą filantropa i jeśli jej brakuje, mamy do czynienia z zimnym i bezdusznym podążaniem za chrześcijańskimi „formalnościami”. Tym bardziej, jeśli poniżanie ubogich przez niektóre „naczynia miłosierdzia” opisuje sam J. Kalwin, co sugeruje, że takie przypadki były faktami w życiu codziennym.
Inny teoretyk i praktyk protestantyzmu, H. Zwingli, wyraźnie starał się powrócić do norm wczesnego chrześcijaństwa, przynajmniej tak, jak je sobie wyobrażał. Postawił sobie bardzo złożony cel – religijną i moralną reedukację jeszcze niekatolickiego społeczeństwa. Jednostki należące do społeczeństwa miały same określić swoją tożsamość religijną i stworzyć własny system wewnętrznej kontroli, w tym pomocy potrzebującym.
W praktyce oznaczało to pomoc w zwiększaniu dyscypliny moralnej ludzi, w szczególności poprzez tworzenie sądów małżeńskich i ekskomunikowanie za grzechy. Ustanowiono prawa przeciwko nadmiernemu marnotrawstwu, pijaństwu, hazardowi itp. Ostatni statut z 1530 r. wyróżniał się szczególną surowością. Ograniczono liczbę karczm, a ich właściciele zostali zobowiązani do niesprzedawania wina przed mszą, zamykania swoich obiektów nie później niż o 21:00 lub pożyczania wina za więcej niż 10 szylingów [6].
Surowość działań podejmowanych przez nowy Kościół przypomina porządek panujący we wczesnych wspólnotach chrześcijańskich, który opierał się na wskazaniach Dekretów Apostolskich.
Rozwijając zapis dyscyplinarny, odpowiedzialność i indywidualizm członków nowej wspólnoty, H. Zwingli dopuszczał istnienie ludzi potrzebujących pomocy, takich jak sieroty, starcy, ubodzy, niepełnosprawni, chorzy, którzy są zawsze obecni. Tak więc działalność charytatywna rozwijała się, ale na nowych podstawach, choć być może zapomnianych starych.
Istniały środki na działalność charytatywną, przede wszystkim ze względu na sekularyzację dóbr kościelnych. W Zurychu istniała cała sieć instytucji filantropijnych. Żebractwo i bezmyślna jałmużna były zakazane, jak oczekiwałby tego J. Kalwin: „w mieście nie ma miejsca dla żebraków”. Wszyscy mieszkańcy miasta byli zobowiązani do pracy. Zamiast karmić żebraków, utworzono sklepy rezerwowe, aby pomagać ludności w potrzebie, skąd specjalni pracownicy rozdawali, a nawet dostarczali smakołyki biednym i chorym pod drzwi; zakładano także przytułki, zajazdy dla ubogich podróżnych, szpitale i specjalne szpitale dla chorych na dżumę [6].
Racjonalizacja praktyk charytatywnych podczas i po reformacji była główną cechą rozwoju tego społecznego i kulturowego zjawiska. Nadanie działalności charytatywnej pragmatycznego charakteru jest genetycznie związane z podstawową zasadą protestantyzmu – zastąpieniem autorytetu kościoła i papiestwa autorytetem tekstów Pisma Świętego. Realizacja tej zasady umożliwiła wyzwolenie energii i kreatywności członków społeczności protestanckiej oraz zapewnienie bardziej ukierunkowanej pomocy potrzebującym.
Reformacja wpłynęła na działalność charytatywną w całej Europie, w tym w regionach katolickich. Nowe realia społeczne, gospodarcze i polityczne doprowadziły do zreformowania sposobów pomagania ludności. Jak przypuszczają K. Borgman i D. Smith: „Jedno wiemy na pewno: w stosunkowo krótkim czasie reformy postępowały szybko w kilku miastach jednocześnie: w 1522 r. – w Norymberdze, w 1523 r. – w Strasburgu, w 1525 r. – w Mons, w 1525 r. – w Ypres, w 1527 r. – w Lille. Ich punktem kulminacyjnym był długo oczekiwany dekret o reformie cesarskiej opublikowany przez Karola V w 1531 roku. Dekret ten obejmował reformy przeprowadzone w wielu miastach Świętego Cesarstwa Rzymskiego i nadał im charakter legislacyjny” [11].
Centralizacja, przede wszystkim na poziomie władzy miejskiej, stała się głównym czynnikiem rozwoju działalności charytatywnej w Europie Zachodniej.
W XVI wieku wielu dużym miastom udało się scentralizować pomoc dla biednych warstw ludności i przejąć kontrolę nad różnymi instytucjami filantropijnymi, często przestarzałymi i nieskutecznymi. Obcych i żebraków wypędzono z miast, a żebraków, którzy byli zdolni do pracy, zmuszano do pracy. Wiele miast utworzyło scentralizowane fundacje jałmużny, które opierały się na prywatnych darowiznach i specjalnie wprowadzonych podatkach. Takie miasta Europy Północnej jak Ypres, Norymberga, Paryż i Lion były wzorcowe dla 60–70 innych, zarówno katolickich, jak i protestanckich, miast i miasteczek, w których przeprowadzono podobne reformy [11].
Najwyższa władza świecka w obliczu monarchów nie zwracała szczególnej uwagi na działalność charytatywną. W swoich dekretach cesarz Karol V i król Francji Franciszek I określili ogólne intencje ingerencji państwa w sferę społeczną swojej epoki. W 1520 roku Franciszek I (1494-1547) postawił zadanie zreformowania szpitali i przytułków królewskich. Główny darczyńca jałmużny królewskiej wydał rozkaz, aby w każdej parafii umieścić po dwóch inspektorów – jednego z duchownych i jednego ze świeckich, którzy mieli współpracować w nadzorowaniu przebiegu reform [11]. Był to jednak maksymalny wpływ najwyższej władzy państwowej na działalność charytatywną, podczas gdy główną rolę w reformowaniu „boskich” instytucji nadal odgrywały gminy.
Doświadczenia rozwoju działalności charytatywnej w Anglii są dość interesujące. Po podboju Normanów kraj ten, w przeciwieństwie do wielu krajów europejskich, był rządzony bardziej centralnie. Miało to wpływ na zreformowanie każdej sfery społecznego wsparcia ludności, zachęcając do poważnej ingerencji władzy królewskiej i miast. Niektóre ustalenia anglikanizmu dokonane przez XXXIX członków nauczania anglikańskiego (1563) zachęcały do tej działalności. Część XXXVIII mówi, że „bogactwo i majątek chrześcijan w odniesieniu do praw i własności nie były powszechne, jak błędnie twierdzą anabaptyści; mimo to każdy był zobowiązany dawać ubogim jałmużnę ze swojego majątku, najlepiej jak potrafił” [12].
Religijne założenia anglikanizmu niewątpliwie wpływały na praktyczną działalność władz. I tak „w latach 1540-1550 władze londyńskie stworzyły uporządkowany system schronisk: niektóre schroniska zapewniały opiekę chorym i paraliżom, jedno z nich przeznaczone było do przyjmowania podrzutków, a drugie było miejscem umieszczania próżniaków oraz osoby bez szczególnej aktywności. Ogólne osłabienie klasztorów i innych średniowiecznych instytucji pobożnych zachęciło Anglików do skonsolidowania wysiłków w parafialnej pracy charytatywnej i podjęcia prób uporządkowania systemu jałmużny. Henryk VIII (1491-1547) wydał dekret, na mocy którego każde miasto miało założyć fundację pomocy biednym. Wszystkie dobrowolne datki (o obowiązkowym opodatkowaniu nie mogło być mowy) miały być przekazywane zarządcom tych fundacji, a nie ulicznym żebrakom, z wyjątkiem przypadków, gdy ci drudzy ewidentnie należeli do jakichś specjalnych klas, jak np. niewidomi ludzie lub marynarze rozbitego statku [11].
W 1601 roku Anglia uchwaliła „Statut o działalności charytatywnej”, który odzwierciedlał wspólne chrześcijańskie tradycje zarówno filantropijne, jak i nową rzeczywistość społeczną i gospodarczą. W preambule wymieniono następujące cele akcji charytatywnej: pomoc biednym, paraliżującym, starszym, chorym i kulawym żołnierzom i marynarzom; szkoły, uczelnie i uniwersytety; naprawianie mostów, nabrzeży, przystani, tam, świątyń, parapetów i podjazdów; wychowanie i wsparcie materialne sierot; wspieranie zakładów karnych; asystowanie przy zawieraniu małżeństw biednych dziewcząt; pomoc i wspieranie młodych kupców i rzemieślników, nawet w przypadku ich załamania finansowego; wykupywanie jeńców wojennych i spłacanie długów skazańców [11]. Jednak przede wszystkim zachęcano do prywatnej działalności charytatywnej.
Angielski system pracy charytatywnej był jednym z najbardziej rozwiniętych w Europie, choć daleki był od doskonałości. W miastach europejskich coraz częściej zdarzało się łamać ewangeliczne zasady pomocy biednym. Niektóre miasta mogłyby nakarmić biednych ludzi, a następnie ich wygnać. To była zwykła praktyka. Jak pisał F. Brodel, problem polegał na pozbawieniu biednych możliwości wyrządzania krzywdy. W Paryżu biednych i niepełnosprawnych zawsze umieszczano w szpitalach, zdrową ludność wykorzystywano do ciężkich i uciążliwych prac, takich jak nieustanne sprzątanie miejskich rowów i ścieków, a ponadto krępowano ich dwoma. W Anglii pod koniec panowania Elżbiety pojawiły się „prawa dotyczące biednych” (Poor Laws), które w rzeczywistości były prawami skierowanymi przeciwko biednym. Stopniowo na całym Zachodzie zwiększała się liczba domów dla biednych i niepożądanych osób, gdzie skazywano ludzi na przymusową pracę w domach pracy, podobnie jak w niemieckich „szpitalach podrzutkowych” czy francuskich „domach przymusowych”. (francuskie maisons de force), jak na przykład zespół półwięzień, które połączyła administracja paryskiego Wielkiego Szpitala założonego w 1656 roku. To „wielkie zamknięcie” biednych, chorych psychicznie, przestępców lub synów, którzy zostali w ten sposób oddani pod opiekę rodziców było jednym z psychologicznych aspektów społeczeństwa XVII w., społeczeństwa rozważnego, ale bezwzględnego w swej roztropności [1].
Upadkowi tradycyjnego społeczeństwa towarzyszyła erozja podstawowych wartości i norm postępowania, naruszanie zwyczajowych powiązań społecznych, w tym tych, które wspierają najsłabsze warstwy społeczeństwa. Sytuacja anomii zaczęła się kształtować w XVI wieku, ale nadal była to zjawisko lokalne. System kapitalistyczny kształtował się stopniowo i niejednolicie, bez lub przy niewielkim zaangażowaniu znaczących regionów. Jednak na obszarach bardziej rozwiniętych liczebność populacji była zróżnicowana, a liczba biednych wzrosła. Dlatego ograniczenie działalności charytatywnej jest całkiem racjonalną, choć nie do końca humanistyczną reakcją na pauperyzację społeczeństwa.
F. Brodel podał znamienny fakt: „W 1656 r. w Dijon władze miejskie zakazały swoim obywatelom prowadzenia prywatnej filantropii i udzielania schronienia biednym. W XVI wieku biedni obcy byli leczeni i karmieni przed wyrzuceniem. W XVII wieku biednym golono głowy. Później biedną ludność narażono na chłostę, a pod koniec stulecia ostatnim słowem represji było wysłanie bez środków do życia na galery. Był to dokładny opis specyfiki „dzieł miłosierdzia” w Europie” [2].
Wniosek
Tym samym wraz z początkiem Reformacji i późniejszymi zmianami we wszystkich sferach życia, w wielu regionach Europy dało się zaobserwować zmiany w podejściu do biednych i formach pomocy filantropijnej. „Roztropne” i racjonalne podejście do pomocy, choć szorstkie i wciąż nieukierunkowane, stało się główną tendencją rozwoju działalności charytatywnej w XVI – I połowie XVII wieku.
Rozwój miast i umacnianie się scentralizowanej władzy doprowadziło do sekularyzacji i nacjonalizacji działalności charytatywnej, co znalazło odzwierciedlenie w ustaleniu podstaw prawnych badanego zjawiska.
Igor B. Ardashkin1a, Alexander A. Bykov2
1 Tomsk Polytechnic University, 634050 Lenin Avenue, 30, Tomsk, Russia
2 Tomsk State University, 634050 Lenin Avenue, 36, Tomsk, Russia
Acknowledgment
The results presented herein were obtained with the assistance of Russian Humanitarian Science Foundation grant 15-03-14049.
References
1. F. A. Brockhaus, I.A. Efron, Encyclopedia (SaintPetersburg, 52, 1899)
2. F. Brodel, Material Civilization, Economy and Capitalism (Moscow, 1986)
3. Bykov, Proc. Soc. and Beh. Sc., 166 (2015)
4. Ardashkin, N. V. Martyushev, P. V. Bezborodov, Proc. Soc. and Beh. Sc., 166 (2015)
5. O. Loyko, S. Dryga, J. Park, M. Palianov, Proc. Soc. and Beh. Sc., 206 ( 2015 )
6. D. Porozovskaya, Huldrych Zwingli, his Life and Reformatory Activity (Saint-Petersburg, 1892) 7. Heyzinga, Autumn of the Middle Ages (Moscow, 1988)
8. J. Calvin, Manual in Christian Belief. (Moscow, 1997, Vol. 2, Book 2)
9. The Gospel of Matthew. The Holy Gospel (Moscow, 2008)
10. Creations of the Holy Father, our John Chrysostom, Archbishop of Constantinople (Saint-Petersburg, Vol. 12, Book 1, 2, 1906)
11. K. Borgman, D. Smith, Dom. Not., 4 (2006) 12. S. D. Bondar, Anglican Episcopal Church. A Note. (Saint-Petersburg, 1911)
a Corresponding author: ibardashkin@tpu.ru
© The Authors, published by EDP Sciences. This is an open access article distributed under the terms of the Creative Commons Attribution License 4.0 (http://creativecommons.org/licenses/by/4.0/).
Link do artykułu: https://www.shs-conferences.org/articles/shsconf/abs/2016/06/shsconf_rptss2016_01146/shsconf_rptss2016_01146.html
Obraz wyróżniający:
Ilustracja przedstawiająca działalność charytatywną, ok. 1884.
By Needham, Geo C. „Street Arabs and Gutter Snipes”, Public Domain, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=2694474