„Mongolskie historie wilczym pazurem pisane…”
Trzech pasjonatów niekonwencjonalnego wypoczynku, ciekawych egzotycznych zakamarków świata – Halcan Czon (Łysy Wilk), Dżidżik Bawgaj (Mały Niedźwiedź) i Sahaltaj Jama (Brodata Koza), czyli team Czobaja – jedenaście razy w latach 2005-2015 wyprawiało się konno do mongolskiej tajgi. Pod opieką miejscowych przewodników, z biegiem czasu niezawodnych przyjaciół, wędrowali nad rzeki północnej Mongolii, aby łowić ryby w krystalicznych wodach, by korzystać z tego, co natura daje tam w ilościach nieograniczonych. Ich domem był namiot, przed którym siedząc wieczorami, mogli oglądać jak na dłoni Drogę Mleczną i miliardy gwiazd. Poznali i zachwycili się surowymi krajobrazami, ale przede wszystkim zaprzyjaźnili z Mongołami, którzy w ekstremalnie trudnych – z naszego punktu widzenia – warunkach wiodą szczęśliwe życie, z dala od zgiełku „cywilizowanego” świata, obywając się bez współczesnych gadżetów: smartfonów, laptopów, tabletów, iPhone’ów. Ich dzieci są spokojne, uśmiechnięte, zadowolone i nigdy nie marudzą!
„Mongolskie historie wilczym [Halcana Czona, czyli Pawła Serafina] pazurem pisane…” to książka dla tych Czytelników, którzy nie przepadają za spędzaniem urlopu na plaży, zwiedzaniem innych krajów zza szyb konwojowanych autokarów, którzy potrafią odrzucić wygody, umieją odtrącić oferowany luksus, na własne życzenie chcą pozbawić się komfortu, otrzymując w nagrodę niesamowite przeżycia i prawdziwe przygody, na które w „cywilizowanym” świecie nie ma już szans. Wreszcie dla tych, którzy chcą poznać inne kultury, akceptując i szanując ich odmienność.
Paweł Serafin – życiowy szczęściarz, rocznik 1967, rodowity krakus, obecnie mieszka na wsi w okolicach Częstochowy.
Z zamiłowania podróżnik-włóczęga. Dotychczas zwiedził prawie pięćdziesiąt krajów. Szczególnie upodobał sobie te azjatyckie, m.in. Mongolię, Indie, Bangladesz, Kirgistan, ale nie tylko, często odwiedza, na przykład, sąsiednią Ukrainę. Sympatyk fotografii analogowej. Pasjonat języków obcych. Entuzjasta zarówno tułaczek z plecakiem, wyjazdów motocyklem enduro, jak i rowerowych eskapad. Z zawodu mechanik, imał się w życiu wielu profesji. Próbował swoich sił w wielu miejscach i zawodach, pracował dłuższy czas w Moskwie. Od jedenastu lat jest wiedeńskim taksówkarzem.