Jedna z ilustracji Botticellego do Dekameronu.
Streszczenie
W średniowieczu dżuma nawiedziła Europę między 1330 a 1350 rokiem. Włoski pisarz Giovanni Boccaccio, jeden z przedstawicieli ruchu kulturalnego humanizmu, we wstępie (proemie) swojego „Dekameronu” opisał niszczycielskie skutki „czarnej zarazy” dla mieszkańców Florencji. Zaraza powróciła do Europy Zachodniej w kilku falach, między XVI a XVII wiekiem. William Szekspir w „Romeo i Julii” i innych tragediach oraz Ben Jonson w „Alchemiku” kilkakrotnie nawiązywali do zarazy, ale nie przedstawili żadnego realistycznego opisu tej choroby zakaźnej. Kilkadziesiąt lat później Daniel Defoe w swoim „Dzienniku roku zarazy” (1719) przedstawił szczegółowy raport na temat „Wielkiej zarazy”, która nawiedziła Anglię w 1660 r., w oparciu o dokumenty z epoki. W nowszych czasach Thomas S. Eliot, pisząc swój wiersz „Kraina jałowa”, niewątpliwie był pod wpływem rozprzestrzeniania się innej choroby zakaźnej, tzw. „hiszpańskiej grypy”, która dotknęła jego i jego żonę w grudniu 1918 roku. Później francuski pisarz i filozof Albert Camus w swojej powieści „Dżuma” symbolizował epidemią dżumy wojnę, która spustoszyła Europę, Afrykę Północną i Daleki Wschód w latach 1937–1945, zbierając żniwo śmierci ponad 50 milionów ofiar. Te dzieła literackie zapewniały miłośnikom literatury pewnego rodzaju ukojenie. Przypomnienie ich jest celem niniejszego artykułu, w latach dotkniętych rozprzestrzenianiem się pandemii Covid-19.
Plague_and_Literature_in_Western_Europe_from_Giova (1)WPROWADZENIE
Każde katastrofalne wydarzenie dotykające ludzkość na dużą skalę, takie jak wojna światowa czy choroba pandemiczna, ma moc doprowadzenia ludzi do poważnej medytacji nad prekaryzacją ugruntowanego systemu relacji społecznych obowiązujących przed wystąpieniem zdarzenia. W związku z tak zwaną chorobą wirusową Covid-19, która dotknęła cały świat pod koniec 2019 r. i której niszczycielskie skutki nie zostały jeszcze zakończone, autor niniejszego artykułu postanowił zwrócić się w stronę najbardziej znanej mu dziedziny, jaką jest włoska i angielska literatura na ten temat, w nadziei na uzyskanie z dzieł najbardziej znanych autorów wskazówek, jak najlepiej zareagować na wywołany przez nią chaos psychologiczny. Aby uzupełnić badania, nasza analiza została rozszerzona o dzieło „Dżuma” (1943) francuskiego filozofa i powieściopisarza Alberta Camusa (1943): w tym dziele „dżuma” ma znaczenie znacznie wykraczające poza „chorobę epidemiczną”. Okres brany pod uwagę w niniejszych badaniach obejmuje okres od późnego średniowiecza do pierwszej połowy XX wieku, a wybór autorów był „narzucony przez samego siebie”, biorąc pod uwagę ich znaczący wkład w ten temat. Nasza metoda badawcza opierała się na analizie tekstowej dzieł Boccaccia, Chaucera, Szekspira, Defoe, Eliota i Camusa oraz prac badawczych cytowanych w referencjach.
W średniowieczu dżuma nawiedziła Europę Zachodnią w latach 1330-1350. Powieściopisarz Giovanni Boccaccio, prekursor włoskiego renesansu, napisał w latach 1349-1351 swoje arcydzieło, „Dekameron”, w którym Proem (Wstęp) opisał, w języku florenckim, niszczycielskie skutki tej epidemii dla ludzi mieszkających w murach i na wsi we Florencji (Boccaccio, 2007). Prawdopodobnie pod jego wpływem Geoffrey Chaucer skomponował w języku średnioangielskim, w latach 1387-1400, „Opowieści kanterberyjskie”, zbiór dwudziestu czterech opowiadań, opowiadanych przez pielgrzymów w drodze do Canterbury, aby oddać cześć sanktuarium św. W powieści „The Pardoner’s Tale” Chaucer wyraźnie nawiązał do zarazy. „Czarna Śmierć”, jak ją wówczas nazywano, była przypisywana przez duchownych karze Bożej dla ludzi za ich grzechy, ale Boccaccio unikał wspominania o Bożej interwencji w to naturalne zjawisko, a Chaucer przypisywał jej rozprzestrzenianie się chciwości i złośliwości niskich ludzi. Między XVI a XVII wiekiem, w czasach elżbietańskich, jakobińskich i postjakobińskich, dżuma powróciła do Europy Zachodniej w kilku falach: William Shakespeare i Ben Jonson wielokrotnie odnosili się do niej w swoich dziełach. W 1665 roku ostatnia fala epidemii, Wielka Zaraza, spustoszyła Londyn. Pisarz i pamflecista Daniel Defoe poświęcił jej w 1722 roku dziennikarski raport zatytułowany „A Journal of the Plague Year”, w którym przedstawił szczegółowy opis tragicznej ewolucji tej zarazy, oparty na dokumentach z epoki (Defoe, 1995). Dwa wieki później, pod wpływem niszczycielskiego zjawiska „Wielkiej Wojny” z lat 1914-18 i rozprzestrzeniania się tak zwanej „hiszpańskiej grypy” w latach 1917-1919, amerykański, naturalizowany brytyjski poeta George S. Eliot skomponował poemat „The Waste Land”. Dwa dziesięciolecia później, w środku II wojny światowej, francuski pisarz Albert Camus skomponował „Dżumę”, powieść, w której z wielką skutecznością opisał rozprzestrzenianie się fikcyjnej zarazy, która miała wystąpić w tamtych latach w mieście Oran we francuskiej Algierii.
Niniejsze badania zostały podzielone na sześć części: Sekcja 1 (Wprowadzenie), Sekcja 2 (Czarna Śmierć: 2.1 Giovanni Boccaccio i „Czarna Plaga”, 2.2 Chaucer i „Opowieści kanterberyjskie”), Sekcja 3 (Plaga i literatura w okresie angielskiego renesansu: 3.1 William Shakespeare, 3.2 Ben Jonson), Sekcja 4 (Daniel Defoe i „Wielka Plaga” z 1665 roku), Sekcja 5 (Od „Modernizmu” do „Zaangażowania”: 5.1 Thomas S. Eliot, 5.2 Albert Camus), Sekcja 6 (Wnioski).
CZARNA ŚMIERĆ
Wiele pięknych dam i ich kochanków-rycerzy mdlało i umierało w smutku z powodu ciosów Śmierci. ponieważ Bóg jest dziś głuchy i nie chce nas słyszeć, a za nasze winy miele dobrych ludzi na proch. William Langland, z „Piersa Plowmana” (1370-1390).
Giovanni Boccaccio i Czarna Śmierć Giovanni Boccaccio, syn florenckiego kupca, urodził się w Certaldo, niedaleko Florencji, w 1313 roku. W 1326 roku przeniósł się z rodziną do Neapolu, gdzie jego ojciec był szefem banku. Nie lubiąc zawodu bankiera, Giovanni studiował „prawo kanoniczne” w lokalnym Studium i nawiązał przyjaźń z członkami rządzącej francuskiej dynastii Andegawenów; ale ostatecznie zdecydował się poświęcić literaturze.
Będąc świadkiem zarazy, która nawiedziła Florencję w 1348 roku, w następnym roku zaczął pisać „Dekameron”, zbiór stu opowiadań, fikcyjnie opowiedzianych w ciągu dziesięciu dni przez grupę siedmiu dziewcząt i trzech młodych mężczyzn, którzy postanowili uciec z Florencji i udać się do willi na wsi, aby schronić się przed zarazą. W tamtych latach Boccaccio ściśle związał się z ruchem kulturowym humanizmu, opartym na odrodzeniu klasycznego antyku, który stymulował narodziny włoskiego renesansu (Kristeller, 1979; Bartlett, 1992). W październiku 1350 roku został oddelegowany do powitania poety Francesco Petrarki, ojca humanizmu, który odwiedził Florencję. Spotkanie między nimi było niezwykle owocne: Boccaccio wygłosił serię wykładów na temat Dantego w 1373 roku, które zaowocowały jego „Esposizioni sopra la Commedia di Dante” (Komentarzami do Komedii Dantego). Zmarł 21 grudnia 1375 roku w Certaldo, gdzie został pochowany. Jeśli chodzi o Dekameron, wystąpienie zarazy posłużyło mu do stworzenia ram dla jego pracy. W Proemie (Wstępie) napisał: „W tych historiach znajdą się miłosne przypadki, zarówno chwalebne, jak i bolesne, oraz inne wypadki losowe, które zdarzały się zarówno w czasach obecnych, jak i dawnych, z których panie… które je przeczytają, mogą od razu czerpać pociechę z pysznych rzeczy w nich pokazanych i użytecznych rad, o ile mogą się z nich dowiedzieć, czego należy unikać i co należy zrobić”. Dekameron ma swój punkt wyjścia w nękanym mieście, zdegradowanym środowisku, w którym dominuje horror i brutalność. Uwagę autora przykuwa nie tylko szybkie rozprzestrzenianie się choroby, ale także fakt, że zaraza zakłóciła tkankę społeczną miasta i zaburzyła normalne relacje nawet w rodzinach. Boccaccio daje realistyczny opis objawów choroby: „…podczas inicjacji rodziły się u mężczyzn i kobiet, w pachwinach lub pod palcami, obrzęki, które ludzie nazywali „gavoccioli” [bąble]. I z tych dwóch części ciała w krótkim czasie zaczęły rodzić się w każdej części ciała wspomniane już śmiercionośne „gavoccioli”: i stąd zaczęły przekształcać się w czarne, jasne plamy … bardzo pewny znak przyszłej śmierci „. Żaden lekarz nie był w stanie wyleczyć choroby ze względu na nowość objawów, ale było wielu ludzi, którzy udawali lekarzy, bez prawdziwej wiedzy medycznej. Pośród tego wszystkiego byli tacy, którzy wycofali się do ascetycznego życia i tacy, którzy oddali się przyjemnościom ciała i żołądka. Wraz z rozprzestrzenianiem się infekcji zawiodły wszelkie zasady czułości i współczucia: chorzy byli porzucani w domach przez swoich krewnych, biedni umierali na ulicach bez żadnej pomocy, a zamożni mieszkańcy Florencji uciekali na wieś, aby uniknąć zarażenia. W mieście odbywały się samotne pogrzeby i pochówki w masowych grobach. W „Dekameronie” reakcja dziesięciu gawędziarzy na zarazę była niereligijna: ich decyzja o opuszczeniu miasta wynikała nie tyle z chęci ucieczki przed zarazą, co z pragnienia zbudowania społeczności opartej na uprzejmych wartościach uczciwości, życzliwości, miary, braterstwa, pozwalając w ten sposób cywilizacji ponownie obrać swoją ścieżkę.
Chaucer i „Opowieści kanterberyjskie”
„Czarna śmierć” z lat 1348-49 zabiła w ciągu osiemnastu miesięcy połowę populacji Anglii. Podczas zarazy wielu ludzi zaczęło wątpić w autorytet i świętość Kościoła. Ponadto w latach zarazy król i parlament wprowadzili prawa uniemożliwiające przemieszczanie się chłopów do miast w poszukiwaniu lepszych warunków pracy. Pomimo tych praw, spadek liczby ludności sprawił, że pojawiły się nowe miejsca pracy, ale rząd nadal wprowadzał nowe prawa ograniczające ich wolność. Przyczyniło się to do buntu chłopskiego w 1381 roku, w którym wzięły udział duże regiony Anglii. Po kilku tygodniach niepokojów i powstania, rewolta została stłumiona. Pisarz Geoffrey Chaucer (1340-1400) urodził się w Londynie w rodzinie zamożnych handlarzy winem. W 1357 r. udało mu się zostać paziem w służbie Elżbiety de Burg, żony Lionela, księcia Clarence (drugiego żyjącego syna króla Edwarda III), a pozycja ta doprowadziła go do kontaktu z bliskim kręgiem dworskim. Podczas włoskiej podróży nawiązał kontakt z włoskimi literatami, prawdopodobnie Petrarką lub Boccacciem, którzy wprowadzili go w ruch kulturowy „humanizmu”. W latach 1387-1400 skomponował „Opowieści kanterberyjskie”, zbiór 24 historii, w większości wierszem, fikcyjnie opowiedzianych przez pielgrzymów w drodze z Londynu do sanktuarium św. Tomasza Becketa w Canterbury. Chaucer namalował swoim dziełem ironiczny i krytyczny portret angielskiego społeczeństwa. Choć niekompletne, Opowieści kanterberyjskie spopularyzowały użycie języka londyńskiego jako literackiego angielskiego, zastępując francuski i łacinę dworu Angevin. Wśród tych opowieści, „The Pardoner’s Tale” zawiera wyraźne odniesienie do zarazy i zwyczaju sprzedawania odpustów kościelnych w celu odpuszczenia grzechów. Do opowieści wkraczają dwie postacie, „ułaskawiacz” i „przywoływacz”: pierwszy z nich jest sprzedawcą odpustów, podczas gdy drugi jest urzędnikiem kościelnym, który straszy ludzi groźbą zgłoszenia grzeszników do sądu kościelnego. Obaj są przedstawieni jako głęboko skorumpowani, chciwi i nadużywający, o czym świadczy opowieść „przywoływacza”, w której mówi on o trzech młodych mężczyznach, wyruszających zabić Śmierć, odpowiedzialną za tak wiele zgonów niewinnych ludzi w wyniku zarazy. Za radą przywoływacza napotykają w lesie starca, który mówi im, że mogą spotkać Śmierć pod pobliskim dębem. Kiedy docierają do tego miejsca, odkrywają pod drzewem skarb i postanawiają poczekać do zmroku, aby go zabrać. Ta zawiła historia kończy się, gdy mordują się nawzajem w nadziei na zdobycie całego skarbu. Pomimo błyskotliwości narracji Chaucera, oznacza ona raczej feudalną mentalność autora, zgodnie z którą cnota jest częścią bagażu szlachty, podczas gdy chciwość i złośliwość charakteryzują niższe klasy (Bahr, 2018).
DŻUMA I LITERATURA PODCZAS „ANGIELSKIEGO RENESANSU
Dżuma z 1563 roku była drugą pandemią, która nawiedziła kraj: po niej nastąpiły epidemie w latach 1593, 1603, 1625 i 1665. John Stow (1524/25-1605) był jednym z najlepszych świadków tamtej epoki: „niestrudzony w trudzie, który podjął, dokładny i sumienny, dokładny – przede wszystkim oddany prawdzie”, od 1565 r. opublikował „Kroniki Anglii” oraz „Annales of England”, a następnie w 1598 r. „A Survey of London” (Rowse, 1971). Według raportów Stowa, podczas epidemii dżumy Londyn był ponurym, brudnym i przerażającym miejscem do życia. Podczas wybuchu epidemii dżumy w latach 1592-93 Korona nakazała całkowite zamknięcie wszystkich teatrów w Londynie, co miało miejsce również podczas wszystkich kolejnych epidemii. „Oczywiście nasi przodkowie uważali, że plaga była karą Bożą za ich grzechy, sprowokowaną przez popularną rozrywkę tamtych czasów, dramat. „Przyczyną plag jest grzech”, grzmiał jeden z duchownych, „jeśli dobrze się temu przyjrzeć, a przyczyną grzechu są zabawy: dlatego przyczyną plag są zabawy”” (Mabillard, 2000).
William Shakespeare
William Shakespeare urodził się w Stratford-upon-Avon w 1564 roku. W 1582 roku poślubił Anne Hathaway, z którą miał troje dzieci. W latach 1582-1585 rozpoczął udaną karierę w Londynie jako aktor, pisarz i współwłaściciel zespołu teatralnego Lord Chamberlain’s Men (później znanego jako King’s Men). Zaraza dotknęła go osobiście: chociaż nie ma żadnych zapisów o tym, że sam Szekspir kiedykolwiek został zarażony, w dużej mierze spekuluje się, że jego rodzeństwo Joan i Margaret (niemowlęta) oraz Anne (w wieku 7 lat) zmarły z powodu dżumy; jego jedenastoletni syn, Hamnet, również zmarł z powodu dżumy (Potter, 2012). „Świat, w którym żył Szekspir z powodu dżumy, pełen niepokoju, strachu, tragedii i śmierci, pozwala ludziom lepiej zrozumieć jego dzieła…” (Mabillard, 2000). Szekspir nie wspomniał wprost o londyńskiej zarazie w swoich dziełach literackich, ale w kilku swoich sztukach, w tym w „Romeo i Julii” (1591/95), „Śnie nocy letniej” (1595/96), „Dwunastej nocy” (1601/02), „Otellu” (1603), „Tymonie Ateńskim” (1605/06), „Królu Learze” (1605/06), „Machbecie” (1606), „Burzy” (1610/11), wspomniał o zarazie. Pierwszym dziełem Szekspira wspominającym o zarazie jest sztuka „Romeo i Julia”. Romeo (należący do rodziny Montague) i Julia (z rodziny Capulet) kochają się i pobierają potajemnie w klasztorze brata Lawrence’a, wbrew woli ojca Julii, z powodu wrogości istniejącej między ich rodzinami. Wkrótce po ślubie Romeo zostaje zmuszony do opuszczenia Werony po niechętnym zabiciu członka rodziny Kapuletów i ucieka do sąsiedniego miasta Mantua, poza jurysdykcją Werony, podczas gdy ojciec Julii, nieświadomy małżeństwa córki, zmusza ją do zaakceptowania jako męża innego z jej zalotników. Aby uniemożliwić powtórzenie ślubu, brat Lawrence sugeruje Julii wypicie, w noc poprzedzającą ceremonię ślubną, silnego napoju nasennego, aby wyglądała na martwą. Inny mnich, brat Jan, powinien udać się do Mantui z listem do Romea, informując go o spisku i prosząc go o natychmiastowy powrót do Werony, aby uratować żonę. Niestety, w Weronie panuje zaraza, a brat Jan jest zobowiązany, z powodu zamknięcia, do pozostania w domu chorego, którym się opiekował. Z tego powodu nie może pobiec do Mantui, aby dostarczyć list do Romea. U szczytu pecha, gdy Julia zostaje znaleziona martwa, a jej ciało zostaje przyniesione do krypty klasztoru, a sługa Romea, nieświadomy spisku, błędnie informuje go o śmierci Julii. Romeo natychmiast biegnie do Werony, potajemnie wchodzi do krypty, w której przechowywane jest ciało Julii, widzi martwe ciało ukochanej małżonki i zabija się. Wkrótce potem Julia budzi się, widzi martwe ciało ukochanego męża i popełnia samobójstwo. Gdyby brat Jan nie został zamknięty w domu, w którym podejrzewano zarazę, ważny list dotarłby do Romea, który uratowałby swoją ukochaną Julię. Jest to tragiczna komedia nieporozumień, w której dżuma odgrywa rolę masterminda! Aby lepiej zrozumieć rozczarowany stosunek Szekspira do tej „skrzyżowanej gwiazdy” historii miłosnej, powinniśmy przypomnieć sobie, jak tragicznie zaraza dotknęła jego i jego rodzinę. Następujące wersy z „Makbeta” (Akt V, Scena 5, 24-28) ujawniają nam jego głęboki pesymizm: „Życie jest tylko chodzącym cieniem; biednym grajkiem, który kroczy i denerwuje się swoją godziną na scenie, a potem już go nie słychać: to bajka opowiadana przez idiotę, pełna dźwięku i wściekłości, nic nie znacząca” W innej sztuce, „Król Lear” (akt II, scena IV, 242-247), można znaleźć reminiscencję objawów zarazy, gdy król zwraca się do swojej córki Goneryli: A jednak jesteś moim ciałem, moją krwią, moją córką; a raczej chorobą, która jest w moim ciele, którą muszę nazwać moją: jesteś wrzodem, bólem zarazy, wytłoczonym karbunkułem w mojej zepsutej krwi.
Ben Jonson
Benjamin Jonson (1572-1637), odnoszący sukcesy autor sztuk satyrycznych (m.in. „Volpone or The Fox”) oraz liryków i epigramatów, wywarł ogromny wpływ kulturowy na swoich kolegów pisarzy. Zaraza, która uderzyła w Londyn z niezwykłą siłą w 1610 roku, zainspirowała Jonsona do napisania komedii „Alchemik”, w której satyryzuje chciwość, próżność i naiwność obywateli wszystkich klas społecznych w obliczu takich epidemii. Podobnie jak podczas poprzednich zarazy, rozpoczął się exodus bogatych ludzi z miasta na wieś, pozostawiając mniej szczęśliwych w uścisku zarazy biedoty. Właściciele pałaców przekazali władzę domową swoim sługom, którzy „dzielili miasto ze znachorami, którzy sprzedawali róg jednorożca i opatentowane nostrum, gwarantujące wyleczenie choroby”. Miasto nabrało makabrycznej karnawałowej atmosfery licencji, przynajmniej dla tych, którzy wciąż byli zdrowi”. I tak dalej. (Dutton, 2014).
DANIEL DEFOE I „WIELKA ZARAZA” Z 1665 ROKU
Daniel Defoe, urodzony w Londynie jako Daniel Foe w 1660 roku, był angielskim pisarzem, pamflecistą i biznesmenem. Opublikował powieść „Robinson Crusoe” (1719), która przyniosła mu rozgłos w kraju i za granicą. W 1722 roku Defoe napisał powieść zatytułowaną „A Journal of the Plague Year”, będącą swego rodzaju codziennym raportem na temat Wielkiej Londyńskiej Plagi (Defoe, 1995). „Wielka Plaga” pustoszyła Londyn od wiosny do września 1665 roku, zabijając około 100 000 osób, ale w końcu doszło do Wielkiego Pożaru Londynu, który zniszczył większość szczurów i pcheł przenoszących bakterie. Historycznymi źródłami Dziennika Defoe, nie cytowanymi przez niego, były oryginalne dokumenty z tamtych czasów, zachowane w „Burney Collection and Manuscript Room” w British Museum, co zilustrował historyk brytyjskiego dramatu i sceny, Watson Nicholson w swoim eseju „The Historical Sources of Defoe’s Journal of the Plague Year: Illustrated by Extracts From the Original Documents in the Burney Collection and Manuscript Room in the British Museum”. Nicholson pisze: „Podczas moich poszukiwań wśród dokumentów z lat 1664 i 1665, wielokrotnie byłem pod wrażeniem wielu uderzających podobieństw między współczesnymi szczegółami Wielkiej Zarazy a relacją Defoe w jego Dzienniku Roku Zarazy” (Nicholson, 1919). Styl narracji Defoe jest raczej oderwany na początku, kiedy tylko pogłoski z zagranicy docierały do obywatela, ale nabiera dramatycznych tonów wraz z nagłym rozprzestrzenianiem się zarazy. Cały raport jest bardzo szczegółowy i niezwykle pouczający, nawet jeśli ubogi w walory literackie. Defoe wskazuje na wielki ludzki udział w losie swoich współobywateli w czasie zarazy. Jego incipit:
„Mniej więcej na początku września 1664 r., ja i pozostali moi sąsiedzi usłyszeliśmy w zwykłych rozmowach, że zaraza powróciła do Holandii; ponieważ była tam bardzo gwałtowna, a zwłaszcza w Amsterdamie i Rotterdamie, w roku 1663, czy, jak mówią, została przywieziona, niektórzy mówili, że z Włoch, inni z Lewantu, wśród niektórych towarów, które zostały przywiezione do domu przez ich flotę turecką; inni mówili, że została przywieziona z Candii; inni z Cypru. Nie miało znaczenia, skąd pochodzi; ale wszyscy zgodzili się, że ponownie przybył do Holandii.
Takie informacje zostały zebrane z listów kupców i innych osób, które korespondowały za granicą, a od nich były przekazywane ustnie”.
Plotki ucichły aż do późnej jesieni. Sytuacja zmieniła się diametralnie, gdy zaraza nawiedziła Anglię:
„Można powiedzieć, że cały Londyn zalał się łzami; żałobnicy rzeczywiście nie chodzili po ulicach, ponieważ nikt nie ubrał się na czarno ani nie założył formalnego stroju żałobnego dla swoich najbliższych przyjaciół; ale głos żałobników był naprawdę słyszalny na ulicach. Krzyki kobiet i dzieci w oknach i drzwiach ich domów, gdzie ich najdrożsi krewni być może umierali lub właśnie umarli, były tak często słyszane, gdy przechodziliśmy ulicami, że wystarczyło, aby przebić najtwardsze serce na świecie, aby je usłyszeć. Łzy i lamenty były widoczne prawie w każdym domu, zwłaszcza w pierwszej części nawiedzenia, ponieważ pod koniec ludzkie serca były zatwardziałe, a śmierć była tak zawsze przed ich oczami, że nie przejmowali się tak bardzo utratą swoich przyjaciół, spodziewając się, że zostaną wezwani w następnej godzinie…”.
Zaczęły krążyć almanachy astrologiczne i samozwańcze książki religijne, przepowiadające ruinę miasta, a „pojawili się jacyś mężczyźni, wszyscy nadzy, z wyjątkiem pary szuflad wokół talii, wołając dzień i noc: „Jeszcze czterdzieści dni, a Londyn zostanie zniszczony”, „Biada Jerozolimie!”, „O, wielki i straszny Boże!”.
„Ministrowie, aby oddać im sprawiedliwość, i kaznodzieje większości rodzajów, którzy byli poważnymi i wyrozumiałymi osobami, grzmieli przeciwko tym i innym niegodziwym praktykom i ujawniali ich głupotę, a także niegodziwość, a najbardziej trzeźwi i rozsądni ludzie gardzili nimi i brzydzili się nimi. Nie udało się jednak wywrzeć żadnego wrażenia na wścibskich ludziach i pracującej biedocie. Ich obawy dominowały nad wszystkimi ich namiętnościami, a oni w najbardziej roztargniony sposób wyrzucali swoje pieniądze na te kaprysy”.
Wraz z rozprzestrzenianiem się zarazy, władze miasta zaczęły poważnie zastanawiać się nad stanem ludności:
„Po pierwsze, uważa się za konieczne i tak zarządzono, aby w każdej parafii była jedna, dwie lub więcej osób o dobrym charakterze i reputacji wybranych i mianowanych przez radnego, jego zastępcę i radę pospolitą każdego okręgu, zwanych „egzaminatorami”… aby od czasu do czasu sprawdzali i dowiadywali się, jakie domy w każdej parafii są odwiedzane, jakie osoby są chore i na jakie choroby, o ile mogą się o tym dowiedzieć; a w razie wątpliwości w takim przypadku nakazać ograniczenie dostępu, dopóki nie okaże się, jaka jest choroba. A jeśli znajdą jakąkolwiek osobę chorą na infekcję, wydadzą rozkaz konstablowi, aby dom został zamknięty; a jeśli konstabl zostanie uznany za niedbałego lub niedbałego, powiadomi o tym radnego okręgu… Do każdego zakażonego domu wyznacza się dwóch stróżów, jednego na każdy dzień, a drugiego na noc; ci stróże mają szczególną ostrożność, aby nikt nie wchodził ani nie wychodził z takich zakażonych domów, za które są odpowiedzialni, pod groźbą surowej kary…. Gdy tylko któryś z ludzi zostanie uznany przez tego egzaminatora, chirurga lub rewizora za chorego na dżumę, powinien tej samej nocy zostać zamknięty w tym samym domu; a jeśli zostanie tak zamknięty, to chociaż później nie umrze, dom, w którym zachorował, powinien zostać zamknięty na miesiąc, po zastosowaniu odpowiednich środków konserwujących przez resztę… Wszelkie publiczne uczty, a zwłaszcza przez kompanie tego miasta, oraz obiady w tawernach, piwiarniach i innych miejscach wspólnej rozrywki, powinny być zaniechane do czasu dalszego zarządzenia i przydziału; a zaoszczędzone w ten sposób pieniądze powinny być zachowane i wykorzystane na korzyść i ulgę ubogim dotkniętym infekcją „. ’
Narracja toczy się dalej, opowiadając o podróżach trzech londyńczyków z niższych klas, próbujących uciec przed zarazą przemieszczającą się na północny wschód, bez posiadania wiejskiej rezydencji. Wędrują ścieżkami z dala od głównych szlaków komunikacyjnych, z ciężarem swoich ubogich środków utrzymania, źle przyjmowani przez mieszkańców różnych wiosek, do których się zbliżają, z kilkoma wyjątkami oferowanymi przez ludzi dobrego serca, którzy pomagają im, litując się nad ich niepewnymi warunkami życia.
OD „MODERNIZMU” DO „ZAANGAŻOWANIA
Thomas S. Eliot
We wczesnym ćwierćwieczu XX wieku, w samym środku ogromnego postępu naukowego i technologicznego, ludzkość niespodziewanie stanęła w obliczu dwóch katastrofalnych wydarzeń, które rozprzestrzeniły śmierć i spustoszenie w ogromnych częściach Europy. Były to „Wielka Wojna”, która trwała od sierpnia 1914 r. do listopada 1918 r., z liczbą ofiar śmiertelnych wynoszącą około 20 milionów ludzi, oraz niszczycielska pandemia wirusa „grypy H1N1”, lepiej znanej jako „grypa hiszpanka”, która wystąpiła pod koniec 1917 r. i trwała do 1919 roku. Około 500 milionów ludzi, jedna trzecia światowej populacji, zostało nią zarażonych, a około 50 milionów zmarło z jej powodu na całym świecie (z czego 2,64 miliona w Europie) (Britannica, 2021).
Jeden z ojców ruchu kulturowego modernizmu, amerykański, później naturalizowany brytyjski poeta Thomas. S. Eliot (1888-1965), mieszkający wówczas w Londynie, zaraził się wirusem w grudniu 1918 roku. Choroba Eliota była stosunkowo łagodna, ale pozostawiła go „bardzo słabym”. Jego żona Vivien również zaraziła się wirusem. Eliot napisał, że „wpłynęło to na jej nerwy tak, że prawie w ogóle nie może spać”. Wydarzenia te zmieniły życie publiczne, zamykając szkoły, kościoły i firmy oraz zapełniając szpitale. Następnie Eliot, pod wpływem spustoszenia zasianego w całej Europie przez wojnę i pandemię, skomponował swój pamiętny wiersz „The Waste Land” (opublikowany w 1922 r.), którego początkowe wersy brzmią:
Kwiecień to najokrutniejszy miesiąc, hodujący
Bzy z martwej ziemi, mieszając
Pamięć i pożądanie, mieszając
Nudne korzenie wiosennym deszczem.
Zima trzymała nas w cieple, pokrywając
Ziemię zapomnianym śniegiem, karmiąc
Trochę życia wysuszonymi bulwami…
Tytuł utworu jest bardzo znaczący. Nieużytki” to jednocześnie „terre gaste” (zdewastowana ziemia) ze średniowiecznych eposów, czyli jałowe i śmiertelne terytorium, przez które musieli przejść rycerze, aby dotrzeć do „Graala” (kielicha zawierającego krew Jezusa) i cywilizacji Zachodu, naznaczonej kryzysem i jałowością, być może u kresu swojej drogi. Pustkowiem był także Londyn, miasto, w którym mieszkał Eliot i w którym osadził niektóre sceny poematu (Austin, 2020). Indyjska badaczka Sanjna Plawat w swoim niedawnym eseju „Kwiecień jest najokrutniejszym miesiącem: A Philosophical Inquiry into Humanity during the Corona Pandemic through T. S. Eliot’s The Waste Land” (Plawat, 2020) napisała, co następuje:
„Każda pandemia jest próbą ludzkości w przebraniu. Wyzwania, jakie te trudne czasy stawiają przed cywilizacją, sprawiają, że ludność zastanawia się nad ulotnością materialnych przyjemności i wartością samego istnienia. Historia powtarza się w różnych formach, czy to wojny, czy zarazy. Pierwsza wojna światowa i wirus grypy wpłynęły na ludzkie życie na poziomie społecznym, ekonomicznym i egzystencjalnym, a tym samym pozostawiły niezatarty ślad w umysłach ludności, agonię, którą uchwycił T.S. Eliot w swoim nowoczesnym wierszu”.
Albert Camus
Kilka lat później było jeszcze gorzej. Japońska inwazja na Chiny w 1937 r., a we wrześniu 1939 r. wybuch II wojny światowej, w której zginęło około 50 milionów ludzi, wydawały się ostatecznym ciosem dla ludzkiej cywilizacji. Francuski pisarz Albert Camus (1913-1960), który w swoich wcześniejszych dziełach (powieść „Obcy”, esej „Mit Syzyfa” i sztuka „Kaligula”) wprowadził swoją „filozofię absurdu”, symbolizował początek wojny z początkiem i rozprzestrzenianiem się zarazy w swojej powieści filozoficznej „La Peste” (Dżuma), którą opublikował w 1947 r. W tym dziele zbuntował się przeciwko „absurdowi”: nawet jeśli zło i ból nie mogą być wyjaśnione teoretycznie, muszą być skonfrontowane z etyką indywidualnej szczerości i zbiorowego zaangażowania, „zaangażowania”. W 1957 r. Camus otrzymał literacką Nagrodę Nobla, a w 1958 r. opublikował trzecią powieść „Upadek (La Chute)”, w której analizował biblijny temat „winy”. W 1960 roku zginął w wypadku samochodowym.
Powieść „Dżuma” ma charakter chóralny, gdzie narrator opowiada w trzeciej osobie, w jasnym i surowym stylu, o wybuchu i rozprzestrzenianiu się zarazy w Oranie, „mieście bez gołębi, bez drzew i bez ogrodów, gdzie nie można spotkać ani trzepotu skrzydeł, ani szelestu liści”.
Głównymi bohaterami powieści są:
• Doktor Bernard Rieux, niestrudzony w leczeniu ofiar zarazy, symbol etyki zaangażowania. Nakreśla postać antybohaterską, gdyż Rieux deklaruje, że „nie chodzi o bohaterstwo, ale o uczciwość”. Jego żona, chora od jakiegoś czasu, na krótko przed wybuchem epidemii wyjechała do górskiego kurortu, a matka przyjechała do syna, aby zająć się domem pod nieobecność żony;
• Jean Tarrou, „jeszcze młody mężczyzna, tęgi, o masywnej i zapadniętej twarzy, na której wyróżniały się dwie grube brwi”, który osiedlił się w mieście Oran na krótko przed wybuchem epidemii. Nikt nie zna jego przeszłości; sprawia wrażenie dobrodusznego, uśmiechniętego, znawcy wszelkich ludzkich słabości. Organizuje ekipy ratunkowe, które niosą pomoc chorym, współpracując z doktorem Tarrou bez obawy, że się zarazi; jednocześnie pisze kronikę wydarzeń;
• Rambert, młody i porywczy dziennikarz, który wylądował w Oranie, aby przeprowadzić dziennikarskie śledztwo w mieście i pozostał tam uwięziony ze względu na izolację. Pragnie odnaleźć ukochaną kobietę, a w międzyczasie współpracuje przy kierowaniu zespołami ratunkowymi dla ofiar zarazy. Po tym, jak prawie udało mu się zorganizować ucieczkę, by dotrzeć do żony, w ostatniej chwili rezygnuje z niej i wybiera wspólny los z doktorem Rieux i Tarrou.
Praca podzielona jest na pięć części, w których autor zaznacza kolejne etapy szerzenia się choroby oraz skutki jej ewolucji dla mieszkańców. Warto wspomnieć o innej postaci, która pojawia się w narracji, księdzu Paneloux, który na początku zarazy nawoływał swoich współobywateli do pokuty za swoje grzechy, widząc w zarazie karę boską. Teraz, gdy sam brał udział w zespołach ratowniczych i na własne oczy widział śmierć przejmującą życie niewinnych młodych ludzi, ton jego kazań ulega zmianie. Wzywa ludzi, aby nie słuchali moralistów, którzy nawoływali ich, aby uklękli i porzucili wszystko. Wręcz przeciwnie, zachęca się ich, aby „zaczęli chodzić w ciemności, trochę na ślepo, starając się czynić dobro, nie szukając osobistego zbawienia. […] Miłość Boża jest miłością trudną. Prosi o całkowite porzucenie siebie i pogardę dla własnej osoby. Ale tylko on może wymazać cierpienie i śmierć dzieci”.
Pod koniec powieści w mieście w końcu opracowano odpowiednią szczepionkę przeciwko temu typowi choroby zakaźnej, a choroba spowalnia dynamikę jej rasy, mimo że ludzie nadal się zarażają i wielu z nich, podobnie jak Tarrou, ulega jej.
Oto ostatnie ostrzeżenie Camusa skierowane do czytelników:
„Wiem na pewno, że każdy z nas nosi w sobie tę zarazę, bo nikt na świecie nie jest na nią odporny. I że trzeba zachować szczególną ostrożność, aby w chwili nieuwagi nie narazić się na oddychanie w twarz drugiej osobie i przejść infekcję. Jedyną naturalną rzeczą jest mikrob. Odpoczynek, zdrowie, integralność, czystość są w pewnym sensie owocem woli, i to woli, która nigdy nie może zawieść. Właściwy człowiek, taki, który prawie nikogo nie zaraża, to taki, który jak najmniej się rozprasza. Aby nigdy się nie rozproszyć, potrzeba dużo siły woli i napięcia. Mówię tylko, że na ziemi są plagi i ofiary i że w miarę możliwości nie możemy stanąć po stronie plagi. Dlatego zdecydowałem się stanąć po stronie ofiar. Wśród nich mogę przynajmniej szukać sposobu na osiągnięcie trzeciej kategorii, czyli pokoju”.
WNIOSKI
Literatura dodaje nam skrzydeł do latania w przestrzeni i czasie, pozwala spojrzeć z góry na rozległe, nieznane terytoria i zejść, aby z bliska zobaczyć nowe miejsca, odkrywając zwyczaje i tradycje ich mieszkańców, a nawet poznać ich sekretne uczucia. Z drugiej strony literatura daje w jakiś sposób zniekształcone zwierciadło społeczeństwa, jak to bywa w malarstwie: dzieło sztuki akcentuje pewne wydarzenia, a inne przyćmiewa lub pomija, w zależności od wrażliwości i bystrości spojrzenia autora. Kiedy Giovanni Boccaccio pisał swoje dzieło w XIV wieku, został przesiąknięty nowymi ideami humanizmu, których nauczył się od Francesco Petrarca: idee przekazane mu ufały w przyszłość, pomimo spustoszenia spowodowanego zarazą. Opisał cierpienia zwykłych ludzi w czasie zarazy, łącząc dramatyczne obrazy z radosnym przedstawieniem grupy młodych ludzi, odizolowanych w willi na obrzeżach miasta, zapowiadających nadejście lepszego świata poprzez sztukę i literaturę. Wręcz przeciwnie, Chaucer nadal był więźniem średniowiecznych idei porządku społecznego, dominujących we francusko-angielskim królestwie Angevinów: w „The Pardoner’s Tale” przedstawiał pospólstwo jako złych ludzi, pełnych chciwości, nieświadomych zasad etycznych klas wyższych.
Angielski krajobraz literacki XVII wieku jest zróżnicowany: wielcy artyści, tacy jak Szekspir, unikali realistycznego przedstawiania zarazy, ale jej dramatyczny wpływ na jego rodzinę podsycał pesymizm wielkiego pisarza. Ten sam pesymizm podsycał sarkazm Bena Jonsona, czego dowodem jest jego sztuka „Alchemik”, która przedstawiła groteskowy obraz chaosu wywołanego przez zarazę w społeczeństwie londyńskim.
Całkowicie nie bacząc na wartość literacką swojego „Dziennika roku zarazy”, Daniel Defoe przedstawił w XVIII wieku dogłębną analizę społecznych skutków zarazy. To, co uderza w jego „reportażu dziennikarskim”, to ilustracja poczucia samoizolacji ludności, strachu przed obcokrajowcami, jaki wywołała u mieszkańców wsi zaraza, wzniesienia rzeczywistego lub symbolicznego muru „ drugiej”, która rozprzestrzeniła się jak rak wśród mniej rozwiniętej kulturowo części społeczeństwa. Dwa wieki później Thomas S. Eliot, pisząc „Krainę jałową”, potrafił połączyć w swoich wierszach poczucie grozy wobec śmierci i spustoszenia, jakie wywołały w nim dwie zarazy, „Wielka Wojna” i „hiszpanka” , z miłością do klasycznych wspomnień, jaką dały mu studia młodzieżowe na Harvardzie. Efekt był potężny.
Co powiedzieć o „Dżumie” Alberta Camusa? Jego powieść oferuje nam, wraz z mistrzowskim użyciem tych słów, najpełniejszą analizę implikacji etycznych związanych z występowaniem obecnych i przyszłych katastrof, pobudzając w nas pragnienie „duchowego odrodzenia” jako lekcję do zrozumienia po wystąpieniu tych katastrof. Podsumowując, autorka niniejszego artykułu wyraża nadzieję, że wzięte pod uwagę dzieła literackie przyniosą czytelnikom ukojenie od stanu psychicznego zamętu wywołanego pandemią.
Bibliografia
Austin, M. (2020). “Why is April “the Cruelest Month”? T. S. Eliot’s Masterpiece of Pandemic Poetry.” Medium. https://medium.com/@michaelaustin_47141/why-isapril-the-cruelest-month-t-s-eliots-masterpiece-of-pandemic-poetry-13300db19466. Accessed 13 Apr. 2020.
Bahr, A. (2018). Sex, Plague, and Resonance: Reflections on the BBC’s “Pardoner’s Tale”. In K. Coyne, and T. Pugh (Eds.). Chaucer on Screen: Absence, Presence, and Adapting the ‘Canterbury Tales’. SAC 40(17), 230-38.
Bartlett, K.R. (1992). The Civilization of the Italian Renaissance; a Source Book. Heath and Company, Lexington, D.C., U.S.A.
Boccaccio, G. (2007). The Decameron. Transl. by John Payne. The Gutenberg Project. [EBook#23700]. https:// www.gutenberg.org/files/23700/23700-h/23700h.htm. ‘Bradbrook, M.C. (1978). Shakespeare, the poet in his world. Weidenfeld and Nicolson.
Britannica. (2021). The Editors of Encyclopaedia. Influenza pandemic of 1918–19”. Encyclopedia Britannica, https://www.britannica.com/event/influenza-pandemic-of-1918-1919.
Defoe, D. (1995). A Journal of the Plague Year. The Project Gutenberg EBook # 376, updated on April 3, 2020.
Dutton, R. (2014). The Plague and the Alchemist. In “Ben Jonson”, Chapter 8: 149-166. Routledge, London, U.K.
Kristeller, P.O. (1979). Renaissance Thought and Its Sources. Columbia University Press.
Mabillard, A. (2000). Worst Diseases in Shakespeare’s London. Shakespeare Online. http://www.shakespeare-online.com/biography/londondisease.html.
Nicholson, W. (1919). The Historical Sources of Defoe’s Journal of the Plague Year: Illustrated by Extracts from the Original Documents in the Burney Collection and Manuscript Room in the British Museum. Forgotten Books Publisher.
Plawat, S. (2020). “April is the Cruellest Month”: A Philosophical Inquiry into Humanity during the Corona Pandemic through T. S. Eliot’s “The Waste Land”. The Golden Line, A Magazine of English Literature, The Department of English Bhatter College, Dantan, India.
Potter, L. (2012). The Life of William Shakespeare: A Critical Biography. Wiley-Blackwell.
Rowse, A. L. (1971). John Stow, an historian: a commemoration address. Transactions of the London and Middlesex Archaeological Society, 23(1), 15–18.