Wiersze / Grzegorz Tomicki

0
412

Horyzont zderzeń

Odkąd mnie pamięć rozpiera,
zawsze było mnie więcej niż mniej,
ale to chyba mija. Pomiędzy Chełmskiem

Śląskim a Łączną ginie mi z oczu
horyzont, którego do dzisiaj trzyma się
życie, choć z drugiej strony otwiera

się coś, czego wcześniej nie było:
do mięśni i ścięgien lepi się oddech
i krew nie ustaje w wysiłkach,

by zmieść ciało z powierzchni,
pokonać opór Zaworów,
przedostać się

w głąb.

 

Trzask kości

Nie wiem, może coś jeszcze bąknę
na suchy trzask łamanych kości. Na zew
wietrzejących ran. A może siądę na kole

tej płochej Pani od Strat i powłóczę się
trochę po mieście, złożonym z poręb,
przerębli i mchów. W Dobromyślu

lub Suchołęce wdepnę na chwilę do ruin
kaplicy, gdzie między jednym oddechem
a drugim wyzbędę się resztek dusznicy

pamięci, skoro jest post, kryzys lub Bóg
wie co. Zawsze jest dobra okazja, aby coś
zyskać na starcie lub stracić. Na mecie

mieć suchy pysk.

 

Żałobnik

Wiecznie, wiecznie zakochany
wychodzi ze mnie żałobnik. Wraca
do siebie, ale nie wróci. Jeżeli coś

mówi do wewnątrz pod Chełmskiem
Śląskim lub Suchołęką (gdzieś przecież
musi), to bynajmniej nie po to, aby

wszyscy słyszeli ten szum między
jedną falą a drugą. Z drugiej strony
i ręki chciałby im wcisnąć samo

to zakłócenie, ale nie wciska.
Nikogo takiego nie struga. Mowa
to pszczeli kit, a życie to mączka

i wodne szkło.

 

Chełmski aniołek

A od dziewczyn z Koła Gospodyń
Wiejskich z Chełmska Śląskiego
przywiozłem dla Ciebie lnianego

aniołka. Pamiętaj, aniołku, aby anielski
dzień chełmski raz w roku święcić
siarczystym polibkiem. Może być

mailem albo, jak wolisz, przez mamy
zimny policzek. Jej też powiedz
ode mnie, że wszystkie najlepsze

z tych cierpkich wiersze to przez nią.
Bogu nic nie mów, a wracaj szybko.
To nie jest miejsce dla takich boskich

istotek jak Ty, zanim do tego
dorośniesz. Zanim Cię Twoja
dziecięca anielskość o głowę

przerośnie jak Nic.

Grzegorz Tomicki

 

GRZEGORZ TOMICKI – elektromechanik urządzeń przemysłowych, doktor nauk humanistycznych. Opublikował tomy wierszy: „Miasta aniołów” (Bydgoszcz 1998), „Zajęcia” (Kraków 2001), „Pocztówki legnickie” (Katowice 2015), „Być jak John Irving” (Łódź 2017), „Konie Apokalipsy” (Wrocław 2021), „Piekło jest wszędzie” (Katowice 2023), monografię naukową „Po obu stronach lustra. O twórczości Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego” (Szczecin-Bezrzecze 2015). W przygotowaniu tomy wierszy „Liryka drogi” (wydawnictwo Convivo) oraz „Sto kilo kości” (SPP Odział w Łodzi), z którego pochodzą poniższe wiersze. Mieszka w Cieplicach.