TRZY WIERSZE / Dariusz Wasielewski

0
71

 

MOŻE JUŻ CZAS

Pozbierać zabawki
z podwórka
Porozrzucane słowa
z biurka

długopisy
ołówki
klawiaturę
mózg

Wszystkie
których nie wpuścił do stajni
papier

I pożółkł
w tym oczekiwaniu
na puentę
życia

(spróbuj mnie
dopaść)

Pomarszczył się
jak moja twarz
i głowa

Może już czas?
Na pewno
(z tym, że nie na pewno…)

2024

 

BAWIĘ SIĘ LALKAMI

Złość
Ma sukienkę krótką
Szybka
i nieracjonalna
ale kocham ją
za brak respektu

Wybacz chłopcze
że przywołam
tekst przyjaciela:
jeśli będziesz miał w gębie
tak czysto jak ja w dupie
wtedy pogadamy

Niepewność
Wciąż
jak ciąż
Dwie córki i syn
a za nimi

Szczęście
Najtrudniej
Bo ja umieram
za wszystkich naszych
a oni żyją
tylko za siebie

I
Miłość
która jest
która śpi obok
Nie pyta
akceptuje

I
jeszcze Śmierć

Tę lalkę
oddaję wierze

Bo kim mógłbym być
nie wierząc w nic?

Kim mógłbym być?

2024

 

JASNE

To jasne
że moja wyobraźnia
nie sięga Pelikana

nie żyłem w tamtym czasie

i teraz sprawdzam

Iwaszkiewicza, Andrzejewskiego
kolegów

lektury
ze straganu

na Wileńskiej

bierzcie i jedzcie z tego
wiarołomni

bo tyle z was
ile ze mnie

2024