MOŻE JUŻ CZAS
Pozbierać zabawki
z podwórka
Porozrzucane słowa
z biurka
długopisy
ołówki
klawiaturę
mózg
Wszystkie
których nie wpuścił do stajni
papier
I pożółkł
w tym oczekiwaniu
na puentę
życia
(spróbuj mnie
dopaść)
Pomarszczył się
jak moja twarz
i głowa
Może już czas?
Na pewno
(z tym, że nie na pewno…)
2024
BAWIĘ SIĘ LALKAMI
Złość
Ma sukienkę krótką
Szybka
i nieracjonalna
ale kocham ją
za brak respektu
Wybacz chłopcze
że przywołam
tekst przyjaciela:
jeśli będziesz miał w gębie
tak czysto jak ja w dupie
wtedy pogadamy
Niepewność
Wciąż
jak ciąż
Dwie córki i syn
a za nimi
Szczęście
Najtrudniej
Bo ja umieram
za wszystkich naszych
a oni żyją
tylko za siebie
I
Miłość
która jest
która śpi obok
Nie pyta
akceptuje
I
jeszcze Śmierć
Tę lalkę
oddaję wierze
Bo kim mógłbym być
nie wierząc w nic?
Kim mógłbym być?
2024
JASNE
To jasne
że moja wyobraźnia
nie sięga Pelikana
nie żyłem w tamtym czasie
i teraz sprawdzam
Iwaszkiewicza, Andrzejewskiego
kolegów
lektury
ze straganu
na Wileńskiej
bierzcie i jedzcie z tego
wiarołomni
bo tyle z was
ile ze mnie
2024