Teatr szkolny na ziemiach polskich w okresie rozbiorów / Piotr Kotlarz

0
674

Likwidacja zakonu jezuitów spowodowała, że zakończony został pewien etap poszukiwań w zakresie teatru szkolnego, tym bardziej że ówczesna sytuacja polityczna znacznie utrudniała rozwój szkolnictwa w ogóle. Reformy Konarskiego i Komisji Edukacji Narodowej, aczkolwiek bardzo cenne z punktu widzenia dzisiejszej pedagogiki, nie miały jednak zbyt dużego wpływu na ówczesny teatr szkolny. Próby reform przyszły zbyt późno i nie udało się uchronić Rzeczypospolitej. Upadek państwa spowodował oczywiście regres wielu jego instytucji.

Po kasacie zakonu jezuici do czasu wypędzenia ich z Rosji w 1820 roku kontynuowali działalność teatru szkolnego w szkołach białoruskich w Połocku, Dyneburgu, Orszy, Mohylewie i Witebsku. W Galicji działał w tym czasie w dość ograniczonym zakresie teatr szkolny w Tarnopolu[1]. W miarę aktywna była dawna scena jezuicka w Krożach na Żmudzi, gdzie dawny zakład jezuitów przejęli karmelici (1797), którzy wznowili tradycje przedstawień uczniowskich[2].

Śledząc repertuar sceny w Krożach możemy stwierdzić, że ówczesny teatr szkolny utracił funkcję wychowawczą, pełniąc w zasadzie głównie funkcje rozrywkowe. Możemy również zauważyć na tym, jednostkowym wprawdzie przykładzie, że istnienie teatru szkolnego było w tym okresie wynikiem działań indywidualnych i sporadycznych, możliwych dzięki istnieniu pozo-stawionej przez poprzedników bazy (scena). Były to działania na tyle sporadyczne, i dotyczyły tylko obszaru zaboru rosyjskiego, że możemy zgodzić się z twierdzeniem Henryka Tymona Jakubowskiego, który pisał, że w końcu XVIII i w XIX wieku w związku z postępującą rusyfikacją i germanizacją kraju (…) szkoły niemal zupełnie zaprzestały organizowania przedstawień teatralnych. Nielicznymi śladami szkolnych zainteresowań teatralnych była do chwili wydania przywileju organizowania widowisk działalność dziecięcego teatrzyku Dyzmy Tomaszewskiego w Wilnie, w którym występował między innymi Anczyc, Kiliński, Ślędziński i Skibiński, teatru amatorskiego szkoły Czackiego w Krzemieńcu, który w 1820 roku wystawił komedię „Doktor z musu” Moliera i czterdziestoosobowego zespołu dziecięcego w Kaliszu, który 26 i 27 lutego 1856 roku wystawił „Precyozę” A. P. Wolffa, dochód z przedstawień przeznaczając na Towarzystwo Dobroczynności. Jakubowski wspomina również o jednostkowym fakcie wystawienia przez młodzież szkoły kieleckiej w 1799 roku tragedii „Abddomin Wieśniak”[3]. Z czasów Królestwa Polskiego przed powstaniem listopadowym wiemy też o istnieniu sceny lirycznej w środowisku filomatów. Tomasz Zan w 1817 roku napisał sztukę pt. „Gryczane pierożki”. W 1821 roku na imieniny autora komedyjka ta z krótkim prologiem została wystawiona siłami jego kolegów. W kolejnych przedstawieniach organizowanych przez Filomatów występował również Mickiewicz, grając role kobiece[4].

Do ożywienia działalności teatralnej w szkołach na ziemiach polskich doszło pod koniec XIX i na początku XX wieku. Nastąpiło ono początkowo głównie w Galicji i na innych terenach zaboru austriackiego, co niewątpliwie miało związek z pewną autonomią kulturową tych terenów. W Galicji popularne były na przełomie XIX i XX wieku tzw. „Wieczory Mickiewiczowskie”, które przetrwały aż do odzyskania niepodległości. Na gruncie szkolnym[5] jako jedno z pierwszych „wieczory” zaczęło organizować gimnazjum św. Anny w Krakowie – pierwszy odbył się w 1878 roku. W dwa lata później podobny wieczór urządziło gimnazjum lwowskie, nieco później poszły w ślad za nimi pozostałe szkoły tego regionu.

Początkowo „Wieczory Mickiewiczowskie” organizowali uczniowie star-szych klas (zwykle przy pomocy jakiegoś zawodowego aktora), przy czym mogli na nich przebywać rodzice, krewni i znajomi uczniów. W 1890 Rada Szkolna Krajowa zarządziła, by organizowaniem uroczystości zajmował się dyrektor szkoły oraz przedstawiciele grona nauczycielskiego i w razie konieczności delegaci starszych klas, motywując swoje stanowisko tym, że młodzież, przygotowując się do uroczystości, traci wiele czasu[6].

Kilka lat później z inicjatywy Leona Schillera, wówczas ucznia gimnazjum im. Bartłomieja Nowodworskiego (wcześniej św. Anny), inicjatywę „Wieczorów Mickiewiczowskich” rozszerzono i nadano im nazwę: „Wieczory Trzech Wieszczów” – Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego i Zygmunta Krasińskiego. W czasie tych wieczorów młodzież szkół gimnazjalnych wystawiała inscenizacje fragmentów a niekiedy i całych utworów dramatycznych wielkich romantyków.

W gimnazjach Krakowa szczególnie chętnie wystawiano sztuki Adama Mickiewicza „Konfederaci barscy”, III część „Dziadów” lub jej fragmenty[7], adaptację sceniczną „Pana Tadeusza” i „Konrada Wallenroda”[8], rzadziej wystawiano II część „Dziadów”. Z dzieł Słowackiego najczęściej wystawiano „Kordiana” (w całości lub tylko scenę spisku). Wystawiano też Juliusza Słowackiego „Złotą czaszkę”,„Horsztyńskiego”, „Samuela Zborowskiego”, „Zawiszę Czarnego”, „Sen srebrny Salomei”, „Księdza Marka”, fragmenty „Lilli Wenedy”[9] i „Księcia Niezłomnego”. Krakowskie sceny szkolne pokusiły się nawet o wystawianie prapremier tego poety, jak np. „Kraka”[10]. Wystawiano „Nie-Boską komedię” (najczęściej fragmenty) i „Irydiona” Zygmunta Krasińskiego[11].

„Wieczory Mickiewiczowskie” a później „Trzech Wieszczów” nie zawsze były związane z twórczością polskich romantyków. Na scenach szkolnych wystawiano np. „Antygonę” Sofoklesa w tłumaczeniu Jana Czubka z muzyką Mendelssohna przygotowaną przez Jana Galla[12], dramat Józefa Korzeniowskiego „Mnich”[13]293, „Odprawę posłów greckich” Kochanowskiego, „Dyktatora” Jerzego Żuławskiego „Skarb” Leopolda Staffa (z udziałem młodego Schillera jako Kurka)[14], „Kiejstuta” Asnyka, piąty akt „Królowej Jadwigi” Szujskiego”[15]. sięgano też do dzieł Aleksandra Fredry: „Pan Benet”, „Pan Geldhab”, „Lita et Compagnie”, „Nikt mnie nie zna”, „Odludki i poeta”, „Jestem zabójcą”. Ponadto grano komedie francuskie (Molier), na scenach szkolnych pojawiał się nawet Szekspir (np. w Gimnazjum Sobieskiego grano kilka scen z „Hamleta”). Wystawiono też (dwukrotnie w Gimnazjum Sobieskiego) sztukę napisaną przez ucznia z klasy VII, Władysława Tyszkiewicza, „Władca Andorry”[16].

W ostatnich latach XIX wieku na scenach szkolnych Krakowa pojawiały się również dzieła Wyspiańskiego, i to nieraz wcześniej niż w teatrach zawodowych. W owym czasie sztuki te wystawiane były tylko przez amatorów, gdyż Józef Kotarbiński nie przyjął ich do repertuaru Teatru Miejskiego[17].

W czasie wieczorów młodzież często też deklamowała wiersze: Juliusza Słowackiego (m. in. „Poeta i natchnienie”[18]), Zygmunta Krasińskiego (np. „Przedświt” i „Psalmy”), Adama Mickiewicza (najczęściej „Odę do młodości”, „Sonety”, „Redutę Ordona”, fragmenty „Pana Tadeusza”[19], „Konrada Wallenroda”[20], „Grażyny”), Adama Asnyka, Kornela Ujejskiego, Stanisława Przybyszewskiego („Pamięci Szopena”), Kazimierza Przerwy Tetmajera („Anioł Pański”). Inscenizowano „Hymn św. Franciszka z Asyżu” Jana Kasprowicza[21].

W dniu 18 maja 1898 roku, przed uroczystościami związanymi z setną rocznicą urodzin Adama Mickiewicza, młodzież czterech krakowskich szkół średnich zorganizowała spektakl, na który złożyła się scena w zaścianku z „Pana Tadeusza” i scena z III części „Dziadów”[22]. Wspominam o tym wydarzeniu, gdyż możemy uznać je za pionierskie w stosunku do podobnych, międzyszkolnych przedstawień, o których piszę w dalszej części rozprawy.

Na wzrost aktywności scen uczniowskich znaczny wpływ wywarły – wspomniana już wyżej – setna rocznica urodzin Adama Mickiewicza, a wcześniej uroczystości związane ze sprowadzeniem jego prochów do krypty wawelskiej (1890) oraz inne rocznice. Wśród nich wymienić należy: stulecie Konstytucji 3 Maja i insurekcji kościuszkowskiej, oraz 500-lecie zwycięstwa pod Grunwaldem, które szczególnie uroczyście obchodzono w Galicji.

„Wieczory Mickiewiczowskie” oraz „Trzech Wieszczów” odbywały się również w innych miastach zaboru austriackiego. Pierwszy „Wieczór Mickiewiczowski” we Lwowie zorganizowało kierowane przez dyr. Próchnickiego IV Gimnazjum im. Jana Długosza w 1880 roku. Wystawiono wówczas „scenę więzienną” z III części „Dziadów”.

Repertuar „Wieczorów” w szkołach galicyjskich zasadniczo pokrywał się z repertuarem z Krakowa. Wystawiano głównie „Konfederatów barskich”, „Dziady”[23], adaptację scen „Pana Tadeusza”[24].

Szczególnie uroczyście obchodzono we Lwowie i w innych miastach Galicji (np. w Bobowej, Brzeżanach, Dołędze, Drohobyczu, Gorlicach, Gosprzydowej) „Tydzień Mickiewiczowski”, w czasie którego wystawiano głównie fragmenty „Dziadów” i inscenizowano „Pana Tadeusza”. O patriotycznym charakterze tych obchodów świadczy wystawienie „Kościuszki pod Racławicami” Władysława Ludwika Anczyca (w Brzeżanach i Drohobyczu)[25].

Młodzież galicyjska wystawiała klasyków polskich i starożytnych. W 1909 roku uczniowie I Liceum Ogólnokształcącego im. Kazimierza Brodzińskiego w Tarnowie dali dwa przedstawienia „Rycerzy” Arystofanesa i „Mazepę” Juliusza Słowackiego[26]. Wystawiano też „Antygonę” (np. w Przemyślu i we Lwowie), „Ajaksa” i „Króla Edypa” Sofoklesa. Oczywiście i tu z okazji rocznic narodowych organizowano również okolicznościowe „Wieczory Mickiewiczowskie” i „Fredrowskie”[27].

Na tzw. „majówkach” wystawiano „Powrót taty” i przedstawienia, do których repertuar dobierano z łatwych jednoaktówek Fredry i Bałuckiego i fragmentów innych utworów (zwłaszcza twórców romantycznych). Pod koniec roku szkolnego w wielu szkołach przyjął się zwyczaj wystawiania scen obyczajowych przeplatanych pieśniami. Szczególną popularnością cieszyły się żywe obrazy o treści historycznej lub literackiej. Tę formę występów propagowała m.in. Stefania Sempołowska[28].

Nowością repertuarową tego okresu były jasełka, do tradycji których sięgnął ówczesny teatr amatorski, a za nim zaczęła wystawiać je i młodzież szkolna[29]. W niektórych szkołach repertuar teatrzyków wypełniała samodzielna twórczość uczniowska, dostarczając niezmiernie poważnych dramatów, snutych najczęściej na kanwie melancholijnych zamglonych wizji z dziejów przeszłości narodowej, nader wesołych komedyjek lub narodowych baśni[30].

Pod koniec XIX wieku ponownie na ziemiach polskich powstają szkoły zakonu jezuitów. W 1886 roku został otworzony zakład w Chyrowie. Od początku ta doskonale wyposażona szkoła (posiadała np. księgozbiór liczący ponad 30 tysięcy tomów) wróciła do tradycji teatru szkolnego. W repertuarze sięgano po zaadaptowane dla potrzeb sceny szkolnej dramaty Wyspiańskiego, Fredry, Szekspira, Calderona; wystawiano też krotochwile różnych autorów, m.in. księży Aleksandra Piątkiewicza i Piotra Turbaka, oraz obrazy sceniczne oparte o dzieła Sienkiewicza, Prusa i Mickiewicza. Teatrowi towarzyszyła zwykle licząca 30 członków orkiestra, która prezentowała bogaty zestaw utworów kompozytorów krajowych i zagranicznych[31].

Jak widać z powyższego, w Galicji, która posiadała dość dużą autonomię, zwłaszcza w sferze kultury, nastąpił znaczny rozwój teatrów szkolnych. Już pod koniec XIX wieku sceny młodzieżowe istniały tu niemal we wszystkich szkołach średnich.

Analizując repertuar teatrów szkolnych tego okresu zauważamy ulega-nie pewnym schematom. W czasie Wieczorów ku czci Trzech Wieszczów najczęściej wystawiano składanki deklamacji i fragmentów utworów Mickiewicza, Słowackiego i Krasińskiego, kończąc je żywym obrazem[32]. W roku szkolnym 1913/1914 próbowano przerwać tę passę – schematycznie przygotowywanych wieczorków ku czci wieszczów – i zorganizować „Wieczór komedii polskiej”. Przygotowywano z inicjatywy prof. Turowskiego trzy utwory: Baryki „Z chłopa król”, Fredry „Jestem zabójcą” i Chęcińskiego „Przed i po obiedzie”. Niestety, z powodu zakazu władz, do wystawienia wspomnianych sztuk nie doszło. Według nadesłanego w tej sprawie wyjaśnienia Stefana Papégo, wówczas ucznia gimnazjum i naczelnego redaktora „Znicza”, zakaz władz austriackich brzmiał: Młodzież ma prawo na swych dorocznych wieczorkach teatralnych czcić trzech wieszczów, a nie komediopisarzy[33].

Szkolne teatry amatorskie borykały się w tym okresie z dużymi trudnościami lokalowymi i korzystały najczęściej ze scen, którymi dysponowały inne organizacje i instytucje. I tak np. w Krakowie gościny udzieliły stowarzyszenie „Sokół” przy ulicy Wolskiej, Teatr Ludowy przy ul. Rajskiej, a w czasie wojny w 1916 roku Hotel Saski. Gimnazjum V korzystało z lokalu Klubu Pocztowego przy ul. Lubicz. Obok trudności lokalowych uczniowie musieli też rozwiązywać problemy związane z projektowaniem dekoracji i kostiumów, które uniemożliwiały niekiedy podejmowanie ambitniejszych zamierzeń.

Zdarzało się, że na poczynania teatralne uczniów negatywnie reagowali niektórzy księża katecheci i to nie tylko na wsi czy w małych miasteczkach, ale i w ośrodkach wielkomiejskich. Stanisław Braniewski wspominał: spoglądał też ksiądz katecheta kusym okiem na nasz zespół dramatyczny, poddając na lekcjach religii ostrej krytyce dobór repertuaru i wykonanie; jak mógł np. chłopak z porządnego domu wykrzyknąć w roli Horsztyńskiego: Cudzołożnico! Nie podobały mu się szczególnie dramaty Wyspiańskiego, z których „Powrót Odysa” i „Lelewela” wystawialiśmy jako prapremiery”[34]. Aby zyskać przychylność katechety, młodzież III Gimnazjum przygotowała dwa obrazki grafomana księdza Siudy, do których wystawienia jednak nie doszło[35]. Moim zdaniem Henryk Tymon Jakubowski, przytaczając tę informację, nieco przerysował problem. Konflikty z niektórymi katechetami bywały sporadyczne i nie wynikały z negatywnego nastawienia Kościoła, lecz były wynikiem indywidualnej postawy niektórych nazbyt konserwatywnie nastawionych księży. Tak duża aktywność teatralna młodzieży w wypadku sprzeciwu Kościoła byłaby niemożliwa. Zauważmy zresztą, że i przytaczany sprzeciw księdza nie wpłynął na rezygnację z wystawiania określonych sztuk i ograniczył się tylko do rozmowy w czasie lekcji religii.

W drugiej połowie XIX wieku na wsi, na terenach wszystkich zaborów, zaczął rozwijać się amatorski teatr ludowy. W ruchu tym brali aktywny udział miejscowi nauczyciele a także uczniowie. Dzieci i młodzież występowali w organizowanych przez różne towarzystwa widowiskach (często o treści patriotycznej). Były to zarówno ludowe jasełka, „żywe obrazy”, jak i inscenizacje bajek i baśni[36]. W Galicji ruch ten był na tyle silny, że już w 1903 roku sprawa teatrów włościańskich stała się przedmiotem specjalnych narad w Zarządzie Głównym Towarzystwa Kółek Rolniczych w Krakowie. Z inicjatywy tego stowarzyszenia w 1907 roku powołano Związek Teatrów i Chórów Włościańskich. Pierwszym jego prezesem został Zygmunt Gargas, ponadto wciągnięto do pracy szereg wybitnych działaczy oświatowych, artystów, literatów i uczonych. W myśl statutu zaczęto zakładać po wsiach i miasteczkach jako samodzielne stowarzyszenia, teatry i chóry[37].

Od początku ruchu teatrów ludowych obserwujemy ich związek z teatrem szkolnym. W roku 1906 uczeń gimnazjum w Jarosławiu (Galicja) Piotr Dróżbar zorganizował w Gaci Przeworskiej zespół teatralny, który prowadzony przez kierownika miejscowej szkoły S. Szerszenia wystawiał do wybuchu pierwszej wojny światowej niemal wyłącznie repertuar patriotyczny[38]. W jednym z gimnazjalnych zespołów rozpoczął swą przygodę z teatrem wybitny działacz teatrów ludowych w dwudziestoleciu międzywojennym Jędrzej Cierniak, który organizował w Zaborowie, swojej wsi rodzinnej, widowiska artystyczne. Wykorzystywał w nich swe zainteresowania folklorem, sztuką ludową i teatrem. Później kontynuował działalność artystyczną w czasie studiów na Uniwersytecie Jagiellońskim i w oparciu o akademickie koło Towarzystwa Szkoły Ludowej[39].

Pod koniec XIX wieku do pewnego ożywienia teatru szkolnego doszło również na terenach zaboru rosyjskiego, Królestwa Polskiego[40] oraz zaboru pruskiego. W zaborze pruskim próbowano zorganizować obchody związane z setną rocznicą urodzin Mickiewicza. W Bytomiu 28 listopada 1881 roku przedstawiono udramatyzowaną scenę z VI księgi „Pana Tadeusza” – rozmowę Sędziego z Robakiem. Uroczystość zakończyły dwa „żywe obrazy”. Stowarzyszenie „Sokół” zamierzało wystawić narodowo–polskie sztuki teatralne, jednak z powodu sprzeciwu władz do obchodów nie doszło. W 1894 roku inscenizowano tu rozmowę Gerwazego z Hrabią, scenę w karczmie, rozmowę między Robakiem i Sędzią i pokazano „żywy obraz” – „śmierć księdza Robaka”. W Bytomiu policja rozwiązała zgromadzenie rocznicowe. W Gliwicach pokazano w czasie imprezy „żywy obraz” z „Grażyny”, a cały obchód zakończono „żywym obrazem” przedstawiającym apoteozę Adama Mickiewicza przez wszystkie stany i zawody[41].

W Królestwie Polskim nieliczne amatorskie przedstawienia teatralne organizowano zazwyczaj w tajemnicy przed władzami carskimi. Henryk Tymon Jakubowski przytacza przykład przygotowywania przez młodzież wystawienia trzeciej części „Dziadów” pod kierunkiem zawodowego aktora. Przedstawienie miało się odbyć naprzeciwko cyrkułu policyjnego! Przedstawienie odbyło się, aktor jednak z obawy przed represjami uciekł[42]. Przedstawienia teatralne i obchody dla dzieci organizowały uczennice konspiracyjnej szkoły Stefanii Sempołowskiej, która istniała w Warszawie w latach 1895–1902. Z inicjatywy tej wybitnej pedagog i działaczki społecznej prowadzono również pracę kulturalno-oświatową wśród dorosłych, dla których obok innych zajęć dydaktycznych urządzano wieczorki artystyczno-teatralne, majówki i podobne imprezy[43]. Propagatorem teatralnej aktywności młodzieży był już w tym okresie również Janusz Korczak. Doceniał on rolę zabawy w procesie wychowawczym i proponował organizowanie w ośrodkach wychowawczych teatrów amatorskich, wystawianie żywych obrazów i ponadto organizację improwizowanych koncertów, gier towarzyskich, odczytów i pogadanek. Tematem żywych obrazów mogły być, jego zdaniem, zagadnienia ogólne, (np. cztery pory roku), historyczne lub geograficzne. Korczak podkreślał konieczność cykliczności i systematyczności imprez w pracy wychowawczej[44]. Warto tu też wspomnieć o przedstawieniu (w marcu 1890 roku) „Antygony” po grecku, które odbyło się z inicjatywy nauczyciela w IV Gimnazjum warszawskim w wykonaniu uczniów, z muzyką Mendelssohna. To jeden z nielicznych przykładów wykorzystania – w tym okresie – teatru jako środka dydaktycznego w nauczaniu języków obcych. Cybulski wspominając o tym przedstawieniu pisze również o tym, że pod koniec XIX wieku w Warszawie grano też – konspiracyjnie – fragmenty „Kordiana”, „Dziadów” i innych sztuk[45].

Dalsze ożywienie szkolnej działalności teatralnej nastąpiło w Królestwie Polskim po rewolucji 1905 roku. W Lublinie w następstwie strajku szkolnego w gimnazjum męskim (13 luty 1905) powstała prywatna szkoła polska. W grudniu 1905 roku uczniowie prywatnej 7-klasowej szkoły handlowej Antoniny Latosińskiej zaprezentowali w Teatrze Wielkim sztukę „Radcy pana radcy” Michała Bałuckiego i „Nocleg w Apeninach” Aleksandra Fredry. Dochód przeznaczono na wpisy dla uczniów. W następnym roku amatorzy z tej szkoły wystawili na rzecz biednych uczniów sztuki: „Dziewiczy wieczór” Zapolskiej, jednoaktówkę „Stryj przyjechał” Władysława Hrabiego Koziebrodzkiego i „Błażek opętany” Władysława Anczyca. 15 grudnia 1906 roku grono uczennic i uczniów wystąpiło w teatrze Makowskiego z przedstawieniami: „Posażna jedynaczka” Aleksandra Fredry i „Nasze bziki” Henryka Piątkowskiego. W 1909 roku z inicjatywy Zarządu Szkoły im. Staszica uczniowie wystawili w lokalu „Harmonii” sztukę „Szlachectwa duszy” Jana Chęcińskiego, dochód z przedstawienia przeznaczono na cele dobroczynne. Podobne – o charakterze dobroczynnym – przedstawienie (niestety nie znamy tytułu sztuki) wystawiono w listopadzie 1911 roku i w roku następnym w szkole Marii Niecengiewicz. 13 kwietnia 1913 roku w Teatrze Wielkim odbyły się występy uczennic ze Szkoły Handlowej Żeńskiej, która wystawiła fragmenty „Marii Stuart” Juliusza Słowackiego, komedii „Z miłości” Georga Mosera i „On nie jest zazdrosny”[46].

Odnotowując pewne ożywienie sceny szkolnej tego okresu w Królestwie Polskim warto jednak zauważyć, że wystawiany tu repertuar znacząco różnił się od tego, jaki wystawiano w Galicji. W teatrze szkolnym Królestwa Polskiego dominowały lekkie komedie – mimo pewnej odwilży cenzura carska wciąż pilnowała, by nie odrodziły się tu odczucia patriotyczne.

Polityka niemieckich władz oświatowych na ziemiach zaboru pruskiego uniemożliwiała powstawanie w szkołach Górnego Śląska i Śląska Opolskiego teatrów szkolnych w języku polskim. Teatr szkolny niemiecki był wykorzystywany do celów wskazywanych przez pruski system oświatowy, w tym germanizacji dzieci i młodzieży polskiej[47]. Sytuacja uległa zmianie dopiero po klęsce Niemiec w I wojnie światowej, kiedy to w roku 1920 sprawami oświaty Górnego Śląska zajął się Wydział Szkolny Departamentu Spraw wewnętrznych Międzysojuszniczej Komisji Rządzącej i Plebiscytowej. Wydział ten zajmował się też organizacją działalności pozaszkolnej i przypuszczalnie to w wyniku jego działań doszło tu do przedstawień granych przez młodzież szkoły kupieckiej w Bytomiu i w Przesklebiu[48].

Na Śląsku rozwijał się teatr amatorski, w którym aktywną rolę odgrywała młodzież. W Nawiślu powstało przy zborze Stowarzyszenie Młodzieży Ewangelickiej, które przez szereg lat urządzało odczyty i przedstawienia. 4 lutego 1906 roku wystawiono „Onufrego” Dobrzańskiego i „Pieszczotkę” Hoffmana. Ta sama młodzież w 1908 roku grała „Adama i Ewę” Burgeois i d`Ennery`ego oraz „Kołtuniaka” Miarki. W 1909 roku w Nawiślu rozpoczęło działalność Koło Macierzy Szkolnej, wystawiając w lutym tego roku „Żywego nieboszczyka” Bally`ego, „Pana i panią” Dreyfusa, oraz szereg innych drobnych utworów. W 1910 koło to wystawiło jeszcze „Tajemnicę” Dobrzańskiego i „Werbel domowy” Gregorowicza, w dalszych latach „Majstra i czeladnika” Józefa Korzeniowskiego i „Sposób na gadatliwe kobiety” Chociszewskiego. Również w Nawiślu młodzież szkolna z okazji „Gwiazdki” zagrała „Baśń wigilijną” Pudłowskiego[49].

W latach osiemdziesiątych XIX wieku na rzecz szkół grały również amatorskie zespoły dorosłych. I tak na przykład po otwarciu w 1882 roku w Sosnowcu prywatnej Szkoły Realnej, w której kształcili się synowie kolejarzy, zorganizowano wiele ciekawych imprez teatralnych na rzecz niezamożnych wychowanków szkoły[50].

Już w okresie niewoli, zwłaszcza na początku XX wieku, spotykamy się z pierwszymi na ziemiach polskich próbami organizowania dla młodzieży przedstawień przez teatry zawodowe. Zapowiedzią takich działań było przedstawienie dla dzieci w krakowskim Teatrze Miejskim w 1895 za dyrekcji Tadeusza Pawlikowskiego. Wystawiono wówczas „Szklaną górę” Zygmunta Sarneckiego[51]. Kolejne próby takich działań podjęto jednak w Krakowie dopiero w latach 1910–1914 w Teatrze Ludowym; niestety, niski poziom gry i niewłaściwe warunki lokalowe spowodowały, że ta inicjatywa zakończyła się niepowodzeniem[52]. Myślę, że wpłynąć musiał na to również wybuch pierwszej wojny światowej. W repertuarze krakowskich popołudniówek znajdowały się w tym czasie dzieła klasycznej dramaturgii polskiej i obcej, a także dramaty współczesne – „Kościuszko pod Racławicami” Władysława Anczyca i „Betlejem Polskie” Lucjana Rydla[53], co wskazuje na uwzględnianie przez tę scenę tematyki narodowej i patriotycznej. Podobne próby podejmowano we Lwowie (w latach 1900 i 1906) i w Warszawie (w latach 1908 – 1918)[54]. W 1909 roku w Teatrze Rozmaitości w Warszawie staraniem aktorów odbyło się od września do grudnia trzynaście przedstawień dla młodzieży[55]. W Teatrze Wielkim z inicjatywy aktorów urządzano sobotnie popołudniówki. Reżyserem tych przedstawień dla młodzieży był Józef Śliwicki. W 1909 wystawiono w ramach popołudniówek dwadzieścia dziewięć przedstawień a w 1910 dwadzieścia pięć. Grano m. in. „Romea i Julię”, „Wesele Figara”, „Lillę Wenedę”, „Mazepę”, „Złotą czaszkę”, „Pana Geldhaba”, Odludków i poetę”, „Śluby panieńskie”, „Pana Damazego”, „Sędziów”, „Hanusię”, w 1910 roku ponadto „Króla Leara”, „Sen Nocy Letniej”, „Skąpca”, „Sen Srebrny Salomei”, „Odwieczną Baśń” Przybyszewskiego[56]. W 1900 roku Maria Weryho-Radziwiłłowicz zorganizowała teatr marionetek dla dzieci, skierowany do szerokich rzesz młodych widzów[57]337. W latach 1902–1903 w łódzkiej „Lutni” stałe przedstawienia dla dzieci organizował Henryk Małkowski. Zgromadził aktorów i przygotowywał programy, najczęściej składanki: deklamacje, piosenki i dialogi; później też jednoaktówki, np. „Dzieciaki” Świderskiego. sięgał do tekstów Konopnickiej, Korzeniowskiego, Chęcińskiego, nawet Mickiewicza[58].

W Hrubieszowie w styczniu 1906 roku dwa spektakle dziecięce przygotowywał Kazimierz Bodalski; nie wiemy, czy zostały one zrealizowane. W Puławach pierwsze przedstawienia dziecięce – z udziałem dzieci i dla dzieci – odbyły się 17 i 19 grudnia 1906 roku w sali hotelu „Bristol”. Tytułu sztuki nie znamy, wiemy tylko, ze miejscowe kółko miłośników sceny wystawiło je równocześnie ze sztukami „Radziwiłł w gościnie” Kraszewskiego i „Zemsta za mur graniczny” Fredry. 27 czerwca 1909 roku Towarzystwo Muzyczne „Harmonia” wystawiało we własnej sali sztukę „Widmo z jadalni” Władysławy Izdebskiej w wykonaniu dzieci, zaś w styczniu 1911 roku panie Śliwińska, Wolska i Papiewska zorganizowały „Wieczór baśni” dla dzieci ze słowem wstępnym Franciszki Arnsztajnowej. Na program złożyły się: dialog „W piwnicznej izbie”, „Derkacz”, „Kosiarze” „Krasnoludki” i „Świerszczyki”. 10 maja 1914 roku w „Harmonii” odbyła się inscenizacja „Baśni o królowej Róży” Gerson-Dąbrowskiej. Przedstawienia dziecięce odbywały się też w Nałęczowie, gdzie wystawiano między innymi baśń przerobioną z utworu Konopnickiej „Krasnoludki”, oraz „Babę Jagę” i „Marcina Łybę”. Niestety nie znamy dat tych przedstawień[59].

W okresie tym nastąpił renesans jasełek, których wykonawcami najczęściej bywały dzieci. Pierwsze napotkane w historii naszego teatru amatorskiego na Lubelszczyźnie jasełka (wg. tekstu ks. Leonarda Soleckiego[60]) w wykonaniu młodzieży w wieku od 16 do 20 lat – zorganizowano w Starym Zamościu w dniach 16, 18 i 20 stycznia 1883 przez organistę Józefa Tratkiewicza wraz z Karolem Namysłowskim. W Lublinie dzieci z domu zarobkowego wystawiały je w latach 1905–1908 roku w sali podominikańskiej. Jasełka te składały się z następujących części: „Pasterze”, „Trzej Królowie”, Aniołowie”, „Diabły” i „Chóry dziecięce”. Dochód z przedstawień przeznaczano na rzecz dzieci z tego domu. Zachowało się też podanie Marii Zborowskiej o zezwolenie na 10 przedstawień jasełek w Zamościu w grudniu 1906[61]. W Zamościu odbywały się jasełka również w każdą niedzielę i święto karnawału 1907 (w wykonaniu dzieci z ochronki św. Franciszka). Ksiądz z Opola (podpis nieczytelny) prosił o zezwolenie na zorganizowanie jasełek – wespół z „Wujaszkiem” Dobrzańskiego i „Błażkiem opętanym” – na rzecz chłopców z ochronki. Ponadto jasełka organizowano na Lubelszczyźnie w tym okresie w Krzeczonowie (1909), Kraśniku (1911, 1914), Milejowie (1912 i 1914) i Bychowie (1914)[62]. W latach dziewięćdziesiątych dziewiętnastego wieku w warszawskich zakładach wychowawczych grywano dla dzieci w okresie od 1 stycznia do 2 lutego szopki. Przedstawienia przygotowywali wychowawcy, najczęściej zakonnice szarytki lub księża. Aktorami były dzieci[63].

Teatr szkolny prowadził swoją działalność nawet w czasie pierwszej wojny światowej. W 1915 roku uczennice Szkoły Żeńskiej im. Adama Mickiewicza wystawiły fragment III części „Dziadów” oraz żywe obrazy, zaś uczniowie Szkoły Handlowej w Kielcach jesienią 1915 roku recytowali „Redutę Ordona” i „Do matki Polski”. II i III części „Dziadów” wystawiano także w Pułtusku. W 1917 roku III część „Dziadów” wystawili nauczyciele szkół olkuskich. W Krakowie 16 stycznia 1917 roku uczennice prywatnego gimnazjum żeńskiego im. Królowej Jadwigi („Pałac Spiski”) zorganizowały „Wieczorek Patriotyczny”, w którego programie – m.in. obok deklamacji wiersza Słowackiego „Poeta i natchnienie” – uczennice Ewa Olesiówna z kl. VI, Z. Kluzekówna z kl. VII i Szlapkówna z kl. VIII odegrały „Warszawiankę” Wyspiańskiego[64]. We Lwowie II Szkoła Realna zorganizowała „Wieczór Mickiewiczowski” 2 stycznia 1916 roku, wystawiając „Pieśń Wajdeloty”, „Koncert Jankiela” oraz „Scenę więzienną” z III części „Dziadów” w reżyserii Wolańczyka. Również we Lwowie „Powrót taty” w układzie scenicznym Jana Gołębiowskiego wykonały dzieci szkoły benedyktynek ormiańskich we Lwowie, a w Bobowej (pow. Grybów) zorganizowano przedstawienie na środku rynku wraz z towarzyszącymi mu ogniami bengalskimi i rakietami. Wspomniane wyżej żywe obrazy – wystawiane przez dziewczęta Szkoły Żeńskiej – nie spopularyzowały jednak tej formy widowiska zbyt szeroko, gdyż w 1918 roku prasa kielecka tylko odnotowała, że zaprezentowano „nowe widowisko”: „żywy obraz” przedstawiający scenę z Jankielem Cymbalistą wraz z melodeklamacją[65].

W czasie wojny wciąż była aktywna młodzież gimnazjum im. B. Nowodworskiego. Jerzy Dobrzycki, absolwent tej szkoły, wspomina o urządzeniu przez kółko dramatyczne poranku kościuszkowskiego w gimnazjum przy ulicy Kochanowskiego, o wieczorze ku czci Sienkiewicza w sali „Pracy” przy ulicy Św. Tomasza oraz o wystawieniu dramatu Korzeniowskiego „Mnich”. Przedstawienie tej sztuki odbyło się w sali Pocztowców przy ulicy Lubicz (w dziedzińcu hotelu Europejskiego). Kółko siłami całej klasy urządziło w teatrze Ludowym przy ulicy Rajskiej tradycyjny „Wieczór Mickiewiczowski”. Na program złożyły się zainscenizowane sceny z „Pana Tadeusza” („Śmierć Jacka Soplicy”) i „Konfederaci barscy”, w których autor wspomnień grał rolę Marka[66].

W innym krakowskim gimnazjum (Gimnazjum im. Króla Jana Sobieskiego) w lutym i marcu 1916 roku wystawiono aż 4 komedie Fredry (w wyniku wojny działania cenzury uległy złagodzeniu), a jesienią tegoż roku urządzono wieczory poświęcone dramatowi Wyspiańskiego ze słowem wstępnym ucznia Mieczysława Brahmera, później znanego romanisty, teatrologa, profesora Uniwersytetu Warszawskiego. W ramach „Wieczoru dramatu Wyspiańskiego” w 1916 roku młodzież Gimnazjum Sobieskiego wystawiła dwie odsłony „Powrotu Odysa” i „Lelewela” (w teatrze zawodowym prapremiera odbyła się w 1917 roku). Ta próba sił młodzieży została życzliwie przyjęta przez publiczność. Na wybór sztuk przez uczniów wpłynął też fakt, że w szkole polskiej wciąż obowiązywał podział na szkoły męskie i żeńskie, i podobnie jak kiedyś w kolegiach zakonnych, pozyskanie do współpracy koleżanek z gimnazjum żeńskiego było nie do pomyślenia[67]. Próby rozwiązania tego problemu podejmowane będą dopiero w niepodległej Polsce i – jak zauważymy – aż do 1939 roku wzbudzać będą wiele kontrowersji.

W 1916 roku na rynku w Wadowicach wystawiono „Betlejem polskie” Lucjana Rydla. W przedstawieniu, które odtąd w okresie Bożego Narodzenia powtarzano w tym mieście corocznie, brała udział również młodzież[68]348. Trzy przedstawienia „Betleem Polskiego” Rydla grali też w sali „Sokoła” w Nowym Sączu w styczniu 1917 roku skauci z Gimnazjum I Wyższego. Czysty dochód z tego przedstawienia przeznaczono na cele dobroczynne, na zakupienie i uzupełnienie potrzebnych przyrządów do warsztatów oraz na uzupełnienie biblioteki. Przedstawienie to powtórzono dla uczniów tutejszego I i II gimnazjum, w styczniu 1918 roku[69]. Wystawianie jasełek w tym okresie odbierane było jako manifestacja polskich przekonań patriotycznych.

Działania teatralne młodzieży galicyjskiej przerwało dopiero wstrzyma-nie nauki w szkołach, które zamieniono w końcowym okresie wojny na szpitale wojenne.

Opuszczenie Warszawy przez Rosjan umożliwiło powstanie na Pradze w 1915 roku Gimnazjum i Liceum im. Króla Władysława IV. Już w pierwszym roku istnienia młodzież tej szkoły potrafiła własnymi siłami wystawić sztukę teatralną i zorganizować koncert muzyki poważnej. Przedstawienie komedii w jednym akcie „Jestem zabójcą” Aleksandra Fredry odbyło się 29 XII 1915 roku. Sztukę wyreżyserował uczeń klasy VII Kazimierz Surdykowski, a na scenie wystąpili uczniowie klasy VI. Role kobiece grały prawdopodobnie uczennice z pobliskiego gimnazjum żeńskiego[70].

Na terenie Lubelszczyzny, wkrótce po wycofaniu się Rosjan, po kilkuletniej przerwie, z inicjatywy państwa Bielińskich na Boże Narodzenie 1915 roku wznowiono jasełka. Grano je w teatrze „Rusałka”, a patronował im Naczelny Komitet Narodowy. Jasełka wystawiono tu również w 1916, w 1917 (w Domu Zarobkowym w wykonaniu sierot) i 1918 roku (Kółko Miłośników Sceny przy Polskim Stowarzyszeniu Młodzieży Katolickiej). W Boże Narodzenie 1917 we wsi Czerniejów staraniem nauczycielki Marii Kocalanki pokazano jasełka w wykonaniu dzieci szkolnych. Dochód z przedstawienia przeznaczono na bibliotekę szkolną. W 1917 wystawiono również jasełka w polskiej szkole (która powstała w 1915 roku) w Chomęciskach Szlacheckich. Recenzenci tego przedstawienia podkreślali jego patriotyczny, narodowy charakter. W Nałęczowie grono młodocianych amatorów odegrało „Betlejem Polskie” Lucjana Rydla[71].

Powyższe informacje ukazują bardzo chlubną tradycję i wiele znaczących osiągnięć polskiego teatru szkolnego od chwili jego powstania aż do końca pierwszej wojny światowej. Niestety, ponad stuletnia niewola spowodowała, że o wielu faktach z tej przeszłości zapomniano, brak własnej państwowości sprawił również, że podejmowane pod koniec XVIII wieku próby reform szkoły i teatru szkolnego nie mogły przynieść oczekiwanych efektów. Teatr szkolny wprawdzie kontynuował działalność w wielu ośrodkach i w wieku XIX oraz na początku wieku XX, ale były to najczęściej prace efemeryczne, będące zazwyczaj wynikiem indywidualnego zapału jednostek i ich wpływy dydaktyczno-wychowawcze były bardzo ograniczone. Odnośnie okresu rozbiorów możemy raczej mówić o teatrze w szkole niż o właściwym teatrze szkolnym (nie rozwijały się też wówczas takie formy teatru szkolnego, jak sądy, sejmiki szlacheckie, nie znajdujemy też informacji o wykorzystywaniu metod teatralnych w czasie zajęć lekcyjnych). W okresie niewoli narodowej teatr szkolny na ziemiach polskich przeważnie wzorował się na metodach pracy i inscenizacji ów-czesnego teatru zawodowego. W końcowym okresie było to bardzo cenne, gdyż często tylko na scenach młodzieżowych można było wystawiać dzieła naszych wieszczów (zwłaszcza na ziemiach zaboru rosyjskiego, w Królestwie Polskim i pod zaborem pruskim). Teatr szkolny w XIX i na początku wieku nie wypracował własnych koncepcji i nie był terenem jakiejś poważniejszej refleksji wychowawczej i dydaktycznej. Jedyną nową formą teatru szkolnego (właściwie parateatru) były tzw. „żywe obrazy”, których twórcy, wzorując się na działaniach ówczesnych malarzy krakowskich (m. in. Matejki), przez ukazywanie obrazów z historii Polski odwoływali się do uczuć patriotycznych młodzieży. Śledząc repertuar możemy zauważyć, że od końca XIX wieku w teatrze szkolnym nastąpiła znacząca zmiana. Zaczęły dominować w nim sztuki o charakterze patriotycznym, utwory o charakterze religijnym pojawiają się tylko sporadycznie[72] (czasami tylko inscenizacje wierszy). Warto podkreślić tu, że wielu ówczesnych pedagogów (S. Karpowicz, H. Radlińska, I. Moszczeńska), odrzucając interpretacje nacjonalistyczne, proponowało wychowanie w duchu patriotyzmu odwołującego się do miłości ojczyzny, połączonej z życzliwością i sympatią do wszystkich narodów[73].

Jeśli chodzi o repertuar antyczny, to zauważamy, że w tym okresie wy-stawiano głównie sztuki Sofoklesa, zwłaszcza „Antygonę”. Na przełomie XIX i XX wieku do teatru szkolnego wracają jasełka. Teatr szkolny, działając – poza Galicją – często konspiracyjnie, podtrzymywał ducha narodowego, przywoływał do życia dzieła naszych wielkich romantyków głoszących idee wyzwoleńcze, niejednokrotnie wyprzedzając pod tym względem teatry zawodowe. Wywierał na młodych widzów i wykonawców wielki wpływ. Istnienie teatru szkolnego przyczyniało się również do pobudzania aktywności twórczej młodzieży (jak wspominałem wyżej, w Gimnazjum im. Króla Jana Sobieskiego uczeń samodzielnie napisał sztukę teatralną, którą wystawili jego koledzy). Wystawianie sztuk przez organizacje szkolne (np. skautów) miało niekiedy cele zarobkowe, ale i tu dostrzegamy wartości wychowawcze, bowiem dochody przeznaczano na ważne cele społeczne – pomoc ubogim, zakup narzędzi do warsztatów szkolnych lub książek do bibliotek .

Wynikający z aktywności młodzieży polski teatr szkolny trwał, w szczątkowej postaci, i w czasie rozbiorów, przyczyniał się do podtrzymania patriotyzmu, ale wiedza o nim, jego wpływy oraz znaczenie pedagogiczne były w tym okresie niewielkie, niemniej wiele doświadczeń tego teatru zostało wykorzystanych i było kontynuowanych w okresie następnym. Kultura środowiska teatralnego i działalność w scenach szkolnych nie były bez wpływu na drogę życiową i kariery takich artystów, jak Stanisław Wyspiański, Leon Schiller, Janusz Osterwa, Roman Niewiarowicz, Stefan Jaracz, Jan Parandowski, Arnold Szyfman czy Tadeusz Boy-Żeleński.

                                            Piotr Kotlarz

[1] Por.: Encyklopedia wiedzy o jezuitach…, hasło – Teatr jezuicki, s. 687; por. też: J. Titius, dz. cyt., s. 181.

  • [2] Karmelici do 1802 roku wyremontowali salę teatralną, dostosowując ją do występów dla szerokiej publiczności. Na scenie tej mimo krytyki władz zakonnych prawie corocznie wystawiano pełnospektaklowe przedstawienia, m.in. „Natrętów” (1805, przypuszczalnie autorstwa Bielawskiego), „Syna marnotrawnego”, „Miłość wszystkie stany porówna” i „Bliźnięta” (1808, o ich autorach wnioskować możemy tylko na podstawie podo-bieństwa tytułów), „Awantury Filutów” i „Siedem razy jeden” (1909), „Łapka na grosze czyli czekino” (1910) oraz „Szkoła świata” (1813), jej autorem – a właściwie tłumaczem z dzieła Fryderyka Wielkiego „L`école du monde” – był Maksymilian Prokopowicz (ps. Pan Satyryk). W latach 1817–1846 – od czasu gdy gimnazjum w Krożach przeszło pod kierownictwo nauczycieli świeckich, aż do jego przeniesienia do Kowna – dzięki inicjatywie poszczególnych nauczycieli od czasu do czasu odbywały się w tej szkole przedstawienia uczniowskie. Inicjatorem, dyrektorem i reżyserem tych spektakli od 1835 był przybyły do Kroż młody nauczyciel języka niemieckiego Feliks Maruszewski. On organizował przedstawienia, przystosowywał sztuki i wybierał zespół do ich odegrania spośród starszych uczniów. Wśród wystawianych przez ten zespół utworów warto wy-mienić sztukę Aleksandra Fredry „Odludki i poeta”. Por.: M. Bernsztejn, Teatr szkolny w Krożach na Żmudzi, „Ateneum Wileńskie” 1925, z. 9, s. 47–65.
  • [3] T. Jakubowski, Amatorski ruch teatralny. Zarys historii do roku 1939, Warszawa 1975, s. 97.
  • [4] : Z. Kwieciński, Mickiewicz na scenach amatorskich, [w:] Pięć studiów z dziejów scenicznych dramatów Adama Mickiewicza, pod red. T. Siverta, t. VI, Wrocław 1968,114–115; por. też: Mickiewicz na scenie, opr. T. Sivert, Warszawa 1957, s. 7.
  • [5] Już w 1869 roku studenci lwowskiej Politechniki, zrzeszeni w Stowarzyszeniu Bratniej Pomocy, zaprezentowali IV część „Dziadów”, a później żywe obrazy według kartonów Artura Grottgera. Jeden z pierwszych zarejestrowanych przez prasę wieczorków Mickiewiczowskich odbył się w Samborze 27 listopada 1875 roku. Por.: M. Komorowski, Obchody Mickiewiczowskie 1898 w Galicji Wschodniej, „Pamiętnik Teatralny” 2003, z. 1–2, s. 231.
  • [6] : H. T. Jakubowski, Amatorski ruch teatralny, Zarys historii do roku 1939, Warszawa 1975, s. 111; por. też: J. Dobrzycki, Z lat przełomowych (okruchy wspomnień), [w:] Pół wieku wspomnień…, s. 221–224; K. Olszewski, Lata gimnazjalne Leona Schillera, „Pamiętnik Teatralny” 1955, z. 3–4 (15–16), s. 46.
  • [7] : H. T. Jakubowski, Amatorski ruch teatralny. Zarys historii do 1939 roku, Warszawa 1975, s. 99–100; por. też: S. Estreicher, Kilka wspomnień z lat szkolnych 1879–1887, [w:] Pół wieku wspomnień uczniów Gimnazjum im. B. Nowodworskiego (św. Anny) w Krakowie, Kraków 1938, s. 11.
  • [8] : S. Estreicher, dz. cyt., s. 11.
  • [9] : Sprawozdanie Dyrekcji Prywatnego Gimnazjum Żeńskiego im. królowej Jadwigi w Krakowie („Pałac Spiski”). Rok szkolny 1910/11, Kraków 1911. Archiwum Państwowe w Krakowie. Sygn. 3013, s.100–101.
  • [10] : M. Deszcz, O teatrze szkolnym Gimnazjum Sobieskiego, [w:] Księga Pamiątkowa Gimnazjum obecnie II Liceum im. Króla Jana Sobieskiego w Krakowie 1883–1959, Kraków 1958, s. 160–161.
  • [11] T. Jakubowski, Amatorski ruch teatralny. Zarys historii do 1939 roku, Warszawa 1975, s. 98–99; Por. też.: Kazimierz Olszewski, Lata gimnazjalne Leona Schillera, „Pamiętnik Teatralny”, 1955 z. 3–4 (15–16), s. 46 i n.; A. Kleczkowski, Wspomnienia ucznia z końca XIX wieku. Z lat 1883–1901, [w:] Pół wieku wspomnień uczniów gimnazjum Nowodworskiego (św. Anny) w Krakowie, Kraków 1938, s. 89; Sprawozdanie Dyrekcji Prywatnego Gimnazjum Żeńskiego im. królowej Jadwigi w Krakowie „Pałac Spiski”. Rok szkolny 1910/11, Kraków 1911. Archiwum Państwowe w Krakowie. Sygn. 3013, s. 100–101; IX Sprawozdanie Dyrekcji Prywatnego Gimnazjum Żeńskiego im. królowej Jadwigi w Krakowie („Pałac Spiski”). Rok szkolny 1913/14, Kraków 1914. Państwowe Archiwum w Krakowie, sygn. 3013, s. 93–94.

[12] Por.: H. Opieński, Garść wspomnień muzycznych, [w:] Pół wieku wspomnień uczniów gimnazjum im. B. Nowodworskiego (św. Anny) w Krakowie 1588–1938, Kraków 1938, s. 36.

  • [13] Dobrzycki, Z lat przełomowych (okruchy wspomnień), [w:] Pół wieku wspomnień uczniów gimnazjum im. B. Nowodworskiego(św. Anny) w Krakowie 1588–1938, Kraków 1938, s. 224
  • [14] : M. Deszcz, O teatrze szkolnym…, s. 161.
  • [15] : S. Estreicher, Kilka wspomnień z lat szkolnych 1879–1887, [w:] Pół wieku wspomnień uczniów Gimnazjum im. B. Nowodworskiego (św. Anny) w Krakowie, Kraków 1938, s. 14.
  • [16] : M. Deszcz, O teatrze szkolnym …, s. 160–161.
  • [17] : L. H. Morstin, Moje przygody teatralne, Warszawa 1961, s. 53. Z dzieł Wyspiańskiego wystawiano wówczas: „Noc Listopadową” (najczęściej scenę pierwszą), „Wesele”, „Lelewela”, „Akropolis”, „Powrót Odysa”, „Sędziów”. Por.: H. T. Jakubowski, Amatorski ruch teatralny. Zarys historii do roku 1939, Warszawa 1975, s. 100–101; Por. też: M. Deszcz, O teatrze szkolnym Gimnazjum Sobieskiego…, s.160–161.
  • [18] : Sprawozdanie XII Dyrekcji Prywatnego Gimnazjum Żeńskiego im. Królowej Jadwigi w Krakowie („Pałac Spiski”), za rok szkolny 1916/17, Kraków 1917. Archiwum Państwowe w Krakowie, sygn. 3013, s. 36.
  • [19] : H. T. Jakubowski, Teatr amatorski na wsi, Warszawa 1978, s. 67.
  • [20] IX Sprawozdanie Dyrekcji Państwowego Gimnazjum Żeńskiego im. Królowej Jadwigi w Krakowie („Pałac Spiski”). Rok szkolny 1913/14, Kraków 1914. Sygn. 3013, s. 93–94.
  • [21] : M. Deszcz, O teatrze szkolnym…., s. 160–161.
  • [22] : H. T. Jakubowski, dz. cyt., s. 99 (Jakubowski, powołując się na tekst K. Olszewskiego, podaje, że przedstawienie to odbyło się w czasie odsłonięcia pomnika Adama Mickiewicza na Placu Mariackim w Krakowie; tymczasem K. Olszewski pisze, że odbyło się ono w sali „Sokoła”. Por.: K. Olszewski, dz. cyt., s. 46
  • [23] : Z. Kwieciński, Z doświadczeń dawnego teatru szkolnego w Polsce, [w:] Teatr młodzieży, pod red. I. Słońskiej, Warszawa 1970, s. 13, 14; por. też: Z. Kwieciński, Mickiewicz na scenach amatorskich, [w:] Pięć studiów z dziejów scenicznych dramatów Adama Mickiewicza, pod red. T. Siverta, t. VI, Wrocław 1968, s. 120; M. Komorowski, Obchody mickiewiczowskie 1898 w Galicji Wschodniej, „Pamiętnik Teatralny” 2003, 1–2, s. 230–231.
  • [24] : Rok Mickiewiczowski. Księga Pamiątkowa, wydana staraniem Kółka Mickiewiczowskiego we Lwowie, przedmowa A. Krechowiecki, opr. A. Bieńkowski, Lwów 1899, s. 66–67; por. też: Z. Kwieciński, Z doświadczeń…, s. 14.
  • [25] : Rok Mickiewiczowski. Księga Pamiątkowa…, s. 120–132.
  • [26] : Z. Ruta, J. Ryś, I Liceum ogólnokształcące im. Kazimierza Brodzińskiego w Tarnowie do 1939 roku, Kraków 1999, s. 174.
  • [27] : Z. Felczyński, „Fredreum” i inne…, Kraków 1966, s. 107; por. też: H. T. Jakubowski, dz. cyt., s. 101; Sto lat Fredreum 1869–1969, oprac. red. M. Sienkiewicz, Kraków 1969, s. 20; L. Komarnicki, Rozmowy o teatrze, „Teatr Ludowy” 1925, nr 11, s. 166; por też: Sprawozdanie Dyrekcji C. K. Gimnazjum im. Franciszka Józefa we Lwowie, za rok szkolny 1912, Lwów 1912, s. 75.
  • [28] Ten sposób prezentacji sztuki plastycznej cieszył się na ziemiach polskich zainteresowaniem w latach 1823–1827. Wystawiany był w teatrach, które wprowadzając tę formę, chciały urozmaicić niektóre przedstawienia, ale też zapoznać widzów z dziełami malarskimi znakomitych mistrzów. Zwyczaj został niemal całkowicie zarzucony pod koniec lat trzydziestych XX wieku. Por.: S. Zetowski, Żywy obraz przy nauczaniu filologii klasycznej, „Muzeum” 1934, z. 5, s. 246; por. też: J. Wroński, Teatr szkolny i jego funkcje wychowawcze, Kraków 1974, s. 11–12; Teatr młodzieży, pod red. I. Słońskiej, Warszawa 1970, s. 13–14; H. T. Jakubowski, Amatorski ruch teatralny. Zarys historii do roku 1939, Warszawa 1975, s. 97–99.
  • [29] Jasełka zorganizowali w 1895 roku uczniowie ze Starego Sącza. Por.: H. T. Jakubowski, Amatorski ruch teatralny…, s. 98; Por.: M. Mikuta, Z życia społecznego, kulturalnego i artystycznego miasta Starego Sącza, [w:] Z dziejów Starego Sącza, pod red. M. Mikuty, Migacza, F. Dębowskiego, Stary Sącz 1957, s. 47–48.
  • [30] Deszcz, Znaczenie teatru szkolnego w nauczaniu języka francuskiego, „Neofilolog” 1930, z. 4. s. 233; M. Deszcz, O teatrze szkolnym Gimnazjum Sobieskiego, [w:] Księga Pamiątkowa III Gimnazjum…., s. 160.
  • [31] : S. I. Możdżeń, Historia wychowania 1795–1918, Kielce 2000, s. 293.
  • [32] 14 grudnia 1913 roku w sali „Sokoła” w Krakowie z okazji „Wieczoru Trzech Wieszczów” uczennice prywatnego gimnazjum żeńskiego im. Królowej Jadwigi w Krakowie wystawiły m.in. fragmenty „Konrada Wallenroda”, „Dziadów” A. Mickiewicza, „Irydiona” Krasińskiego, „Balladyny” Słowackiego i „żywy obraz” w stylu Grottgera układu prof. Saskiego. Por.: IX Sprawozdanie Dyrekcji Prywatnego Gimnazjum Żeńskiego im. Królowej Jadwigi w Krakowie („Pałac Spiski”). Rok szkolny 1913/14, Kraków1914. Archiwum Państwowe w Krakowie, sygn. 3013, s. 93–94.
  • [33] za: M. Deszcz, O teatrze szkolnym…, s. 161.
  • [34] Broniewski, Kraków wczorajszy w anegdocie, [w:] Kopiec wspomnień, red. W. Bodnicki, Kraków 1964, t. II, s. 497; por.: H. T. Jakubowski, Amatorski ruch teatralny. Zarys historii do roku 1939, …, s. 101.

[35] Por.: H. T. Jakubowski, dz. cyt., s. 101.

  • [36] : J. Z. Białek, Literatura dla dzieci i młodzieży 1919–1939, Warszawa 1979, s. 172.
  • [37] : J. Zawieyski, O Jędrzeju Cierniaku i jego teatrze, [w:] J. Cierniak, Zaborowska nuta, opr. J. Zawieyski, Warszawa 1988, s. 28–29.
  • [38] : H. T. Jakubowski, Teatr amatorski na wsi, Warszawa 1978, s. 49–50.
  • [39] : S. Pigoń, Jędrzej Cierniak. Jego umiłowania i praca, [w:] Jędrzej Cierniak, Zaborowska nuta, opr. J. Zawieyski, wstępem poprzedzili S. Pigoń i J. Zawieyski, Warszawa1988, s. 7; por. też: J. Wroński, Edukacja teatralna młodzieży w Polsce, część II, [w:] Rocznik Komisji Nauk Pedagogicznych IX, Wrocław –Warszawa – Kraków 1969, s. 154.
  • [40] Królestwo Polskie po upadku powstania styczniowego prawie całkowicie utraciło swą autonomię, Car włączył je bezpośrednio do Rosji, nie należało jednak do ziem zaboru
  • [41] Kwieciński, Mickiewicz na scenach amatorskich…, s. 123; Kronika Mickiewiczowska 1898, opr. A. Bieńkowski, s. 229–231.
  • [42] : H. T. Jakubowski, dz. cyt., s.101. Niestety, autor ten nie podaje w swej pracy ani dokładnego czasu ani miejsca tego przedstawienia.
  • [43] : S. Michalski, Społeczna i pedagogiczna działalność Stefanii Sempołowskiej, Warszawa 1973, s. 43 i 93
  • [44] : J. Korczak, Dzieci i wychowanie, „Wędrowiec” 1900, nr 2, s. 26.
  • [45] : T. Sivert, Teatry prywatne i subwencjonowane w latach 1890–1900, [w:] Dzieje teatru polskiego, pod red. T. Siverta, t. IV, Teatr polski w latach 1890–1918, Warszawa 1988, s. 167. To prawdopodobnie o tym przedstawieniu wspominał w swej pracy Stefan Cybulski, pisząc: jakkolwiek już w czasie zaboru rosyjskiego odbywały się przedstawienia „Antygony” Sofoklesa w języku greckim w latach 1889, 1890, po których nastąpiła długa przerwa. S. Cybulski, Przedstawienia dramatów klasycznych na scenach szkolnych, „Oświata i Wychowanie” 1929, z. 5, s. 535.
  • [46] : M. B. Styk, Teatr amatorski w Lublinie i na Lubelszczyźnie w latach 1866–1918, Lublin 1997, s. 539–540.
  • [47] : Cz. Mykita-Glensk, Polskie życie teatralne na Śląsku Opolskim w okresie międzywojennym, Opole 1990, s. 103.
  • [48] Temat ten wykracza jednak poza zakres mojego opracowania. Więcej informacji: Cz. Mykita-Glensk, Polskie życie teatralne na Śląsku Opolskim w okresie międzywojennym, Opole 1990.
  • [49] : K. Olszewski, Śląska kronika teatralna 1914–1922, Kraków 1969, s. 14–16.
  • [50] : H. T. Jakubowski, Amatorski ruch teatralny. Zarys historii do 1939 roku, Warszawa 1975, s. 98.
  • [51] : E. Socha, Reduta i dzieci, „Teatr” 1981, nr 7, s. 21.
  • [52] : L. Płoszewski, Co teatry polskie robią dla młodzieży? „Przegląd Pedagogiczny” 1930, nr 20, s. 457.
  • [53] : J. Wroński, Edukacja teatralna młodzieży w Polsce, Cz. II – Estetyczna…, s. 166.
  • [54] : J. Wroński, Teatr szkolny i jego funkcja wychowawcza, Kraków 1974, s. 12.
  • [55] : St. Papée, Drogi i cele teatru szkolnego, Poznań 1930, s. 78; por. też: L. Płoszewski, O potrzeby kulturalne młodzieży, „Przegląd Pedagogiczny” 1930, nr 3, s. 63.
  • [56] : L. Płoszewski, O potrzeby kulturalne młodzieży, „Przegląd Pedagogiczny” 1930, nr 3, s. 62.
  • [57] : J. Z. Białek, dz. cyt., s. 172.
  • [58] : H. Małkowski, Moje wspomnienia, Warszawa 1958, s. 141–142. Określenie „nawet Mickiewicza” podaję za Małkowskim – dzieła Mickiewicza były w Królestwie Polskim zakazane przez cenzurę.
  • [59] : M. B. Styk, Teatr amatorski w Lublinie i na Lubelszczyźnie w latach 1866–1918, Lublin 1997, s. 101–102.
  • [60] : L. Solecki, Jasełka, Lwów 1881.
  • [61] Nie wiemy czy zostały one wystawione.
  • [62] : tamże, s. 103–104.
  • [63] : H. Małkowski, dz. cyt., s. 133.

[64] Por.: Sprawozdanie XII Dyrekcji Prywatnego Gimnazjum Żeńskiego im. królowej Jadwigi w Krakowie („Pałac Spiski”). Za rok szkolny 1916/17, Kraków 1917, s. 36.

  • [65] : H. T. Jakubowski, Amatorski ruch teatralny. Zarys historii do 1939 roku, Warszawa 1975, s. 99.
  • [66] : J. Dobrzycki, Z lat przełomowych (okruchy wspomnień), [w:] Pół wieku wspomnień uczniów Gimnazjum im. B. Nowodworskiego (św. Anny) w Krakowie, Kraków 1938, s. 224.
  • [67] : M. Deszcz, O teatrze szkolnym…, s. 161–162; por. też: M. Brahmer, Wspomnienie o szkolnym „Powrocie Odysa”, [w:] Adam Grzymała-Siedlecki w 70-lecie pracy twórczej, Kraków 1966, s. 107–108.
  • [68] : J. Ciechowicz, Świat teatru Karola Wojtyły, „Autograf” 1989, nr 4, s. 58.
  • [69] : Sprawozdanie Dyrekcji C. K. Gimnazjum I Wyższego w Nowym Sączu, za rok szkolny 1917, Nowy Sącz 1917, s. 36; por. też: Sprawozdanie Dyrekcji C. K. Gimnazjum I Wyższego w Nowym Sączu, za rok szkolny 1918, Nowy Sącz 1918, s. 36.
  • [70] Gimnazjum i Liceum im. Króla Władysława IV w Warszawie na Pradze. Monografia szkoły, t. III Gimnazjum i Liceum im. Króla Władysława IV w Warszawie na Pradze w latach 1915–1944, opr. H. Sowiński, Warszawa 2005, s. 26.
  • [71] : M. B. Styk, Teatr amatorski w Lublinie i na Lubelszczyźnie w latach 1866–1918, Lublin 1997, s. 103–105.
  • [72] Należy zaznaczyć, że w XIX wieku w procesie wychowania wciąż uwzględniano wartości religijne. W Galicji nauczanie religii było włączone do programu szkół, które w ramach obowiązków szkolnych musiały też organizować określone praktyki religijne. Por.: A. Rogozińska, Szkoły sióstr Urszulanek w Tarnowie w latach 1877–1953, Lublin 2002, s. 221–222.
  • [73] : I. Michalska, G. Michalski, dz. cyt., s. 44–45.