Trzech dziennikarzy Reutersa omawia niedawne dochodzenie, które ujawniło, w jaki sposób duże korporacje wykorzystywały pracę dzieci migrantów do przetwarzania kurczaków i produkcji części samochodowych.
W lutym 2022 r. agencja Reuters opublikowała pierwszy artykuł z trzyczęściowej serii ujawniającej wykorzystywanie pracy dzieci migrantów w zakładach przetwórstwa kurczaków i produkcji samochodów w Alabamie.
Reporterzy Joshua Schneyer, Mica Rosenberg i Kristina Cooke odkryli, że dzieci, niektóre w wieku nawet 12 lat, często pracowały przy niebezpiecznych maszynach, które narażały ich życie. Część pierwsza, która powstała dzięki wskazówce od wieloletniego źródła Cooke’a, opowiada historię pracy dzieci w jednym z amerykańskich miast, skupiając się na 16-letnim imigrancie z Gwatemali pracującym w fabryce kurczaków w Enterprise w Alabamie.
„Amerykańskie zakłady drobiarskie, głodne siły roboczej, polegają na pracownikach migrujących i agencjach pośrednictwa pracy” – piszą dziennikarze. „Wraz ze wzrostem migracji z Ameryki Środkowej, niektórzy nieletni trafiają do tego rurociągu”.
Po opublikowaniu tej historii reporterzy zaczęli otrzymywać więcej wskazówek. Źródła te powiedziały dziennikarzom, że problem pracy dzieci wykracza poza fabryki kurczaków w wiejskiej Alabamie – że powinni przyjrzeć się także przemysłowi motoryzacyjnemu.
Części druga i trzecia serii, opublikowane w lipcu i grudniu, ujawniają istnienie nieletnich pracowników u czterech producentów części w Alabamie, zaopatrujących Hyundai Motor Co. i siostrzaną spółkę Kia Corp. Jeden z tych dostawców części, SMART Alabama, był bezpośrednią spółką zależną Hyundai.
„Po zapoznaniu się z dokumentami firmy i innymi materiałami źródłowymi, które znaleźliśmy, udało nam się ustalić, że ten [dostawca] był w rzeczywistości spółką zależną należącą bezpośrednio do Hyundai” – mówi Schneyer. „W tym momencie włączyły nam się dzwonki alarmowe. Pomyśleliśmy, och, OK, chwileczkę. To Hyundai. Dzieci pracują dla Hyundaia. Montują części do niektórych z najpopularniejszych samochodów i SUV-ów sprzedawanych amerykańskim konsumentom. To trzeci największy producent samochodów w kraju”.
Podczas gdy inne serwisy informacyjne również donosiły o niepokojących praktykach dużych firm wykorzystujących dzieci do pracy w niebezpiecznych warunkach, dochodzenie Reutersa dostarczyło bezprecedensowych szczegółów i osobistych historii.
Kilka tygodni po raporcie Reutersa na temat dostawców Hyundaia, urzędnicy federalni i stanowi złożyli niespodziewaną wizytę u jednego z dostawców w Alabamie i znaleźli siedmiu nieletnich pracowników. Wkrótce potem klienci złożyli pozew zbiorowy. Administracja Bidena ogłosiła niedawno, że zbada nadużycia związane z pracą dzieci za pośrednictwem międzyagencyjnej grupy zadaniowej, w następstwie doniesień agencji Reuters i innych. Również w ostatnich tygodniach Hyundai poinformował akcjonariuszy, że pozbędzie się spółki zależnej produkującej części, którą Reuters zidentyfikował jako wykorzystującą pracę dzieci.
W przypadku wszystkich części serii reporterzy skontaktowali się z wieloma różnymi potencjalnymi źródłami, aby uchwycić szereg głosów i perspektyw. Obejmowały one pracowników i ich rodziny, kierowników zakładów, szkoły, grupy non-profit działające na rzecz migrantów, a także kolegów z Reutersa i innych ekspertów, którzy rozumieją zawiłości łańcuchów dostaw przemysłu motoryzacyjnego.
Reportaż obejmował pukanie do drzwi w przyczepach kempingowych, mieszkaniach, szkołach, kościołach, agencjach pracy, biurach szeryfa i urzędach miejskich. Ostatecznie zespół reporterski przeprowadził wywiady z ponad 100 pracownikami migrującymi. Dowiedzieli się, jak działały regionalne łańcuchy dostaw samochodów, budując bazy danych z tysięcy stron dokumentów korporacyjnych, akt policyjnych, dokumentów imigracyjnych, raportów z wypadków przemysłowych i transkrypcji sądowych.
Reporterzy byli szczególnie wyczuleni na fakt, że często przeprowadzali wywiady z nieletnimi i innymi osobami narażonymi na deportację, które niechętnie wypowiadały się w nagraniach.
W niektórych przypadkach niepełnoletnie dzieci przybyły do USA w celu zapewnienia sobie pracy, która byłaby znacznie lepiej płatna niż ta, którą mogłyby zarobić w swoich krajach ojczystych, aby pomóc finansowo utrzymać swoje rodziny.
„Znajdują się w trudnej sytuacji” – mówi Rosenberg. „Często żyją w bardzo rozpaczliwych sytuacjach.
Dzieci w bardzo młodym wieku w Gwatemali zbierają kawę na polach i pracują na plantacjach cukru w bardzo niebezpiecznych warunkach. Wiele osób, z którymi rozmawialiśmy, miało takie podejście: „Słuchaj, przyjechaliśmy tu, żeby zarabiać pieniądze i robimy wszystko, co w naszej mocy”. Myślę, że jest to jeden z powodów, dla których naprawdę chcieliśmy skupić się na firmach i położyć nacisk na ich praktyki”.
Rozmawialiśmy z Schneyerem, Rosenbergiem i Cooke’em, aby zebrać konkretne spostrzeżenia dla innych dziennikarzy, którzy chcą zbadać nielegalne praktyki pracy w swoich obszarach zasięgu.
Czytaj dalej, aby poznać ich wskazówki.
1. Szukaj nieoczekiwanych skoków danych — mogą one wskazywać na leżącą u podstaw historię.
Długoletnie źródło powiedziało Cooke w połowie 2021 r., że urzędnicy zauważyli skok liczby dzieci migrantów bez opieki wypuszczanych na obszar w pobliżu Enterprise.
Źródło podało, że dzieci te mogą być narażone na handel ludźmi lub inne formy wykorzystywania. „To wzbudziło nasze zainteresowanie” — mówi Cooke.
Sprawdziła dane z amerykańskiego Biura ds. Przesiedleń Uchodźców, które monitoruje hrabstwa, w których dzieci migrantów są zwalniane, zwykle członkom rodziny. Było jasne, że obszar Enterprise szybko stał się punktem zapalnym dla przesiedleń dzieci migrantów bez opieki.
Następnym krokiem było znalezienie grup non-profit i innych w tej wiejskiej społeczności, które pracują z migrantami.
„Był mały wszechświat ludzi, do których próbowaliśmy dotrzeć, ale jednocześnie zarzucamy bardzo szeroką sieć: grupy pomagające imigrantom, ale także szkoły, także ludzie znający ukształtowanie terenu, – mówi Rosenberg. „Dowiedzieliśmy się, że istnieje wiele zakładów przetwórstwa kurczaków i według źródeł było to jedno z miejsc zainteresowania”.
2. Utwórz prostą bazę danych o tym, jak działają złożone systemy.
W przypadku historii związanych z samochodami pierwszym wyzwaniem było ustalenie, gdzie znajdują się lokalni dostawcy części i jak zasilają podstawowe zakłady produkcyjne w regionie.
Znaleźli wszechświat zewnętrznych wykonawców pracy, z których niektórzy mieli pokrywającą się własność firm, które szybko powstawały i znikały.
„Wykonaliśmy dużo pracy, przeglądając akta biznesowe z Alabamy i Georgii” — mówi Rosenberg.
Kiedy zaczęli rozumieć regionalne łańcuchy dostaw i przeprowadzali wywiady z zaangażowanymi osobami, takimi jak podwykonawcy, utworzyli arkusz kalkulacyjny Excel przedstawiający powiązania od lokalnych agencji zatrudnienia do dostawców dla głównych zakładów produkcyjnych.
„To przekształciło się w dochodzenie biznesowe Hyundaia i jego łańcucha dostaw w bardzo organiczny sposób” – mówi Schneyer. „Nie chcieliśmy pisać o Hyundaiu. To była tajemnica o: „Hej, co się dzieje z tymi dzieciakami, które kończą w Alabamie? Co się dzieje?’ I dopiero po tej pierwszej opowieści o kurczaku otrzymaliśmy wybuchową wskazówkę, że wiele dzieci pracuje w wiejskich fabrykach części samochodowych”.
3. Pamiętaj, że budowanie zaufania wymaga zaangażowania, a ochrona źródeł jest niezbędna do odpowiedzialnego raportowania.
Migranci i dzieci migrantów pracujące w USA mają wiele do stracenia. Jak relacjonują reporterzy Reutera w swoich seriach, migranci często są winni przemytnikom dziesiątki tysięcy dolarów na wygórowane odsetki. Starają się utrzymać zatrudnienie w USA, za pensje, które w rodzimych krajach zajęłyby im tygodnie lub miesiące.
W wstępie do pierwszej części serii, złożonej przez Enterprise, reporterzy piszą:
„W wieku 16 lat, kiedy większość dzieci w Stanach Zjednoczonych jest w połowie szkoły średniej, Amelia Domingo pracowała przy maszynach do przetwórstwa kurczaków w tym wiejskim miasteczku i była głęboko zadłużona u rekinów pożyczkowych w jej rodzinnej Gwatemali. Po pożyczeniu 10 000 dolarów przemytnikom, aby przewieźli ją przez Meksyk, Amelia przedostała się do Arizony w lutym ubiegłego roku i oddała się w ręce urzędników imigracyjnych.
Amelia została przekazana swojej siostrze w Alabamie i rozpoczęła pracę w zakładzie produkującym kurczaki. Reporterzy zgodzili się nie używać jej pełnego imienia i nazwiska, identyfikować jej rodzinnego miasta w Gwatemali ani używać zdjęć przedstawiających jej twarz lub twarz jej siostry. Wcześniejsza praca nad budowaniem zaufania z lokalnymi grupami, które pracują z migrantami, opłaciła się, gdy Amelia zgodziła się podzielić swoją historią.
„Ten kontakt ze społecznością był również pomocny, ponieważ udało nam się pozyskać zaufane źródła, które były z nią powiązane i które pomogły we wprowadzeniu” — mówi Rosenberg. „Byliśmy więc w stanie budować na relacjach, które już zostały nawiązane, aby w ten sposób pomóc zdobyć jej zaufanie”.
Bycie tam, w miejscu, w którym ludzie żyją i pracują, ma kluczowe znaczenie dla budowania zaufania.
„Musisz pokazać swoją twarz” – mówi Cooke. „Wiesz, niech zobaczą, kim jesteś, że nie jesteś jakimś bezimiennym biurokratą rządowym, że jesteś prawdziwą osobą. Jesteś reporterem i odbyłeś tę dodatkową podróż, aby zobaczyć się z nimi i wysłuchać ich historii, twarzą w twarz”.
4. Wykorzystanie mediów społecznościowych do koordynowania i priorytetyzowania działań reporterskich.
Dziennikarze korzystali z mediów społecznościowych, aby znaleźć źródła kluczowe dla ich śledztwa w sprawie pracy dzieci. Znaleźli rekruterów publikujących oferty pracy i oznaczających pracowników na Facebooku, co pomogło reporterom zorientować się, kim byli rekruterzy, jakiego rodzaju oferty pracy ogłaszali i do jakich pracowników próbowali dotrzeć.
Zespół korzystał również z Indeed i LinkedIn, aby znaleźć byłych i obecnych pracowników zakładów drobiarskich, wysyłając osobiste wiadomości do setek potencjalnych źródeł.
„W jednym przypadku [Josh] był w Montgomery i znalazłem tego rekrutera przez Indeed” – mówi Cooke. „Znaleźliśmy jego adres, a Josh pojawił się pod jego drzwiami i mógł przeprowadzić z nim wywiad. Rozmawiał, bo Josh tam był, a on w ogóle nie odbierał telefonu”.
5. Spotykaj się ze źródłami zgodnie z ich harmonogramem, nawet jeśli oznacza to późne noce lub wczesne poranki, szczególnie w przypadku pracowników zmianowych.
Podczas przeprowadzania wywiadów z osobami, które pracują w systemie zmianowym, tak jak wielu pracowników przetwórstwa spożywczego i fabryk samochodów, należy być przygotowanym na to samo.
W wielu przypadkach spotkanie z pracownikami w ciągu dnia lub wczesnym wieczorem okazało się niemożliwe dla zespołu Reuters.
„Oni pracują po nocach” – mówi Schneyer. „To była podróż reporterska typu 24 godziny na dobę, podczas której pojawiasz się o świcie poza tymi zakładami lub jesteś proszony o spotkanie z ludźmi późno w nocy w ich przyczepach lub mieszkaniach, które dzielą z dużymi rodzinami”.
Clark Merrefield | 13 marca 2023 |
O autorze
Clark Merrefield
Clark Merrefield dołączył do The Journalist’s Resource w 2019 roku po tym, jak pracował jako reporter dla Newsweeka i The Daily Beast, jako badacz i redaktor trzech książek związanych z Wielką Recesją oraz jako strateg ds. komunikacji rządu federalnego. Został wybrany do stypendiów w zakresie wymiaru sprawiedliwości dla nieletnich i izolatki w John Jay College of Criminal Justice, a jego praca została nagrodzona przez Investigative Reporters and Editors. @cmerref
Artykuł został pierwotnie opublikowany w serwisie The Journalist’s Resource .
O ile nie zaznaczono inaczej, ta witryna i jej zawartość – z wyjątkiem zdjęć – są objęte licencją na podstawie licencji Uznanie autorstwa bez utworów zależnych 4.0 International (CC BY-ND 4.0). Oznacza to, że możesz ponownie opublikować nasze treści zarówno online, jak i w wersji drukowanej, i zachęcamy do tego za pomocą przycisku „ponownie opublikuj ten artykuł”.
Prawo o pracy dzieci w USA
Przepisy dotyczące pracy dzieci w Stanach Zjednoczonych obowiązują na szczeblu federalnym i stanowym. Najbardziej rozległym prawem federalnym, które ogranicza zatrudnianie i wykorzystywanie dzieci do pracy, jest Ustawa o sprawiedliwych standardach pracy (FLSA). Przepisy FLSA dotyczące pracy dzieci mają na celu ochronę możliwości edukacyjnych młodzieży i zakazanie jej zatrudniania na stanowiskach, które są szkodliwe dla ich zdrowia i bezpieczeństwa. FLSA ogranicza liczbę godzin, w których młodzież poniżej 16 roku życia może pracować, i wymienia niebezpieczne zawody, które są zbyt niebezpieczne dla młodych pracowników.
Zgodnie z FLSA, w przypadku prac niezwiązanych z rolnictwem dzieci poniżej 14 roku życia nie mogą być zatrudniane, dzieci w wieku od 14 do 16 lat mogą być zatrudniane w dozwolonych zawodach w określonych godzinach, a dzieci w wieku od 16 do 17 lat mogą być zatrudniane na nieograniczoną liczbę godzin w zawodach innych niż niebezpieczne . Istnieje wiele wyjątków od tych zasad, takich jak zatrudnienie przez rodziców, dostarczanie gazet i aktorów dziecięcych. Przepisy dotyczące zatrudnienia w rolnictwie są na ogół mniej surowe.
Państwa mają różne przepisy dotyczące zatrudniania młodzieży. Każdy stan ma minimalne wymagania, takie jak najwcześniejszy wiek, w którym dziecko może rozpocząć pracę, liczba godzin, w których dziecko może pracować w ciągu dnia, liczba godzin, w których dziecko może pracować w ciągu tygodnia. Departament Pracy Stanów Zjednoczonych wymienia minimalne wymagania dotyczące pracy w rolnictwie w każdym stanie. Tam, gdzie prawo stanowe różni się od prawa federalnego dotyczącego pracy dzieci, zastosowanie ma prawo o bardziej rygorystycznym standardzie.
Poszczególne stany mają szeroki zakres ograniczeń dotyczących pracy nieletnich, często wymagając zezwoleń na pracę dla nieletnich, którzy nadal uczęszczają do szkoły średniej, ograniczając czas i godziny, w których nieletni mogą pracować według wieku oraz nakładając dodatkowe przepisy bezpieczeństwa. [Wikipedia]
W ostatnich dwóch latach południową granicę USA przekroczyło bez rodziców ponad 250 tys. nieletnich imigrantów . Amerykański resort zdrowia i usług społecznych jest odpowiedzialny za zapewnienie sponsorów, którzy mają je wspierać, chronić przed handlem żywym towarem i innym wykorzystywaniem.
Dzieci podejmują się niebezpiecznych zajęć
Pozbawione środków utrzymania dzieci imają się często niebezpiecznych zajęć. „Wiele znajduje się pod ogromną presją, aby przesłać pieniądze rodzicom, spłacić tysiące dolarów za przemyt, a nieraz także za czynsz i koszty utrzymania sponsorom” – pisze „New York Times”.
Jak dodał dziennik, nieletni podejmują w związku z tym niebezpieczną pracę w rzeźniach, na budowach i w fabrykach . Pracują na stanowiskach, na których od dawna nie wolno zatrudniać amerykańskie dzieci. Przyjmują je tacy potentaci jak m.in. Walmart, Target, Ford czy General Motors .
(…)
„Co najmniej kilkunastu nieletnich pracowników imigracyjnych zginęło podczas pracy od 2017 roku, w tym 16-latek, który spadł z koparki. Inni odnieśli poważne obrażenia, tracąc nogi i roztrzaskując kręgosłup podczas upadków” – wyliczył „NYT”.
[https://www.bankier.pl/wiadomosc/Koncerny-zatrudniaja-do-pracy-dzieci-imigrantow-Historie-jak-z-powiesci-Dickensa-8496834.html]
Obraz wyróżniający: Meksykańscy imigranci maszerują po więcej praw w San Jose w Kalifornii w 2006 roku. By z2amiller – IMG_4919_2.jpg, CC BY-SA 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=7506323