Z raportu ONZ wynika, że korupcja w szeregach wojsk, brak nadzoru i śledzenia oraz kiepskie ustawodawstwo są przyczyną tego, że broń i amunicja pochodząca z armii Ameryki Łacińskiej dostała się w ręce grup przestępczych.
Raport zatytułowany „Zajmowanie się powiązaniami między nielegalną bronią, przestępczością zorganizowaną i konfliktem zbrojnym” bada powiązania między siłami zbrojnymi a gangami przestępczymi na całym świecie oraz sposób, w jaki prowadzą one do stałego przepływu broni przez granice międzynarodowe i do stref aktywnych konfliktów .
Chociaż w raporcie uwzględniono takie relacje na całym świecie, podano kilka przykładów z Ameryki Łacińskiej, na przykład sposób, w jaki zdemobilizowane obecnie Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii (Fuerzas Armadas Revolucionarias de Colombia – FARC ) i meksykańska Zetas zabezpieczyły również składy broni jak systematyczne plądrowanie arsenałów Salwadoru.
W tym miejscu InSight Crime przedstawia trzy ważne wnioski z tego raportu, napisanego przez Instytut Narodów Zjednoczonych ds. Badań nad Rozbrojeniem (UNIDIR).
ZOBACZ TEŻ: Czy nowe amerykańskie przepisy mogą powstrzymać napływ broni palnej do Ameryki Łacińskiej?
Broń i amunicja od armii po grupy przestępcze
Jednym z głównych sposobów zabezpieczania dostaw broni przez gangi z Ameryki Łacińskiej są kontakty wojskowe. Według raportu UNIDIR niewłaściwe zarządzanie arsenałami wojskowymi i korupcja wśród personelu wojskowego powodują, że w wielu krajach broń i amunicja zbyt łatwo trafiają w ręce przestępców.
Na przykład w Salwadorze z magazynów wojskowych regularnie znikają nadwyżki broni. UNIDIR ustalił, że chociaż arsenały te były czasami celem kradzieży, w tych programach aktywnie uczestniczyli także żołnierze . Znaleziono dowody na to, że gangi przestępcze mogą zapłacić 500 dolarów od osoby za odbycie szkolenia strzeleckiego prowadzone przez kontakty wojskowe, a także zdobycie fałszywych pozwoleń na rejestrację broni. Niewłaściwe zarządzanie arsenałami wojskowymi i skorumpowana dynamika personelu bezpieczeństwa narodowego oznaczają, że broń i amunicja przechodzi z rąk armii do organizacji przestępczych. Z dochodzenia przeprowadzonego przez OjoPúblico w 2020 r. wynika, że były prezydent Mauricio Funes (2009–2014) i były minister obrony José Atilio Benítez Parada byli rzekomo zaangażowani w takie plany, między innymi na stanowiska polityczne .
Podobne przykłady można zaobserwować w innych krajach. Jak niedawno doniosło InSight Crime , Paragwajska Dyrekcja ds. Materiałów Wojennych (Dirección de Material Bélico – Dimabel) od dawna widziała, jak broń i amunicja trafiała do gangów przestępczych. Na miejscu licznych zabójstw w kraju odnaleziono kule z nazwiskiem Dimabel . Według dyrektora generalnego Dimabel, Aldo Daniela Ozuny, we wrześniu 2022 r. w sprawie co najmniej czterech anonimowych jednostek wojskowych toczyło się śledztwo w związku z rzekomą sprzedażą broni .
W raporcie UNIDIR stwierdza się, że chociaż poziom wewnętrznego konfliktu w danym kraju może prowadzić do pojawienia się takich możliwości, korupcja w rządzie oznacza, że wyprzedaż broni wojskowej będzie z czasem kontynuowana. Ustalono, że brak działań instytucjonalnych w walce z takim handlem w dużej części Ameryki Łacińskiej oznacza, że powiązania między armią a gangami przestępczymi będą kontynuowane.
Legalnie kupiona broń trafia w ręce przestępców
Z raportu UNIDIR wynika, że brak ustawodawstwa w krajach, w których sprzedaż broni jest słabo uregulowana, jest bezpośrednio powiązany z rozprzestrzenianiem się handlu bronią.
Meksyk jest tego najlepszym przykładem. Według amerykańskiego Biura ds. Alkoholu, Tytoniu, Broni Palnej i Materiałów Wybuchowych (ATF) 70 procent broni skonfiskowanej w Meksyku w latach 2014–2018 pochodziło ze Stanów Zjednoczonych. Zdecydowana większość z nich była powiązana z sieciami, które wykorzystywały osoby prywatne, zwane nabywcami słomy, do legalnego zakupu broni.
Jednakże ostatnio Stany Zjednoczone i Meksyk podjęły próbę rozwiązania problemu powiązania między handlem bronią a gangami przestępczymi. Nowe ustawodawstwo przyjęte przez rząd USA latem miało na celu rozprawienie się z „działami-widmami” – terminem odnoszącym się do broni nabywanej na części, a następnie składanej przez kupującego w domu. Kolejna tego typu ustawa miała na celu zmniejszenie łatwości korzystania ze słomy przez nabywców poprzez zaostrzenie kar dla osób dopuszczających się tej praktyki.
Brazylia jest kolejnym punktem centralnym. Za prezydenta Jaira Bolsonaro zniesiono liczne ograniczenia w imporcie i zakupie broni w kraju . Od 2018 r. w kraju legalnie sprzedano ponad 2 mln broni, czyli ponad 1300 dziennie.
ZOBACZ TEŻ: Korupcja stawia amunicję wojskową w ręce przestępców w Paragwaju
Od małych do dużych krajów
W raporcie UNIDIR podano kilka przykładów tego, jak zapasy armii z mniejszych krajów, takich jak Salwador i Honduras, zapewniły wygodne możliwości zaopatrzenia grupom przestępczym w Kolumbii i Meksyku. Alternatywnie handlarze bronią w tych krajach działają jako pośrednicy w koordynowaniu sprzedaży broni na dużą skalę.
W przypadku Salwadoru, w ramach wspomnianego skandalu związanego z handlem bronią, w którym uczestniczyli wysocy rangą urzędnicy rządowi, broń armii salwadorskiej została wysłana meksykańskim handlarzom narkotyków. W ramach programu ujawnionego w 2013 r. broń, która została zgłoszona jako zniszczona przez rząd, została nielegalnie sprzedana kartelowi z Teksasu , który następnie przekazał ją Zetas w Meksyku. Chociaż większość broni stanowiła konwencjonalna broń palna, podczas operacji użądlenia stwierdzono, że salwadorski oficer był gotowy sprzedać granaty o napędzie rakietowym i plastikowe materiały wybuchowe.
Podobnie skorzystały na tym najsilniejsze grupy przestępcze w Kolumbii. Obie frakcje dysydenckie obecnie zdemobilizowanych Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii (Fuerzas Armadas Revolucionarias de Colombia – FARC ) i Armii Wyzwolenia Narodowego (Ejército de Liberación Nacional – ELN ) otrzymały broń z kolumbijskich i wenezuelskich magazynów wojskowych, ale także ze Stanów Zjednoczonych. W 2019 r. Interpol aresztował honduraskiego handlarza bronią pod zarzutem kierowania siecią, w ramach której broń kupiona w Stanach Zjednoczonych była transportowana przez firmy kurierskie z Ameryki Środkowej do Kolumbii, gdzie była dostarczana do ELN.
Link do artykułu: https://insightcrime.org/news/military-arsenals-provide-convenient-source-weapons-latin-american-gangs/