Puste butelki
Puste butelki leżą na stole
Każda z nich ma swoją historię
Jedną trzymała matka
Której dziecko zgubiło oddech –
Na zawsze
Inna przechylana była
Przez mężczyznę który
Najzwyczajniej zszedł –
Na skraju ciasnych dróg
Pomiędzy starymi dębami
Zakręt był zbyt ostry
Na kolejnej znaleziono odciski palców które
Przecięły szkłem aortę życia młodej kobiecie
Puste butelki leżą na stole
Dopijam swoją przełykając zimne krople
Zastanawiam się co przyniesie mi ostatni łyk wódki
Odkurzanie zapomnianych ludzi
Setki kamiennych napisów
Liter złożonych w granicie
Farba odpadła z marmuru
Dwie daty mierzące życie
Rzędem stojące pomniki
Ktoś klęczy nad jednym w zadumie
Tysiące milczących historii
Nikt ich już nie opowie
Odkurzanie zapomnianych ludzi
Tak łatwo i lekko nie przyjdzie
Pod głęboką warstwą pyłu
Skamieniałe przeszłości zwoje
Zakopane problemy i długi
Spalone sukcesy nagrody
Zdrady radości i bale –
Dziś nikt nie pamięta Ich
wcale
Krew Zero
Krew –
Jadło organizmu
Towar spod lady
Złoto chorych
Sączona przez piach
Wylana na asfalcie
Spływająca z noża
Krew –
Źródło żywota
Rzeka przetrwania
Królowa istnienia
Mieszana z alkoholem
Spowita spermą po akcie
Wymyta brudną szmatą
Gloryfikowana i gwałcona
Afirmowana i upadlana
Nasza Twoja Moja
Rh Plus
Minus
A B
0
Zero
Znaczenia
12:43
Za sobą słyszę gwar ptaków
Mówią do siebie i chyba to jest ważne
Bo – dyskusja jest śpiewająca
Obok dziewczyna odsłania swój brzuch
Do słońca – pełnego i gorącego
Chyba sprawia mu tym przyjemność
Matka z synem spacerują
Milczą ale są szczęśliwi
Sportowiec – biegnie Mierzy czas
I tętno
Kilometry wyryte na twarzy promienieją endorfinowo
Most kolejowy mocno przeciążony
Lokomotywa dziejów sunie po torach obłędnie – nieważne
Teraz nie myślę o niczym
Słodka pustka – Leniwy ja
Piękna Uciekająca czasoprzestrzeń
Poniedziałkowa Godzinowa
To wszystko zdarza się mi o 12:43
Tylko zamkniesz drzwi
Tylko zamkniesz za sobą drzwi
A ja już tęsknię
Słyszę kroki na schodach
A ja już biegnę
Słyszę dzwonek telefonu
I mam nadzieję że to Ty
Tylko zamkniesz za sobą drzwi
A ja już widzę
Mężczyzn którzy pożądają
Słyszę kroki na schodach
Myślę może idziesz ku przepaści
Słyszę dzwonek telefonu
I drżę że to pomyłka
Tylko zamkniesz za sobą drzwi
Czuję pustkę i ogarniający smutek
Słyszę dzwonek telefonu
I konam z radości Z nadzieją słucham – Ty
Dziś wracam późno Nie czekaj na mnie –
Dobranoc
Histeryczne 36,6
Robisz awanturę
O temperaturę –
Naszej miłości
Niby ostygła Niby oziębła
A skąd ten ogień który umrzeć nie może
Robisz awanturę
O temperaturę –
Naszej namiętności
Niby gorąca Niby paląca
A skąd ten lód który z twarzy spłynąć nie może
Robisz awanturę
O temperaturę –
Wrzenie i zlodowacenie
Krzyki i mierzenie
I to nasze histeryczne
Trzydzieści sześć i sześć
Grób naszej miłości
Jesień naszej miłości –
Nie doczekamy wspólnego kresu
Gałąź na wieki złamana
Nie będzie wspólnego umierania
Teraz zamiera miłość
Nie oddycha rytmicznie
Agonią pachnie jej serce
Dziękuję wam że przy jej narodzeniu byliście
Cmentarz pewnie pusty będzie
Nikt nie odwiedzi jej grobu
Pan nas jednak nauczył –
Zmartwychwstanie znowu
Prawda
Prawda –
Nie powinna być owiana tajemnicą
Zakopana w zmarzniętej ziemi
Utopiona w rzece
Zalana betonem
Prawda –
Nie powinna być ukryta
Schowana w korytarzach duszy
Zaszyta w kieszeniach garniturów
Przykryta banknotami
Prawda –
To niewygodny eksponat dam
Przechylających szkło upodlenia
To niemodna rzecz biznesmenów
Dokonujących codziennej aborcji
To smutne –
Prawda
Krzysztof Janiszewski
Krzysztof Janiszewski – toruński wokalista rockowy, autor ponad stu tekstów piosenek, współautor bestselerowej książki „My lunatycy. Rzecz o Republice” (Muza 2015). W 2022 roku Krzysztof Janiszewski wydał pozycję książkową mówiącą o toruńskich zespołach muzycznych, w których grał i tworzył. W wydawnictwie „Napisane! Wykrzyczane! Zaśpiewane! Antologia własnych tekstów piosenek” autor nie tylko przedstawił swoje utwory, ale również opisał je oraz omówił w jakich okolicznościach powstały i do jakich zdarzeń nawiązują.
Jego marginalia, czyli wiersze, które tak nazywa zostały opublikowane m.in. w toruńskim zinie „Strzępy” oraz w kwartalniku literacko-artystycznym „Ypsilon”. Krzysztof Janiszewski wraz z toruńską Poetką Beatą Poczwardowską nagrali słuchowisko słowno-muzyczne „Marginalia, czyli degrengolada podmiotu”, składające się z 10 wierszy Janiszewskiego, do których autor nagrał również muzykę improwizowaną. Słuchowisko zostało wydane w październiku 2024 roku na płycie cd.