Site icon Miesięcznik internetowy WOBEC Piotr Kotlarz

Lasy – ponownie o wojnie w Ukrainie / Piotr Kotlarz

Długo zastanawiałem się nad tym w jaki sposób podejść do tego tematu. Bo to i wojna w Ukrainie, ogrom zniszczeń, które ona przynosi, z drugiej strony ogromny potencjał gospodarczy Rosji, którego ta dziś nie potrafi zagospodarować i wreszcie lasy, a właściwie problem związany z pożarem syberyjskiej tajgi. Każde z tych zagadnień to wiele odrębnych tematów. Bezsens, idiotyzm związany z prowadzeniem wojen, kwestia zarządzania przez różne społeczeństwa swym majątkiem i w związku z tym ukazanie, że system oligarchiczny, dyktatura i jedynowładztwo prowadzą do ogromnego marnotrawienia tego potencjału, wreszcie lasy, które to większość postrzega dziś w związku ze zmianami klimatycznymi, ja zaś widzę w nich kwestię dbałości o nie, szansę dla uratowania siedlisk naszych braci mniejszych – zwierząt, a w przyszłości również siedlisk dla wciąż rosnącej populacji ludzkiej. Zalesienie pustyń stworzy bowiem również możliwość stworzenia nowych siedlisk dla naszych społeczności.

Temat ten nasunął mi się w związku z informacjami o obecnych pożarach na Syberii, których zasięg zbliża się już dziś do ok. 3 milionów hektarów, a których oligarchiczna Rosja nie potrafi powstrzymać. Śledząc ten temat dostrzegłem ponadto, że podobne pożary nawiedzają ten region corocznie, czyniąc tam tylko nieco mniejsze spustoszenia. Kolejne, porównywalne straty przynosi tam rabunkowa gospodarka rosyjskich oligarchów i powiązanych z nimi rosyjskich mafii.

Postanowiłem zacząć analizę tego tematu od porównań.

Amazonia

W 12 miesiącach – licząc od września 2019 r. do sierpnia 2020 r. – zostało zniszczonych dokładnie 11 088 kilometrów kwadratowych Puszczy Amazońskiej. To obszar większy niż powierzchnia Jamajki i tylko niewiele mniejszy niż województwo świętokrzyskie. Ale, co najważniejsze, to aż o 9,5 proc. więcej niż w poprzednim dwunastomiesięcznym okresie, który i tak był już najgorszy pod tym względem od 10 lat. Ten zaś był najgorszy od 12 lat. W 2008 r. wycięto bowiem las deszczowy w Amazonii na obszarze 12 911 kilometrów kwadratowych. Dane na ten temat co roku zbiera brazylijski Krajowy Instytut Badań Kosmicznych (INPE), który m.in. analizuje zdjęcia satelitarne lasów deszczowych.

Jeden kilometr kwadratowy to 100 ha, więc 12 000 kilometrów kwadratowych to aż 1 200 000 hektarów.  Jak stwierdza badanie opublikowane w 2018 roku, do tego czasu doszło do utraty niemal 80% pierwotnego obszaru Mata Atlântica z powodu wyrębów i ekspansji rolniczej.

Natura i człowiek nie pozostają jednak wobec tego faktu bezsilnymi. Wprawdzie wciąż trwa tam rabunkowa gospodarka leśna, ale podejmowane są też działania, których celem jest powstrzymanie tego procesu, a nawet jego odwrócenie. Najistotniejszym z nich jest Pakt na rzecz Odnowy Lasów Atlantyckich. To projekt skupiający wiele podmiotów na rzecz odnowy lasów w Brazylii. Organizacja ta ma zamiar naturalnie odnowić 1,5 miliona hektarów terenów, które zostały wylesione. To aż o pół miliona więcej niż ta organizacja zobowiązała się w ramach tzw. „Wyzwania z Bonn” do 2020 roku. Jeżeli obecne tempo zostanie utrzymane i odnowione już lasy przetrwają (czyli nie zostaną ponownie wycięte) do 2023 r. pakt będzie na najlepszej drodze do osiągnięcia swojego ostatecznego celu jakim jest naturalna regeneracja 15 mln hektarów Puszczy Atlantyckiej do roku 2050.

Według badania z 2020 roku, potencjał tkwiący w procesie naturalnej regeneracji, procesu który daje rodzimym gatunkom możliwość ponownego zasiedlenia odnowionych terenów przy niewielkim wsparciu, jest w przypadku Lasu Atlantyckiego jest ogromny. Jak zakładają naukowcy do roku 2035, połączone naturalne i wspomagane wysiłki na rzecz odnowienia lasu może ożywić aż 21,6 mln hektarów lasów. To pozwoliłoby na zmniejszenie kosztów jakie pochłaniają procesy odnawiania lasów o 90,6 mld dolarów w porównaniu z samymi inicjatywami sadzenia drzew. Działania te mogłyby również zmniejszyć średnią liczbę gatunków zagrożonych wyginięciem o 63,4%[1].

Afryka

Na Czarnym Lądzie powstaje największa żywa struktura stworzona ludzką ręką, większa od słynnej Wielkiej Rafy Koralowej. To wielki mur drzew, którego zadaniem jest powstrzymanie rozprzestrzeniania się największej pustyni świata. Czy projekt się powiedzie? Plan jest oparty o ideę, która zrodziła się już w latach 50. ubiegłego wieku. Zakłada, że przez 11 krajów Sahelu pobiegnie „zielony mur” łączący wybrzeża kontynentu.

Wielki Zielony Mur to projekt, który ogłoszono w 2005 roku. Chodzi w nim o to, by przez Sahel i granicę Sahary poprowadzić pas zieleni o długości 8000 i szerokości 15 kilometrów, który ograniczy pustynnienie tych obszarów. Pas zieleni jednocześnie pozwoli na rekultywację zdegradowanych terenów. Jak przekonują autorzy pomysłu, zapewni także pożywienie oraz pokój dla części rosnącej populacji tego regionu. Do końca 2019 roku zrealizowano już 15% tego projektu. Podczas szczytu One Planet (w 2019 roku) – dyrektor Afrykańskiego Banku Rozwoju zadeklarował przeznaczenie na jego realizację 6,5 mld dolarów. Dodatkowe środki, w sumie prawie 2 mld dolarów, obiecały też Europejski Bank Inwestycyjny oraz Francja[2].

Polska

Lasy Państwowe każdego roku sadzą ok. 500 mln drzew, to oznacza, że w ciągu minuty jest posadzonych ich aż tysiąc. Dzięki temu lasów w Polsce przybywa. Lesistość w Polsce wynosi obecnie ok. 30 proc., a tuż po II wojnie światowej wynosiła niespełna 21 proc. Pod względem powierzchni lasów (9215 tys. ha) Polska znajduje się na 6. miejscu, natomiast pod względem wielkości zasobów drzewnych (2491 mln m3) na 4. miejscu wśród krajów Unii Europejskiej. Tylko w 2017 roku leśnicy posadzili drzewa na ponad 53 tys. ha. Warto wiedzieć, że w miejscu jednego wyciętego drzewa sadzi się ok. 13 młodych. W polskich lasach systematycznie zwiększa się również udział innych gatunków niż sosna, głównie liściastych. Leśnicy odchodzą od monokultur, to oznacza, że  dostosowują skład gatunkowy drzewostanu do naturalnego dla danego terenu[3].

Rosja

Według Rossielchoz, Federalnej Agencji ds. Gospodarki Leśnej (odp. Lasów Państwowych), w federacji lasy zajmują 1,145 miliarda hektarów. Dla porównania lasów w Polsce mamy 9,2 miliona hektarów.

W 2021 roku w Rosji spłonęło 915 600 hektarów lasów i łąk syberyjskich, w 2022 roku (obecnie) już ponad 2,2 mln ha. To Informacje sprzed kilku dni, tymczasem Rosja nie robi niczego w celu ratowania tych lasów, mało tego angażuje specjalistyczny sprzęt gaśniczy w wojnę w Ukrainie. Rabunkową eksploatację syberyjskich lasów przeprowadzają rosyjscy oligarchowie i powiązane z nimi mafie. Jak dowiadujemy się z mediów urzędnicy Kremla „zgubili” 967 hektarów lasów państwowych Rosji. To tyle, ile wynosi powierzchnia Brazylii. Leśna dziura jest największa w syberyjskiej tajdze. Nielegalny wyręb syberyjskich lasów, w czasie którego nie stosuje się żadnych norm bezpieczeństwa (utylizacji odpadów, ponownego zalesiania itp.) opanowany jest przez zorganizowane grupy, które kontrolują dane obszary i pośredniczą w sprzedaży pozyskanego drewna za granicę. Jest ono sprzedawane przede wszystkim klientom z Chin, Japonii i Korei Południowej. Lokalni urzędnicy przymykają na to oczy za łapówki. Tylko w obwodzie irkuckim w 2018 roku wycięto nielegalnie ok. 0,6 miliona hektarów lasów. Rosyjska Izba obrachunkowa ocenia, że na samo przygotowanie wiarygodnej i pełnej informacji o stanie rosyjskich lasów potrzeba co najmniej 14,5 mld rubli[4]. Na Kremlu nikt jednak nie myśli o tym problemie, mało tego, nie obchodzą ich tam nawet syberyjskie pożary. Samoloty, które wcześniej wykorzystywano do gaszenia pożarów, a nawet specjalistyczny sprzęt, są przecież potrzebne na Ukrainie. Dotychczas do walki z pożarami byli wysyłani żołnierze poborowi i kontraktowi. W Kraju Krasnojarskim i Nowosybirskiej Oblasti, gdzie szaleją największe pożary, stacjonują na co dzień oddziały 41. Armii Ogólnowojskowej, która walczy właśnie w Donbasie[5]. Płoną też inne regiony: W sąsiadującej z Krajem Krasnojarskim Chakasji pod koniec marca sytuacja związana z pożarami została określona jako krytyczna. Tylko 2 kwietnia wystąpiło 31 pożarów. „Kommiersant” opisał to jako „antyrekord”. Zdaniem władz tej republiki liczba pożarów wzrosła tam o 200 procent w porównaniu z analogicznym okresem 2021 roku. W sumie wybuchło 267 pożarów. W Kraju Chabarowskim nad Morzem Ochockim na wschodnim wybrzeżu Rosji podczas ostatniego weekendu odnotowano dziewięć pożarów. Łącznie płonęło 1,8 tys. ha. Od 30 marca, kiedy rozpoczyna się sezon pożarowy, doszło tam do 12 pożarów lasów. W obwodzie omskim w zachodniej części Syberii odnotowano prawie 300 pożarów traw, a dym dotarł do położonego 625 kilometrów dalej miasta Tiumień – zwróciła uwagę gazeta „The Moscow Times”. Rosyjskie media informują również, że 16 i 17 kwietnia b.r. w obwodzie nowosybirskim ugaszone zostały 433 pożary lasów.

Pożary na obszarze dzisiejszej Rosji występowały od zawsze. W roku 1915 np. tygodniami smog wisiał nad obszarem 6 mln km² rosyjskiego terytorium. W carskiej Rosji, a później w ZSRR przyjmowano dogmat, że nie trzeba koniecznie gasić każdego pożaru lasu. prof. Goldammer wspomina o „dogmacie”, którym kierowano się kiedyś w ZSRR, próbując ugasić każdy pożar lasu. Związek Radziecki miał jednak jeszcze wielkie możliwości. Każdego dnia latem w akcji było 500 samolotów, które miały za zadanie wykrycie, obserwację czy zwalczanie pożarów z powietrza. Dziś ten dogmat już nie obowiązuje. Jeden z rosyjskich gubernatorów określił wręcz próby gaszenia tak odległych pożarów lasów „bezsensownym działaniem”. To oczywiście dopisywanie ideologii do istniejącej sytuacji. Rosja nie ma już po prostu niezbędnych sił i środków do zwalczania pożarów. Wprawdzie pożary lasów mają także element konstruktywny, ponieważ stymulują naturalny wzrost drzew, lecz ze względu na nie zawsze zrównoważoną gospodarkę leśną i zmiany klimatu w wielu przypadkach nie ma czasu na naturalną regenerację lasu. W północnych, tak zwanych borealnych strefach okołobiegunowej roślinności, potrzeba kilkuset lat, aby znów odtworzył się trwały, bogaty w gatunki i produktywny stan lasu[6].

Przeznaczając ogromne środki finansowe z budżetu państwa na wojnę Rosja będąca i tak jest w trudnej sytuacji finansowej oczywiście nie ma możliwości rozwiązania tego problemu. Obecne pożary jeszcze to pogłębią. Pożar ogarnia coraz to większe obszary rosyjskiej tajgi. Nie mamy co liczyć na to, że spowoduje to powstrzymanie wojny, jak  spekulują niektórzy. Tę powstrzymać mogą tylko kolejne klęski Rosji na froncie, jej rezygnacja z idei podboju. Może dopiero wówczas dojdzie  do wycofania części jednostek, które zostaną przerzucone na Syberię w celu walki z żywiołem.

Trwające dziesięciolecia zbrojenia pochłaniały ogromne środki, które Rosja mogła wykorzystać na zagospodarowanie choćby tego pola swojej gospodarki. Takich dziedzin na terenie Rosji jest wiele. Cóż z tego, skoro rosyjscy komuniści-oligarchowie poczuli się arystokratami-kapitalistami i grabią swój kraj, swoje społeczeństwo na wszelkie możliwe sposoby. Zadłużeni szukają rozwiązania w wojnie, gdyż ich ograniczone umysły nie są w stanie pojąć, że istnieje inna droga. Musieliby jednak wówczas uwolnić uzależnione w czasach komunizmu społeczeństwo, pozwolić rozwijać się wszystkim. Mam nadzieję,  że pojmą to wreszcie tzw. „zwykli Rosjanie” i zrzucą z siebie zależność od tych elit. Inaczej  dopuszczą do dalszej utraty swego potencjału, możliwości swego rozwoju. Traci zresztą cała ludzkość. Cierpią i giną też miliardy zwierząt, giną ich całe gatunki.

Przez takich durnych zwyrodnialców, psychopatów tracimy czas, możliwości rozwoju…

                                          Piotr Kotlarz

 

Przypisy:

[1] Piotr Rudzki, Rekordowe wycinanie lasów Amazonii. Brazylijski prezydent to popiera, https://klimat.rp.pl/lasy/art36092591-rekordowe-wycinanie-lasow-amazonii-brazylijski-prezydent-to-popiera. Publikacja:15.04.2022: Rafał Dadura,  Dobre wieści dotyczące lasów z Brazylii! https://www.national-geographic.pl/artykul/dobre-wiesci-dotyczace-lasow-z-brazylii.
[2] Budują „wielki zielony mur” przez cały kontynent, który ma zatrzymać ekspansję pustyni, https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/2020-11-25/buduja-wielki-zielony-mur-przez-caly-kontynent-ktory-ma-zatrzymac-ekspansje-pustyni/
[3]  Jan Piotrowski, Wielkie sadzenie w lasach,   https://www.lasy.gov.pl/pl/informacje/aktualnosci/wielkie-sadzenie-w-lasach
[4] Iwona Trusiewicz, Gdzie jest miliard hektarów rosyjskiego lasu? https://www.rp.pl/biznes/art8916321-gdzie-jest-miliard-hektarow-rosyjskiego-lasu
[5] Michał Wróblewski, Pożary na Syberii przeszkodzą w ataku na Ukrainę? „Dla Putina najważniejsza jest wojna, a nie lasy”, https://wiadomosci.wp.pl/pozary-na-syberii-przeszkodza-w-ataku-na-ukraine-dla-putina-najwazniejsza-jest-wojna-a-nie-lasy-6762030808681280a Publikacja 25.04.2022; Arkadiusz Jastrzębski, Pożary na Syberii mogą uratować Ukrainę? „Co wybierze Putin?”, https://wiadomosci.wp.pl/pozary-na-syberii-uratuja-ukraine-co-wybierze-putin-6761858158299968a. Publikacja: 25.04.2022; Diana Wawrzusiszyn,  Sy­be­ria za­trzy­ma Pu­ti­na? Przez wojnę w Ukra­inie do­szło do sy­tu­acji, któ­rej nikt nie prze­wi­dział. 26 kwietnia 2022, 10:12
[6] Mikhail, Bushuey , Płoną lasy na Syberii. „Epoka ognia”, https://www.dw.com/pl/p%C5%82on%C4%85-lasy-na-syberii-epoka-ognia/a-49886487. 4.08.2019.

Obraz wyróżniający: Tajga na Syberii (Nizina Zachodniosyberyjska). Plik:Юганский заповедник. р. егусьях.JPG. Z Wikimedia Commons, wolnego repozytorium multimediów

Exit mobile version